xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Odbitki
Witam,

Szukam szczegółowych informacji o samodzielnym wykonywaniu czarnobiałych odbitek (na forum darkroom jest jednak głównie o filmach dyskusja, podobnie w sieci). Chodzi o pierwsze próby dla kogoś, kto nigdy tego nie robił - niezbędny osprzęt, jaki tani papier, jakie tanie chemikalia, jak wywoływać, przerywać, utrwalać i jak suszyć. Czy polecicie jekieś źródło (książkę, stronę)? Może znajdzie się ktoś cierpliwy i da odpowiedź na całą listę pytań...
Dla ustalenia uwagi - chodzi tylko o odbitki (obrazki z pinhole na papierze foto), o wywoływaniu filmów jest dużo więcej informacji.

Dz.
 

pawel_swinarski  Dołączył: 06 Lis 2008
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
Dzięki, czytałem. Porady w stylu: "teraz wywołujemy, potem przerywacz i utrwalacz, a potem suszymy".
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
xrog, bo to się do tego sprowadza ;-)

Generalnie jeśli robisz dobitki z kliszy to potrzebujesz:
- powiększalnik + zegar ciemniowy + lampę/żarówkę ciemniową i przydaje się maskownica,
- 3 kuwety na wywoływacz, wodę z octem i utrwalacz + można jedną do płukania, ale jak masz zlew, wiaderko czy cokolwiek to nie musisz mieć czwartej ;-)
- chemię - czarów raczej nie ma, wywoływacz do pozytywów i utrwalacz uniwersalny (często taki sam jak do negatywów).

Teraz ceny wyżej wymienionych zależą od tego czy otworki robisz małym czy średnim obrazkiem, bo powiększalniki mają różne ramki na klisze. Kuwety tanie są, chemia to sprawdzenia na fotonegatywie czy czarno-białe pod fiszką wywoływacze pozytywowe i utrwalacze uniwersalne. Jeśli chodzi o papier to najtańszy jest multigradacyjny na podłożu plastikowym (za ilforda 13x18 25szt ok 20zł ostatnio płaciłem). Suszy się sam, wystarczy powiesić na sznurku w łazience. Przydaje się zestaw filtrów do wyciągania kontrastów na odbitkach.

Może trochę pomogłem. Odbitki robi się dość łatwo, dopiero jak zaczynasz rzeźbić z barytem, maskowaniem, barwieniem robi się trudniej ;-) Ale tu nic nie zastąpi praktyki.. Ostatnio jak poszedłem zrobić kilka odbitek to mi wszystko za ciemne wyszło, bo straciłem już wyczucie różnicy między tym jak odbitka wygląda przy czerwonej żarówie, a jak przy normalnym świetle. Ale jak się robi często to prawie wszystko na czuja wychodzi :-)
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
matth napisał/a:
xrog, bo to się do tego sprowadza ;-)
Odbitki robi się dość łatwo, dopiero jak zaczynasz rzeźbić z barytem, maskowaniem, barwieniem robi się trudniej ;-) :-)


Dzięki, ale powtórzę za pierwszym postem, chodzi mi o instrukcje od momentu gdy mamy już naświetlony papier.
Pytania:
1. Akcesoria: termometr, kuwety, szczypce (ile?), żarówka ciemniowa, coś jeszcze? Czy cały czas mogę pracować przy czerwonej żarówce ciemniowej?
2. Jaki wywoływacz dla początkującego? Instrukcja (rozrabianie, temperatury) jest na opakowaniu?
3. Przerywacz: jaki dla początkującego, temperatura, czas...
4. Utrwalacz: jaki dla początkującego, temperatura, czas...
5. Płukanie: jak, czym, czas?
6. Suszenie: czy każdy rodzaj papieru suszymy na sznurku? Czy na jakiejś "desce", jakimś klejem?
7. Co z chemią? Do kibla, czy trzeba utylizować, jak?
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
xrog napisał/a:

Dzięki, ale powtórzę za pierwszym postem, chodzi mi o instrukcje od momentu gdy mamy już naświetlony papier.
Pytania:
1. Akcesoria: termometr, kuwety, szczypce (ile?), żarówka ciemniowa, coś jeszcze? Czy cały czas mogę pracować przy czerwonej żarówce ciemniowej?
2. Jaki wywoływacz dla początkującego? Instrukcja (rozrabianie, temperatury) jest na opakowaniu?
3. Przerywacz: jaki dla początkującego, temperatura, czas...
4. Utrwalacz: jaki dla początkującego, temperatura, czas...
5. Płukanie: jak, czym, czas?
6. Suszenie: czy każdy rodzaj papieru suszymy na sznurku? Czy na jakiejś "desce", jakimś klejem?
7. Co z chemią? Do kibla, czy trzeba utylizować, jak?


Ach no tak, w otworku naświetlasz od razu papier :-) też tak robiłem kiedyś ;-)
1. Nigdy termometru do pozytywów nie użyłem :-) Kuwety już opisałem, szczypce jedne do wywoływacza drugie do utrwalacza się przydają. Chociaż ja tam często palcami operowałem i żyję, ale można się alergii nabawić i szkoda chemii brudzić. Cały czas lecisz na żarówce :-)
2. Jaki nie pomnę, trwałe to i rozrabia się raz kiedyś jak przestanie działać. Ktoś się pewnie wypowie jeszcze i coś konkretnego poleci. Jak rozrabiać itd. wszystko jest na paczce napisane.
3. Woda z odrobiną octu.
4. Utrwalacz uniwersalny, też ktoś może poleci jakiś specyfik, bo też nie pamiętam co tam teraz w ciemni rozrabiają. Rozrabianie na paczce.
5. Woda, woda i jeszcze raz woda, najlepiej bieżąca. Płucze się dość długo (naście minut) do czasu, aż na jego powierzchni nie czuć pod palcami takiej śliskiej powierzchni i jeszcze trochę :-)
6. Popularny multigradacyjny papier suszy się na sznurku, baryt na szybie albo na suszarce.
7. Używasz i zlewasz do pojemników, używasz i zlewasz do pojemników.. I tak dłuuugo :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
xrog napisał/a:
przy czerwonej żarówce ciemniowej?
Jesli Ci nie szkoda oczu, to jak najbardziej. Czerwona zarowka w zasadzie nie nadaje sie za bardzo. Lepsza bedzie oliwkowa. Zanim jednak zaczniesz robic odbitki, trzeba zrobic test kazdej lampy, a potem za kazdym razem gdy zmieniasz papier - wycinasz kawalek papieru, przykrywasz jego czesc i kladziesz niedaleko lampy. Po kilku minutach do wywolywacza - jesli caly kawalek pozostanie bialy, to lampa jest OK dla tego akurat papieru.

xrog napisał/a:
2. Jaki wywoływacz dla początkującego?
Byle jaki. Kup najtanszy. Przy odbitkach wywolywacz nie ma tak kluczowego znaczenia jak przy negatywach.

matth napisał/a:
Woda, woda i jeszcze raz woda, najlepiej bieżąca. Płucze się dość długo (naście minut)
Jesli chodzi o plastiki, to wcale nie musi byc biezaca. A jesli biezaca, to wystarczy praktycznie potrzymac minute pod strumieniem. Baryty min pol godziny trzeba plukac.

matth napisał/a:
6. Popularny multigradacyjny papier suszy się na sznurku, baryt na szybie albo na suszarce.

Baryt tez moze byc multigradacyjny :-P . Suszenie barytow, to temat na osobny watek. Filozofia to nie jest, ale warto poczytac zanim sie zabierzesz. Wszystko jest na koreksie.

Jeszcze jedna rzecz bedzie Ci potrzebna. Jesli zamierzasz bawic sie w papiery multigradacyjne, to bedziesz jeszcze potrzebowal filtrow.
EDIT - doczytalem, ze chodzi o otworek. Na papierach, generalnie rzecz biorac, kontrast regulujesz papierem, a nie wywolywaczem. Zastanow sie nad efektem jaki chcesz osiagnac i kup stalogradacyjny papier - miekki, normalny lub twardy. Najlepiej od razu wszystkie trzy, bo moga sie przydac przy odbijaniu stykowym, noc hyba, ze nie interesuje Cie pozytyw. Genralnie jak wyjdzie Ci kontrastowy negatyw, to odbijasz go stykowo na miekkim papierze i na odwrot.

A baryt wcale nie jest trudniejszy, tylko przede wszystkim drozszy. Jak ja zaczynalem zabawe w ciemnie, to nie bylo innych papierow niz baryty i jakos wtedy nikt takiej afery wokol odbitek nie robil. Jedyna roznica miedzy barytami i plastikami to suszenie.

 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
dzerry napisał/a:
Jedyna roznica miedzy barytami i plastikami to suszenie.

I efekt końcowy :mrgreen:
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
dzerry, tylko raz robiłem na barycie (paczkę z 50sztuk, może dwie) - jakimś starym przeterminowanym o milion lat ;-) Wychodził ślicznie, tylko suszył się ciężko, bo po suszarce zostawały ślady, a szyb tyle nie było pod ręką. Ale robi się tak samo :-)

A, że plastik tak szybko się płucze to nie wiedziałem nawet :roll: W ciemni mamy taką kuwetę z przelewem, woda się do niej powoli leje i tylko dorzucam odbitki. Jak skończę to na sznurek i wsio :-) Ale faktycznie ten filmik chemiczny znika z papieru dość szybko, a plastik nie nasiąka - logiczne :-)

A co czerwona żarówa robi oczom? Ja tam lubię to światło, oliwka nie ma klimatu i nie wywołuje u ludzi dziwnych zachowań :-P
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Iza napisał/a:
I efekt końcowy :mrgreen:
To wcale nie jest oczywiste. Poogldalem sobie ostatanio troche plastikow i barytow. Poza wrazeniami czysto materialnymi - papier i faktura emulsji, to roznica miedzy dobrze zrobionym plastikiem i barytem zaczyna zahaczac o voodoo ciemniowe. Roznica jest, ale nie tak porazajaca jak na przyklad miedzy dobrym slajdem z dobrego rzutnika, a zdjeciem z rzutnika komputerowego. Trzeba na przyklad patrzec na odbitke pod katem, zeby zobaczyc, ze czern moglaby byc czerniejsza. Za szyba ciezko jest odroznic.
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
Można kupić książkę Adamsa i ma się kompleksowo temat.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
matth napisał/a:
A co czerwona żarówa robi oczom?
szkodzi :-) Poza tym, przy czerwonej zarowce mozna w ogole sobie darowac ogladanie probek, bo i tak nie da sie ocenic efektu. W czerwonym swietle, dobrze naswietlone zdjecie wyglada jak 4 dzialki przewalone. W oliwkowym od razu widac, czy jest w ogole sens utrwalania jakiejs probki, czy nie.
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
dzerry, ale na efekt końcowy składa się też praca i satysfakcja, a że nikt inny różnicy nie zauważy to trudno ;-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
W czerwonym swietle, dobrze naswietlone zdjecie wyglada jak 4 dzialki przewalone.


Dokładnie.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
matth, ej no wiem. Gdyby tak nie bylo, to nie przesiadalbym sie na baryty. Pokochalem to misterium suszenia :-)
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
dzerry napisał/a:
W oliwkowym od razu widac, czy jest w ogole sens utrwalania jakiejs probki, czy nie.


O, to jest istotne. Szczególnie jak się robi raz na 3 miesiące i wyczucia brak :-)

No, ale co to za ciemnia bez czerwonej żarówy :-| Jeszcze smród przypalonej akwarelki z własnoręcznie malowanej żarówy bywa niezapomniany :-P

W sumie zabawa w ciemnie bez tej całej otoczki voodoo byłaby mało fajna. Po kilkugodzinnym robieniu odbitek z wakacji dla znajomych na tym zabytkowym barycie nawet sam jak zombi wyglądałem :mrgreen:
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
dzerry napisał/a:
Czerwona zarowka w zasadzie nie nadaje sie za bardzo. Lepsza bedzie oliwkowa. Zanim jednak zaczniesz robic odbitki, trzeba zrobic test kazdej lampy, a potem za kazdym razem gdy zmieniasz papier
(...)
stalogradacyjny papier - miekki, normalny lub twardy.


Dzięki.
Nie ma uniwersalnej lampy ciemniowej? Do kazdego papieru musi być inna?

Papier miękki = mało kontrastowy, a twardy= mocno kontrastowy?
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
dzerry napisał/a:
To wcale nie jest oczywiste. Poogldalem sobie ostatanio troche plastikow i barytow. Poza wrazeniami czysto materialnymi - papier i faktura emulsji, to roznica miedzy dobrze zrobionym plastikiem i barytem zaczyna zahaczac o voodoo ciemniowe.

Dzerry, zbyt poważnie podchodzisz do mojej niepoważnej pisaniny. Bardziej chodziło mi o te "wrażenia czysto materialne", bo do tych wzrokowych to za cienka jestem :-)
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
xrog, dzerry do tego podchodzi bardzo profesjonalnie ;-) Nigdy sobie tym głowy nie zawracałem, przy krótkich czasach jak żarówa jest daleko nie widać zadymienia nawet gdyby przy takim teście występowało :-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
xrog napisał/a:
Nie ma uniwersalnej lampy ciemniowej? Do kazdego papieru musi być inna?
Teoretycznie nie ma lampy uniwersalnej, ale w praktyce jedna dobra powinna obleciec wszystkie w miare stabdardowe papiery. Ja w zyciu uzywalem trzech kolorow - starodawnej ruskiej i polskiej z dwoma roznymi filtrami. Tej ruskiej uzywalem jeszcze za czasow Fotonu i odkad w plowie lat 90'tych zaczalem robic na nowoczesnych papierach, cos mi nie pasowalo. Zrobilem test i okazalo, ze dymi. Od tamtej porty zawsze robie ten test, gdy naswietlam jakies nowe, neiznane mi papiery. Trwa kilka minut, a oszczedza duzo papieru i nerwow.
xrog napisał/a:

Papier miękki = mało kontrastowy, a twardy= mocno kontrastowy?
Tak. Ja bym polecal naswietlac na miekkim, a odbijac na twardym.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach