Doświadczenie jakieś mam z farbami, to może wysmaruję posta, który komuś pomoże.
Osobiście uważam, że Hammerite jest przereklamowany, no i raczej na lekko podrdzewiałe powierzchnie, nie na czyste.Generalnie kiedyś był lepszy - jak jeszcze był sprowadzany.
Są na naszym rynku odpowiedniki, robi je i np Dekoral i Śnieżka, nazywa się to zazwyczaj cos w stylu "bezpośrednio na rdzę". Pewnie AkzoNobel (Dulux, Nobiles) też, ale nie sprawdzałem ostatnio. Farby te sprawdzają się przy malowaniu lekko zardzewiałych konstrukcji typu płot na działce. W miarę niedreogo, oszczędza się też pracę - nie trzeba dwa razy malować.
Do czystego metalu stosuje się podkład tzw "minię" - nazwa handlowa zależna od producenta. "Minia", "Urekor" "Neokor" itp - ja polecam farbe miniową Hajduki - taka z motylkiem o ile jest jeszcze produkowana, bo nie jestem pewien. Prócz tego bardzo chwalona wśród znajomych wykonawców jest "Farba Ftalowa Miniowa" marki Złoty Stok, oraz Neokor dębickiej produkcji. Produkty te są uważane lepsze od popularnych i wiodących jeśli chodzi o rozpoznawalność marek w Polsce, występuje tu efekt "masówki" ;)
Minie wystepują też w czarnym kolorze. Można przykryć czarnym produktem np olejno-ftalowym lub ftalowym w macie, tu już producent obojętny, byle był mat.
Natomiast na zardzewiałe powierzchnię odradzam popularny Cortanin, powstrzymuje korozję na zewnątrz, ale nie zatrzymuje korozji wewnątrz metalu - element taki po paru latach potrafi się rozlecieć. Przerobiłem ten temat osobiście, przerobił też jeden z moich klientów.
Bardzo dobrym produktem na rdzę jest farba podkładowa Corr Active (nie wiem jak z dostępnością poza małopolską), jest to grunt mocno reaktywny - usuwamy tylko luźne fragmenty rdzy, nalotu nie czyścimy, ponieważ farba musi zareagować z rdzą. Jeśli obiekt spory i mocno zardzewiały, podkład wyciągnie z rdzy wodę i pojawi się na wierzchu rosa. To tak zwana" okrętówka".
Jeśli ma nią być malowany element, który jest trzymany pod dachem i raczej w celach wystawowych, wystarczy dwa razy pomalować i zostawić, nie trzeba przykrywać inną farbą, w warunkach zewnętrznych, lub eksploatacyjnych trzeba tę farbę przykryć warstwą zabezpieczającą przed warunkami środowiska zewnętrznego, podobnie jak zwykłą minię. Odnosi się to też do jakiejkolwiek innej okrętówki.
Można użyć teżfarb stosowanych do malowania podrdzewiałych elementów morskich platform wiertniczych, ale akurat do tych nie mam dostępu i nie znam cen i sposobu aplikacji, mogą być drogie i w dużych beczkach, niemniej istnieją na rynku i może ktoś do nich mieć dojście, a produkty są bardzo dobre jakościowo.
Dla starych elementów, których zabezpieczenia chcemy być pewni polecam zastosowanie właśnie farby Corr Active, odpowiednika, lub farby do platform, oraz na to nałożenie warstwy farby nawierzchniowej - będzie to trwalsze rozwiązanie niźli farby typu "2w1" albo "3w1" obojętnie jakiego producenta.
To tak z własnego doświadczenia piszę jako osoby handlującej już kilka lat farbami.