dangel  Dołączył: 14 Sie 2008
K10D i mikroskop. POMOCY!
Witam wszystkich szanownych forumówiczów. Nie ma chyba lepszego miejsc by zadać pytanie dotyczące owego przedmiotu:

Pentax K Mount Microscope Adapter LX MX K100

http://cgi.ebay.com/Penta...tem200240770577

czy ktoś mógłby mi coś o tym powiedzieć? jak to działa, czy zadziała ze szkolnym mikroskopem z PRLu, czy zadziała z moim K10 i standardowym obiektywem kitowym.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odpowiedź.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Z PZO ma działać? To chyba przerost formy nad treścią, bo prawdopodobnym jest, że nie będziesz miał całego pola widzenia, a tylko dziurkę. Jeśli to do zastosowań szkolnych, to może skuteczniejsze, bezpieczniejsze i ciekawsze będą prezentacje z użyciem kamerki internetowej (dowolnej, wystarczy rozebrać) przy pomocy przejściówki. Nie jestem pewien, ale mikroskopowa jest chyba ta:
http://www.astrokrak.pl/s...products_id=453
 
dangel  Dołączył: 14 Sie 2008
dziekuje za odp. ja tylko jako przykład podałem taki mikroskop. Zastanawiam sie jaki mikroskop byłby potrzebny i w ogóle... metodyka działania tego adaptera. Nie potrafie sobie poprostu z tego zdjęcia z aukcji wyobrazić co z czym jak.
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Tego się chyba używa bez obiektywu. Z tego, co mi wiadomo, to jest to taka jakby przejściówka z bagnetu K na mikroskop, który staje się obiektywem.
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Robi się to tak:
tą ciemną stronę dajesz do aparatu, ten drugi koniec na tubus z wyjętym okularem. Pstrykasz tak jak normanym szkłem manualnym, ostrość łapiesz mikroskopem, jak ma u dołu lusterko, to oświetlasz np rzutnikien do slajdów. Lepiej jednak i taniej zdjąć cały ten interes u góry w kształcie fajki (tam gdzie się patrzy) pionowo zamocować mieszek (w ten powstały otwór w mikroskopach PZO czasem pasuje radziecki pierścień pośredni stanowiący jakby łącznik, inaczej najlepiej wytoczyć taką tulejkę), do niego aparat i tak pstrykać. Prawdopodobnie możesz mieć całe pole widzenia, nie kółko, ale tego nie wiem, mam inny mikroskop.
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Jest całe pole widzenia. Puchę się zakłada bez obiektywu.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
dangel napisał/a:
Zastanawiam sie jaki mikroskop byłby potrzebny i w ogóle...


Przygotowujesz jakiś referat/pokaz jako uczeń, czy nauczyciel? Bo jako nauczyciel biologii pewnie miałeś styczność z lepszym sprzętem niż PZO, chociaż, kto wie...

Ja na studiach uczyłem się i zdawałem 'szkiełka' na PZO. Niestety 2 razy nie zaliczyłem. Nie potrafiłem właściwie rozpoznać, co mam przed sobą. Na 3 termin asystent wziął mnie na zaplecze, pozadził przed mikroskopem Zeissa, czy może Schneider-Kreuznach, już nie pamiętam, i nagle się okazało, że JA WIDZĘ! Wynik - 95% rozpoznanych preparatów !!! :mrgreen:
Porównanie PZO do przyzwoitego mikroskopu to jak porównywanie 'małpki' z jednosoczewkowym plastikowym obiektywem do przyzwoitego szkła do lustrzanki. Sądzę, że jak uda ci się zorganizować porządny mikroskop, to i zdjęcia będą naprawdę ciekawe, szczegółowe i ŁADNE.

Życzę udanej zabawy.
 

Mertz  Dołączył: 24 Kwi 2006
pawelek-79 napisał/a:
Porównanie PZO do przyzwoitego mikroskopu to jak porównywanie 'małpki' z jednosoczewkowym plastikowym obiektywem do przyzwoitego szkła do lustrzanki.


Eeetam - gadanie. Irytują mnie takie obiegowe opinie. Są różne Zeiss'y, są i różne PZO. A samo PZO ustępowało w najbliższej okolicy tylko Jenie (niektórych wynalazków, jak kontrast fazowy uniwersalny to do dzisiaj nikt nie robi).
Sam powiedziałeś - wziął cię na zaplecze. A tam pewnie stała jakaś zabawka "do specjalnych poruczeń", nietykalna dla studentów, regularnie konserwowana i z ustawionym światłem.
Wiem w jakim stanie trafiają do mnie uczelniane Studary i wiem co potrafi z nimi zrobić (tj. przekonserwować) wprawna ręka optyka (oczywiście pomijam tutaj konstrukcje "na lusterko", bo zbyt wiele tam zależy od kaprysów oświetlenia). Wiem też jak wielka bywa niewiedza obsługujących je ludzi, często z tytułami doktorskimi.


pawelek-79 napisał/a:
Z PZO ma działać? To chyba przerost formy nad treścią, bo prawdopodobnym jest, że nie będziesz miał całego pola widzenia, a tylko dziurkę.


Podstawą może być zastosowanie odpowiedniego okularu. W starszych PZO są w wiekszości okulary Huygensa, z małą soczewką. Lepiej było by to podpinać do okularu szerokokątnego. Mogę wolną chwilą sprawdzić to u siebie w firmie, ale to najwczesniej w poniedziałek (nie jestem do końca pewien, bo zwykliśmy instalować wszelkie urządzenia rejestrujące na torze wizyjnym mikroskopów).
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Mertz napisał/a:
Eeetam - gadanie. Irytują mnie takie obiegowe opinie. Są różne Zeiss'y, są i różne PZO. A samo PZO ustępowało w najbliższej okolicy tylko Jenie (niektórych wynalazków, jak kontrast fazowy uniwersalny to do dzisiaj nikt nie robi).

W podstawówce dobrych nie widziałem, ani w ogólniaku na biol-chemie. Ale się też nie spodziewałem dobrych zobaczyć. Natomiast warszawska AM mnie zawiodła pod tym względem.
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
No cóż, miałem codzienny kontakt z PZO dość dawno temu, ale moje doświadczenia są różne od tych, które ma Pawelek-79. Na uczelni było sporo rodzimego sprzętu, sprawował się poprawnie. Do zadań specjalnych były jakieś egzemplarze zagraniczne, ale to dotyczyło raczej dodoatkowego wyposażenia, np zamontowanego aparatu fotograficznego. Pracownia anatomii miała radzieckie (bardzo dobre zresztą) i polskie mikroskopy binokularne, te drugie chyba były nawet lepsze. Pewnie spore znaczenie ma dbałość o sprzęt, czyli praca ekipy technicznej, jednak aż takich odchyłek technologicznych nie zanotowałem. W mojej pracowni (fizjologia) używano chyba wyłącznie urządzeń PZO, na etapie - nazwijmy to - badawczym również. Nie było zastrzeżeń. Bardzo duże znaczenie miało wstępne przeszkolenie studentów w obsłudze, to było chyba 1/2 sukcesu. Co do szkół, to tam było rzeczywiście nienajlepiej, ale z winy nie sprzętu, a nauczycieli. Podczas przaktyk stwierdzaliśmy, że mikroskopy stoją fabrycznie zapakowane na zapleczu klas lub nauczyciele nie potrafią się nimi posługiwać, a nierzadko i jedno i drugie. Tu więc się nie dziwię smutnym doświadczeniom. A szkoda, nawet na rozjechanym szkolnym mikroskopie można sporo zobaczyć i zaciekawić młodzież czymś więcej, niż jakimś pokemonem.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
a_czacha napisał/a:
polskie mikroskopy binokularne

Z tymi był największy problem, bo prawe oko widziało co innego niż lewe, więc albo i tak patrzyło się jednym, albo głowa bolała. :mrgreen:
 
dangel  Dołączył: 14 Sie 2008
dziękuje za odpowiedzi

"Suitable for focusing stage microscope with draw tube of 25mm outer dia & 10x ocular."

a co to znaczy? ( uzyteczne w fazie ostrzenia w mikroskopie z tubusem (?) o 25 mm zewnetrznej srednicy i 10x powiekszeniu (?) )
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Raczej chyba chodzi o opis rodzaju mikroskopu z którym współpracuje. Co do tubusa (25mm) to zgoda, ale ten okular? Ja na pewno wyjmowałem przed założeniem albo okular, albo cały pryzmat z tubusem.
Pawelek-79:
Coś mi zaświtało w głowie. Miałem podobnie, bo mam różne wady na każdym oku, ale w używanych przeze mnie sprzętach dało się to skorygować kręcąc takim czymś na jednym z tubusów, więc swobodnie mogłem pokroić dajmy na to taką Ascaris i wyrysować w kajeciku :lol:
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
a_czacha napisał/a:
Coś mi zaświtało w głowie. Miałem podobnie, bo mam różne wady na każdym oku, ale w używanych przeze mnie sprzętach dało się to skorygować kręcąc takim czymś na jednym z tubusów


Wadę wzroku mam -0,25 dioptrii i tylko w jednym oku. Taka wada, że jej nawet na codzień niedostrzegam. A w sprzęcie nie dało się nic wyregulować, bo albo powiększenia były różne, albo wiązki światła rozbierzne (tylko jak to możliwe).
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
W takim razie pewnie tak było, mikroskop musiał być jakiś walnięty.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
a_czacha napisał/a:
mikroskop musiał być jakiś walnięty

Żeby jeden !!!
 
xaviersaint  Dołączył: 03 Sty 2008
Ciekawie to ustrojstwo wygląda :-D . A jak sprawuje się w praktyce?
Jak wynika z opisu węższa część "wchodzi" w miejsce usuniętego jednego okularu a szersza w miejsce obiektywu. Warunek okular musi mieć powiększenie 10X a średnica okularu 25 mm. Pewnym problemem może być ustawienie ostrości. Jeśli wszystko jest dopasowane to powinna wystarczyć korekta na "drugi" okular jeśli nie to tylko "przez aparat".
Na stronie tego sprzedawcy dostępne są adaptery do różnych systemów.
Jak wpiszesz w wyszukiwarkę np. Pentax K Mount Microscope Adapter to wyskakuje kilka ciekawych stronek.
Osobiście robię zdjęcia Canonem G5 "trzecim" wyjściem do aparatu lub przez okular i C-mount. Niestety w takim rozwiązaniu niezbędna jest specjalna przejściówka za kilka tysięcy zł. G5 umożliwia podgląd na żywo fotografowanym obiektom.
Jeżeli planujesz zakup to daj znać. Może i ja kupię, będzie taniej.
Trochę info o microscope adapter znajdziesz na http://kmp.bdimitrov.de/lenses/
Pozdrawiam :-D

[ Dodano: 2008-08-28, 17:08 ]
Właśnie znalazłem sklep, który sprzedaje coś podobnego (w Łodzi).
http://www.infoto.pl/pl/P...wy_pentax/Show/
Może powinieneś pojechać tam i sprawdzić osobiście :-D .
Pozdrawiam
 
dangel  Dołączył: 14 Sie 2008
oooo!!!

dziękuję bardzo:)

co do zakupu to jak tylko sie zorientuje do jakiego mikroskopu mam dojście to zakupie (zakupimy)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach