technik219 napisał/a:
Moim zdaniem jedyną prawdziwą drogą, którą fotografia może jeszcze podążać jest droga dokumentu (oczywiście z aspiracjami estetycznymi, że nie powiem artystycznymi).
technik219 napisał/a:
Zwracam uwagę na użyte określenia: "na pęczki", "hermetyczne rzeczy". Nawet w spontanicznej wypowiedzi Kolegi pojawiają się określenia świadczące o powszechności tego rodzaju dokonań, a jednocześnie o ich hermetyczności, czyli swoistej "sztuki dla sztuki" - wytworów do niczego nie potrzebnych (oprócz ich autora) i wyważających otwarte drzwi.alekw napisał/a:Na pęczki można podawać przykłady takich hermetycznych rzeczy: "Paralaksa czasu" Tomaszczuka, "Ołtarze medialne" Janusza Musiała...
Co w takim razie z dokumentem? Czy fotografia jako dokument również się skończyła?
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
Zef napisał/a:Fotografia sama w sobie to nie sztuka, tak jak pisanie długopisem na kartce samo w sobie. Mazanie farbą po desce to też nie sztuka.
Zef napisał/a:Inna sprawa, że "artystami" ludzie bezczelnie ogłaszają się sami, lub czasem bywają wyłonieni przez plebiscyty organizowane wśród laików. Stosują marketing, robią innych ludzi w konia, wmawiają głupoty. A niestety ludzie kupują wszystko. Bez wyjątku.
alekw napisał/a:Niewatpliwie dokument w ostatnich latach zostal podniesiony do rangi sztuki. I z jednej strony jest to dobre, skoro de facto stracil prawo bytu w prasie, ale z drugiej strony nie zawsze potrafię się pogodzić z np. artystycznym przedstawieniem umierajacych w Darfurze, czy na takie zdjecia jest miejsce w galerii?
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
Cytatale z drugiej strony nie zawsze potrafie sie pogodzic z np. artystycznym przedstawieniem umierajacych w Darfurze, czy na takie zdjecia jest miejsce w galerii?
CytatA z drugiej strony odbiorca łaknie krwi, stąd drastyczne zdjęcia na World Press i innych. Można je również rozpatrywać w kategoriach przestrogi, terapii szokowej
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
xrog napisał/a:J. Busza nie przewidział zapewne takich fotograficznych dzieł ;)
Pentax 645, MX, MZ5, Z1p, Ds, K-1, K-01, 750z, Q
nie ma mnie w internecie
tatsuo_ki napisał/a:
w kwestii zabiegów formalnych, stylistyki, formy bardzo prawdopodobne, że powiedziane już zostało wszystko... ale w kwestii treści... nie!
technik219 napisał/a:
Busza miał na myśli to, że od lat siedemdziesiątych nie pojawił się w fotografii żaden nowy kierunek, prąd twórczy
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
xrog napisał/a:No tak, oczywiście, życie pisze nowe historie, ale jak napisał technik219:
technik219 napisał/a:
Busza miał na myśli to, że od lat siedemdziesiątych nie pojawił się w fotografii żaden nowy kierunek, prąd twórczy
... i to jest poddane dyskusji.
technik219 napisał/a:jakbyś nie czytał wcześniej tego, co napisano, tej odgórnej interpretacji obrazków?
technik219 napisał/a:Osobiście nie wierzę w te naszpikowane pokrętnymi sformułowaniami dywagacje "wtajemniczonych".
nie ma mnie w internecie
tatsuo_ki napisał/a:opisywania trudnych zagadnień potrzebny jest trudny język...
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:z jednej strony stawiasz sztukę hermetyczną zrozumiałą dla jej twórcy i kilku odbiorców
technik219 napisał/a:z drugiej - coś, co dawno przekroczyło granicę kiczu
technik219 napisał/a:Bo albo zupełnie nie rozumie przesłania dzieła i je odrzuca, albo nie rozumie ale pod wpływem stereotypów, urobiony przez krytykę przyjmuje przesłanie dzieła jako własne, albo wreszcie następuje pełna zgoda co do odbioru na linii twórca-odbiorca.
technik219 napisał/a:Ostatni przypadek nie jest wcale tak sielankowy, bo jeśli twórca działa w obrębie jednej dziedziny, to jego zainteresowanie tą dziedziną jest prawie jednokierunkowe, podczas gdy u odbiorcy to zainteresowanie jest bardziej wszechstronne.
technik219 napisał/a:Dlatego nawet w takim przypadku odbiorca jawi się jako mniej lub bardziej niekompetentny i nie jest w stanie przeniknąć geniuszu artysty.
technik219 napisał/a:R. Arnheim określił sztukę jako kamyk rzucony na spokojną wodę, więc idea pełnej zgodności w odbiorze dzieła pomiędzy twórcą a odbiorcą jest przeciwna sztuce.
technik219 napisał/a:Dlatego mam pełne prawo do negowania wartości każdego dzieła uznanego przez innych za dzieło sztuki
nie ma mnie w internecie
tatsuo_ki napisał/a:nie kilku... nie kilku...
tatsuo_ki napisał/a:jest jeszcze opcja, że odbiorca dokształca się z autora, z jego twórczości, sam posiedzi trochę i się pozastanawia, posłucha uważnie, co inni mają w tej kwestii do powiedzenia i na końcu wyciąga wnioski i sam do czegoś dochodzi...
ale to takie niemodne... niedzisiejsze... szukać wiedzy i mądrości poza sobą...
tatsuo_ki napisał/a:odnoszę wrażenie, mam nadzieję mylne, że stawiasz twórcę w roli świadomie ograniczającego własne horyzonty propagatora myśli jedynie słusznych...
tatsuo_ki napisał/a:tu już sprowadzasz dyskusję do nabijania się z artystów... ja się tak nie bawię...
tatsuo_ki napisał/a:ja mogę negować kurs dolara, ale jego wartości w kantorze nie zmieni to ani trochę...
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:Zazwyczaj ktoś, kto ma mało do powiedzenia (zgoła nic) stara się tak zagmatwać swoją wypowiedź używając wszystkiego, co oferuje słownik wyrazów obcych i tworząc własne określenia, by nadać temu pozór szczytu intelektu.
nie ma mnie w internecie
dlaczego jest jak jest?
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:Ale nawet tych nielicznych nikt nie zmusi, żeby zachwycali się abstrakcją, kubizmem, modernizmem i innym -izmem
technik219 napisał/a:Jednak zdarza się i tak, że narodzi się odbiorca wtórny - który przyjmie za własne opinie i osądy innych. Ale czy o to chodzi, żeby kotek jadł musztardę skoro jego "pańcia" ją lubi?
technik219 napisał/a:Zauważ, że żaden twórca nigdy nie wypowiada własnego poglądu na swoje dzieł, a koterule swoją wypowiedź z oceną odbiorcy i krytyka. Jeśli nawet sam wcześniej czy później uzna swoje dzieło za niepełnowartościowe, a krytycy i odbiorcy nie szczędzą mu zachwytów, to przyjmuje ich oceny niejako za własne. Żaden nie przyzna się: to czy tamto sknociłem (w przeciwieństwie do amatora, który z pokorą przyjmie krytykę i obieca poprawę).
technik219 napisał/a:Wcale się nie nabijam, tak jest.
technik219 napisał/a:I tu jesteśmy zgodni!
technik219 napisał/a:W całej naszej dyskusji odnoszę wrażenie, jakbyś usiłował mnie nawrócić na jedynie słuszną wiarę, że artysta to guru, alfa i omega i każdy pierd, każda dziura w ścianie wydłubana przez artystę z pobudek artystycznych jest dziełem sztuki i koniecznie trzeba się tym zachwycać.
technik219 napisał/a:Jednak tylko na tej podstawie (nie mam tu na myśli siebie - jest wielu do mnie podobnych) nie należy takich "odbiorców" szufladkować jako troglodytów, zwolenników "majteczek w kropeczki" czy innego kiczu
technik219 napisał/a:Wszystkie dokonania, o których powyżej była mowa: kwadraty, piksele, obrazy iluzoryczne uważam za stratę czasu (dla mnie) i stratę materiałów, które można wykorzystać w bardziej zbożnym (według mnie) celu, jakim jest dokument, nawet z zacięciem artystycznym. Bo z ogromu tych dzieł dla samych dzieł ostaną się tylko bardzo nieliczne (i naszych polskich będzie w tym ździebko), a dokument pozostanie dokumentem.
nie ma mnie w internecie
tatsuo_ki napisał/a:nie zrozumiałeś mojego wrednego przytyku... oj nie zrozumiałeś...
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
dlaczego jest jak jest?
tatsuo_ki napisał/a:totalnie się pogubiłeś w odczytywaniu moich wypowiedzi...
tatsuo_ki napisał/a:a teraz siebie stawiasz w roli arbitra rozstrzygającego, co pozostanie, a co zniknie w mrokach czasu i o wartości przekazu dzieła
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:To mogłeś napisać, że "psy szczekają a karawana idzie dalej"
nie ma mnie w internecie
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl