Cześć
Dzisiaj dokonałem niezbyt miłego odkrycia - okazało się, że moja minolta zaniemogła. A konkretniej zaniemógł sensor (albo świetlówka?).
Tak wygląda przykładowe zdjęcie po odwróceniu:
tak przed (zmienione tylko trochę kolory, żeby uwydatnić problem):
Otworzyłem skaner, dostałem się do sensora ale nic tam specjalnie nie widać problematycznego - wszystko na swoim miejscu. Dmuchnąłem mu lekko sprężonym powietrzem, podociskałem taśmy i zamknąłem. Nic się nie zmieniło (skany w.w. zrobione po przedmuchaniu).
Miał ktoś podobne doświadczenia? Da się jeszcze to uratować czy kosz i szukanie nowego? Bo na części zamienne raczej nie ma co liczyć do 16 letniego sprzętu tego typu..
Aha - dokładny model to Minolta Scan Elite F-2900
K-S2, Z-1, P30t, MZ-7, MZ-5, SFXn
Bronica ETRS, Yashica Mat124G