Sławek_S  Dołączył: 21 Mar 2007
Rozważacie tu różne przypadki zarabiania kasy przez bank, to ja opiszę znany mi realny sposób.
Klient ma na koncie 300 000zł, raz trochę więcej, raz trochę mniej, powiedzmy +- 20 000zł. O godzinie 18.00 środki te są blokowane i automatycznie bank robi z nich coś w rodzaju lokaty, opróżniając konto klienta. Bodajże o 08.00 następnego dnia środki wracają na konto klienta. W piatek po zniknięciu środki wracają w poniedziałek. I tak jest codziennie przez cały miesiąc. Oczywiście jest to za zgodą klienta.
Po każdej takiej operacji klient dostaje około 30 - 40zł odsetek, co z powodzeniem wystarcza na pokrycie opłat za przelewy i prowadzenie konta, ponieważ robi kilka przelewów miesięcznie. Więc wychodzi na to, że kilka godzin dysponowania gotówką daje bankowi możliwość zarobku.
Dodatkowo klient jest baaardzo zadowolony z faktu, że w nocy ma puste konto i żaden haker mu nic nie ukradnie, bo nie ma czego.
A cała akcja ma miejsce w BZ WBK.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
opiszon napisał/a:
przez jakie banki ?
Inwestycyjne. Ktore skupowaly kredyty hipoteczne za instrumenty pochodne. Takie banki nie maja zadnych depozytow. Czyli kupowaly wirtualne pieniadze za wirtualne pieniadze. I wirtualne, nie w takim sensie jak ty piszes. Problem polega na tym, ze nagle maszynka sie zaciela i wierzyciele zaczeli walic do drzwi. To nie jest wszystko takie proste jak piszesz. Problem polega na tym, ze banki inwestycyjne powstaly po wielkim kryzysie, wlasnie po to, zeby uniknac takich sytuacji. Jednak wtedy nikt nie myslal, ze kiedys bedzie sie handlowac opcjami, nikomu nie snilo sie o hedgingu, wolnym przeplywie kapitalu, wolnym obrocie walutowym, itd.

ThomFoto napisał/a:
le dla tych którzy nadal wierzą że papier który nazywamy umownie pieniądzem nadal ma jakąkolwiek rzeczywistą wartość
ThomFoto, prosze Cie. Teorie spiskowe sa nosne, bo sa lawte do zrozumienia jak ostatnia strona Super Ekspresu. A moze by tak sie doksztalcic?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
trumil9 napisał/a:
Cokolwiek nie zrobisz musisz placic. Jedna operacja za darmo w miesiacu to niby co ma byc i o czym ma swiadczyc?
Jedna operacja za darmo na koncie oszczędnościowym, wyżej oprocentowanym niż normalne. Do codziennych operacji, przelewów itp. używa się konta à vista. Na moim operacje są darmowe. Za prowadzenie konta płacę kilkanaście zeta miesięcznie. I to jest, Twoim zdaniem, ten straszny wyzysk?? Więcej codziennie wydaję na obiad. Za cały rok prowadzenia konta płacę tyle, co za jednorazowe wyjście z żoną i dzieckiem do lepszej knajpy (i to raczej bez wina i deserów). Gdzie ten, kurna, wyzysk?!
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
opiszon napisał/a:
trumil9, pitolicie hipolicie

banku nie obchodzą pieniądze które sobie wpłaciłeś na konto - co z tego że one są tam złożone, skoro w każdej chwili możesz je wypłacić :?:

bank może zarobić na nich jedynie wtedy, jeżeli będą złożone na lokacie
wtedy jest to depozyt, który może być potraktowany jako zabezpieczenie kredytu udzielonego komuś innemu

bo myślałeś że na czym banki w Polsce zarabiają nawięcej kasy :?:
na udzielaniu DOBRYCH kredytów

nikogo jeszcze tutaj nie porąbało tak jak w USA żeby udzielać "samospłacające" się kredyty - tzn takie, które nie mają gwarancji w depozytach, tylko bank zakłada, że pokryje je z miesięcznych wpływów od wszystkich kredytobiorców

(...)

Dosyc trudno sie z Toba rozmawia. Cienko to wyglada jezeli sobie wyobrazasz, ze pieniadz na zwyklym rachunku to nie jest pieniadz dla banku, a na lokacie jest. I z konta klient moze w kazdej chwili wyplacic i zlikwidowac lokate takze. Nie ma samosplacajacych sie kredytow tylko jest overdraft protection, ktore klient moze dostac ale to zalezy od banku czy przyzna. Ale overdraft protection dziala jak krotkoterminowy, bezplatny kredyt dla ktorego uzyskanie nie potrzeba zastawic calego majatku i nie ma zadnego zwiazku z udzielaniem "dobrych" kredytow. A dobry kredyt nie ma zwiazku z nachalnym wydzieraniem od klienta na kazdym kroku pieniedzy z roznych powodow. Jakich? A chociazby takiego, ze w ciagu 30 dni jestes obdarzony wielka laska aby nie zaplacic za zrobienie przelewu. Jednego przelewu. I zamiast duzo pisac o tym jak jest dobrze i co ja wiem a czego nie wiem wlasnie to skomentuj. Klient nie ma wyboru, bank zawsze zrobi co chce, klient ma tylko prawo podjac decyzje do ktorego zlodzieja isc. Bank nie zarabia wylacznie na dobrych kredytach. Bank zarabia na wszystkim obojetnie czy spisz, jesz, czy lowisz ryby. I nie ma to zadnego zwiazku z teoriami spiskowymi. Bank pobiera oplaty za wszystko. Od klienta. Daje mu szanse na jedno kaszlniecie za darmo w miesiacu a pozniej za wszystko musi klient placic. Chyba, ze wybierze konto na ktorym od 1500zl odsetki kapitalizuja sie na poziomie 40 groszy a za prowadzenie tego konta musi zaplacic 6.99zl. Pracujesz w banku to sobie sprawdz jaki procent miesiecznego dochodu bank generuje z oplat pobieranych od klientow. Oczywiscie nie jest to glowne zrodlo dochodu ale jest.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
trumil9 napisał/a:
Bank zarabia na wszystkim obojetnie czy spisz, jesz, czy lowisz ryby. I nie ma to zadnego zwiazku z teoriami spiskowymi. Bank pobiera oplaty za wszystko. Od klienta. Daje mu szanse na jedno kaszlniecie za darmo w miesiacu a pozniej za wszystko musi klient placic.

tak ci to przeszkadza :?: że ktoś zarabia na twoich pieniądzach :?:
ale za to nie musisz ich trzymać cały czas przy sobie, możesz płacić za cokolwiek zechcesz nie wychodząc z domu, masz wygodną w użyciu kartę płatniczą zamiast zwitków banknotów poupychanych po kieszeniach :?:

a nie przeszkadza ci to, że twój pracodawca nie oddaje ci całego zysku który dla niego wypracowałeś :?: przecież do cholery, on zabiera kasę którą wypracowali pracownicy
no jak on może :?:
powiesz - masz podpisaną umowę o pracę, tam masz wszystko określone

z bankiem też podpisałeś umowę i się na nią
uwaga :!:
zgodziłeś

powiesz że nie miałeś wyboru :?:
miałeś - nie musiałeś tego robić

zawsze możesz wyjechać do głuszy lub do buszu, i mieć spokój

wiesz ilu jest ludzi na świecie szczęśliwych
a wiesz dzięki czemu :?:
bo nie marnują czasu na tworzenie teorii spiskowych

trumil9 napisał/a:
Pracujesz w banku to sobie sprawdz jaki procent miesiecznego dochodu bank generuje z oplat pobieranych od klientow

skoro ty masz takie dojścia, to mi powiedz
trumil9 napisał/a:
Oczywiscie nie jest to glowne zrodlo dochodu ale jest.

to w końcu jest czy nie jest :?:

bo wiesz, każda złotówka którą bank zarobi, jest jego źródłem dochodu, więc to nie jest argument

jeżeli znasz tak dobrze te liczby, to je przedstaw
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
trumil9 napisał/a:
I zamiast duzo pisac o tym jak jest dobrze i co ja wiem a czego nie wiem wlasnie to skomentuj.

Bez znaków interpunkcyjnych, zdanie to jest nieco trudne do ogranięcia.

Podobnie jak reszta tekstu.

To:
trumil9 napisał/a:
Daje mu szanse na jedno kaszlniecie za darmo w miesiacu a pozniej za wszystko musi klient placic

a później to:
trumil9 napisał/a:
Chyba, ze wybierze konto na ktorym od 1500zl odsetki kapitalizuja sie na poziomie 40 groszy a za prowadzenie tego konta musi zaplacic 6.99zl


nie tworzą logicznej całości.

Proponuję bliżej zapoznać się z ofertą banków a Polsce.
A także nieco bardziej z ekonomią i finansami.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
No ale juz tak nie broncie tych bankow. Uslugi bankowe w Polsce to ostatni juz chyba tzw "rynek podazy", czyli rynek, na ktorym mimo braku istnienia oligopolu, oferta jest uzalezniona glownie od podazy, czyli bankow, a nie od oczekiwan popytu. Klasycznym przykladem jest zachowanie mBanku ze stopami kredytow hipotecznych we frankach. Klienci moga narzekac, zmieniac banki, demonstracyjnie likwidowac konta, a i tak nic sie nie zmienia. Bank odda tylko tyle i dokladnie tyle ile bedzie musial, a rynek jest taki, ze musi rzadko. Powroce do przykladu mBanku - niby taki fajny, spolecznosciowy, otwarty i kochany bank, a jak przyszlo co do czego, to sie okazalo, dlaczego moze sprawiac takie wrazenie - doji po prostu swoich klientow w innym miejscu i tyle. Polski rynek bankowy moze byc naprawde szokujacy dla kogos przyzwyczajonego do rynku na ktorym panuje realna konkurencja. Dlatego w duzej czesci rozumiem trumil9, problem w tym, ze przyczyn tej sytuacji szuka nie tam gdzie trzeba. Dopoki wiekszosc Polakow na czele z ex premierem ma zerowa stycznosc z systemem bankowym, tak to bedzie wygladac.
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
mygosia napisał/a:
trumil9 napisał/a:
I zamiast duzo pisac o tym jak jest dobrze i co ja wiem a czego nie wiem wlasnie to skomentuj.

Bez znaków interpunkcyjnych, zdanie to jest nieco trudne do ogranięcia.

Za brak znakow interpunkcyjnych i polskich znakow przepraszam.

mygosia napisał/a:
Podobnie jak reszta tekstu.

To:
trumil9 napisał/a:
Daje mu szanse na jedno kaszlniecie za darmo w miesiacu a pozniej za wszystko musi klient placic

a później to:
trumil9 napisał/a:
Chyba, ze wybierze konto na ktorym od 1500zl odsetki kapitalizuja sie na poziomie 40 groszy a za prowadzenie tego konta musi zaplacic 6.99zl


nie tworzą logicznej całości.

Nie musza.
mygosia napisał/a:
Proponuję bliżej zapoznać się z ofertą banków a Polsce.
A także nieco bardziej z ekonomią i finansami.

1. zapoznalem sie
2. z jaka ekonomia i z jakimi finansami? A moze postawie pytanie inaczej: z czyja ekonomia i z czyimi finansami?
Nie dostalem odpowiedzi na pytanie dlaczego przelew zabral 4 dni robocze. Nie szukam przyczyn takiej a nie innej sytuacji. Pisze o tym co mi sie nie podoba- mam za to przepraszac? Chce tylko odpowiedzi: dlaczego tak dlugo? Czy myslicie, ze nawalila pani X czy pan K, czy to jest system finansowy, z ktorym sie nie zapoznalem i nie moge go zrozumiec - a on jest prosty, logiczny i wszyscy go rozumieja. A niektorzy nawet go bardzo bronia.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
trumil9 napisał/a:
Nie dostalem odpowiedzi na pytanie dlaczego przelew zabral 4 dni robocze.

a ja się spytałem skąd wykonany był przelew :?:
z banku czy z urzędu pocztowego

nie uzyskałem odpowiedzi

niestety dziś moja szklana kula nie działa, dlatego nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie bez odpowiedzi na moje

mogę tylko spekulować
a) przelew nie był wysłany 4 dni temu
b) przelew wysłany był na poczcie
c) coś gdzieś nawaliło po drodze, choć to mało prawdopodobne

już wklejałem linki, ale dam jeszcze jeden

http://e-banki.com/kiedy-...to-jest-elixir/
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Na bankach się nie znam , ale często wpłacam przez pocztę i raz tylko trwalo to 4 dni , większość jest na koncie w ciągu 24-48 godzin .
 
trumil9  Dołączył: 16 Sie 2008
No coz, reklamuj szkalana kule. W pierwszym poscie napisalem o tym, ze pieniedzy nie ma ani na jednym ani na drugim koncie. 2 dni w banku nikt nie odbieral telefonu a wczoraj gdy pieniadze doszly dodzwonilem sie i uslyszalem "bo tyle to trwa, o co Panu chodzi przeciez dostal Pan swoje pieniadze zaksiegowane ze data wykonania przelewu".
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Cytat
No coz, reklamuj szkalana kule. W pierwszym poscie napisalem o tym, ze pieniedzy nie ma ani na jednym ani na drugim koncie.

to nie jest odpowiedź na moje pytanie
w Polsce istnieje coś takiego jak Bank Pocztowy

no ale ok, nie zamierzasz odpowiadać, twoja sprawa
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Mimo wszystko, gdyby moj przelew krajowy mial isc 4 dni, to mimo debetow, kart i kredytow, to bylby moj ostatni przelew w tym banku. Uzywalem intensywnie kont w Millenium (takze za czasow, gdy nazywal sie jeszcze Bank Gdanski), Lukas, mBank teraz Multibank, mam dosc czesty kontakt z serwisem transakcyjnym PKO BP i nie zdarzylo mi sie jeszcze, zeby przelew ominal jakas sesje eliksiru. 4 dni to juz naprawde ostra przeginka - nawet dla Banku Pocztowego - zreszta jakie to ma znaczenie, ze bank nazywa sie Pocztowy.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
dzerry napisał/a:
zreszta jakie to ma znaczenie, ze bank nazywa sie Pocztowy.

pewnie żadne, ale fakt obserwowany przezemnie jest taki, że wszelkie przelewy z Poczty idą strasznie powoli - po prostu pozwoliłem sobie na taką dygresję
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
opiszon napisał/a:
wszelkie przelewy z Poczty idą strasznie powoli
Bo oni maja jakies swoje centrum rozliczen. Jak wplaczasz kase na poczcie, to kobitka nie robi od razu przelewu, tylko wprowadza przekaz do ichniego systemu i dopiero stamtad recznie sa wklepywane te przelewy do jakiegos systemu transakcyjnego. Jak znam zycie, to na poczatku miesiaca kazde biurko w takim centrum jest tak zawalone tymi zleceniami, ze po prostu panie sie nie wyrabiaja. Ale w Banku to oni chyba sa jakos zobowiazani do korzystania z Eliksira. Chociaz nie zdziwilbym sie, gdyby nie :-)
 

cube007  Dołączył: 12 Mar 2009
Re: A propos BZWBK
abhaya napisał/a:
jak to możliwe żebym mógł wypłacić wtedy pieniądze skoro na 100% na koncie miałem 0zł ? tego nie wie nikt.

Masz karte z debetem, zapewne dosc konkretnie oprocentowanym ;)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
dzerry napisał/a:
Ale w Banku to oni chyba sa jakos zobowiazani do korzystania z Eliksira. Chociaz nie zdziwilbym sie, gdyby nie :-)

jesteś pewien :?:
przecież ten "bank pocztowy" jest w tym samym okienku w którym wysyłasz list, nadajesz paczkę, kupujesz gazetę i zabawki dla dziecka oraz wysyłasz przekaz pocztowy

IMHO przechodzi przez ten sam system

możliwe że Elixirem idzie, tyle że zanim wyjdzie, to trochę trwa
 

gezeb  Dołączył: 26 Maj 2007
Ciii , niech ma abhaya miłe wspomnienia ze Słowacji ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
opiszon napisał/a:
możliwe że Elixirem idzie, tyle że zanim wyjdzie, to trochę trwa
Nie, no w koncu to musi pojsc eliksirem, bo inaczej sie nie da. Chodzi mi o to, ze jak robisz przekaz pocztowy, to wplacasz tylko pieniadze na konto tego Banku Pocztowego, z ktorego potem dopiero one sa przelewane na konto docelowe. I tym sie zajmuje to calem centrum rozliczeniowe. Kiedys nie wpisalem czegoos na druczku przekazu w paczce za pobraniem i kobieta z takiego centrum do mnie dzwonila. Jak masz konto w Banku Pocztowym, to pewnie to jakos inaczej idzie - pewnie inaczej ksiegowana jest taka wplata.
 

jack  Dołączył: 25 Mar 2007
dzerry napisał/a:
nie zdarzylo mi sie jeszcze, zeby przelew ominal jakas sesje eliksiru


Twoje szczęście, że nie spotkałeś się z Bankiem Śląskim obecnie ING. Mam nadzieję, że przestali się już dobrze bawić kosztem klienta, ale kilka lat temu uczestniczyli tylko w 1 sesji Elixiru. Wyobraź sobie jaki świetny ubaw miały inne banki tłumacząc swoim klientom czemu akurat do i z Śląskiego wszystko tak dziwnie idzie.
Z tamtego okresu pamiętam, że była spora liczba banków, które nie uczestniczyły w 3 sesji.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach