hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
Reasumując, z tego co Olgierd powiadasz to te 3 prawa dotyczą osób, ale obiektów niekoniecznie. Czyli wszędzie tam gdzie mnie wpuszczą to mogę robić zdjęcia (obiektom) i ten kto mnie tknie złamie prawo?
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
hamster napisał/a:
Czyli wszędzie tam gdzie mnie wpuszczą to mogę robić zdjęcia (obiektom) i ten kto mnie tknie złamie prawo?


No, jak Cię wpuszczę do własnego mieszkania i poproszę o to, to lepiej odłóż aparat. :evilsmile:
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
tak sobie pomyślałem że wyjątkiem jest focenie np. obrazów albo innych fotografii bo to podpada pod reprodukcję i practwo
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
hamster, bez przesadyzmu.
 

Aspius  Dołączył: 18 Wrz 2006
hamster napisał/a:
(...)
Początkowo był miły, ale gdy zacząłem rozkładać statyw to(...)

Wlasnie. Znajomy mial podobna akcje. w jakieś sporej katedrze. Rozkłada statyw a tu nagle trach jak z podziemi pojawia sie (za)koscielny z pytaniem czy ma pozwolenie. Kumpel z durnial, poniewaz wokol pelno turystow kazdy ma malpke i pstryka na prawo i lewo ;) Po chwili dyskusji - na szczescie mial z kim - wytlumaczyl ze to dla siebie, do albumu itp... Koscielny dal mu spokoj.
Niestety tak to jest ze jak juz sie statyw wyciagnie to na pewno sie jest podlym kapitalista, ktory pragnie zbic fortune na zdjeciach ich kosciola, nie placac nawet snickersa ;)
Grzesiek
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
lipalipski, no i masz pełne prawo do ochrony swojego mieszkania przed foceniem bo tam nie każdy może wejść - wymaga to twojego pozwolenia.

A do marketu / kościoła / nawet basenu - każdy może wejść, a jak kogoś nie będą wpuszczać to pachnie to dyskryminacją
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
hamster napisał/a:
lipalipski, no i masz pełne prawo do ochrony swojego mieszkania przed foceniem bo tam nie każdy może wejść - wymaga to twojego pozwolenia.


Ale pozwolenie na wejście nie oznacza pozwolenia na fotografowanie. :evilsmile: A Ty pytałeś:
hamster napisał/a:
Czyli wszędzie tam gdzie mnie wpuszczą to mogę robić zdjęcia (obiektom) i ten kto mnie tknie złamie prawo?


[ Dodano: Sro 10 Paź, 2007 12:51 ]
Pomijając, że ten kto Cię tknie (poza służbami, które mają prawo użyć przymusu bezpośredniego) zawsze złamie prawo -o ile focisz, a nie np. gwałcisz staruszkę.
 

costa  Dołączył: 11 Maj 2006
Przypomniało mi się coś. Co prawda to nie w Polsce...
Zastanawiam się, jakie i czyje prawo zabrania robienia zdjęć ze szczytu łuku triumfalnego. Chodzi o robienie widoczków, ulicy. Przecież widok fragmentu miasta to ewidentnie dobro publiczne. Tzn. z ręki można, ale jak ktoś się rozkładał ze statywem, to momentalnie pojawiała się obsługa i zakazywała praktyki. (Co poniektórzy się przyczajali z monopodami.)

[ Dodano: 2007-10-10, 13:23 ]
A, a sam łuk, jak najbardziej można. I to ze statywu.
 

olgierd  Dołączył: 06 Cze 2007
costa napisał/a:
Przypomniało mi się coś. Co prawda to nie w Polsce...
Zastanawiam się, jakie i czyje prawo zabrania robienia zdjęć ze szczytu łuku triumfalnego. Chodzi o robienie widoczków, ulicy. Przecież widok fragmentu miasta to ewidentnie dobro publiczne. Tzn. z ręki można, ale jak ktoś się rozkładał ze statywem, to momentalnie pojawiała się obsługa i zakazywała praktyki. (Co poniektórzy się przyczajali z monopodami.)

Pewnie chodziło o jakieś merkantylne sprawy. Typu pocztówki z widokiem na...

[ Dodano: 2007-10-10, 13:31 ]
hamster napisał/a:
Reasumując, z tego co Olgierd powiadasz to te 3 prawa dotyczą osób, ale obiektów niekoniecznie. Czyli wszędzie tam gdzie mnie wpuszczą to mogę robić zdjęcia (obiektom) i ten kto mnie tknie złamie prawo?

Bez dwóch zdań dotyczy to osób fizycznych. W przypadku osoby prawnej nie ma mowy o wizerunku w sensie fotografii (nie da się sfotografować osoby prawnej, co najwyżej można sfotografować jej siedzibę albo oddział albo biuro albo sklep).

Co do nieruchomości to jest pogląd, że fotografowanie może być jakoś tam powiązane z pobieraniem pożytków z tej rzeczy, ale się nie upieram.

PS zdaje się, że nie ma też zakazu robienia zdjęć w kinie. Ale czy ktoś próbował? Z lampą? ;-)
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
lipalipski napisał/a:
A co nie jest zabronione, to jest dozwolone. Natomiast funkcjonariusz na służbie jest osobą publiczną, a nie prywatną.
niedziela, tydzień temu (30 września) Katowice, jakiś "półmaraton uliczny" -> LINK tutaj



zeskanowane dosłownie godzinę temu,

ME Super + Chinon 135 + Fomapan albo Ilford 200
durne paprochy!!




obydwa robione bez pytania :oops:

a miła Pani Policjantka jak szukałem dobrego ujęcia i wszedłem prawie maratończykom pod nogi, to nawet gestem ręką (jakby chciała mnie przesunąć) oraz delikatnym, troskliwym głosem powiedziała do mnie, żebym uważał, bo jakiś biegacz na mnie wpadnie :-)

To się nazywa troskliwa policja ;-) Więcej kobiet-policjantów !!

[ Dodano: 2007-10-10, 20:35 ]
olgierd napisał/a:
PS zdaje się, że nie ma też zakazu robienia zdjęć w kinie. Ale czy ktoś próbował? Z lampą? ;-)
do kin to chyba w ogóle nie zaleca się wnoszenia wszelakich urządzeń zapisujących obraz lub dźwięk lub co gorsza to i to...

[ Dodano: 2007-10-10, 20:40 ]
i jeszcze anonimowy policjant przy przejściu dla pieszych
 

wkt  Dołączył: 03 Lip 2007
perl, świetne zdjecia. Gdybym chciał zrobić zbliżenie twarzy tego biegacza to wystarczyło by coś o świetle 4-5.6 do 200mm?
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
yyyy ?

nie wiem czy dałbyś radę uchwycić twarz biegacza jakimś manualnym obiektywem (ja akurat tylko manuale miałem przy sobie wtedy) ...

a AF... nie chcę uchodzić za fachowca, ale wydaje mi sie że AF w amatorskich aparatach by sobie z tym nie poradził zbyt dobrze...

chyba że inny sposób: ustawiasz ostrość na skali na obiektywie na przykład na 2 metry i czekasz aż ktoś będzie przebiegał i pstrykasz w odpowiednim momencie (z wyczuciem) :-D tzn jak twarz zacznie się robić ostra...
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Arti napisał/a:
I nie mowie tu o tym, ze mamy teraz ginac "za przekonania", bo az takim idealista nie jestem, ale nie dajmy sie zastraszyc.

O! Popieram!
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
perl napisał/a:
nie wiem czy dałbyś radę uchwycić twarz biegacza jakimś manualnym obiektywem (ja akurat tylko manuale miałem przy sobie wtedy) ...


A po co jest "pułapka ostrości"? :-P
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
matb napisał/a:
perl napisał/a:
nie wiem czy dałbyś radę uchwycić twarz biegacza jakimś manualnym obiektywem (ja akurat tylko manuale miałem przy sobie wtedy) ...


A po co jest "pułapka ostrości"? :-P
szkoda że nie zacytowałeś całej mojej odpowiedzi, bo o pułapce ostrości napisałem dalej :|
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
perl, już mi literki przed oczyma migają, to nie zauważyłem :-P Ale w pułapce ostrości to trzymasz spust wciśnięty i tylko czekasz, aż obiekt sam w kadr wlezie ;-) Tylko to chyba trzeba mieć body z AF (włączonym) a obiektyw manualny. W mz-6 i mz-7 w każdym razie to działa.
 

LukD  Dołączył: 25 Wrz 2006
matb napisał/a:
Ale w pułapce ostrości to trzymasz spust wciśnięty i tylko czekasz, aż obiekt sam w kadr wlezie Tylko to chyba trzeba mieć body z AF (włączonym) a obiektyw manualny. W mz-6 i mz-7 w każdym razie to działa.

W Kasetce też (sprawdzone), w Kadyszce jak mniemam również.
olgierd napisał/a:
PS zdaje się, że nie ma też zakazu robienia zdjęć w kinie. Ale czy ktoś próbował? Z lampą?

W Multikinie Kraków wiszą zakazy fotografowania / filmowania podczas seansu pod rygorem zdaje się konfiskaty sprzętu.
Nie wiem kto tej konfiskaty dokonałby - zapewne wezwana policja zabezpieczyłaby jako materiał dowodowy w sprawie o piractwo - bo ochrona kina raczej nie ma do tego prawa.
Pozdr.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
LukD napisał/a:
Kadyszce jak mniemam również.
Dziś manualną trzysetką sprawdzone w terenie - potwierdzam mniemanie (ostrość też) ;-)
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Bardzo przystępnie opisany stan prawny
http://www.sprawyprawa.pl...anie-prawo.html

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach