Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Desmond napisał/a:
Co do dyskusji, FotoPepe zapodałeś kilotonę rozwiązań które z pewnością zmniejszyły by liczbę wypadków ... ale po pierwsze: nie ma pieniędzy. Po drugie: jak są pieniądze, to ktos kładzie na nich łapę. Po trzecie: tempo budowy czy robienia czegokolwiek w Polsce jest porażające.
Tylko czy to usprawiedliwia bezsensowne stawianie fotoradów? FotoPepe napisał dokładnie to co ja chciałem - jesli ktoś twierdzi, że dobre drogi nie przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa to moim zdaniem jest w gruuuuubym błedzie. :roll:
 
Desmond  Dołączył: 07 Paź 2008
Gwiazdor, masz racje. Ale ja zaznaczyłem inny problem - natury politycznej. Bez zmian osobowych i prawnych to możemy sobie co najwyżej pogwizdać.

A fotoradar ... cóz, jedzie ktoś 120 km/h, widzi radar - zwalnia do 50, a potem znów 120. Chyba że ustawimy je co np 1 km, to efekt zamierzony uzyskamy.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Na krajowej 1-ce na odcinku Włocławek - Toruń (56 km) skrzynki na fotoradary są na wszystkich skrzyżowaniach - razem ponad 20. Dużo nie brakuje do ilości 1 na kilometr.
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Jestem na sekundkę ...
Ani ilość kamer (co skrzyżowanie), ani też ilość fotoradarów również co skrzyżowanie, nie zmniejszy (wymiernie) ilości wypadków, jest to zbyt skomplikowany proces.
A czasami śmiem wyprowadzić teorię - mogą zwiększyć ilość wypadków - choćby poprzez frustrację i zwracanie uwagi na te urządzenia zamiast na drogę i to co się na niej dzieje, jeszcze troszkę będzie a kamera w każdym domu najlepiej, bo np. wówczas uniknie się przemocy w rodzinach. I sceny całkiem jak z filmów SF okażą się realne :-?

@mygosia słusznie zauważyła że pomimo duzego wzrostu ilosci fotoradarow w ciagu 2008 roku, nie zmniejszyla sie stanowczo liczba wypadkow.

W wielkiej Brytani już także to zauważono że hamowanie przed fotoradarami robi więcej złego niż dobrego.

Rada prosta (choć nierealna dla naszych warunków), dobrze opracowany i utrzymany system dróg, i wykształcenie świadomości użytkowników dróg - nie tylko kierowców.

Jak na razie nie raz jak jadę 50 km na drodze na której (moim zdaniem) można bezpiecznie jechać min. z 70-80 km to jeszcze mnie wytrąbią ludzie.
Już nie wspomnę jak puszczam na skrzyżowaniu inny samochód - to ci z tyłu zrywają klaksony.

Szerokich i bezpiecznych dróg życzę :)
 

bix  Dołączył: 22 Sty 2008
FotoPepe napisał/a:
Już nie wspomnę jak puszczam na skrzyżowaniu inny samochód - to ci z tyłu zrywają klaksony.

Szczególnie jeśli tamten użytkownik drogi ma pierwszeństwo. Wtedy mam ochotę odebrać komuś prawo jazdy.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
FotoPepe napisał/a:
Już nie wspomnę jak puszczam na skrzyżowaniu inny samochód - to ci z tyłu zrywają klaksony.

Jak kiedys bede miala PMS i beda na mnie trabic, ze kogos puszczam, to wysiade, podejde do takiego buraka i sie zapytam czy czlowiek ma jakis problem.

Albo jak zobacze, ze komus pet wylatuje przez szybe na swiatlach - "Przepraszam, pan coś zgubił".
 

kopajt  Dołączył: 30 Maj 2008
Na zmniejszenie ilości wypadków jest prosta rada...
Montowanie szpikulca do lodu zamiast poduszki powietrznej u kierowcy... od razu by się wyłączył syndrom wciskania na max pedału gazu... o włączeniu myślenia za kółkiem nie mówię...
 

anduril  Dołączył: 31 Lip 2007
kopajt napisał/a:
Na zmniejszenie ilości wypadków jest prosta rada...
Montowanie szpikulca do lodu zamiast poduszki powietrznej u kierowcy... od razu by się wyłączył syndrom wciskania na max pedału gazu... o włączeniu myślenia za kółkiem nie mówię...

Pomyśl, że w kogoś z Twoich bliskich trafia ktoś z podporządkowanej. I zastanów się, czy nie powinieneś zachować dla siebie tego co napisałeś.

EDIT - na wypadek, gdyby to był żart - ha. Ha, ha.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Juz kiedys byl taki watek.

Skonczyl sie jedna wielka pyskowka.

Jesli dobrze widze ten watek zmierza w tym samym kierunku.

I pewnie skonczy sie zamknieciem.
 

kopajt  Dołączył: 30 Maj 2008
anduril, to nie był żart...
A z podporządkowanej nikt by nie trafił, bo też ma szpikulec w kierownicy i jedzie ostrożnie... ;-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
A jak dziecko wybiegnie?

Pies?

Wiesz jak ostatnio przed jeżem hamowalam?
 

anduril  Dołączył: 31 Lip 2007
kopajt napisał/a:
anduril, to nie był żart...
A z podporządkowanej nikt by nie trafił, bo też ma szpikulec w kierownicy i jedzie ostrożnie... ;-)

EOT. Powiem tylko, że zaskakuje mnie u niektórych łatwość szastania życiem ludzkim. Albo brak wyobraźni. Chociaż chyba wolałbym to drugie.
 

kopajt  Dołączył: 30 Maj 2008
Oj... mygosia, jeże bierze się między koła (jak się uda) :-) Co innego z psami albo innymi większymi zwierzakami.

Poza tym Relax... to jest Hyde Park... nie składam projektu ustawy by zamiast poduszek wkręcać szpikulce... to jest tylko gadanie... i jak mygosia zauważyła, zmierzające do pyskówki i nawracania "na słuszną" drogę ;-)
 

FotoPepe  Dołączył: 13 Kwi 2008
Za siedmioma górami ... za siedmioma rzekami ... a ja tylko zwróciłem Waszą uwagę na nowe oprogramowanie które zacząłem używać i po prostu mi się spodobało - i tyle :-D
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
mygosia napisał/a:
Wiesz jak ostatnio przed jeżem hamowalam?
A ja przed dzikiem, dwoma sarenkami i lisem. No nie równocześnie. ;-)

Kiedyś była taka analiza, która mówiła, że jeśli nowa generacja samochodów ma lepsze hamulce, to poziom bezpieczeństwa wzrasta. Na chwilkę. Bo potem kierowcy się przyzwyczajają i hamują później. A najlepszy sposób (w/g tej analizy) to zamontowanie zbiornika paliwa dookoła samochodu.

Proponuje zamknąć ten wątek, albo ostro moderować, bo się pyskówka zrobi. ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Zgodnie z życzeniem :-P Sory, ale do niczego to nie prowadzi. Temat ma kwasogenny charakter na równi z polityką.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
- Wczoraj jechałem tędy, tych domów jeszcze nie było.
- Tak mówicie? A gdyby tutaj staruszka przechodziła do domu starców, a tego domu wczoraj by jeszcze nie było, a dzisiaj już by był. To wy byście staruszkę przejechali, tak? A to być może wasza matka!



- A gdyby tu było nagle przedszkole w przyszłości i wasz synek mały tędy przechodził w przyszłości, którego jeszcze nie macie, więc nie mówcie mi, że siedzi z tyłu!

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach