Zasadniczo to są trzy typy w gatunku macro:
1. Macro-Takumar 50/1:4 od 1964 działający w trybie preselekcji
2. Super-Macro-Takumar 50/1:4 od 1966 Automatic
3. Super-Multi-Coated MACRO-TAKUMAR od 1971 Automatic

Czy ktoś mógłby napisać czy owe szkiełka sie różnią. Szczególnie chodzi mi o jakość zdjęć oraz czy ten pierwszy będzie w stanie współpracować z K20d (oczywiście przez przejściówkę).

K20D + S-M-C Takumar 50/1.4 + Macro-Takumar 50/4 + SMC-M 75-150 + Jupiter 9 85/2 + 18-55 II + Tamron 70-300

Mam numer 3 z K10D działa bez problemów więc i w K20D będzie dobrze. Nie mam pewności czy któreś z nich nie ma skali 1:1 (ten mój ma 1:2). Kiedyś specjalista od Takumarów Czacha pisał, że posiada super i zwykłego takumara właśnie ze względu na to że się różnią skalą, ale może to było o 100 a nie o 50.
Przykładowe zdjęcia z mojego:
http://student.if.pw.edu.pl/~rtarkow/mlecz.jpg f/22
http://student.if.pw.edu.pl/~rtarkow/kwiat1.jpg f/5,6
http://student.if.pw.edu.pl/~rtarkow/IMGP1697.JPG w pełnej rozdzielczości i jeśli dobrze pamiętam f/4

No, to oczywiście w dziedzinie 50mm. Poza tym są 100mm Macro Takumar i 100mm Bellows Takumar. Akurat wszystkie posiadam i stwierdzam, że na pewno będą współpracować. O ile k10d nie różni się pod tym względem za bardzo z k20d. Teraz do rzeczy:
1.Macro Takumar 50 ma preselekcję przesłony, odwzorowanie 1:1. Charakteryzuje się dużą wygodą w dziedzinie większych zbliżeń i dla niektórych mniejszą w dziedzinie kręcenia pierścieniami preselekcji. Mi to nie przeszkadza, stosuję go najczęściej.
2.Super Macro Takumar 50 ma odwzorowanie 1:2, co jest logiczne - trudno wykonać popychacz przesłony (albo jak niektórzy wolą: "przysłony") przy podwójnym wyciągu obiektywu. Bardzo zgrabna konstrukcja.
3.SMC Macro 50 - identyczny wygląd, mechanika i optyka, jedynie dodano wielowarstwowe powłoki antyodblaskowe. Pomimo tego, co się niekiedy pisze i mówi, trzeba szczególnych umiejętności i warunków, aby uchwycić istotną różnicę. Pamiętajmy, że to szkła makro i raczej rzadko wykorzystuje się je tam, gdzie powłoki pokazują swój lwi pazur.
Reasumując: wszystkie obiektywy mają dokładnie ten sam układ optyczny, każdy daje rewelacyjną jakość (ostrość, plastyka), każdy jest solidnie skonstruowany i rzekłbym ponadczasowy. Automatyka przesłony w cyfrowym body jakby nie ma już tej atrakcyjności, dla mnie starszy jest lepszy. Zresztą długo sprzedawano je równolegle.

Kiwny za specjalistę od Takumarów (aż tak obcykany to nie jestem, wiem zaledwie to i owo...)

czyli dobrze mi się coś kołatało po głowie z różną skalą, ja mam niestety tylko 1:2. Dla sprzedawców Allegro (a zwłaszcza dla kupujących) na pewno jesteś specjalistą, bo jak inaczej nazwać osobę na której artykuły powołują się sprzedawcy przy wielu aukcjach takumarów.
a i to nie jedno to się należy Tobie za te artykuły

Dzięki a_czacha za konkretną odpowiedź.
Interesuje mnie jeszcze kwestia czy ten Macro-Takumar (najstarszy) ma jakieś powłoki antyodblaskowe i czy da radę nim jednak pykać foty pod światło?

K20D + S-M-C Takumar 50/1.4 + Macro-Takumar 50/4 + SMC-M 75-150 + Jupiter 9 85/2 + 18-55 II + Tamron 70-300

|K5IIs| |ME| |SuperA| |FA 28 f2.8| |K 30 f2.8| |FA 43 f1,9 lim| |FA 50 f2.8 Macro| |F 50 f1.7| |SMC Takumar 55 f1.8 | |Tamron 90 DiM f2.8|

Oczywiście dawny Macro Takumar ma bardzo dobre powłoki antyodblaskowe. Niewiele w zasadzie różni się tym od następnego modelu. Naturalnie flary mogą się zdarzyć, ale jeżeli porównamy go na przyklad pod tym względem z Wołną, to widać wyraźną przewagę Takumara. Nie umniejszając wartości Wołny jako takiej. Ogólnie po pierwsze zachowuje się pod światło bardzo dobrze (wszystkie egzemplarze, które przeszły przez moje ręce), po drugie - w makrofotografii takie ujęcia (statystycznie rzecz ujmując) są zjawiskiem rzadszym. Wydaje mi się nawet, że częściej do takich zadań stosujemy 100mm Macro Takumar, a ten jest S-M-C. Podsumowując: nie ma czym się martwić, jak występują odblaski, to raczej w danym ujęciu miały wystąpić, a na pewno nieporównywalnie większe dadzą gorsze obiektywy. Czyli większość pozostałych