Zabrałem się wreszcie do czyszczenia matrycy monitora LCD. Czyściłem pianką firmy e5. Po czyszczeniu zostały smugi. Poprawiłem szmatką zwilżoną wodą, było lepiej ale to nie to i do tego więcej się elektryzuje. I tu pojawia się pytanie, czym i jak czyścicie swoje matryce. Czysty obraz monitora to komfort pracy przy obróbce i przeglądaniu fotografii. Również trzeba mieć na uwadze łatwość porysowania matrycy. Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Myślę, że monitor jest w tym przypadku również ważny jak aparat cyfrowy.

Ja używam lekko wilgotnej szmatki z mikrofazy.

K5-II, kit 18-135, Tamron 28-75/2.8, Metz 48 AF-1, Slik PRO330dx, Dell 2209WA, statywy, lampki, parasolki... W domu jest też: DA 55-300. Moje zdjęcia (kliknij w "www").

Wilgotna ściereczka z miktofibry lub porostu płyn do szyb

Wszelkie pianki/płyny/nasączane ściereczki do monitorów już dawno sobie odpuściłem, w większości wypadków kończy się smugami jak u Ciebie.

Jeśli już płyn do szyb albo inny detergent - IMO tylko do usuwania uporczywych zaplamień - to nie należy używać tego płynu bezpośrednio na monitor tylko natrysnąć go na wilgotną szmatkę i potem tą szmatką delikatnie trzeba usuwać uporczywe zabrudzenia, a na koniec wytrzeć całość wilgotną szmatką (bez płynu) :)

K5-II, kit 18-135, Tamron 28-75/2.8, Metz 48 AF-1, Slik PRO330dx, Dell 2209WA, statywy, lampki, parasolki... W domu jest też: DA 55-300. Moje zdjęcia (kliknij w "www").

Ja szczerze powiedziawszy zawsze korzystałem z płynu piankowego firmy "no name" do nabycia bodajże za 5-8 złotych. Taki flakonik przezroczysty z napisami ins English.
Zawsze wszystko schodziło, w dodatku lekko się wchłaniał i smug ni rusz

Fotografia jest nie zdrowa...
Dobry pomysł?
K-5 + 15/4 + 21/3.2 + 35/2.4 + 50/1.8 + 85/1.4 + 100/2.8 WR, tak?