mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
rychu napisał/a:
A tą zaparzarkę wietnamską jakiej pojemności wybrać? Wydaje się ciekawym rozwiązaniem.


Ja mam 200ml. To tak na szklankę, kubek w sam raz.
Kawa mielona nie za mocno, bo wtedy przesączanie trwa wieki ;-)
Ale i nie za słabo, bo wychodzi lura :-P

Do aeropressu mnie zniechęcało to, że dla mnie efekt końcowy był zbyt chłodny. Ale oczywiście nie każdy lubi bardzo gorącą kawę :-)
 

Penteusz  Dołączył: 27 Mar 2012
U mnie na dłużej zagościła kawiarka (na prund), przebierałem w kawach, wyszło na to, że pasuje mi najbardziej Kimbo Gold w ziarenkach i na razie zmian nie przewiduję.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
mygosia, wygrzewam filiżankę wrzątkiem, jak zaleję niewygrzany aeropress wodą ok 90 st. kawka ma 70 st. Espresso z flaira wychodzi mi jak wygrzeję głowicę we wrzątku książkowe 67 stopni. Myślę, że jest ok :)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
pszczołowaty napisał/a:

opiszon, ten z ładowarką? ;)


pszczołowaty, tak, dokładnie ten
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
mygosia napisał/a:
Do aeropressu mnie zniechęcało to, że dla mnie efekt końcowy był zbyt chłodny. Ale oczywiście nie każdy lubi bardzo gorącą kawę :-)

Kubek Ember, albo jego wesja Travel.
Recenzja (po angielsku: Your Mug firmware is up to date :mrgreen:
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Pierwsze szoty za płoty ;) w porównaniu do wilvy ( na najdrobniejszym przemiale) to nie ma najmniejszych porównań . Trochę za bardzo zmieliłem , ciężko było wycisnąć :-P
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Ta Makita rewelacja. Takiego elektronarzędzia mi brakuje.
Zabawa z kawą przeszła mi, kiedy okazało się, że młynek żarnowy, który dostałem, nie mieli kawy w sposób, jaki się spodziewałem. Może na kanwie Waszych doświadczeń spróbuję, a grubość ziarna będzie do czegoś się nadawać. Do kolby za grubo. Mam jeszcze stary, drewniany, lecz z żarnami metalowymi. Daje radę, ale co trzeba się nakręcić :roll: Przechodzi ochota na małą czarną. Raczej nie jestem typem, któremu sprawia przyjemność celebrowanie procesu przygotowania. Przyjemne jest siąść z filiżanką gorącej kawy, najlepiej rano, kiedy jeszcze wszyscy śpią.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
pszczołowaty napisał/a:
mygosia, wygrzewam filiżankę wrzątkiem, jak zaleję niewygrzany aeropress wodą ok 90 st. kawka ma 70 st. Espresso z flaira wychodzi mi jak wygrzeję głowicę we wrzątku książkowe 67 stopni. Myślę, że jest ok :)


Zawsze wygrzewam.
Po prostu profanuję kawę śmietanką, cukrem, cytryną i temperaturą ;-)
Tak lubię i wcale się tego nie wstydzę :-P

Gwiazdor napisał/a:
Kubek Ember, albo jego wesja Travel.

No nieeee.... 62,5 st. C, to ledwo letnia ;-)

 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Gdyby ktoś potrzebował dobrego młynka do espresso to na Ali 1zpresso jx pro w b. dobrej cenie :)
 

foto  Dołączył: 03 Maj 2013
W pracy mamy DELONGHI Dinamica w domu Dinamica Plus, sprawują się bardzo dobrze, mogę polecić
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
A ja walczę z prawidłowym spienianiem mleka w kolbie. Wcale to nie jest takie proste :mrgreen:
Do latte art mi daleko ale nie poddaję się ;)
Tak wiem.. można uczyć się online ;P
https://www.youtube.com/watch?v=sZ7luOU8Bd4
 
Igor Grzegorski  Dołączył: 06 Wrz 2021
W dwóch pracach miałem zupełnie "domowe" Saeco, takie po dwa tysiące. Nie dawały się zarżnąć stadom zombie łaknących kawy. Jedna wada, pokutująca w kolejnych modelach, to wsyp kawy mielonej. Usytuowany pośrodku klapy na kawę ziarniatą, dość głęboko, przedzielony uchylną klapką kradnącą połowę światła wsypu. Dopiero wydrukowanie specjalnie zaprojekotwanego lejka załatwiło problem.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Ciekawe, tak to wygląda w lelitach, trochę kicha, że trzeba czytać w czeluściach internetów. Ustawienia fabryczne vs ... no właśnie
Wyobraźcie sobie, ze macie przepis - palarnia - najlepsze szoty i co? :D
https://www.youtube.com/watch?v=a2RSMg-650I
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Mam od niedawna Lelita PL41E - trafił się w dobrej cenie więc wziąłem pomimo kolby 57 mm. Wymienione sitko w portafiltrze.
Nie ma PIDa, ale spokojnie daje radę z porządną kawą :mrgreen:
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
skaarj, będziesz zadowolony, ale tych zmiennych jest tyle w kolbie, że trudno to początkowo ogarnąć;) Niektóre kawy są tak trudne, ale jak się wstrzelisz to głowa mała :mrgreen:
Troszkę mam łatwiej z pidem
 

skaarj  Dołączył: 18 Mar 2016
Spokojnie, przesiadłem się z "normalnej" kolby na mniejszą. Trochę trudniej jest porządnie rozłożyć zmielone ziarno w środku - różnica jest minimalna, ale jest. Sitko jest minimalnie wyższe i kształt kolby jest trochę inny więc trudniej jest uderzyć równo na koniec żeby wszystko finalnie się dobrze rozłożyło.
Z kawą to jestem zepsuty - mam u siebie kilka dobrych palarni, w tym chyba najlepszą w Polsce - Nieczaplę. Kto wie ten wie :lol:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach