BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
łeee no z 205km to ja sobie mogę... na wstecznym do jeziora wjechać :P
 
Przemekbelch  Dołączył: 05 Lut 2008
YellowLabel, póki co ujeżdżam 2.0 130km, więc śmiało można ;-) Pytanie kiedy czipujesz i kiedy chcesz próbować?
 

Foinix  Dołączył: 03 Sie 2009
matth napisał/a:
mirekw11, klasycznie mylisz pojęcia. Turbo diesel nie jest elastyczny. A przewaga wynikająca z trochę wyższego momentu niż turbo benzyna jest pomijalna w warunkach drogowych. Z silnikiem benzynowym szybciej się wyprzedza, o kant kuli robić porównywanie rozpędzania się na tych samych biegach. Co z tego, że td szybciej się rozpędza na 5 czy 6 biegu. W turbo benzynie możesz zrzucić bieg i odejść, a dieslem tego nie zrobisz, bo nie ma do czego zrzucać, brakuje obrotów. Na drodze to się liczy, faktyczne osiągi, a nie wydziwiane tabelki z auto świata gdzie wszystkie auta są równe, ale turbo diesle zawsze muszą wygrać z wolnossącymi benzynami. :-)


dokładnie tak... diesel ma duży moment, nawet bardzo duży i na starcie moje 1.8 16V 140 koni obrywa od większości diesel-ów, ale jak w chodzę w zakresy 4500-6200 obr. to 2.5 TDi zaczyna zostawać w tyle... To samo... Kumpel ma w Benzynie 14-letnie E36 2.5 l i zjada tym nowe Audi 3.0 TDi
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Świetnym przykładem ultra nieelastycznego diesla jest toyotowski D-Cat. Ma 177KM przy 3600obr/min, a max moment od 2tys. Na papierze silnik wygląda świetnie. Jednak to daje niecałe 2tys użytecznych obrotów do jazdy. Bez przerwy trzeba zmieniać biegi - masakra. Dzisiaj jeździłem nowym superbem z 2.0tdi 170KM z DSG i to też nic tylko zmienia biegi. Inaczej diesla nie ma w ogóle. A benzynka? Wrzuca się 3 bieg i w zasadzie od 30-40km/h do 150km/h idzie jak się chce. Nowe 6b skrzynie trochę to popsuły, bo biegi krótsze, ale przy 5b i 150KM w aucie ważącym ok 1,5t diesle o podobnych parametrach nie mają szans. Z resztą też to z kumplem sprawdzaliśmy jadąc do wawy na dwa auta. Jedno 2.0pb drugie 2.0td. Biedny był w klekocie ;-)
 

Foinix  Dołączył: 03 Sie 2009
matth napisał/a:
Biedny był w klekocie ;-)


Mówi się w "frytkowozie" :mrgreen:
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Eee tam, dizle są passe.
Wczoraj, stojąc w korku na skrzyżowaniu A4 z 86 w katowicach, miałem już serdecznie dość "uprzejmych" kierowców wpuszczając wredzioli z lewego pasa, jak mi się wrednie wbijająca paniusia w nowym pasiecie TDI2,5 zaczęła wpierdzielać z prawego powiedziałem sobie, Tomek, nie. Babka była naprawdę bezczelna, prawie mnie taranowała. Ja trzymałem się swojego pasa.
A finał taki, że w swej zawziętości pani pukła pana przede mną, przejechali jeszcze jakieś 3km, bo nie dało się nigdzie zjechać.
Tak więc dizle nie są takie dobre :evilsmile:
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
jeżdziłem kilka lat benzyną 100KM 148Nm i fajnie się jeżdziło. Teraz mam diesla tdci 109KM 240-260Nm i jeżdzi się... jeszcze lepiej, dużo lepiej . Moment obrotowy robi swoje, zdecydowanie przyjemniejsza jazda, lekkie naciśnięcie na gaz i auto ciągnie. Diesel jak dla mnie lepszy, ale...
padła mi turbosprężarka (niemal na pewno moja wina bo oleju było nieco za dużo), koszt :-( 2850zł, uzupełnienie płynu do DPFa kolejny koszt 480 zł, jeśli rzeczywiście po ok. 120kkm przebiegu przyjdzie mi wymienić DPF to kolejny koszt ok. 2,5-3,0 k pln. Pieprzę taką ekologię. Jak mi padnie koło dwumasowe, co ponoc często się zdarza, to kolejny koszt chyba 2,5 k pln.
diesel dla bogatych?
jak na razie wolę diesla, no chyba że ... zmienię zdanie
 
Przemekbelch  Dołączył: 05 Lut 2008
gezaj, jeździłeś po prostu za słabą benzyną ;-)
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
Przemekbelch napisał/a:
jeździłeś po prostu za słabą benzyną

być może, ale wersja 1,8 benz ponoc była ledwo odczuwalnie mocniejsza a wersja 2,0 benz była wyraźnie mocniejsza ale sporo więcej pali.
kumpel (zwolennik benzynowców tylko i wyłącznie, diesli nie uznawał) ostatnio przejechał się Oplem Vectrą cabrio z dość mocnym seryjnym silnikiem diesla, przez kilka dni był w autentycznym szoku, rozpływał się w zachwytach nad dieslem, a "przerobił" niejeden samochód bo jest od 20 lat mechanikiem samochodowym.
więc wg mnie nie ma jednego rozstrzygnięcia co jest lepsze, każdy rodzaj silnika ma + i -
ja na razie wolę diesla :-P
 
MMM  Dołączył: 19 Cze 2009
4cylindrowym dieslem jeździ się wygodniej niż 4cylindrową benzyną o podobnej pojemności

nawet kiedy diesel jest słabszy
 
Przemekbelch  Dołączył: 05 Lut 2008
MMM napisał/a:
4cylindrowym dieslem jeździ się wygodniej niż 4cylindrową benzyną o podobnej pojemności

nawet kiedy diesel jest słabszy

Raczej chciałeś napisać 4cylidrowym TURBOdieslem jeździ się wygodniej niż 4cylindrową benzyną o podobnej pojemności.

To teraz zostaje sprawdzić dwie opcje:

4cylindrowym nie-turbo dieslem jeździ się wygodniej niż 4cylindrową benzyną o podobnej pojemności.

Oraz:
4cylindrowym turbodieslem jeździ się wygodniej niż 4cylindrową turbobenzyną o podobnej pojemności.

Wyniki mogą zaskoczyć ;-)
 

gezaj  Dołączył: 11 Mar 2008
przymusowo jeżdziłem (w czasie naprawy mojego autka) jakiś czas Hyundaiem 1,6 benzyna o podobnej mocy (nie wiem ile ma dokładnie ale coś ponad 100KM) i przyjemność z jazdy, ogólne wrażenia z pracy silnika są na korzysć diesla Focusa. Jedynie to, że nieco ciszej jest w benzyniaku.
Co do gazu się nie wypowiadam bo nigdy nie miałem auta na LPG
 
mirekw11  Dołączył: 09 Lis 2008
gezaj napisał/a:
Diesel jak dla mnie lepszy, ale...
padła mi turbosprężarka (niemal na pewno moja wina bo oleju było nieco za dużo), koszt :-( 2850zł,

Nie przejmuj się tą turbiną. Jak byś miał benzynę z turbo to koszty te same. Tak samo padają, o ile nie częściej :roll:
 

Foinix  Dołączył: 03 Sie 2009
jak diesel to tylko jakieś 3.0 TDi lub s, a jak benzyna to 2.5 i więcej jakieś r6, teraz mam 1.8 16v r4 i mi brakuje sporoooo... :-( Ale szykują się zmiany :mrgreen:
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
i dodajmy jeszcze koszt napraw turbodiesli i mamy znaczącą przewagę benzyniaka. Po dzisiejszym dniu na prawdę mam ochotę wywalić ropniaka w cholerę i kupić benzynkę - nawet z gazem.
(przepływka do wymiany, turbina do regeneracji - jestem bardzo zły :-( )
 

Foinix  Dołączył: 03 Sie 2009
no i to że pali Ci pewnie 5l ropy na 100 i zaoszczędziłeś na tym trochę... teraz właśnie wydasz na naprawę... wiec wychodzi na to samo... tak samo benzyniak + LPG to śmierć dla silnika... gaz jest do gotowania, a nie do auta... nawet jeśli mam zabulić bo auto pali mi 14l/100 i benzyna jest po 4.50, to nie zrobię takiej krzywdy swojemu silnikowi...
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
Foinix, emmm 5litrów ropy? chyba na autostradzie nie przekraczając 120km/h :)


Ale to, że gaz psuje auto to zabobon..
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Foinix napisał/a:
tak samo benzyniak + LPG to śmierć dla silnika

Bujda na kółkach...
Foinix napisał/a:
nawet jeśli mam zabulić bo auto pali mi 14l/100 i benzyna jest po 4.50, to nie zrobię takiej krzywdy swojemu silnikowi

Ważniejsza kieszeń niż krzywda silnika. Majętny jesteś, szczerze gratuluję. :-)
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
gezaj napisał/a:
przymusowo jeżdziłem (w czasie naprawy mojego autka) jakiś czas Hyundaiem 1,6 benzyna o podobnej mocy (nie wiem ile ma dokładnie ale coś ponad 100KM) i przyjemność z jazdy, ogólne wrażenia z pracy silnika są na korzysć diesla Focusa. Jedynie to, że nieco ciszej jest w benzyniaku.
Co do gazu się nie wypowiadam bo nigdy nie miałem auta na LPG


Hej,

nie udzielałem się tu ale niech tam :)
Przejeździłem jakieś 20kkm Focusem 1.8TDI 115KM.
Potem przesiadłem się na Hyundaia 1,6 benzyna 126KM.
Czyli jak w twoim przykładzie.

No i zgadzam się, że w trasie Foka jeździła lepiej. Jakoś tak przyjemniej się jechało.
Za to w mieście (W-wa) tragedia. Przez te przejechane 20kkm nie dałem rady przyzwyczaić się do tego TDI. Jazda w korku to była męczarnia bo albo małpa gasła
albo trzeba było pilnować aby nie wjechać w bagażnik auta z przodu.
Dokładnie takie same wrażenia miał zawodowy kierowca, z którym pracowałem.

Za to w Hyundaiu sama radość :-) Elastyczność silnika jest taka, że można o zmianie
biegów prawie zapomnieć. Ze świateł ciągnie też nie najgorzej.

No i kwestia oszczędności diesla. Foka paliła mi średnio 7 l/100km.
Hyundai pali mi średnio 7,5-7,7 l/100 km.
No i niech ktoś teraz policzy po ilu kilometrach zwróci się różnica ceny zakupu?

Pozdrawiam wszystkich :-)
 

Foinix  Dołączył: 03 Sie 2009
Meggido napisał/a:
Foinix napisał/a:
gaz jest do gotowania

Mózgów?...
Foinix napisał/a:
tak samo benzyniak + LPG to śmierć dla silnika

Bujda na kółkach...
Foinix napisał/a:
nawet jeśli mam zabulić bo auto pali mi 14l/100 i benzyna jest po 4.50, to nie zrobię takiej krzywdy swojemu silnikowi

Ważniejsza kieszeń niż krzywda silnika. Majętny jesteś, szczerze gratuluję. :-)


oj uwierz mi że ma sporo kolegów co jeździli na LPG i nie skończyło się to dobrze, LPG niszczy silnik i taka jest prawda... ja nigdy nie zagazuję auta... niestety nie jestem majętny i mój portfel mocno to odczuwa :-( ale za bardzo kocham swoje auto...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach