dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
usuwanie rdzy i malowanie wnetrza aparatu
Przylecial do mnie Polaroid 250, wyglada na sprawny, jednak pare metalowych elementow wewnatrz jest pokryte rdza. Na szczescie, elementy stykajace sie z filmem w czasie przeciagania przez rolki i same rolki sa czysciutkie. Musze jednak usunac jakos te rdze, bo wczesniej czy pozniej zasyfi mi rolki.

Wymyslilem ze zetre rdze drobnym papierem sciernym, a potem te odkryte miejsca pomaluja czarna farba. No wlasnie, tylko jaka farba? Jakas modelarska sie nada?

Musial biedactwo lezec jedna strona przy jakims oknie na strychu albo cos, bo generalnie wyglada na nieuzywany. Dalmierz i wizjer idealny, rolki takoz - tylko te pare elementow po jednej stronie komory na film...
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
No wlasnie, tylko jaka farba?

Chyba jakaś wiążąca nieusunięte resztki rdzy np. hammerite.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
plwk, faktycznie, nie pomyslalem. Widze, ze maja nawet opakowania 0.25l. Fajnie.
 

mateo_m  Dołączył: 17 Maj 2007
O widze, ze w koncu do masz. :-)
Masz do niego baterie czy bedziesz cos kombinowal?
Moj przyszedl jakis czas temu, stan ok, ale jeszcze nie mialem czasu pokombinowac z bateriami zeby go odpalic.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
mateo_m napisał/a:
Masz do niego baterie czy bedziesz cos kombinowal?
Bede kombinowal. Kupilem na allegro 3 rozne zasobniki na baterie - 1,50 sztuka i jak juz cos zrobie, na pewno dam znac :-)
 

mateo_m  Dołączył: 17 Maj 2007
Rozumiem, ze chodzi o baterie AAA lub AA?
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
dzerry, zainteresuj się preparatem Brunox - bardzo często polecany na forach motoryzacyjnych. To co się da usuń mechanicznie, resztę zamaluj tym preparatem.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
mateo_m napisał/a:
Rozumiem, ze chodzi o baterie AAA lub AA?
Raczej AAA. 3 grube paluchy AA chyba nie wejda. Ale zaszalem i zasobnik na 3 AA kupilem. Nigdy nic nie wiadomo :-)

Cytat
To co się da usuń mechanicznie, resztę zamaluj tym preparatem.
OK, sprawdze. Dzieki!
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
Czym malować niezardzewiałe (dokładnie oczyszczone) powierzchnie (matowy czarny) ?
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Kiedyś na pl.rec.foto Staszek Stawowy doradzał w tym względzie (bo miał doświadczenie) i z tych porad kiedyś skorzystałem malując wnętrze boksa o nazwie Foth Hammeritem czarnym matowym.
Wyszło rewelacyjnie.
 
danpe_
[Usunięty]
Doświadczenie jakieś mam z farbami, to może wysmaruję posta, który komuś pomoże.

Osobiście uważam, że Hammerite jest przereklamowany, no i raczej na lekko podrdzewiałe powierzchnie, nie na czyste.Generalnie kiedyś był lepszy - jak jeszcze był sprowadzany.
Są na naszym rynku odpowiedniki, robi je i np Dekoral i Śnieżka, nazywa się to zazwyczaj cos w stylu "bezpośrednio na rdzę". Pewnie AkzoNobel (Dulux, Nobiles) też, ale nie sprawdzałem ostatnio. Farby te sprawdzają się przy malowaniu lekko zardzewiałych konstrukcji typu płot na działce. W miarę niedreogo, oszczędza się też pracę - nie trzeba dwa razy malować.

Do czystego metalu stosuje się podkład tzw "minię" - nazwa handlowa zależna od producenta. "Minia", "Urekor" "Neokor" itp - ja polecam farbe miniową Hajduki - taka z motylkiem o ile jest jeszcze produkowana, bo nie jestem pewien. Prócz tego bardzo chwalona wśród znajomych wykonawców jest "Farba Ftalowa Miniowa" marki Złoty Stok, oraz Neokor dębickiej produkcji. Produkty te są uważane lepsze od popularnych i wiodących jeśli chodzi o rozpoznawalność marek w Polsce, występuje tu efekt "masówki" ;)
Minie wystepują też w czarnym kolorze. Można przykryć czarnym produktem np olejno-ftalowym lub ftalowym w macie, tu już producent obojętny, byle był mat.

Natomiast na zardzewiałe powierzchnię odradzam popularny Cortanin, powstrzymuje korozję na zewnątrz, ale nie zatrzymuje korozji wewnątrz metalu - element taki po paru latach potrafi się rozlecieć. Przerobiłem ten temat osobiście, przerobił też jeden z moich klientów.
Bardzo dobrym produktem na rdzę jest farba podkładowa Corr Active (nie wiem jak z dostępnością poza małopolską), jest to grunt mocno reaktywny - usuwamy tylko luźne fragmenty rdzy, nalotu nie czyścimy, ponieważ farba musi zareagować z rdzą. Jeśli obiekt spory i mocno zardzewiały, podkład wyciągnie z rdzy wodę i pojawi się na wierzchu rosa. To tak zwana" okrętówka".
Jeśli ma nią być malowany element, który jest trzymany pod dachem i raczej w celach wystawowych, wystarczy dwa razy pomalować i zostawić, nie trzeba przykrywać inną farbą, w warunkach zewnętrznych, lub eksploatacyjnych trzeba tę farbę przykryć warstwą zabezpieczającą przed warunkami środowiska zewnętrznego, podobnie jak zwykłą minię. Odnosi się to też do jakiejkolwiek innej okrętówki.
Można użyć teżfarb stosowanych do malowania podrdzewiałych elementów morskich platform wiertniczych, ale akurat do tych nie mam dostępu i nie znam cen i sposobu aplikacji, mogą być drogie i w dużych beczkach, niemniej istnieją na rynku i może ktoś do nich mieć dojście, a produkty są bardzo dobre jakościowo.

Dla starych elementów, których zabezpieczenia chcemy być pewni polecam zastosowanie właśnie farby Corr Active, odpowiednika, lub farby do platform, oraz na to nałożenie warstwy farby nawierzchniowej - będzie to trwalsze rozwiązanie niźli farby typu "2w1" albo "3w1" obojętnie jakiego producenta.

To tak z własnego doświadczenia piszę jako osoby handlującej już kilka lat farbami.
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Zatem:
-usunąć resztkę farby z zardzewiałych elementów,
-lekko wypiaskować bardzo drobnym korundem (mogę pomóc),
-jeśli nie chce się piaskować, wytrawić w odpowiednim roztworze kwasu solnego z dodatkami, zwłaszcza żelaza (patrz trawienie w cynkowni ogniowej, w tej kwestii także mogę pomóc),
-chemiczne przygotowanie powierzchni przed lakierowaniem aby uzyskać prawidłową przyczepność i odporność antykorozyjną poprzez proste fosforanowanie żelazowe (działa wyłącznie dla elementów stalowych), w tej kwestii także mogę pomóc,
-malowanie podkładem akrylowym,
-malowanie farbą nawierzchniową czarną matową, ewentualnie bez podkładu farbą proszkową matową czarną, także mogę pomóc, ale będzie mniej estetyczne jeśli są to drobne elementy.
Farba proszkowa ma bardzo dobre właściwości mechaniczne w przeciwieństwie do farb ciekłych.
Nakładanie metodą natryskową w celu uniknięcia faktury pędzla.
Wszelkiego typu preparaty wiążące rdzę bez jej mechanicznego bądź chemicznego usunięcia są o kant kuli, za czas jakiś i tak korozja wyjdzie.
Przedstawiony powyżej proces jest procesem przemysłowym stosowanym do dosyć odpowiedzialnych elementów, także w przemyśle samochodowym, AGD, itp.
 

PK  Dołączył: 24 Maj 2008
:shock: Będę musiał się z tym przespać...cynkownia ogniowa, platformy wiertnicze...
Sądzę, że wprowadziliście mnie na właściwe tory... Dzięki.
 

motaba_virus  Dołączył: 16 Mar 2008
A co myslicie o oksydzie na zimno? sprawdziloby sie? na allegro jest sporo specyfikow do tego i wydawaloby sie to idealnym rozwiazaniem...- tylko musi byc jakies ale ;-)

Jest jeszcze cos takiego jak Parkeryzacja ktos wie na czym to polega i czym rozni sie od oksydowania? czy to tylko taki "chłyt makretingowy"

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach