thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
diplodok napisał/a:
a co sie tak tej ortografii przyczepiliscie?
ortografia to nastepstwo jezyka a nie jezyk nastepstem ortografii


Jasne, ale błędy utrudniają komunikację. A wybacz, nie jesteśmy na wykładzie autorytetu obcojęzycznego, żeby się wysilać w interpretacji bełkotu na poziomie niedoedukowanego trzynastolatka.

Omen napisał/a:
no fakt zapomnialem sie ,ze ktos streylnie cos poukladal. ciezko sie mysli w jezyku polskim...


No wiesz, jesteś na polskim forum. Obowiązuje tu na ogół język polski. Niedawno ktoś prosił po angielsku o pomoc i została mu udzielona. Ale człowiek ten pisał szanując rozmówców. Ty zwyczajnie masz gdzieś to, jak się innym z Tobą dyskutuje.

Zwróć uwagę, że nawet na pentaxforums.com obcokrajowcy starają się nie kaleczyć języka przyjętego za oficjalny.
I, jeżeli sugerujesz, że Twoja niedbała pisownia to efekt nieprzyzwyczajenia do myślenia po polsku, to zdradź, proszę, w jakim narzeczu spację stawia się przed przecinkiem, zaczyna zdanie małą literą i stosuje obok siebie myślnik i kropkę?

Kolejna sprawa, to zwracanie się do rozmówcy. Przekręcanie nicka jest naprawdę niegrzeczne i świadczy, że Ci jeszcze grabki i łopatka z wiaderka z piaskiem wystają.

Omen napisał/a:
dopiero potem ktos wyznaczyl standardy , ze trojkacik meski a kolko kobiec-To a propos waszego,czepiania sie mnie o jezyk.


A wiesz po co są te standardy? Nie? To może chcesz rozmawiać w ten sposób:

Uuuuk? Ugh. Uga, uga. Uuuuuuuuuak. kFIaTheeeTczek? Pklum, tkffff... dziadzia kce ciukielka... bglrb... Glurp. KoFFanY mIsIaczeeek! Mama da! Kce! Ziuuuuum.

To też COŚ znaczy. Ale jasne, że najlepiej zwalić interpretację na odbiorcę, niech się martwi.

I jeszcze coś w temacie przecinka:

Przychodzi szef do sekretarki i kładzie jej na biurku kartkę z napisem:
"j**-ać* nie wolno zwolnić" i mówi:
- Przecinek wstaw sama.

*usuń myślnik - silnik forum niestety wylewa dziecko z kąpielą i psuje dowcipy

Omen napisał/a:
Mozecie mnie wyzucic z tego forum jak wam nie odpowiadam nie ucierpie na tym!

Wiesz, na siłę tu nikt nikogo nie trzyma, jeżeli już chcesz w takie tony uderzać...

 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
I w ten piękny sposób nastąpiło wejście w OT.
 

Omen  Dołączył: 02 Lip 2008
"A wiesz po co są te standardy? Nie? To może chcesz rozmawiać w ten sposób:

Uuuuk? Ugh. Uga, uga. Uuuuuuuuuak. kFIaTheeeTczek? Pklum, tkffff... dziadzia kce ciukielka... bglrb... Glurp. KoFFanY mIsIaczeeek! Mama da! Kce! Ziuuuuum. "

To tak pointa
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
diplodok napisał/a:
a co sie tak tej ortografii przyczepiliscie?
ortografia to nastepstwo jezyka a nie jezyk nastepstem ortografii


Niby tak. Niemniej jednak wygodniej i szybciej czyta się tekst napisany bez błędów. Przypuszczam, że mózg, zarejestrowawszy na przykład zapis "żółty", po prostu szybciej przypisuje go do pewnego wyobrażenia niż zapis "rzułty", kiedy to zaczyna się zastanawiać, co to są te rzułty, ile ich jest i dlaczego w ogóle o nich wspomniano. Tak więc pisanie bez błędów jest formą okazania szacunku potencjalnym czytającym, bo czytanie takiego tekstu jest dla nich mniej męczące.
Rozumiem, że niektórzy mają kłopoty z ortografią, ale dziś nawet przeglądarki podkreślają błędy (no dobra, podkreślają słowa, których nie mają w słowniku), napisanie tekstu bez błędów nie kosztuje więc wiele wysiłku. Jeśli ktoś, komu pisanie prawidłowo sprawia trudności, nie korzysta z tego dobrodziejstwa technologicznego, to znaczy, że już naprawdę mu się nie chce. Czyli generalnie olewa tych, którzy będą czytać.
A teraz pytanie do wszystkich - ile razy czytacie to, co napisaliście, zanim wciśniecie "wyślij"?
Chyba zrobię ankietę. :mrgreen:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
PiotrR napisał/a:
A teraz pytanie do wszystkich - ile razy czytacie to, co napisaliście, zanim wciśniecie "wyślij"?

Ja czytam mnóstwo razy, ale dopiero po wysłaniu, przez to w kółko coś poprawiam i dopisuję. Trochę się na siebie za tu wkurzam.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Cytat
Poza tym nie widzę różnicy między TVP i stacjami komercyjnymi.


A filmy przerywane reklamami, to według ciebie nie jest różnica ?
Oglądasz dobry film i nagle wskakuje reklama z proszkiem do prania !!!.
Przecież to zabija!.

A TVP Kultura czy Polskie Radio 2, tam nie ma reklam, nie ma polityki.


Cytat
Koncentruje się pan na erosie, ale tworzył pan też kiedyś komiksy zaangażowane politycznie. Czy coś zostało z "rewolucyjnego zapału" lat 60., czy raczej podążał pan drogą "ugładzonych buntowników"?

- Jeśli chodzi o rok 68, niewiele się zmieniło. Właściwie nic. Może trochę dojrzałem. Natomiast świat zmienił się o tyle, że hasłem roku 68. było: "wszystko jest polityką". Obecnie, moim zdaniem, do świata pasuje hasło: "wszystko jest kulturą". I dlatego to, co dzieje się we Włoszech odbieram jako straszny dramat. Unicestwia się kulturę narodu, który niegdyś znajdował się właśnie w samym centrum, nie tylko w renesansie, ale i później. Natomiast w tej chwili, zmieniliśmy się w naród widzów, którzy odbierają straszliwą telewizyjną papkę, o naprawdę fatalnej jakości.

Na całym świecie jest tak, że te kultury się przenikają, a wybory przegrywa się i wygrywa dzięki telewizji. Ja rozumiem, że moje komiksy bardziej ogląda się niż czyta, jednak jeśli ktoś zechciałby poświęcić chwilę i je przeczytać, zauważy, że jest tam pewna krytyka tego świata, skierowana w szczególności przeciwko telewizji. Kiedy robię rysunki do tekstów innych autorów, nie mam na nie wpływu, ale kiedy ilustruję własne scenariusze, zawsze jest tam jakaś krytyka społeczna.

- Przeciwko Berlusconiemu?

- Przede wszystkim. Pewien znany włoski dziennikarz, Giorgio Bocca, powiedział ze Berlusconi wcale nie doszedł do władzy w roku 1994, tylko znacznie wcześniej, gdy zaczął swoją telewizją robić z Włochów kretynów. Natomiast telewizja publiczna RAI niestety zaczęła walkę o oglądalność na jego terenie, jego metodami.

Przykro jest jechać do innego kraju i kalać własne gniazdo, ale we Włoszech po prostu tak jest. I nie jest to tylko mój pogląd. To nie ja to wymyśliłem. To pogląd podzielany przez połowę Włochów. Tylko niestety ta druga połowa plus jeden, wygrywa wybory.

http://www.komiks.gildia....nie-przeszkadza

Stacje publiczne RAI to wielkie studio telewizyjne, cycate blondynki i cycate brunetki :-(

Polacy mają TVP Kultura, Francuzi Arte, Niemcy 3sat, a Włosi ?
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
bEEf napisał/a:
Ja czytam mnóstwo razy, ale dopiero po wysłaniu, przez to w kółko coś poprawiam i dopisuję. Trochę się na siebie za tu wkurzam.

Beef, ale przez to ciągłe poprawianie i dopisywanie przynajmniej starasz się szanować odbiorce twojego tekstu a jak inni
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
bEEf napisał/a:
Ja czytam mnóstwo razy, ale dopiero po wysłaniu, przez to w kółko coś poprawiam i dopisuję. Trochę się na siebie za tu wkurzam.

Też tak mam, chociaż tekst czytam przed wysłaniem. Niestety większość błędów umyka mi, póki nie ujrzę tekstu wysłanego. Moje wypowiedzi się potrafią nieco zmieniać przez pierwsze dwie minuty istnienia.

(dlatego bardzo mi brakuje opcji "edytuj" w shoutboksie... :roll: )
 

Omen  Dołączył: 02 Lip 2008
tez sie staram
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
thrackan napisał/a:
bełkotu na poziomie niedoedukowanego trzynastolatka.
thrackan, ty tez moglbys sobie darowac takie porownania.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Omen, też się staram!
 

renko  Dołączył: 25 Maj 2008
SeizeThePicture, już sobie daruj. Brak ogonków jest absolutnie akceptowalny w internecie. Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
ad robienie błędów ortograficznych: ale o czym tu rozmawiać?... wśród kulturalnych ludzi panują pewne zasady i basta... tak jak nie pluje się na chodnik, tak pisze się po polsku bez błędów...
a jak ktoś się nie stosuje do zasad panujących wśród kulturalnych ludzi, niech nie ma pretensji, że jak człowiek niekulturalny jest traktowany, żeby nie powiedzieć cham i prostak, chociaż samo się na usta ciśnie...

ad sprawa niskiego poziomu prezenterów: jak nie mówić o podstawowych błędach, jeśli ze świecą szukać prezenterów prawidłowo akcentujących wyrazy i poprawną dykcją (np. "serwis sportowy" czytany jakby to był "serwis portowy"), prawidłowo odmieniających zaimki ta, to, ten, mówiących "przekonujący" lub "przekonywający" zamiast "przekonywujący" i wiele, wiele innych, tego typu... i to wszystko w telewizji publicznej (nomen omen? - jak te domy, co też są publiczne?), która chełpi się tym, że wypełnia misję i krzewi kulturę, i do tego potrzebuje pieniędzy podatnika...

ad TVP Kultura: już niedługo, już niedługo... na początku może i była to stacja ewenement, ale obecnie jest to tylko i wyłącznie wyrzut sumienia i mydło na oczy... od jakiegoś czasu lecą same archiwa, a programy autorskie uzyskują fundusze z odcinka na odcinek... programy informacyjne o kulturze też muszą mówić o pop-arcie (nazwijmy to) w dodatku z polskiego podwórka, ale o wydarzeniach z kultury wysokiej, co gorsza z zagranicy, nie usłyszymy, bo zwyczajnie nie ma pieniędzy na wysłanie ekipy, żeby coś sfilmowała... tzn. usłyszeć o tych największych może usłyszymy, bo można kupić minutę materiału od jakiejkolwiek stacji...
a o kulturalnych programach w reszcie kanałów TVP nawet nie mówcie, bo od kiedy to nietoperze trzeba ukulturalniać?
Poza tym w takiej TVP2 w zeszłym miesiącu było więcej czasu antenowego poświęconego na reklamowanie programów i programy typu "Kocham Cię Polsko" czy "Hit Dekady" niż na programy rzeczywiście kulturalne czy spełniające mityczną "misyjność mediów".
Reklam też jest tylko pozornie mniej niż w komercjach... nikt nie zauważył, że wszystkie dłuższe niż 40 minut programy podzielone są od jakiegoś czasu na kilku-kilkudziesięcio minutowe bloki? Np. najpierw Lis mówi, co będzie dziś w programie, potem są reklamy i dopiero wtedy zaczyna się program. Po rozmowie z pierwszym zestawem gości też jest przerwa na reklamy i dopiero drugi zestaw zaproszonych...
Co z tego, że filmy nie są przerywane reklamami, jeśli w większości są to filmy, którym przerwy nie bardzo cokolwiek niszczą, a jeśli już mogłyby zniszczyć, to i tak człowiek zasypia zanim dotrwa do momentu, kiedy zaczęłyby się pierwsze reklamy...
 

Omen  Dołączył: 02 Lip 2008
Kulturalny to ja nie jestem- ale po co o tym pisac... Jak macie problem z dekodowaniem, coz nadbodowka kulturowa czyni z was szowinstow... Bo my kulture mamy a ktos jej nie ma osad dosyc jednoznaczny .Jest co prawda wiele definicji kultury.. buriaci daja wam panne do seksu jak u nich goscicie problem w tym ,ze nie zwykli sie myc .Mysle ,ze dla was problemem bylo by ,ze nie umyta i odebrali bys cie to za kultury brak. Moze sobie poczytajcie Definicje kultury choc jest ich wiele i w roznych aspektach... Ja i tak wiem wszstko lepiej od was jak czegos nie wiem to pytam i wiedze zdobywac sie staram .Ludzie z reguly maja jakis ideal do ktorego chca sie zblizyc lub idealizuja siebie. Wam blizej do takiej kompensacji swojch przymiotow bo z reguly ludzie kompensujac sobie cos ostro rozgraniczaja ,kategoryzuja jezeli sa chamami ,prostakami tak jak ja na dodatek anlfabetami pol biedy...
Gozej gdy ci kulturlani szkicuja granice miedzy soba a "buractwem" na dodatek nie umiejac nazwac problemow i sila rzeczy ta ich przeintelktualizowana ortografia kultura nie trafia do "burak". No jezeli ludzie swiadomi co to kultura nie potrafia jej przekazac no to oczym tu mowa a gdy jeszcze dochodza do swietnych wnioskow odkrywczych jak to sie zachowuje ignorant gdy sam juz napisal to wczesniej -to jest cos w tym z groteski.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
tatsuo_ki, to jest zamknięte koło.
Kasy brakuje na misję.Więc trzeba zdobyć kase. Żeby zdobyć kasę to trzeba zachęcić reklamodawców.Żeby zachęcić reklamodawców trzeba podać popularną lekko strawną papkę. Wtedy jest oglądalność i reklamodawcy.
robisz program misyjny....i nic z tego nie wynika bo reklamodawca woli program który ma większą oglądalność.
To jest zamknięte koło.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
tatsuo_ki napisał/a:
ad robienie błędów ortograficznych: ale o czym tu rozmawiać?... wśród kulturalnych ludzi panują pewne zasady i basta... tak jak nie pluje się na chodnik, tak pisze się po polsku bez błędów...
a jak ktoś się nie stosuje do zasad panujących wśród kulturalnych ludzi, niech nie ma pretensji, że jak człowiek niekulturalny jest traktowany, żeby nie powiedzieć cham i prostak, chociaż samo się na usta ciśnie...

mam nadzieję, że żartowałeś....znasz takie cuś jak dysgrafia? Wiesz ile trzeba ćwiczyć, żeby pisać sensownie, mieścić się w tych cholernych linijkach, nie robić kulfonów i ortów?
 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
pszczołowaty, mówione jest o dysortografii.
Znasz więc może takie urządzenie jak słownik ortograficzny? Dodatkowo jest on zaaplikowany do większości przeglądarek :)
 

kacperAs  Dołączył: 01 Mar 2010
Możesz pisać :-) :-) ;-) ;-) :-> :-D :-D :-P :-o :!: :?: :idea: :-B :arrow: http://so.pwn.pl/
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
YellowLabel, Znam takie urządzenie. Muszę z córką nad nim długo siedzieć i znam pojęcia dysgrafii i dysortografii.
-------------------------------------
i więcej tolerancji panowie

 
BAN YellowLabel  Dołączył: 30 Mar 2008
pszczołowaty, córka pewnie młoda. Rozumiem.
Ale jak człowiek, który ma już jakieś wykształcenie, przeżył coś, załatwiał coś w urzędach, podpisywał dokumenty etc. powinien baczyć na to jak pisze i czy jest to z łatwością odbierane przez jego rozmówców.
Szczególnie biorąc pod uwagę fakt tego, że wszystkie błędy są podkreślane i można je wyeliminować PRZED wysłaniem posta/wiadomości. (oczywiście mowa tutaj o komunikacji w internecie) :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach