fanmario  Dołączył: 23 Paź 2007
Ten wygięty złoty element prawdopodobnie blokuje
 

michal5150  Dołączył: 17 Sie 2007
A widzisz, mi czasami tę wtyczkę udawało się włożyć na odwrót, oczywiście nie do końca. Ta idiotyczna strzałka na wtyczce jest nie z tej strony co trzeba, dlatego żeby uniknąć pomyłki, na wtyczkę z drugiej strony przykleiłem kawałeczek czerwonej taśmy.
Blokują wszystkie druty, bo powinny być umieszczone w tym kawałku plastiku w gnieździe (nie powinny być widoczne jak się patrzy z przodu gniazda).
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
opiszon napisał/a:
a widzisz taką możliwość, żeby to zrobić


No właśnie wkładając może się zdarzyło.

Tak na podstawie tego zdjęcia to widzę mniej więcej tak odgięte, że kilka środkowych blaszek przylega do obudowy z lewej strony

Jakbyś czymś ostrym i cienkim odwarł je od obudowy i przywarł do środkowego bolca...

Potem delikatnie włóż wtyczkę tym razem poprawnie. Powinno zadziałać jeśli nic nie połamałeś obcęgami, gdy wyjmowałeś odwrotnie wbitą młotkiem wtyczkę.
Ale jak masz słaby wzrok (jak ja) to poczekaj z tym do lepszego światła dziennego.

fanmario napisał/a:
Ten wygięty złoty element prawdopodobnie blokuje


albo jeszcze dwa albo trzy powyżej

 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
michal5150, ok, to jest rzeczowe wyjaśnienie

wygląda na to, że port był spsiuty od samego początku

co do niemożliwości odwrotnego włożenia wtyczki - to żeby zmasakrować te piny, to naprawdę trzeba by głęboko wepchnąć tą wtyczkę - są przecież dość głęboko - to zdjęcie trochę zniekształca, bo zrobione jest na długiej ogniskowej i skróciło perspektywę ;-)

[ Dodano: 2009-11-14, 00:11 ]
Jacek S napisał/a:
Potem delikatnie włóż wtyczkę tym razem poprawnie


na prawdę sił mi dla was już braknie :evilsmile:
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
opiszon napisał/a:
sił mi dla was już braknie


musisz być twardym a nie miękkim jak gniazdo micro-usb.
 

specmisiek  Dołączył: 19 Mar 2008
Słuchaj opiszon- no musiałem sprawdzić u siebie :mrgreen:
U mnie wtyczka wchodzi i jest połączenie-ale wydaje mi się że inaczej jakoś ta wtyczka wchodzi niż w moim byłym k20D (szkoda że już nie mogę porównać)
Ściślej i jakby bardziej ,,prowadnicowo" -trudno mi znaleźć właściwe słowo :-/
Rozumiem Twoje zmartwienie ale szukając przyczyny-czy nie pomyślałeś że pierwotnie wtyczka mogła być wadliwa - i to ona uszkodziła gniazdo? Osobiście jak tu czytałem na forum używam czytnika kart-ale to nie o to chodzi bo podłączenie to daje i inne mozliwości sterowania aparatem z komputera więc jednak jest ważne..
Życzę jak najszybszego naprawienia usterki.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2009-11-14, 03:50 ]
andrusz napisał/a:
specmisiek kotka pewnie zamyka oczy po przedbłysku pomiarowym PTTL. Rzeczywiście szybka jest, bo ten przedbłysk jest 0,1ms przed błyskiem głównym. Jedyny ratunek, to włączyć funkcję redukcji czerwonych oczu dla kotów

Też o tym myslałem i wyłączałem redukcję czerwonych oczu -i włączałem -i dalej to samo jest :-( Chyba, że masz na myśli jakąś ukrytą funkję specjalnie dla kotów.. ;-) :lol: Może ona wykorzystuje ten swój 6-ty zmysł? :-/
 

MacRayers  Dołączył: 07 Wrz 2008
Jacek S napisał/a:
Lubię Twoją pewność siebie ;-)

Przesadzasz Kolego; rozmawialiśmy na gg, podesłałem linka z obrazkiem i skoro Kolega twierdzi że ma odwrotnie złącze w gnieździe to raczej ma. Co prawda ciężko mi sobie wyobrazić, by taka rzecz była lutowana ręcznie (wydaje mi się że montaż powierzchniowy jest na tyle popularny, że takie elementy składane są na taśmie). Druga możliwość to opcja, że ktoś wcześniej pogiął złączę wewnątrz...
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
specmisiek napisał/a:
U mnie wtyczka wchodzi i jest połączenie-ale wydaje mi się że inaczej jakoś ta wtyczka wchodzi niż w moim byłym k20D (szkoda że już nie mogę porównać)
Ściślej i jakby bardziej ,,prowadnicowo" -trudno mi znaleźć właściwe słowo :-/

specmisiek, jako szczęśliwy właściciel twojej k20d a zarazem nowy k-7 sprawdziłem ową wtyczkę. Dla mnie chodzą niemal identycznie. W k20d trochę łatwiej, ale nie wiele. :-) W każdym razie w dwóch przypadkach bardzo dobrze. :-)
 

MacRayers  Dołączył: 07 Wrz 2008
specmisiek napisał/a:
Osobiście jak tu czytałem na forum używam czytnika kart-ale to nie o to chodzi bo podłączenie to daje i inne mozliwości sterowania aparatem z komputera więc jednak jest ważne..

specmisiek, z tego co się orientuję, to K7 nie ma oprogramownia do sterowania z poziomu komputera :-( W K20D opcja ta bardzo ułatwiała mi pracę.
 

specmisiek  Dołączył: 19 Mar 2008
sculptor napisał/a:
specmisiek, jako szczęśliwy właściciel twojej k20d a zarazem nowy k-7 sprawdziłem ową wtyczkę. Dla mnie chodzą niemal identycznie. W k20d trochę łatwiej, ale nie wiele. W każdym razie w dwóch przypadkach bardzo dobrze.

sculptor Widzisz! Jednak się okazało że kolekcjonujesz puszki :-P
(jak Ci na priv sugerowałem ;-) )
MacRayers napisał/a:
specmisiek, z tego co się orientuję, to K7 nie ma oprogramownia do sterowania z poziomu komputera W K20D opcja ta bardzo ułatwiała mi pracę.

MacRayers -tu to mnie zmartwiłeś :-( Muszę przyznać że to dziwne jest..
Pozdrawiam
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
specmisiek napisał/a:
sculptor Widzisz! Jednak się okazało że kolekcjonujesz puszki :-P
(jak Ci na priv sugerowałem ;-) )

Jedną kupuję drugą sprzedaję... :-) Teraz do sprzedanie idzie k10d. :-)
 

specmisiek  Dołączył: 19 Mar 2008
Ale MaRayers-może K7 ma taką możliwość-tylko jeszcze brak oprogramowania?

[ Dodano: 2009-11-14, 09:17 ]
sculptor napisał/a:
Jedną kupuję drugą sprzedaję... Teraz do sprzedanie idzie k10d.
A druga dla kobiety? Jak rozumiem.. ;-) :-D

[ Dodano: 2009-11-14, 09:18 ]
Za k10D to pewnie wiele nie dostaniesz :-/ -choć to niezła pucha jest (słyszałem że niekoniecznie sporo gorsza od K20D)
Pozdrawiam serdecznie :-D

[ Dodano: 2009-11-14, 09:21 ]
No dobrze trzymajmy sie tego że wtyczka w K7 wchodzi ciaśniej i trochę trudniej-choć w obu przypadkach wchodzi dobrze-inaczej ktoś nas oskarży o składanie fałszywych zeznań ;-) :lol: :-P
Pozdrawiam raz jeszcze ;-)
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
A do Kx jest soft :-)



Żartowałem....
 

sculptor  Dołączył: 20 Maj 2008
specmisiek napisał/a:
A druga dla kobiety? Jak rozumiem.. ;-) :-D

Oczywiście. :-) Chociaż jak wczoraj wróciłem do domu i zapytałem się żony o wrażenia to powiedziała: "Ta K-7 leży tak dobrze w łapie jak... K-7" :-) Widać, że K-7 będzie teraz dyktować standardy w ergonomii... :-)
No, ale u mnie zachodzi niebezpieczeństwo przywłaszczenia sobie tej lepszej puszki przez moją Ładniejszą Połówkę. :-)

A co do wtyczki to tak jak pisałeś. W obu przypadkach bez najmniejszych zastrzeżeń.

[ Dodano: 2009-11-14, 09:28 ]
Aha. specmisiek, masz info na PW. :-)
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
opiszon
Zastanawiam się, czy jeśli teraz oddasz ten aparat do sklepu z tak rozkwaszonym portem, nikt ze sprzedających nie będzie robił problemów? Kto z nich uwierzy, że gniazdo było źle wlutowane? Aparat wygląda jakby ktoś grzebał w porcie tępym gwoździem...

P.S.
Jacek S napisał/a:
Wolę siedzieć na forum. Przynajmniej nic nie popsuję a jak wyjdzie nowy model co będzie mial mniejsze szumy to sprzedam nieużywany k-7.

Spotkałem się gdzieś na tutejszym forum z opinią, że k-x ma mniejsze szumy niż k-7. Może zamień k-7 na k-x?
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Benek napisał/a:
Spotkałem się gdzieś na tutejszym forum z opinią, że k-x ma mniejsze szumy niż k-7. Może zamień k-7 na k-x?

Ja to chyba ze dwa razy już wyczytałem (może nie w różnych wątkach, ale od różnych osób). Tak czy siak, nie wiadomo czy następnicy nie powielali czyjejś wypowiedzi.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
SeizeThePicture, ale chociaż port USB masz zapewne dobry ;-)

dzisiaj po oględzinach wtyczki USB nie jestem w stanie nic powiedzieć - nie wygląda ona za dobrze

zastanawiam się tylko czy jest sens odsyłać sprzęt, bo teoretycznie oddać trzeba sprzęt używany, nieuszkodzony :-| a ciężko mi będzie udowodnić w razie czego, że uszkodzony był od początku, ew uszkodzenie wynikło z rozwarstwionej wtyczki w kablu (tak to wygląda niestety)

napisałem zapytanie do serwisu apollo ile czasu załatwiają naprawę takiej popierdółki - w razie czego to bym im w wolnym czasie sprzęcior podesłał

miał ktoś już podobne dylematy :?:
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
opiszon napisał/a:
zastanawiam się tylko czy jest sens odsyłać sprzęt, bo teoretycznie oddać trzeba sprzęt używany, nieuszkodzony :-| a ciężko mi będzie udowodnić w razie czego, że uszkodzony był od początku,

Wiem, że teraz już po ptokach, ale chyba popełniłeś błąd, wciskając to na chama.

opiszon napisał/a:
ew uszkodzenie wynikło z rozwarstwionej wtyczki w kablu (tak to wygląda niestety)

Czyli gniazdo było wlutowane OK, nie na odwrót?!

opiszon napisał/a:
napisałem zapytanie do serwisu apollo ile czasu załatwiają naprawę takiej popierdółki - w razie czego to bym im w wolnym czasie sprzęcior podesłał

Pewnie standardowo, 14 dni roboczych, czyli praktycznie miesiąc. A pytałeś, ile to może kosztować?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Benek napisał/a:
Wiem, że teraz już po ptokach, ale chyba popełniłeś błąd, wciskając to na chama.

Benek napisał/a:
Czyli gniazdo było wlutowane OK, nie na odwrót?!

uporządkujmy kilka rzeczy

a) przy próbie pierwszego wsunięcia wtyczki w gniazdo, mogłem wsunąć ją jakieś 2-3 mm wewnątrz portu
b) absolutnie nie wciskałem w tym stadium niczego na chama
c) po oględzinach gniazda, sytuacja wyglądała w ten sposób, że "plastik" z pinami jest po przeciwnej stronie niż powinien być (wiesz jakie jest to małe i jak ciężko cokolwiek zobaczyć gołym okiem, prawda :?: )
d) następnie dokonano oględzin innego egzemplarza k-7 i stwierdzono komisyjnie (w składzie komisji ja i moja żona) że gniazdo rzeczywiście wygląda jakby było w nim coś "na odwrót"
e) po jakimś czasie dochodzę do wniosku, że to nie możliwe i że powodem może być wyłamanie tej belki z pinami, istniejące od początku
f) manewrując delikatnie tą belką a następnie wtyczką pod odpowiednim kątem udaje mi się naprostować belkę do pozycji takiej jaka jest na zdjęciu - nic nie robione na siłę - trochę zaufania by się przydało dla prawidłowych czynności życiowych mojego umysłu, ok ;-)

g) post factum dziś po dokładnych oględzinach okazuje się że wtyczka jest odwarstwiona o jakiś 1mm

nie wiem czy było możliwe wyłamanie portu przez prawidłowe i delikatne wetknięcie (dobrą stroną) na głębokość 2-3mm uszkodzonej fabrycznie wtyczki, jeżeli tak, to mam wyjątkowego pecha (sorry, ale nie mam w zwyczaju sprawdzania czy wtyczka ma wszystko na swoim miejscu co do milimetra) i piątek 13 zagrał swoją rolę

jest jeszcze możliwość że gniazdo było wyłamane od razu i wtyczka się uszkodziła "w trakcie"
nie wiem i nie zamierzam się zastanawiać co było pierwsze, jajko czy kura

teraz się zastanawiam jaką drogę obrać, bo mam dziwne podejrzenie, że jak wyślę sprzęt do sklepu w celu zwrotu, to dostanę go spowrotem, tracąc czas i kasę na przesyłkę (którą równie dobrze mogę wydać na transport do serwisu)

[ Dodano: 2009-11-14, 17:17 ]
Benek napisał/a:
A pytałeś, ile to może kosztować?

tak, ale nie mam jeszcze odpowiedzi

[ Dodano: 2009-11-14, 17:18 ]
Cytat
Pewnie standardowo, 14 dni roboczych, czyli praktycznie miesiąc.

w takim przypadku musiałbym się zastanowić czy nie lepiej zwrócić sprzęt do sklepu bez podawania przyczyny ;-)
 

Jacek S  Dołączył: 28 Kwi 2008
opiszon napisał/a:
absolutnie nie wciskałem w tym stadium niczego na chama


dobra, dobra Pudzian

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach