Witam

Przerobiłem już temat skanowania negatywów (http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=50269), a teraz z innej beczki: chciałbym za jakiś czas ucyfrowić stare rodzinne zdjęcia - niestety nie posiadam negatywów, jedynie odbitki. W związku z tym pytanie: czy powinienem zwrócić uwagę na jakiś konkretny skaner? Czy są jakieś istotne właściwości których należy wypatrywać do takiego przeznaczenia czy raczej wystarczy pierwszy lepszy skaner z przyzwoitym DPI? Zaznaczam, że nie zamierzam skanować tym skanerem negatywów - do tego już mam dedykowany skaner minolty z którego jestem bardzo zadowolony.

Z rzeczy które mnie samemu przychodzą na myśl to to, że dobrze było by gdyby można było skanować do pliku RAW (do późniejszej obróbki w lightroomie). Ale nie orientuję się czy taka funkcja to standard w zwykłych skanerach czy raczej rzecz nieosiągalna.

Mam nadzieję, że nie powielam tematu już omawianego wcześniej - jeżeli tak to przepraszam i proszę moderatora o skasowanie tego tematu.

Pozdrawiam
K.

K-S2, Z-1, P30t, MZ-7, MZ-5, SFXn
Bronica ETRS, Yashica Mat124G

W zasadzie nada się do tego dowolny skaner płaski. Każdy ma wystarczającą rozdzielczość, aby móc zrobić kilkukrotne powiększenie, w stosunku do oryginału.

Pozdrawiam

6x6 - 24x36 - FF - APS-C - malutki dron

Dziękuję - takiej odpowiedzi oczekiwałem ;)
A jeśli chodzi o kwestię RAWów to znalazłem odpowiedź tu: http://photo.stackexchang...into-raw-format
jeżeli ktoś jeszcze byłby zainteresowany.

K-S2, Z-1, P30t, MZ-7, MZ-5, SFXn
Bronica ETRS, Yashica Mat124G

Ważne tu będzie oprogramowanie ułatwiające usuwanie wad zeskanowanych zdjęć.

Pozdrawiam

6x6 - 24x36 - FF - APS-C - malutki dron

Tak, zgadza się , VueScan to chyba najlepszy program do obsługi różnorakich skanerów.

[ Dodano: 2016-03-31, 15:43 ]
plwk, a czy takie ułatwienia nie są jedynie dla materiałów transparentnych?

Lepiej wyjść na spacer, niż wyjść na debila.
Jeden aparat 2017

K-S2, Z-1, P30t, MZ-7, MZ-5, SFXn
Bronica ETRS, Yashica Mat124G

Pozdrawiam

6x6 - 24x36 - FF - APS-C - malutki dron

W ramach zamknięcia tematu - przy okazji, że padła mi dedykowana minolta to zdecydowałem się na coś deko lepszego - nowego epsona v550. Myślałem z początku o używanym, ale stwierdziłem, że wolę sobie oszczędzić nerwów i wziąć coś z gwarancją..
Jestem świadomy, że efekty skanowania 35mm nie będą takie same jak z minolty, ale raczej przeżyję to mając za to możliwość skanu średniego i odbitek (no i chyba sprawniejsze skanowanie 35mm jako, że można mu wrzucić na raz 12 klatek).


-edit-

nieaktualne. minolta żyje

K-S2, Z-1, P30t, MZ-7, MZ-5, SFXn
Bronica ETRS, Yashica Mat124G