pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
Efekt końcowy
Mam chęć zacząć w końcu samemu wołać negatywy, wstyd przyznać ale jak do tej pory zawsze zlecałem to labom. Czuję potrzebę by robić to sam, nie chce mi się tłumaczyć po co i dlaczego ale to chyba zbędne :) Każdy kiedyś zaczynał w to się bawić.

Jest wiele for poświęconych temu ale ja lubię widzieć efekt czegoś co jest napisane, bo wiem co chcę uzyskać. Widzę zdjęcie i wiem, że stosując taki czy taki materiał mam szansę (jeśli się postaram i dobrze naświetlę negatyw w aparacie :)) takie coś uzyskać. I mam świadomość, że jeżeli coś nie wychodzi to może muszę popracować nad naświetlaniem.

A chcę uzyskać taką jakość końcową zdjęcia jak na zdjęciach w załączniku. Wybrałem przykładowe zdjęcia Alkosa, bo jest jednym z userów na tym którego liczę tutaj "usłyszeć" bo może powie dokładnie o tym jakich materiałów użył. Liczę też na pozostałych.

2 pytania:

1. Jaki film
2. Wywoływacz (i jeśli jakieś specjalne triki były robione co do stosunków, bo dopiero się w to zagłębiam)

I cokolwiek jeszcze tam było z tym robione by tak wyszło jak wyszło

Bardzo podoba mi się pomijając świetne kadry i naświetlenie, ich ziarnistość, kontrast.

I czy uzyskany efekt końcowy to też zasługa podciągnięcia przy skanowaniu, albo po?

Załączanie zdjęć do odpowiedzi mile widziane ("aa zrobilem to i to, uzylem tego i tamtego i wyszlo mi tak")

Zdjęcia by Alkos:








 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=5316 - to czytałeś? Znajdziesz tam odp. chociażby na to:
pawel_swinarski napisał/a:
I czy uzyskany efekt końcowy to też zasługa podciągnięcia przy skanowaniu, albo po?
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
Tak ale mowa jest o skanowaniu, obraz na negatywie chyba nie jest mdły... tylko po złym skanowaniu wychodzi mdły a przy odpowiednim skanowaniu wychodzi taki jaki jest na negatywie?

to zasadnicza roznica i wątek, ktory nie byl poruszany w tamtym temacie. Jeśli moją bolączką będzie samo skanowanie nie omieszkam tam zajrzeć bo już przeglądałem wcześniej.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
pawel_swinarski napisał/a:
lubię widzieć efekt czegoś co jest napisane, bo wiem co chcę uzyskać

Przejrzales juz caly Darkroom? Sporo bylo tu przykladow kombinacji film+wywolywacz popratych zdjeciami.

Idealnej kombinacji nie ma :-D Moim (i nie tylko moim) zdaniem, najwiekszy wplyw na tonalnosc ma swiatlo. Nie znalazlem jeszcze takiej kombinacji, ktora np. w jesienno-zimowy dzien, przy stalowym niebie i malo kontrastowym motywie dawalaby tonalnosc, jaka lubie. Za to nauczylem sie, ze warto wtedy przeswietlic negatyw o 0,5EV, zeby wszystko nie bylo takie "zbite" w ciemna, szara papke.
I odwrotnie - przy dobrych warunkach oswietleniowych, takich jak wiosenne/jesienne niskie slonce, prawie kazda kombinacja da dobra tonalnosc. Reszta to niuanse dla inzynierow.

Na poczatek warto zaczac od jakiejs sprawdzonej kombinacji, ze srednio dlugim czasem wywolywania (bardziej odporna na ewentualne bledy). Np. Trix+ D76, Trix XTOL 1+3, HP5 + FX-1 lite, Neopan 400 + Rodinal 1+50. Jesli bedziesz mial dobre swiatlo i sprawny swiatlomierz w aparacie, to bankowo dostaniesz ladna tonalnosc. Filmy kupuj dobrej jakosci, szukaj okazji na lekko przeterminowane - mozna wyrwac je sporo taniej. Pany, Fomy odpuscilbym sobie na poczatek.

Skanowanie to osobna kwestia. Trzeba nabrac wprawy, poznac swoj skaner i oprogramowanie do niego, wspomagac sie autopoziomami w szopie. Z czasem bedziesz wiedzial, gdzie i jak mocno ruszyc "S"-ke, zeby otrzymac efekt, na jakim Ci zalezy.
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
Dzięki Dan. Przeglądam darkroom ale jest on bardzo obszerny i wymaga trochę czasu

Moje pytanie jest jednak bardzo konkretne. Zaprezentowałem konkretne zdjęcia, które pod względem kontrastów, ziarnistości, tonalności są właśnie tym o czym myślę w kontekście swoich planów dotyczących robienia w analogu.

Liczę, że Alkos się wypowie i zdradzi, szczegóły co do tych zdjęć. Jeśli będę miał taką informację, będę wiedział że robiąc w ten sposób MOGĘ osiągnąć coś takiego i nie będę tracił czasu na błądzenie po złych ścieżkach...i frustrując się płaskimi szarymi obrazami z ziarnem wyglądającym jak szum ;) (choć może tak źle by nie było). Jest cała masa możliwości, filmów, chemi i to oczywiste, że z czasem pokuszę się o różne eksperymenty by może w jeszcze bliżej dojść do czegoś co będzie mi odpowiadało. Nie dam rady od razu spróbować 10 różnych filmów i wywoływaczy.

Znając konkretny przepis na wywołanie oraz rodzaj filmu i widząc te zdjęcia miałbym świadomość, że nawet jeśli od razu by nie wychodziło wiedziałbym, że wina leży po mojej stronie w kwestii naświetlenia, odpowiedniego światła, sceny, być może niedokładności w realizacji wywołania czyli wszystko to o czym wspomniał Dan. Bo w końcu zaprezentowane zdjęcia są świetne same w sobie a świetne wywołanie tylko to podkreśla.[/b]
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
pawel_swinarski napisał/a:
Liczę, że Alkos się wypowie i zdradzi, szczegóły co do tych zdjęć.

Z tego co pamietam, to jest to D76 + Neopan 400 (smola w cieniach, przyciemnione szarosci i ladnie odcinajace sie na tym tle swiatla)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Powyzsze zdjecia byly naswietlane na oko (sloneczna 16tka z tendencja do przeswietlania), wywolywane w standardowym czasie dla filmu w d-76 (badass to byl chyba fx-1) i obrabiane wedlug metody zamieszczonej w darkroomie, czyli skan 16bit linear, odwracanie funkcja log-rev-costam i machane levels (gamma) + contrast/brightness (wersja z PS CS3 koniecznie!). Na koniec dosyc aktywnie burn+dodge na duzych obszarach, ustawienia dla burn - midtones, 20%, dodge - highlights 10%, mozliwie jak najwieksze pedzle. Tym mozna nadrobic calkiem powazne braki w jakosci swiatla zastanego ;-)

Wot, cala magia ;-)
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
bo tam na PADzie była taka seria trochę jakby się odróżniająca od pozostałych
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
wersja stop bez dodge/burn dla porownania:

 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
No i git, o to mi chodziło. Nawet bez tej obróbki w PS jest ciekawie. Jeszcze tylko info w jakim stosunku ten d76 i będę jechał z tym koksem jak załatwię graty.

Oczywiście ten wątek może mieć swój ciąg dalszy. A sam swoje efekty zaprezentuję w swoim czasie.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
pawel_swinarski napisał/a:
obraz na negatywie chyba nie jest mdły...


Jest bardzo mdly...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
alkos napisał/a:
wersja stop bez dodge/burn dla porownania:

Mi taka bardziej sie podoba :-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
pawel_swinarski napisał/a:
Jeszcze tylko info w jakim stosunku ten d76 i będę jechał z tym koksem jak załatwię graty.


1+2, 12min w 20st. Ale nie zauwazysz roznicy z 1+1 czy 1+3 :-)


Aha, no i zapomnialem o najwazniejszym kroku w tej metodzie: praktyce. Mi zajelo ~200 klisz zeby dopracowac sie świadomego looku... a i tak ewoluowal z czasem dalej...

[ Dodano: 2009-01-31, 15:27 ]
dan napisał/a:
Mi taka bardziej sie podoba


Wiedzialem ;-) Mi nie, ale w kolorze juz nie stosuje zadnych modyfikacji lokalnych ani kontrastu.. .tylko jasnosc i usuwanie dominant... ;-)
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
alkos napisał/a:
ani kontrastu

Hmm.. Szczerze mowiac, to nie wiem jak mozna sie bez tego obejsc. Film, tak jak napisales, jest mdly. Ja przepuszczam wszystko przez szopa z autopoziomami i to prawie mi wystarcza. Ale tak calkiem bez ingerencji w kontrast? Ciezka sprawa.

Dla przykladu, surowy skan po lewej, po prawej autolevels w szopie i pozniej w lightroomie: +5 highlights, +5 lights, -5 darks.

 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dan napisał/a:
Hmm.. Szczerze mowiac, to nie wiem jak mozna sie bez tego obejsc. Film, tak jak napisales, jest mdly.


Skanuje silverfastem - nie robie juz cz-b... Kolorowy to inna bajka...

W cz-b to mus. Tu pewnie doklada mi cos z automatu negafix... ale poki to robi zawsze tak samo, niech robi ;-) Co wiecej - nawet juz w gamme nie ingeruje. Tylko highlight clipping i suwki do dominant, ale i tak rzadko...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Bardzo mi odpowiada taki skromny postrproces :-) Przyjemniej jest tracic czas na lapanie ciekawego swiatla, kontrastu czy koloru w terenie, niz sleczec przed monitorem, zeby zrobic dobry efekt na kompie :-) Co ciekawe wychodzi mi to tylko z obrobka skanow, RAW-ow nigdy nie udaje mi sie wywolac w krotkim czasie tak jakbym chcial :->
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dan napisał/a:
Przyjemniej jest tracic czas na lapanie ciekawego swiatla, kontrastu czy koloru w terenie, niz sleczec przed monitorem, zeby zrobic dobry efekt na kompie


No i o to chodzi. Kac w miare przeszedl, wychodze na wystawe Bodies i poszwendac sie po miescie :-D
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
co do rawów to ja mam zazwyczaj największy problem z kolorowymi... zauważyłem, że najlepsze kolory są na zdjęciach zwyczajnie dobrze strzelonych gdzie nie musiałem nic zmieniać ;-)
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
pawel_swinarski, skaner juz masz? ;-)
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
Ja robiłem już w analogu i skanowałem, kolor, czb ale zawsze w labie mi wywoływali.

jedne z pierwszych




a to akurat w labie mi wywolali i zeskanowali i wyszlo cacy, z pierwszej rolki 6x6 :)


Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach