mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Stachu, to ten brat, co ma bałagan na biurku?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
To po to mu ten rentgen. Jak chce coś znaleźć, prześwietla bałagan i już wie, w którą stronę kopać.
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
mygosia, tak, to ten. Innego nie mam.

PiotrR, że też na to nie wpadłem :roll: :-P .
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
No tak - od razu widać, że kreatywny ;-)
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Nowa wersja i lepsza jakość :-D .
Kit:



Długi kit:

 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Stachu, nie wiem czy ta jakosc lepsza - g.... widac :-P
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Lepsza lepsza. Na monitorze może tego nie widać, ale na papierze sporo lepsza.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Stachu, zdjęć nie widać...
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
A teraz?
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Stachu napisał/a:
A teraz?

Widac! Fajne :-)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Stachu, teraz nie zabieraj tych szkieł na lotnisko, bo radioaktywne :-P
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
A tam radioaktywne :-P . Promienie X są jak światło - przelatują przez obiektyw i tyle (przynajmniej brat mi tak tłumaczy :-P ).
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
to niech Ci albo sobie czaszke prześwietli :evilsmile:
 

fanmario  Dołączył: 22 Paź 2007
Długi ma strasznie dużo miejsca na kurz z przodu... Przechodząc na 50 zadziała jak pompka :)
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Michał K napisał/a:
to niech Ci albo sobie czaszke prześwietli :evilsmile:

Na organizmy żywe promienie mają zły wpływ (Ale w małych ilościach są zdrowe! Chociaż, nie to było coś o czrnobylu :roll: .), tak samo, jak można się spalić na słońcu.

[ Dodano: 2007-12-23, 22:13 ]
A'propos spalania na słońcu przypomniał mi się dowcip :evilsmile: .
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Stachu, boję się Twojego brata... poważnie.
A tak na marginesie, czy przechowywanie i używanie takiego sprzętu nie regulują jakieś przepisy i wymagania? Bo ciarki mi przechodzą po plecach gdy pomyślę, że sąsiad też by się mógł tak bawić........ :shock:
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Stachu napisał/a:
przypomniał mi się dowcip
Ten o gąsce Balbince? ;-)
 

hamster  Dołączył: 11 Paź 2006
Arti napisał/a:
A tak na marginesie, czy przechowywanie i używanie takiego sprzętu nie regulują jakieś przepisy i wymagania?
no właśnie możesz wyjawić jak twój brat to robi?
 
PrzemoWu  Dołączył: 07 Paź 2007
Ile takie negatywy kosztują ? :) Jaki to format ?
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Mój brat, to ma farta i negatywy dostał za darmo.

Gwiazdor napisał/a:
Ten o gąsce Balbince? ;-)

Wiem o co chodzi :!: Dzięki kilku forumowiczom nie jestem już zacofany :mrgreen: .

Nie potrafię odpowiedzieć na wszystkie Wasze pytania (nie licząc OT :evilsmile: ), więc odpowie na nie mój brat:
c4r0 napisał/a:

Cześć! To ja, brat Stacha :mrgreen:
Te dwa ostatnie zdjęcia zostały zrobione na zwykłym papierze czarno-białym (FOMA gradacja "specjalna" połysk 18x24 na podłożu barytowym), paczkę 10 kartek kupiłem na allegro za 12zł. Papier nie jest naświetlany czystym promieniowaniem, ale jest umieszczany w kasecie RTG. Kaseta jest wyposażona w ekran wzmacniający, czyli taką folię która świeci na niebiesko pod wpływem promieniowania, i to niebieskie światło naświetla papier. Prawdziwe klisze RTG też nie są jakoś specjalnie drogie w porównaniu do papieru foto ale trudno je dostać i kupuje się raczej hurtowo, więc taka paczka trochę już kosztuje. Poza tym do ich oglądania potrzebny jest negatoskop podświetlający od tyłu, więc dla moich celów papier jest lepszy w każdym względzie :)

Kwestie prawne.
Powiem szczerze że nie mam pewności. Na pewno do wykonywania zdjęć ludziom potrzebne są odpowiednie uprawnienia, w weterynarii teoretycznie też ale różnie bywa w praktyce :) Nie ma chyba przepisu który zakazywałby posiadania lampy rtg i używania jej do prześwietlania martwych przedmiotów. Aparaty rtg są stosowane nie tylko w medycynie, ale też w krystalografii, defektoskopii (sprawdzanie czy np. jakieś metalowe sztaby zbrojeniowe nie mają defektów) i innych dziedzinach, nie sądzę żeby potrzebne były specjalne uprawnienia do posiadania i użytkowania urządzenia np. do badania kryształów. Myślę że tutaj jest tak jak np. z nożem - można go mieć i używać bez uprawnień, ale jak się nim komuś zrobi krzywdę to już inna sprawa, ale to kwestia spowodowania uszczerbku na zdrowiu, nie ważne czy się to zrobi kijem czy lampą rentgenowską.

Napromieniowanie soczewek.
Promieniowanie rentgena to jest zwykłe promieniowanie elektromagnetyczne tak samo jak światło, więc z momentem wyłączenia lampy promieniowanie znika. Napromieniować coś tak, żeby to stało się radioaktywne można tylko bombardując to neutronami o dużej energii. Jedyna różnica między światłem a promieniowaniem X to to, że fotony tego promieniowania mają na tyle dużą energię że bardziej przenikają przez materię i mogą rozbijać wiązania atomowe (promieniowanie jonizujące), dlatego jest to szkodliwe w dużych dawkach - po prostu komórki są niszczone na poziomie cząsteczek. Stachu napisał że małe dawki są zdrowe - niektórzy tak uważają, ale nie jest to udowodnione, jest to efekt hormezy radiacyjnej. Polega na tym, że małe dawki czynnika szkodliwego mobilizują organizm do naprawiania powstałych szkód i uruchamiają procesy naprawcze. Więcej można poczytać tu: Wiedza i Życie - dobroczynne promieniowanie. Oczywiście należy podejść do tego z dystansem i w żadnym wypadku celowo się nie napromieniowywać, żebyście mnie źle nie zrozumieli :P

Sąsiedzi.
Promieniowanie przeze mnie wytwarzane jest zatrzymywane w 100% przez ściany, zostało to sprawdzone, mam kilka różnych przyrządów do pomiaru promieniowania. Lampa tez znajduje się w odpowiedniej ołowianej osłonie, żeby świeciła tylko tam gdzie trzeba. Zanim zacząłem się w to bawić przez mniej więcej rok czytałem o tym i konsultowałem się z bardziej doświadczonymi osobami, które też się bawiły rentgenem. Odpowiednie środki ostrożności są zachowane i wszystko jest pod kontrolą :)

Wesołych Świąt i smacznego jajka :)


No właśnie ;-) .

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach