Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Undoing
Nicole Kidman (nadal dżaga, że hej) oraz Hugh Grant (oj, widać, że latka lecą). Opis serialu nijak ma się do rzeczywistości, a sytuacja szybko nabiera tempa. Ciężko coś więcej powiedzieć by nie zdradzić fabuły, ale ogląda się wyśmienicie, a każdy kolejny odcinek sprawia, że dyskutujemy nad możliwymi opcjami w kolejnych. I fajnie, że krótki, w sam raz na 2..3 wieczory (póki co 4 z 6 odcinków na HBO).
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Marooned napisał/a:
Undoing
(póki co 4 z 6 odcinków na HBO).

A daj Pan spokój, puściliśmy se to z żoną jakiś czas temu w sobotę z założeniem że na 2 wieczory, a tu po pierwszym odcinku zonk, bo to była premiera i tylko ten pierwszy dostępny, na drugi musieliśmy czekać do poniedziałku. A potem co tydzień - zrobiło się klasyczne oglądanie serialu. :mrgreen:
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
pawel_fan napisał/a:
Oglądacie "La casa del papel"?
Jestem zszokowany tak wysoką oceną tego gniotu. Ledwo udało nam się dotrwać do końca I sezonu, na kolejne brak ochoty. Tu się nic nie klei, deus ex machina co krok, absurd goni absurd. Niestety, ciężko mi utrzymać chęć oglądania, jeśli serial jedyne co robi, to serwuje kolejne zagrywki służące jedynie zasadzie zachowania scenariusza. Ja wymiękłem. 4/10

Za to wczoraj wyszedł ostatni odcinek The Undoing [wspomnianego wyżej]. I tu bardzo dobrze. Doskonała gra aktorska do samego końca, do ostatnich chwil też dyskusje o kilku hipotezach. Udało się zachować klimat i tajemnicę. 7/10
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Marooned, dziękuję, bo już myślałam, że jestem jedyna. Miałam dokładnie takie samo wrażenie. I jeszcze ten egzaltowany sposób wypowiadania się bohaterów - nieznośne.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Marooned napisał/a:
Jestem zszokowany tak wysoką oceną tego gniotu. Ledwo udało nam się dotrwać do końca I sezonu, na kolejne brak ochoty. Tu się nic nie klei, deus ex machina co krok, absurd goni absurd. Niestety, ciężko mi utrzymać chęć oglądania, jeśli serial jedyne co robi, to serwuje kolejne zagrywki służące jedynie zasadzie zachowania scenariusza. Ja wymiękłem. 4/10

Iza napisał/a:
Marooned, dziękuję, bo już myślałam, że jestem jedyna. Miałam dokładnie takie samo wrażenie. I jeszcze ten egzaltowany sposób wypowiadania się bohaterów - nieznośne.

A dla mnie serial się podobał. Pewne zastrzeżenia mam, ale nie mogę powiedzieć, żebym nie mógł wytrwać do końca S01 (przyznam się, że oglądam dostepne sezony już drugi raz i czekam na finał). Postacie są wyraźnie nakreślone, mają swoje emocje. Oczekiwaliście, że członkowie gangu napadającego na mennicę państwową będą ich pozbawieni i przez cały czas będą działać profesjonalnie? To nie jest przecież robota typu siedzenie za biurkiem i klikanie w Excelu :-) Ten serial celował w tęsknoty za przygodą, braterstwem, miłością i dużymi pieniędzmi. Do mnie trafił.

Końcowa uwaga: od "Czterech pancernych i psa" albo "Alternatyw 4" też oczekujecie 100% realizmu?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Marooned napisał/a:
Jestem zszokowany tak wysoką oceną tego gniotu. Ledwo udało nam się dotrwać do końca I sezonu, na kolejne brak ochoty.
I tak jesteś dobry. Myśmy z żoną nie dotrwali. Zapowiadało się naprawdę nieźle, ale potem wyglądało to tak, jakby na siłę kombinowali, żeby wytworzyć jak najwięcej odcinków.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
A teraz wyobraźcie sobie, że serial "Dom z papieru" powstaje w Polsce, ma tytuł "Dom z kartonu" i Profesora gra Żmijewski, Karolak występuje jako Helsinki, a w rolę instpektor Raquel Murillo wciela się Maja Ostaszewska ;-)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
To jest Netflix, tam są "formaty", wszystko przed nimi...

A nie, to w HBO robią "formaty".

W Netfliksie robią?
 

koralik  Dołączyła: 16 Sty 2009
Ja nie dotrwałam do końca pierwszego sezonu "Domu z papieru" :roll: a żałuję bo koncepcja bardzo fajna, w sensie pomysł napadu na mennice jest bardzo ciekawu, fajny pomysł na stroje i maski, całkiem niezły utwór przewodni (wszystkie moje dzieciaki go nucą) ;-)
Ale pierwsze odcinki nawet spoko.... A potem w kółko w sumie działo się to samo... No i ta Tokyo.... Nigdy nie spotkałam się z tak irytującą postacią, i to ona sprawiła że nie obejrzę już ani jednego odcinka. Jest tak irytująca że nie jestem w stanie :roll:
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
koralik napisał/a:
No i ta Tokyo.... Nigdy nie spotkałam się z tak irytującą postacią, i to ona sprawiła że nie obejrzę już ani jednego odcinka. Jest tak irytująca że nie jestem w stanie :roll:
Tokyo jak Tokyo, ale Arturito to dopiero prawdziwy ból w dupie :-)
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Kytutr, nie neguję nakreślenia postaci. Neguję absurdalne wydarzenia. Pozwolę sobie na jeden SPOILER dla przykładu:
[policjant wyrzucony za rzekome bycie kretem, dowiaduje się kluczowej informacji kto za tym stoi, nie może się dodzwonić, spoko.. ale nie napisze wiadomości, tylko jeździ pół godziny po mieście bez celu chlejąc wódę by w końcu dramatycznie się roztrzaskać.. pojawia się też mama, która nic nie pamięta.. odsłuchuje ważną wiadomość i też nie może się dodzwonić... ale też nie napisze wiadomości - toż to ręce opadają, infantylność na poziomie 5 latka.. to jest największa bolączka tego filmu, scenariusz]

Ale wiadomo, co kto lubi. Po prostu zaskoczyły mnie abstrakcyjnie wysokie oceny na Filmwebie - zarówno średnia jak i wśród znajomych. Peace.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Marooned, wniosek z tego taki, że jakby wyrzucić postać kolegi-policjanta i matki, to serial by na tym zyskał pod względem scenariusza.
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
Kytutr napisał/a:
A teraz wyobraźcie sobie, że serial "Dom z papieru" powstaje w Polsce, ma tytuł "Dom z kartonu" i Profesora gra Żmijewski, Karolak występuje jako Helsinki, a w rolę instpektor Raquel Murillo wciela się Maja Ostaszewska

A w kogo wciela się Hanka Mostowiak?
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
W matkę pani inspektor, a niby w kogo? :lol:

BTW, to właśnie taki serial, do robienia sobie beki i memów. Pierwszą serię chętnie obejrzałem całą, chociaż wkurzało mnie to i owo. No ale spoko, to tylko serial, a ja cierpliwy jestem. W drugiej tak się jednak popsuło i tak mnie zmęczyła, że kolejne nawet mnie nie ciekawią.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
To może tym razem coś polecę.
Castlevania (obecnie na Netflix)
Z opisu wynika, że jest to serial na podstawie gry komputerowej. Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym tytule.

Dla mnie okazał się rewelacyjnym serialem, a im dalej tym lepiej (przedostatni odcinek spowodował u mnie głośne "whoa!"). Trzymam kciuki za sezon 4, bo to absolutne mistrzostwo. Sporo filozofii, dobrych dialogów, walki i intrygi. A do tego generalnie posoka leje się hektolitrami, a bohaterowie nie przebierają w słowach, więc zdecydowanie 18+ :-P
 
rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
koralik napisał/a:
Ja nie dotrwałam do końca pierwszego sezonu "Domu z papieru"
Nie przetrwałem 2 odcinków, jak piszesz że były spoko to chyba dobrze że sobie odpuściłem...

Ktoś oglądał 4 sezon Mr. Robot? Bo nie wiem czy odnowić subskrypcję hbo... Poprzednie 3 sezony do mnie "przemówiły" :mrgreen:
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
No obejrzałem. Od 9 odcinka mój entuzjazm zaczynał gasnąć, ale po drodze jest kilka odcinków, że kopara opada.

[spoiler]Później zaczyna się rozbijanie osobowości wielorakiej na kolejne - średnie, w zasadzie nic nie wnosi, a mocno psuje.[/spoiler]

Obejrzałem drugi sezon The Boys, jest krwawo, brutalnie, trochę przewrotnie i trochę kiepsko zakończone, ale ogólnie mi się podobał.
 

DeTe  Dołączył: 14 Maj 2008
Marooned napisał/a:
Neguję absurdalne wydarzenia.

Ja j**...e :-/ To jest kino Maciek! Chcesz relację z wydarzeń realnych to oglądaj dokumenty! :-P
Ja tam olewam scenariusz i chłonę całość jako obraz. I dla mnie rewelacja. Są oczywiście słabe momenty jak na przykład początek i rozwój trzeciego sezonu (a, nie znasz :roll: ) ale całość potrafi mnie zauroczyć na tyle, że "zaprzyjaźniam się" lub "nie lubię się" z głównymi bohaterami. No i akcja mnie wciąga, lubię to.
Tyle że ja prosty odbiorca jestem, nie rozmieniam na drobne tylko oglądam.
Ale nawet gdyby mi się coś nie podobało to nie nazwał bym tego gniotem. Chyba :roll:
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
A mnie wciągneła historia z "Odnowa" na tyle że jakoś kolo 4 odcinka przeczytałem książkę "Nie chciałaś wiedzieć"
No i koło 4 odcinka podobieństwa się skończyły.
Po za tym jakoś książki nie polecam
 

koralik  Dołączyła: 16 Sty 2009
A kto oglądał "Filary ziemi"?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach