Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Yura napisał/a:
Generic, "over - ponad" to jest tłumaczenie domyślne dla języka polskiego i możliwości wykorzystania tego słowa. A ja mówię jak rozumieją to tam gdzie to powstało - czyli "dogrzanie", "doładowanie". W praktyce to oznacza to samo , ale nie budzi negatywnych emocji.

Overclocking to raczej przetaktowywanie i zupełnie nie wiem skąd "dogrzanie" by się tu wzięło.
Overtime (nadgodziny) to też nadgodziny a nie "przywrócenie do normy".
 

bartwaw  Dołączył: 28 Paź 2009
No i do czego doszło.

"Podkręcanie procesorów a społeczeństwo. Negatywne skutki oraz analiza lingwistyczna." ;-)
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Przepraszam Panowie, ale to nie HydePark. O ile zawiłości lingwistyczne zahaczały jeszcze krawędzią spoilera o temat, to wycieczka w kierunku globalnego ocieplenia przelała umocnienia na wałach.
 

venice  Dołączył: 05 Mar 2008
Kuzyn Mygosi napisał/a:
Dodatkowo procesory przechodzą testy ... te sprzedawane jako wyżej taktowane, wytrzymują wyższe taktowanie na etapie testów (zwykle wycinki ze środka jak można się domyślić) ... dla tego nieco wyżej podkręcisz najszybsze wersje niż najwolniejsze.


po pierwsze "dlatego" a nie "dla tego". Po drugie - chodzi Ci o przyrost mocy czy po prostu osiągnięcie wyższego taktowania? Już tłumaczę: podkręcenie 1.6 Ghz do 3.0 GHz to nieco inn bajka niż 3.0 GHz do powiedzmy 3.4 GHz.

wojtekk napisał/a:
Moim zdaniem overclockowanie procesorów, a zwłaszcza przy pracy w zastosowaniach dla mnie krytycznych - czyli edycji zdjęć - to coś, czego bym nigdy nie zrobił. Quad, którego mam śmiga na 64bitowej Windzie z 8GB ramu tak, że nie wiem, co miałbym mieć z tego overclocka (choć wiem, że mogę jeszcze pokręcić).

Overclocking to trochę gadżeciarstwo, imo.


Jest dużo wykresów porównawczych więc można sobie zobaczyć "co można mieć z tego overclocka". Inna kwestia - nie wiem jak można to (podkręcanie) podpinać pod kategorię "gadżeciarstwo"... Już prędzej gadżeciarstwem (w kwesti gadżetu - tj. rzeczy) jest kupowanie Quad'a, skoro jest niewiele szybszy (bądź wcale) w 90% aplikacji od np. E8400.

 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
"Over" zawsze znaczy "coś ponad normę". Niekoniecznie powinno mieć negatywne zabarwienie, ale zawsze oznacza coś ponad typowe działanie. ;-)
Inna sprawa, że w obecnych czasach więcej się zyska miając program potrafiący korzystać wielu rdzeni, niż wymieniając procesor na szybszy.
 
Kuzyn Mygosi  Dołączył: 08 Wrz 2008
venice napisał/a:
Już prędzej gadżeciarstwem (w kwesti gadżetu - tj. rzeczy) jest kupowanie Quad'a, skoro jest niewiele szybszy (bądź wcale) w 90% aplikacji od np. E8400.

http://www.tomshardware.c...-CS-4,1387.html

E8400 w CS4 nakłada 6 wybranych filtrów w 241 s .... a Q8200s w 161 s ... no faktycznie gadżeciarstwo :lol: (oczywiście najwolniejsze Quad'y Intel'a to obecnie Q8300 ..., które są nieco szybsze od Q8200 i tańsze od E8400 ... nawet Q8400 jest tańszy)
ps. skoro już jesteś taki polonista to powinieneś wiedzieć że pisze się "kwestii" ... :lol:
 

No Quarter  Dołączył: 12 Lut 2008
Obecnie większość programów do obróbki zdjęć ( poza niestety Pentax Photo Laboratory)
bardzo dobrze obsługuje 4 rdzeniowce. Stareńki już Quad 6600 już 3 lata pracuje na 3,6 Ghz co równa się 50 % większej wydajności. Co do overclockingu od czasów legendarnego Celerona 300A zawsze miałem podkręconego CPU i nigdy nie miałem problemów ze stabilnością czy uszkodzeniem sprzętu. Wszystko trzeba robić z wyczuciem.Nawet Intel na swoich płytach z wyższej półki zachęca możliwościami OC.
 
sp7foy  Dołączył: 31 Lip 2006
No Quarter napisał/a:
Nawet Intel na swoich płytach z wyższej półki zachęca możliwościami OC.


Tak, na serwerowych na pewno :D
 
Yura  Dołączył: 03 Kwi 2010
sp7foy, jeszcze do nie dawna Intel do serwerów dedykował Xenony oparte na Pentium III ;-)
 
sp7foy  Dołączył: 31 Lip 2006
Yura napisał/a:
sp7foy, jeszcze do nie dawna Intel do serwerów dedykował Xenony oparte na Pentium III ;-)


Ale wiesz chociaż dlaczego?
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
hihi - Xeony (nie Xenony) były długo oparte na architekturze PIII (czyli P6) bo NetBurst (czyli architektura PIV) m.in. generowała duże zużycie prądu, wysoką temperaturę pracy z powodu działania na ekstremalnie dużych taktowaniach zegara

z tego samego powodu w desktopach zarzucono stosowanie NetBurst i wprowadzono architekturę Core, która wywodzi się ze starego, dobrego Pentium Pro ;-)

inna sprawa, że Xeony na NetBurście też w końcu wprowadzono
 

Pebal  Dołączył: 15 Lis 2009
opiszon napisał/a:

przecież HDRy to z założenia gadżeciarstwo
więc i cokolwiek w celu ich szybszego tworzenia, jest gadżeciarstwem do kwadratu

Twoim zdaniem możliwość ratowania zdjęć to gadżeciarstwo? Ciekawe podejście.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
To zdjecie mozna bylo zrobic dobrze od poczatku.
 

Pebal  Dołączył: 15 Lis 2009
radekone napisał/a:
To zdjecie mozna bylo zrobic dobrze od poczatku.

Tak, można było przepalić niebo. Tyle, że ja nie chcę dokonywać wyboru pomiędzy dołem a górą, chcę mieć jedno i drugie.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
wolałbym mieć przepalone niebo niż taką kaszanę da dole
 
Yura  Dołączył: 03 Kwi 2010
sp7foy, tak - opiszon ładnie to opisał. Xenony czy Xeony... ;-)
Czyli krótko mówiąc z NetBurst zrezygnowano, bo coraz trudniej było zwiększać wydajność zwiększając częstotliwość, co i tak dodatkowo było drogie - Intel był zmuszony wyściełać kanaliki w procesorach arsenkiem glinu, żeby elektrony nie wylatywały na zkręcie, bo fizyczne możliwości krzemu już się kończyły dla takich temperatur i częstotliwości.

Tym sposobem wpadli na "genialny" pomysł, żeby zwiększać ilość rdzeni, a nie podnosić częstotliwość, jednocześnie skupiając się na polityce cache'owej :-)
 

Pebal  Dołączył: 15 Lis 2009
opiszon napisał/a:
wolałbym mieć przepalone niebo niż taką kaszanę da dole

To jest celowo wykonany ekstremalny przypadek. Zresztą, wszystko zależy od jakości aparatu. Za 5 lat takie zdjęcia będzie można wykonać bez kaszki a Ty nadal będziesz przepalał niebo.

Z drugiej strony, algorytmy typowe dla HDR (kompresja tonalna), są już wykorzystywane w prawie każdej wołarce RAW i dobrych programach graficznych. Z pewnością i Ty z nich korzystasz tyle, że nie zdajesz sobie z tego sprawy.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Pebal napisał/a:
Za 5 lat takie zdjęcia będzie można wykonać bez kaszki a Ty nadal będziesz przepalał niebo.

lol - wolałbym raczej mieć po prostu większą rozpiętość tonalną matrycy niż bawić się w takie gadżeciarstwo

Cytat
To jest celowo wykonany ekstremalny przypadek

i jako przypadek nie mający zastosowania w normalnym użytkowaniu, nie może być żadnym argumentem
 

Pebal  Dołączył: 15 Lis 2009
opiszon napisał/a:
Pebal napisał/a:
Za 5 lat takie zdjęcia będzie można wykonać bez kaszki a Ty nadal będziesz przepalał niebo.

lol - wolałbym raczej mieć po prostu większą rozpiętość tonalną matrycy niż bawić się w takie gadżeciarstwo

Przecież większa rozpiętość tonalna matrycy spowoduje jedynie zmniejszenie szumów, nic poza tym. Bez kompresji tonalnej nadal będziesz miał prześwietlone niebo lub niedoświetlone cienie. Co z tego, że w RAW będziesz miał zarejestrowany cały zakres tonalny, skoro bez kompresji tonalnej, nie będziesz mógł go w całości pokazać.

opiszon napisał/a:
Cytat
To jest celowo wykonany ekstremalny przypadek

i jako przypadek nie mający zastosowania w normalnym użytkowaniu, nie może być żadnym argumentem

Jak najbardziej jest argumentem i nie ma znaczenia, że to ekstremalny przypadek. Możesz przecież mieć mniejsze niedoświetlenie, które trzeba kompensować.
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Pebal napisał/a:
Za 5 lat takie zdjęcia będzie można wykonać bez kaszki a Ty nadal będziesz przepalał niebo.


Juz mozna, wystarczy kupic kliszaka.

Sory, ale przyklad malo udany :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach