mazi  Dołączył: 12 Lut 2008
Poszlo na PW.
wiele zainteresowań... wiecznie zbyt mało czasu...
kx0d : grip : 28 f1.8 : f50 f1.7 : 135 f2.8 : 24-70 f2.8 EX : 80-200 : m48 : sb-26

agresywnej moderacji mówię stanowcze NIE !

 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
Bez jaj, dajcie linka tutaj - to chyba żadna tajemnica.

A co do głównego zagadnienia wątku - jak dla mnie to do dobrego zdjęcia auta zbliżamy się mając:
- czyste auto
- naprawdę czyste auto
- pisałem już, że auto ma być czyste?
- a tak serio to czytałem kiedyś wypowiedź człowieka które auta fotografuje i mówił, że czyszczenia auta na komputerze to mordęga - w profesjonalnej sesji spędzają mnóstwoooo czasu na czyszczeniu - tu możemy może być ciut bardziej liberalni ale warto użyć kilku specyfików dostępnych na rynku - czarne opony i plastiki bez kurzu plus wywoskowany lakier łatwiej będą wyglądały zachęcająco. To zresztą zaprocentuje przy ewentualnej wizycie klienta - nie nakłaniam do oszukiwania na modłę handlarza autami ale o ileż przyjemniej wsiąść do czystego auta które wygląda jakby właściciel o nie dbał - niby obiektywne fakty co do stanu są te same ale szanse na transakcję większe
- oświetlenie raczej rozproszone
- sprawdzamy tło
i tutaj jest zaleta tego mostu użytego na zdjęciu (zresztą już kilka sesji pod mostami widziałem pewnie z powodu tego, że zdjęcia wychodzą fajnie) - auto stoi w cieniu więc nie ma nadmiernych kontrastów, często okolica jest dość pusta wiec nie ma odciągających uwagę obiektów w tle (na zdjęciach z przykładu wchodzący w kadr ludzie nie są najlepszym przykładem), jednolite podłoże powoduje, że nic dziwnego się w karoserii nie odbija, kształt mostu powoduje, że mogą pojawić się atrakcyjne bliki światła na aucie (jak most ma dwie jezdnie rozdzielone przerwą to również np. na dachu)
- do fotografowania wnętrza raczej szeroki kąt aby uzyskać wrażenie większej przestronności - stosuje się tu też trick z odchylaniem oparć przednich siedzeń ale nie przesadzałbym bo to jednak widać
- w środku też dbamy o porządek i o to co znajdzie się na zdjęciu - paczka papierosów może odstraszać niektórych
- no i trochę poza samymi zdjęciami - oglądałem sporo ogłoszeń jak szukałem auta i nadal czasem zerkam - strasznie mnie razi jak opis nie zgadza się z tym co jest na zdjęciach wiec sprzedając auto tego też pilnujmy i sprawdzajmy co piszemy. Wszystkich przebił facet który miał nawet zły kolor wpisany...
Takie rady ja bym wymyślił.

[ Dodano: 2009-04-22, 11:10 ]
W dzisiejszej audycji Czwarty Wymiar w Polskim Radio Euro:
"FOTOCYKL
Jak poprawnie zrobić zdjęcie samochodu. Metod jest tyle ile jest modeli aut. Do każdego trzeba podejść indywidualnie, jednak są podstawy, o których nie możecie zapomnieć. Fotograf Jacek Bonecki, po krótce przybliży wam pewne metody ułatwiające wykonanie interesującej dla oka fotografii."
właśnie sobie słucham fragmentu na stronie: http://polskieradioeuro.pl/Audycja.aspx?id=14558 - nie wiem na ile niezmienne są te adresy jakby nie działał to szukajcie audycji z 22 kwietnia.
A tak w skrócie to pan mówi, że:
- czysty samochód (gdzieś to już słyszałem ;-) )
- rozproszone światło (lepiej pochmurne niebo)
- obiektyw standardowy lub teleobiektyw
- najkorzystniejsze ujęcie to 3/4 z przodu tak aby lekko było widać bok auta, punkt widzenia trochę niżej niż standardowo na wysokości oczu człowieka, koła skręcone tak aby było widać felgę
- obserwujmy auto jak wygląda w kadrze, obejdźmy całe i popatrzmy czy nie znajdziemy lepszego spojrzenia dla danego modelu
 

mishieck  Dołączył: 16 Paź 2008
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
mishieck, dobre!! a ja się tyle aukcji naoglądałem z takimi pięknymi samochodami, przeważnie pod mostem... i one wszytkie takie śliczne. Ale znalazł koleś lukę na rynku..
 
pinus  Dołączył: 04 Sty 2009
A ja powiem tak jak do sprzedaży to nie wiem czy auto ma byc super umyte itp. Bo jak czytam auto rok 2000 a lakier wyglada jakby auto wyszło z salonu, silnik wypucowany, wnetrze tez - żadnych śladów uzytkowania - to jest cos nie tak.
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
Cytat
http://miasta.gazeta.pl/p...e_jak_nowe.html

Nie rozumiem chyba tego nie do końca trafnie szukającego sensacji artykułu (zresztą nie pierwszego z tego portalu). Czytam sobie jaki to zły człowiek z fotografa, że te auta tak ładnie wyglądają a potem padają argumenty, że po sprawdzeniu w serwisie auto okazało się w dużo gorszym stanie technicznym. Czyli jak się je oglądało na żywo to nadal wyglądało ładnie ale, że niewidoczne cechy były już gorsze to winny fotograf? "bardzo nierówno pracuje silnik (cały drży z układem wydechowym) i strasznie dymi spod bagnetu przy włączonym i ciepłym silniku." - to pewnie też na zdjęciu pracowało idealnie? Fotografowanie tak aby wady nie rzucały się w oczy a wyeksponowane były zalety auta to chyba normalna praktyka - wszak chcemy aby klient chociaż przeczytał ogłoszenie. Jak szukałem auta to były takie aukcje, gdzie dopiero na ostatnim zdjęciu z kilku było widać, że auto praktycznie nie ma jednego całego boku i ja bym raczej oszustem nikogo za to nie nazwał. Można mieć pretensje to retuszowania wad bo w połączeniu z kłamiącym sprzedającym może to faktycznie prowadzić do niepotrzebnych wycieczek ale jak klient (sprzedający auto) zamawia taki retusz to się takie coś robi. Dlaczego plastikowe twarze na okładkach magazynów są ok a błyszczące auta nie? Gdybym na forum samochodowym chciał się pochwalić autem to pewnie też bym chciał mieć wyretuszowane obtarcie parkingowe na zderzaku które ktoś mi zrobił i cieszyłbym się gdyby ktoś mi taki retusz zrobił. Nie demonizujmy - portale z ogłoszeniami motoryzacyjnymi to nie sklepy internetowe gdzie kupujemy na podstawie małych zdjęć bez obejrzenia towaru przed zakupem.

pinus napisał/a:
A ja powiem tak jak do sprzedaży to nie wiem czy auto ma byc super umyte itp. Bo jak czytam auto rok 2000 a lakier wyglada jakby auto wyszło z salonu, silnik wypucowany, wnetrze tez - żadnych śladów uzytkowania - to jest cos nie tak.

Nie mylmy dwóch zastosowań - fotografowania auta aby było ładne i sprzedawania auta.
Jak chcemy mieć ładne zdjęcia auta to raczej chcemy mieć auto czyste i dotyczy to każdego fotografowanego fragmentu, chcemy aby wyglądało na jak najbardziej zadbane i dobrze utrzymane (jeśli to auto używane) - no może z wyjątkiem specyficznych zastosowań - pewnie użytkownicy prawdziwych 4x4 wolą jednak mieć masę błota niż być utożsamianymi z terenówkami pokonującymi krawężnik pod marketem.
Przy sprzedaży podejrzany błysk auta które wiadomo, że się jednak z biegiem lat/kilometrów zużywa może nam faktycznie nasunąć pewne podejrzenia - dlaczego lakier tak się błyszczy -> czy było może odnawiany -> jakie były faktyczne przyczyny malowania, czemu silnik nawet nie jest lekko zakurzony -> a może nie kurz a ślady po wyciekach zostały w myciu usunięte, kierownica i pedały prawie jak nowe -> a może stare się już wytarły zupełnie itd. Jednak i tu wolę obejrzeć auto które zostało umyte z błota (bo w sumie jak oceniać lakier pod milimetrami piachu) a w środku nie straszą resztki jedzenia i przesypująca się popielniczka.

mazi, jeszcze raz prośba o tego linka do wspominanego wątku na forum nikona.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Maciek, bo to taki artykuł o niczym i tyle... Autor się nie mógł zdecydować czy o forum ( błędny adres nawet podał) czy o fotografie.. A i to raczej nie zarzut, tylko stwierdzenie, że facet tak robi, że każdy grat jest super furą. Jako fotograf, szacunek. A że często pewnie tak sfoci, żeby czegoś nie było widać.. Nie tylko on i nie tylko samochody..

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach