Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Jacek S napisał/a:
On raczej wie, ale chyba w tym teście miały być tylko jpg prosto z aparatu a nie obrobione rawy. Zresztą do gazet chyba sporo fotografów robi tylko jpg.
Ja właściwie się zgadzam z tym co napisał. Oprócz tego, że mały korpus to wada.


OK - mnie chodzi o to, że jego zdaniem wysokie szumy (rozumiem że w JPEG-ach prosto z puszki) cyt. "eliminują k-7 z fotografii prasowej". Przyznaję, że nie znam praktyk stosowanych przez czasopisma i fotografów współpracujących z nimi, ale czy naprawdę pan fotograf nie może pstryknąć RAW-a, wywołać go na laptopie i przesłać do redakcji? Przecież i tak coś ze zrobioną fotką robi, i nie śle do redakcji zdjęcie prosto z puszki, bez żadnej obróbki. A może się mylę?

Co do wielkości - wymiary to kwestia gustu. Facet ma więc tyle racji co i my. Ktoś lubi jeździć po wąskich jak d... węża ulicach wrocławskiej starówki w terenówce o rozmiarach ciężarówki. Drugi ma Smarta i goni nim codziennie autostradą. I jeden i drugi zadowolony.

P.S. Pocieszające jest to, że w kolejnej recenzji (zwłaszcza kogoś spoza systemu) powtarza się opinia o dobrym AF kasieńki.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Benek napisał/a:
ale czy naprawdę pan fotograf nie może pstryknąć RAW-a, wywołać go na laptopie i przesłać do redakcji? Przecież i tak coś ze zrobioną fotką robi, i nie śle do redakcji zdjęcie prosto z puszki, bez żadnej obróbki. A może się mylę?
wiec realnie to jest tak ze fotograf (jak temat jest "goracy") to w przerwie po fotografowaniu robi wstepna selekcje i poprzez telefon z laptopa wysyla do redakcji (tak to wygladalo na kilku waznych imprezach zagranicznych na ktorych bylem) - nie ma czasu na seleckje i wywolywanie RAW-ow (bo w redakcji jest sraczka i materiał juz musi byc a najlepiej jakby byl na 2 h przed impreza z ktorej maja byc zdjecia)

Zupelnie inna sprawa sa imprezy krajowe , ale faktycznie bywa tak ze chlopaki nie maja kiedy tego obrobic
Dzis liczy sie tylko szybkosc informacji - jej jakosc jest na szarym koncu. Popatrz na kretynskie zdjecia celebrytow robione szerokim katem z obiektywem skierowanym do dolu bo fotopstrykowi nie chce sie przykucnac - swoaj droga nie dziwie sie 100 tych niby VIPow -to 100 kucniec)
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Fafniak napisał/a:
swoaj droga nie dziwie sie 100 tych niby VIPow -to 100 kucniec)


A ja się dziwię. Jakież to dobre ćwiczenie na nogi! Trzeba tylko pamiętać, żeby kucać raz na lewą, a raz na prawą nogę i na siłowni można poświęcić się już tylko górnym partiom :mrgreen:
 
Pawelzqx  Dołączył: 22 Mar 2009
pawelek-79, jeszcze tylko w łapie D3 z lampionem i 70-200 i już można zupełnie siłownie pominąć :mrgreen:
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Blesso napisał/a:
Z czym się nie mogę zgodzić -to to ze K-7 jest " za mały".
On jest CUDOWNIE mały. I wcale nie jest to jego wada.
Dla mnie to jest wada. Ja lubię wygodę. Złapać aparat i robić zdjęcia, a nie myśleć, żeby dobrze ścisnąć palce, bo inaczej nie zmieszczą mi się na gripie. Wygodnie rozmieszczone przyciski na większej powierzchni, to też dla mnie ważne. Nie mogą być ułożone jeden obok drugiego, abym się nie mylił za często. Podobnie z samochodami, lubię duże, nie dlatego aby coś sobie udowadniać, tylko dlatego, że lubię wygodę, przestrzeń i godzę się na to, że pali cztery razy więcej niż mały samochód. Podobnie z aparatem, dla wygody, godzę się z tym, że jest wielki i zajmuje dużo miejsca.
Blesso napisał/a:
Druga sprawa to podświetlanie górnego wyświetlacza. Co to za kłopot mieć je cały czas włączone?
Ogromny kłopot. Widać, że nie robisz reportaży w teatrach i innych ciemnych miejscach wymagających dyskrecji. Wiesz jak taki wyświetlacz razi gdy robisz zdjęcia w ciemności? Jednocześnie czasem chciałbyś coś sprawdzić i wtedy na ułamek sekundy przyciskiem włączysz podświetlenie - klik/klik i wszystko wiesz. W K10d umieszczone jest to bzdurnie na przycisku do korekty ekspozycji. Przez co musiałem wyłączyć w menu podświetlenie na stałe i zapomnieć, że istnieje taka opcja. Po co się stresować.
Jacek S napisał/a:
Benek napisał/a:
Szkoda tylko, że człowiek nie wie o istnieniu czegoś takiego jak RAW.
On raczej wie, ale chyba w tym teście miały być tylko jpg prosto z aparatu a nie obrobione rawy. Zresztą do gazet chyba sporo fotografów robi tylko jpg.
Tak jak napisał wcześniej Fafniak, w redakcjach zawsze panuje pośpiech i reporterzy z założenia nie mogą znać pojęcia RAW. Przykre ale prawdziwe. :-/
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Pentagram napisał/a:
Dla mnie to jest wada. Ja lubię wygodę.[...] Podobnie z samochodami, lubię duże, nie dlatego aby coś sobie udowadniać, tylko dlatego, że lubię wygodę, przestrzeń i godzę się na to, że pali cztery razy więcej niż mały samochód. Podobnie z aparatem, dla wygody, godzę się z tym, że jest wielki i zajmuje dużo miejsca.


Mały fizycznie rozmiar korpusu nie jest wadą. Zaletą też nie jest. Gdyby wszyscy widzieli rozmiar produktu w takich kategoriach, jak to opisujesz, Fiat 500 byłby gorszym samochodem od Dacii kombi tylko i wyłącznie z powodu rozmiaru.
 
Mirek  Dołączył: 12 Cze 2006
>Pokazał się nowy test-opinia na fotopolis i do tego w wykonaniu innowiercy.<

Jaki jest link do tego testu? Nie potrafię go znaleźć na fotopolis.
Pozdrawiam
Mirek
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Ok. Zgadzam się, że pewnie faktycznie często śle się zdjęcie prosto z puszki do redakcji. I tutaj niepodzielnie króluje JPEG, bo na RAW-y nie ma czasu. Piękny i gładki JPEG prosto z puszki, to coś ważnego dla fotoreportera.
Ale z drugiej strony, kiedy widzę tabuny pstrykaczy fotografujących celebrytów, to praktycznie każdy z nich ma lampę. A skoro ma lampę, to po co mu wysokie ISO? I czy w związku z tym można powiedzieć, nie narażając o na zarzut niepotrzebnego uogólniania. że "k-7 nie nadaje się do fotografii prasowej"?

P.S. Inna rzecz, że przy włączeniu NR na max. w k-7, mamy naprawdę dość gładki obraz.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Benek napisał/a:
kiedy widzę tabuny pstrykaczy fotografujących celebrytów, to praktycznie każdy z nich ma lampę. A skoro ma lampę, to po co mu wysokie ISO?
Po to, że nie zawsze lampy można użyć.

romeoad, napisałem "dla mnie" i w dodatku w znaczeniu taniego, szybkiego aparatu dla reportera, konkurenta 7D i D300. Jeżeli mówimy o amatorskim, szybkim, zaawansowanym aparacie, wtedy mały rozmiar dla mnie nie będzie wadą.
romeoad napisał/a:
Fiat 500 byłby gorszym samochodem od Dacii kombi tylko i wyłącznie z powodu rozmiaru
I tak właśnie jest, w znaczeniu samochodu do zarabiania pieniędzy. Nie musi być ładny, ale miejsce na towar jest.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Pentagram napisał/a:
Po to, że nie zawsze lampy można użyć.

Aż tak głupi nie jestem. :evilsmile: Wiem że są takie sytuacje.

Są jednak sytuacje - i to pewnie nierzadkie - w których lampy fotoreporter może użyć. Więc wysokie ISO jest tu niepotrzebne. Dlaczego więc dyskwalifikować k-7 całkowicie z fotoreporterskiego użycia, jeśli w wielu sytuacjach założona na Pentaxa lampa pozwala zejść z wysokiego ISO? A tej dyskwalifikacji dopuszcza się recenzent.

Druga ważna rzecz - niżej dwa sample 100% prosto z puszki (kasieńka). Skadrowane tylko w PS. Jeden z wyłączonym NR, drugi z włączonym na maxa NR. Czułość ISO 3200. Czy to drugie zdjęcie odbiega daleko - w swojej ciapkowatości, akwarelkowatości i utracie szczegółów - od tego co daje np. 50D? Nie robiłem zdjęć tym Canonem, ale oglądając sample z 50D widzę na wysokich ISO podobne efekty, jak tutaj w wypadku k-7? Wiec może fotoreporter powinien w k-7 wyłączyć NR z ustawienia domyślnego, włączyć NR na maksa i heeeeja w teren?! :lol:

Uwaga - sample wyciąłem z ciemniejszego obszaru zdjęcia, czyli tam gdzie szum jest wyraźnie widoczny. Proszę zobaczyć jak sprytnie usuwany jest szum chromatyczny - nie mamy tu praktycznie żadnych paskudnych placków w odcieniach fioletu (jak w k20d). Oba JPEG są na ustawieniach Normal z wyjątkiem (Ostrości), gdzie - nie wiem dlaczego :oops: - ustawiłem sobie poziom (-1). Gdyby więc ustawić w puszce, powiedzmy, kontrast na +2 i ostrość na +3, fotka odszumiona w NR na max, prezentowałaby się zdecydowanie lepiej niż pokazana niżej.

Reasumujac - moim zdaniem pisanie, że k-7 nie nadaje się do fotoreporterki z powodu wysokich szumów jest - delikatnie rzecz biorąc - nadużyciem. :-/

NR-OFF



NR-MAX

 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Benek napisał/a:
NR-MAX

No i takie domyślne odszumianie powinno być w K7 i portale nie czepiałyby się, że szumi :-P
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
Mały rozmiar jest fajny jak się aparat chowa do torby.
Ja po przesiadce z GX-1S stwierdzam że GX-20 z podpiętą Sigmą 17-70 i lampą się lepiej trzyma w łapci mimo że jest wyraźnie większy.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Benek napisał/a:
Są jednak sytuacje - i to pewnie nierzadkie - w których lampy fotoreporter może użyć. Więc wysokie ISO jest tu niepotrzebne. Dlaczego więc dyskwalifikować k-7 całkowicie z fotoreporterskiego użycia, jeśli w wielu sytuacjach założona na Pentaxa lampa pozwala zejść z wysokiego ISO? A tej dyskwalifikacji dopuszcza się recenzent.
Sugerujesz, że reporter ma nosić ze sobą dwa aparaty? K-7 do sytuacji kiedy można "walić" z lampą i inny do wysokiego ISO? To po grzyba mu K-7, jak z tego innego może z lampą i bez?
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
pawelek-79 napisał/a:
Benek napisał/a:
NR-MAX

No i takie domyślne odszumianie powinno być w K7 i portale nie czepiałyby się, że szumi :-P


Też mi się tak wydaje. Mam wrażenie, że w puszkach typu d300, 50d, k7 algorytmy odszumiania są zbliżone, tyle tylko, że - w odróżnieniu od konkurencji - poziom LOW NR w Pentaxie niewiele się różni od NR OFF. I żeby otrzymać w k-7 podobny efekt odszumiania jak u konkurencji, trzeba po prostu włączyć NR na ustawienie maksymalne.

Po prostu MED NR w k-7, d300 i 50D to nie to samo. A o tym chyba się zapomina.
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
Pentagram napisał/a:
Dla mnie to jest wada. Ja lubię wygodę. Złapać aparat i robić zdjęcia, a nie myśleć, żeby dobrze ścisnąć palce, bo inaczej nie zmieszczą mi się na gripie.

AFAIK założeniem P było wypuścić mały aparat, a jeśli komuś miejsca na palce mało, to dokręca gripa. Dużego aparatu nie pomniejszysz, mały powiększysz.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Pentagram napisał/a:
Sugerujesz, że reporter ma nosić ze sobą dwa aparaty? K-7 do sytuacji kiedy można "walić" z lampą i inny do wysokiego ISO? To po grzyba mu K-7, jak z tego innego może z lampą i bez?

Niczego nie sugeruję.
Piszę tylko - wprost i bezpośrednio - iż twierdzenie recenzenta z fotopolis o całkowitej nieprzydatności k-7 w pracy fotoreporterskiej jest raczej wielką bzdurą. Po pierwsze: specyfika pracy wielu reporterów pozwala im pewnie na ciągłe i w zasadzie niczym nie ograniczone używanie lampy, po drugie: JPEG-i odszumione maksymalnie w k-7, w moim przekonaniu, nie odbiegają daleko od jakości JPEG odszumianych w d300, a na pewno 50d.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
szczypiorrr, i przyciski też się automatycznie poprzemieszczają ;-)
 

gebi  Dołączył: 05 Maj 2006
szczypiorrr napisał/a:
AFAIK założeniem P było wypuścić mały aparat

No tak, ale niektórzy jak widać uważają, że zrobili to po to żeby ciąć koszty i zaoszczędzić na materiałach :->
Poza tym, test mi się podoba, całkiem przyjemnie ogląda się również ilustrujące go zdjęcia (inaczej niż niedoświetlone z pierwszego i trzeciego testu).
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
szczypiorrr napisał/a:
założeniem P było wypuścić mały aparat
Oczywiście, że tak. I moim zdaniem to założenie dotyczy szybkiej lustrzanki dla zaawansowanego amatora, a nie dla reportera. Co w zasadzie wszystko wyjaśnia.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach