PrzemoWu  Dołączył: 07 Paź 2007
Krokus tank 800
Witam

Mam dwa pytania dot. krokus tanka 800

- jak wyjąć z powrotem film który został wkręcony na szpule ?

- jedna ze szpuli ma krzywe 'wejście' tzn. tam gdzie wkładam film jedna z dwóch kółek zdaje się być dalej ! Jak rozebrać i z powrotem ustawić poprawnie szpule ?

Dzięki za odpowiedz:)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
PrzemoWu napisał/a:
jak wyjąć z powrotem film który został wkręcony na szpule ?
Szpule są rozkręcane. Musisz przekręcić oba boczki w przeciwnych kierunkach [tak jak wkręcając to robisz, tylko aż pyknie]. Nie za mocno, żeby nie połamać.
Można też wyciągać za film, ale nie w każdym koreksie tak się da. Można także wyjąć jeden bok filmu z rowka i wyciągać. Oczywiście wszystko w miarę ostrożnie, żeby nie zmaltretować filmu.

PrzemoWu napisał/a:
- jedna ze szpuli ma krzywe 'wejście' tzn. tam gdzie wkładam film jedna z dwóch kółek zdaje się być dalej ! Jak rozebrać i z powrotem ustawić poprawnie szpule ?
jeden bok jest ruchomy w stosunku do drugiego, własnie po to, żeby wkręcać film. Chyba nie da się złożyć szpuli inaczej, bowiem część wspólna [to w co wkładasz bolec mocujący w koreksie=wiaderku] ma specjalne rowki i 3 pozycje, które mają rozstaw na mały obrazek, na format juz nie produkowany i na średni.
 
PrzemoWu  Dołączył: 07 Paź 2007
tref napisał/a:
PrzemoWu napisał/a:
jak wyjąć z powrotem film który został wkręcony na szpule ?
Szpule są rozkręcane. Musisz przekręcić oba boczki w przeciwnych kierunkach [tak jak wkręcając to robisz, tylko aż pyknie]. Nie za mocno, żeby nie połamać.


Przekręciłem nieco, pyknęło ale nadal siedzi... Czy trzeba aż 3 razy przekręcić żeby wykręcić obie szpule ?
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Demontaż.
Przekręcasz, pyka, wyciągasz na boki.


Montaż.
Wkładasz obie częsci jedna w drugą, przekręcasz i pyk. Gotowe.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
tref napisał/a:
Wkładasz obie częsci jedna w drugą, przekręcasz i pyk. Gotowe.

ale z tego co pamiętam to czasami udawało mi się "włożyć obie części jedna w drugą, przekręcić" .. ale nie było gotowe tylko było przesunięte względem siebie właśnie ii trzeba było się troche z tym potarmościć, żeby wyszło .. w takich przypadkach próbowałem jednocześniej odchylać od siebie obie częście i w takiej jakby "odchylonej" pozycji kręcić aż trafiało w rowki i wtedy samo wychodziło
 
PrzemoWu  Dołączył: 07 Paź 2007
tref napisał/a:
Demontaż.
Przekręcasz, pyka, wyciągasz na boki.


Może to jest łatwe, ale w moim przypadku szpula daje się przekręcić jedynie o jedną przerwe. Blokada, przekręcam, lekki wstrząs, przekręcam i potem jest już blokada.
Czy tak ma być ?
Wytłumaczcie mi na chłopski rozum co i jak :)
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
PrzemoWu, ciężko tak bez pacjenta w ręku, ale czy nie da się żadnej z blokad "przeskoczyć"? Trzeba ciut siły użyć - delikatnie, z wyczuciem, "Nie za mocno, żeby nie połamać" - że zacytuje klasyka, ale żeby szpulke wyjąć trzeba, jeśli dobrze pamiętam (teraz mam kaisera, ale zdaje mi się, że w tanku było podobnie), "przeskoczyć" jedną z blokad, żeby wyjąć szpulki
 
PrzemoWu  Dołączył: 07 Paź 2007
No właśnie z jednej i z drugiej strony jest blokada, a jak chcę mocniej przekręcić to słychać skrzyp plastiku ...

Pomocy...
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
PrzemoWu, a próbowałeś tak jak pisałem? ciągnąć szpulki w przeciwnym kierunku i jednocześnie nimi pomału obracać?
 
PrzemoWu  Dołączył: 07 Paź 2007
sołtys napisał/a:
PrzemoWu, a próbowałeś tak jak pisałem? ciągnąć szpulki w przeciwnym kierunku i jednocześnie nimi pomału obracać?


Niestety, chęć 'sforsowania blokady' okazuje się nieskuteczna - trzeba niezłej siły, ale i odwagi, bo można połamać szpulę(w końcu to plastik...)

Co do wykręcania... próbowałem kręcić w przeciwne kierunki i jednocześnie rozdzielać je... bez rezultatów...

Czy naprawde nie ma rady na te szpule ? :(
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Hmm, nie da się rozłożyć na boki, dopóki nie przeskoczysz zatrzasku. Te zatrzaski, jak nie są wyrobione, dość sztywno trzymają.
Powinienes móc odkręcić to tak:
trzymasz lewą część nieruchomo tak, by kciuk dotykał wejścia do rowka [rowek od tej strony gdzie kciuk]. Kręcisz prawą rolką do siebie, jest pyk. Jeśli się nie da,znaczy, że ktoś źle złożył szpule, zatrzaski przeskoczyły, ale nie w te rowki, które potrzeba. Nie wytłumaczę tego. Jeśli tak się stało, to musisz podważać jakimś cienkim śrubokręcikiem takie wąsy, które w ter rowki wchodzą. Masakra, ale wykonalne, raz tak miałem, potem już patrzyłem jak składam szpulę :mrgreen:

Powodzenia!
 
PrzemoWu  Dołączył: 07 Paź 2007
Ludzie wreszcie się udało :D Po wielu próbach, skrzypieniu plastiku i odciskach na rękach rozgryzłem skubańca :) Ktoś źle złożył szpulę :)

Podziękowania należą się użytkownikom: Tref oraz Sołtys :)

Dla tych co mają podobny problem:

Szpula jest na zatrzask, są dwa rowki - jeden długi, drugi krótki; wystarczy przekręcać w przeciwne strony i można wyczuć który to który. Następnie 'dojeżdzamy do końca' czyli do tej blokady i próbujemy odczepić dwie szpule. Jeśli udało się stawiacie mi :-B , jeśli nie to próbujecie dalej poruszać lekko tymi szpulami w przeciwne strony, w pewnym momencie zaskoczy.

Pozdrawiam!
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
PrzemoWu napisał/a:
Następnie 'dojeżdzamy do końca' czyli do tej blokady i próbujemy odczepić dwie szpule. Jeśli udało się stawiacie mi , jeśli nie to próbujecie dalej poruszać lekko tymi szpulami w przeciwne strony, w pewnym momencie zaskoczy.

nooo, dlatego właśnie odchylałem te dwie szpule w przeciwne strony w trakcie kręcenia to wtedy samo zaskakiwało jak trafiło w odpowiedni rowek oczywiście :-)
 
PrzemoWu  Dołączył: 07 Paź 2007
Słuchajcie mam znowu pytanie :)
Otóż gdy napełniłem testowo koreks, to jak przewracam go do góry 'nogami', to słychać bąbelki powietrza gul gul gul... czy tak ma być ? Czy nalewać zawsze do pełna koreks ?
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
PrzemoWu, istnieją opinie, które głoszą, że dobrze jest zostawić nieco miejsca (tzn. nie napełniać do pełna). Dobrze jest jednakowoż napełniać koreks wg wskazań producenta na spodzie koreksu, tzn. wlewać tyle chemii na jeden film ile na spodzie napisano. W każdym razie często podobne gul gul gul słyszę .... w ciemni jak wywołuję filmy też :roll:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
sołtys napisał/a:
na spodzie koreksu, tzn. wlewać tyle chemii na jeden film ile na spodzie napisano
\
Też tak robię: mam napisane na pokrywce: 350ml na jeden i 550ml na dwa filmy. Wlewając 350 zostaje automatycznie baaaardzo dużo miejsca [2/5?], więc bulgotanie jest naturalne :-)
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
sołtys napisał/a:
często podobne gul gul gul słyszę .... w ciemni
A ja czasem słyszę też poza ciemnią, najczęściej w okolicy mojego barku :-D
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Dada napisał/a:
mojego barku

Prawego czy lewego?
Może to zbyt duża ilość mazi stawowej w torebce?
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Oj, mygosia, barku z napojami oczywiście. Ty naprawdę wszystko do anatomii sprowadzasz ?
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Dada napisał/a:
barku z napojami oczywiście.

Eeee, no... Serio? ;-)

Dada napisał/a:
Ty naprawdę wszystko do anatomii sprowadzasz ?

Nie tylko do anatomii... do fizjologii też.
A jak się połączy jedno z drugi, to dopiero buczy i hula :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach