korkotrampek  Dołączył: 26 Lut 2008
Salut,

cosik zaczęło szwankować w K-3 z wyśiwetlaczem. Diagnoza: Wilgoć uszkodziła złącze czyjnka af oraz wyświetlacz, w związku z czym odmawiają naprawy gwarancyjnej. No to ja się pytam, jak się tam mogła dostać wilgoć, skoro aparatu w wannie nie myłem i nigdzie do wody generalnie nie wpadł. A na warunki atmosferyczne powinien być odporny. Ma sens się szarpać z nimi? Czy generalnie to oni mają rację, nie ja i trzeba kilka stówek na naprawę wyłożyć?

pozdr
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
korkotrampek napisał/a:
No to ja się pytam, jak się tam mogła dostać wilgoć, skoro aparatu w wannie nie myłem i nigdzie do wody generalnie nie wpadł.

Dostać się mogła. Aparat nie jest hermetyczny i wypełniony suchym azotem ;-) Może wystąpić choćby kondensacja pary przy dużych zmianach temperatury. To wygląda tak, jakby serwis stosował typowy wybieg, podając jako przyczynę coś, co trudno sprawdzić. Spotkałem się kiedyś z przypadkiem telefonu, który tak "zamókł", chociaż nigdy nie miał kontaktu z wilgocią i pracował w pokojowych temperaturach. Skąd serwis wie, że to wilgoć uszkodziła? Korozję jakąś znaleźli? A może aparat ma wewnątrz naklejki reagujące na wilgoć (zmieniają kolor)? Ale jakoś w to wątpię...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach