dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
sylwesto napisał/a:
bo to doskonała inwestycja na przyszłość
W doslownym tego slowa znaczeniu. Wg umowy, wszystko co Leibovitz zrobi przez nastepne kilka lat, tez automatycznie przechodzi na ACP. Ta frima kojarzy mi sie z kancelaria Alla Pacino z "Adwokata Diabla" ;-) Co ciekawsze, Leibovitz wypuscila limitowana serie odbitek swoich najglosniejszych prac. Sprzedaz tej serii miala wlasnie pokryc dlugi. Wyglada na to, ze nie zdazyla nic sprzedac, bo w miedzyczasie wymieniala sobie agentow. Co gorsze, jesli nie splaci dlugu, to ta cala seria takze przechodzi na wlasnosc ACP. Koszmar.
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
sylwesto, a to ja wiem... Mimo, że jakimś jej fanem nie jestem to szkoda. Dla artysty stracić prawa do swoich prac to chyba najgorsze co może się zdarzyć.
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
za gazeta.pl napisał/a:
Fotografka zalega ze spłatą pożyczki, jaką zaciągnęła w firmie Art Capital pod zastaw kamienicy w Greenwich Village oraz domu w stanie Nowy Jork. Pożyczkę wzięła na spłatę poprzedniego, 15-milionowego kredytu.


za gazeta.pl napisał/a:
Leibovitz przez lata nie regulowała rachunków i zalegała z płaceniem podatków. Zaciągnęła też wielomilionowe pożyczki pod zastaw nieruchomości.


za gazeta.pl napisał/a:
Teraz Art Capital Group domaga się praw do zdjęć artystki oraz chce przejąć jej nieruchomości, które Leibovitz wskazała jako zabezpieczenie pożyczki.


Może i zdjęcia robiła dobre (ale to jak zwykle rzecz gustu), ale sposób na życie miała do d...y. Jak straci prawa do zdjęć, to będzie sama sobie winna.
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
Raven napisał/a:
Może i zdjęcia robiła dobre (ale to jak zwykle rzecz gustu), ale sposób na życie miała do d...y. Jak straci prawa do zdjęć, to będzie sama sobie winna.


Mi się wydaje, że do pewnego stopnia straciła kontakt z rzeczywistością przebywając na wyżynach artyzmu. (Coś jak ś.p. Michael Jackson).
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
lepiej stracić kontakt na wyżynach niż pełzać jak robal w koleinach życia ;-)
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
guerilla a to jest jednostkowa opinia, w dodatku subiektywna
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
tapirek napisał/a:
Mi się wydaje, że do pewnego stopnia straciła kontakt z rzeczywistością przebywając na wyżynach artyzmu.
Nie do konca. Do pewnego czasu ta maszynka sie niezle krecila. Annie inwestowala w nieruchomosci w NYC i niezle na tym wychodzila. To ona dyktowala warunki przy zleceniach i nie oszczedzala na kosztach wlasnych. Do pewnego czasu to dzialalo. No ale przedobrzyla po prostu, nastapill splot niekorzystnych okolicznosci, smierc Susanne Sontag, kryzys, ciag blednych decyzji, az w koncu trafila na rekiny, ktore maja gdzies jej osobowosc, za to bardzo zainteresowani sa jej majatkiem. Life is brutal. Zreszta ja bym mimo wszystko nie narzekal, gdybym znalazl sie na jej miejscu. Dno finansowe dla takich ludzi jest na pulapie, ktorego ja nawet w najsmielszych snach nigdy nie osiagne ;-)
 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
dzerry napisał/a:
Zreszta ja bym mimo wszystko nie narzekal, gdybym znalazl sie na jej miejscu.


Tak jest. Z jej nazwiskiem nie zaczyna się od zera.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
Żaba napisał/a:
guerilla a to jest jednostkowa opinia, w dodatku subiektywna


na pewno robactwo myśli inaczej ;-)
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
guerilla może być, że po upadku z wyżyn też opinia się zmienia
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
Żaba napisał/a:
guerilla może być, że po upadku z wyżyn też opinia się zmienia


Zdanie pięknie nie falsyfikowalne, zgadzam się a nawet się nie zgadzam, nic dodać i nic ując :->
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
guerilla no to udało się nam osiągnąć konsensus. Uspokojony tym stanem, przyznaję się że idę spać.
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
No miała pecha ostatnio, ale wcześniej myślę, że poszalała trochę i nie ma czego żałować. Jak to mówią - im wyżej jesteś, tym z większej wysokości spadasz. Taki life :roll:
 

izbkp  Dołączył: 15 Gru 2008
Tak przy okazji - TUTAJ link do bbloga pewnego prawnika - na którym rozważa co to jest 'utwór' na przykładzie "zajumanego" zdjęcia ;)
 
j+  Dołączył: 01 Sty 2008
http://wiadomosci.gazeta....oich_zdjec.html

E, nie jest już tak źle. Prawa do zdjęć już ma, trochę czasu też dostała. Jeśli znormalnieje, to wyjdzie z tego jako tako.
*puf*

 

sylwesto  Dołączył: 16 Sie 2008
j+ napisał/a:
Jeśli znormalnieje, to wyjdzie z tego jako tako.


Jeśli znromalnieje to będzie robić normalne (czyt. gorsze) zdjęcia ;-)
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
j+ napisał/a:
Jeśli znormalnieje, to wyjdzie z tego jako tako.


Albo w ogóle dojdzie do wniosku że jest nie do ruszenia i będzie jeszcze gorzej.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
tapirek napisał/a:
j+ napisał/a:
Jeśli znormalnieje, to wyjdzie z tego jako tako.


Albo w ogóle dojdzie do wniosku że jest nie do ruszenia i będzie jeszcze gorzej.



macie coś jeszcze do powiedzenia o człowieku którego nie znacie i nie macie zielonego pojęcia o czym mówicie .. ? Co za głupoty.
 

DarekK  Dołączył: 05 Lut 2008
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Ciekawe, ile osób usłyszało to nazwisko dopiero w kontekście tej awantury i teraz się podnieca tymi tabloidowymi newsami.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach