dzerry napisał/a:Skad mam sie uczyc odbioru sztuki jesli nie od krytykow i kuratorow?
 No i to już jest chyba jeszcze bardziej efemeryczne niż rozmawianie o sztuce.
   No i to już jest chyba jeszcze bardziej efemeryczne niż rozmawianie o sztuce.
modern art = i could do that + yes, but you didn't
radzior napisał/a:Nie polegałbym na nich za bardzo (na krytykach i kuratorach)
a na kim bardziej

dzerry napisał/a:Pisze przeciez o filtrowaniu, co nie
 .
  .
 
 Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:Któż to jest krytyk? To człowiek, który sam nie potrafi malować (jakby umiał, to by malował), ale teoretycznie zna się na malowaniu jak sam Michał Anioł.
 to tylko sposób na pokazanie czegoś. Artysta wyjawił swoje intencje i dlatego to, co robi ma szansę na zrozumienie. Ktoś gdzieś kiedyś na tym forum dziwił się, ze sztuką może być dziura w ścianie. To dokładnie taki sam przykład. Wszystkie one bardzo dobrze ilustrują konieczność posiadania pewnego zasobu wiedzy, bez którego dziura w ścianie pozostanie tylko dziurą w ścianie a czarna odbitka tylko czarną odbitką.
   to tylko sposób na pokazanie czegoś. Artysta wyjawił swoje intencje i dlatego to, co robi ma szansę na zrozumienie. Ktoś gdzieś kiedyś na tym forum dziwił się, ze sztuką może być dziura w ścianie. To dokładnie taki sam przykład. Wszystkie one bardzo dobrze ilustrują konieczność posiadania pewnego zasobu wiedzy, bez którego dziura w ścianie pozostanie tylko dziurą w ścianie a czarna odbitka tylko czarną odbitką.
sylwesto napisał/a:Na malarstwie, nie na malowaniu.
 . Jednak krytyk, chcąc nie chcąc, musi się orientować w zawiłościach warsztatu malarza, dlatego pomyłka chyba nie taka straszna? Co do reszty, zgoda - wszystko może być sztuką, wszystko może być dziełem sztuki od czasu wystawienia przez Duchampa pisuaru. Nic na to nie poradzimy. Może się to nam podobać, lub nie, możemy dalej głosić wyższość albo niższość pewnych zjawisk w sztuce, kwestionować to lub tamto, ale to na nic. Jedynym weryfikatorem będzie czas i nasi następcy. A że ten lub inny "artysta" podczepił się pod coś, że do niczego dorabia jakąś ideologię... Po wywodach ze strony "tłumaczącej" sztukę śmiem twierdzić, że wszystko zależy od giętkości języka, śmigłości pióra, bo nawet do psiej kupy można dorobić przesłanie. A z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, by (jeśli kto przekonany jest o słuszności swoich racji) głośno zawołać, że król jest nagi. Skoro jedna strona może nas przekonywać do swoich racji, drugiej wolno to samo.
  . Jednak krytyk, chcąc nie chcąc, musi się orientować w zawiłościach warsztatu malarza, dlatego pomyłka chyba nie taka straszna? Co do reszty, zgoda - wszystko może być sztuką, wszystko może być dziełem sztuki od czasu wystawienia przez Duchampa pisuaru. Nic na to nie poradzimy. Może się to nam podobać, lub nie, możemy dalej głosić wyższość albo niższość pewnych zjawisk w sztuce, kwestionować to lub tamto, ale to na nic. Jedynym weryfikatorem będzie czas i nasi następcy. A że ten lub inny "artysta" podczepił się pod coś, że do niczego dorabia jakąś ideologię... Po wywodach ze strony "tłumaczącej" sztukę śmiem twierdzić, że wszystko zależy od giętkości języka, śmigłości pióra, bo nawet do psiej kupy można dorobić przesłanie. A z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, by (jeśli kto przekonany jest o słuszności swoich racji) głośno zawołać, że król jest nagi. Skoro jedna strona może nas przekonywać do swoich racji, drugiej wolno to samo.Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:dlatego pomyłka chyba nie taka straszna?
sylwesto napisał/a:powoli udaje się gromadzić materiał dowodowy, z którego wynika, że fundamenty estetyki tkwią w naszej biologii.
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
technik219 napisał/a:bo nawet do psiej kupy można dorobić przesłanie
 Ta słabość materiału może tłumaczyć niechęć do niej jako nosnika idei. Przecież każdy artysta chce być przez swe dzieło niesmiertelny
  Ta słabość materiału może tłumaczyć niechęć do niej jako nosnika idei. Przecież każdy artysta chce być przez swe dzieło niesmiertelny  
  
 
  Dołączył: 20 Sie 2008
                Dołączył: 20 Sie 2008CytatEj, ale Jackson Pollock to tez taka postmodernistyczna papka
 
 
 
 
CytatKiedy po pierwszej wystawie jeden z krytyków wyraził się o jego pracach słowami: "Chaos, absolutny brak harmonii, brak struktury logicznej, totalny brak techniki i jeszcze raz chaos...", załamał się i sięgnął dna. Nadwrażliwość przyczyniła się do jego upadku, zniszczenia małżeństwa, kariery, a także pewnej spokojnej, letniej nocy - swojego życia.
 
  
 
 
 
 
pozdrawiam,
dzerrry
 
  
 
 modern art = i could do that + yes, but you didn't
technik219 napisał/a:Oglądaliście "Historię świata" Mela Brooksa? http://www.youtube.com/wa...feature=related w 3:30 min. cz. 1 pojawia się artysta, a w 4:14 min. pojawia się krytyk. Kapitalne!
Cytat
Czyńmy swoje pomimo nagon i przytyków,
Bo nic nie zadowolni wybrednych krytyków.
 
 M.W napisał/a:Ja Jacksona Pollocka odbieram pozytywnie, natomiast z tym mam problem:
http://www.sda.pl/aukcja.php?a=1&ID=030
http://www.iczek.pl/2010/...ia-psu-na-bude/
Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
 Dołączył: 20 Sie 2008
                Dołączył: 20 Sie 2008CytatMalarstwo na tej aukcji ma się bardzo dobrze.
 
  
CytatTak całkiem na boku - nie wydaje wam się że Iczek całkowicie zaniemógł od czasu jak zrobił sobie swoją stronę www?
CytatTo jest inne myślenie. Studia artystyczne nie dodają talentu, dają niezbędne podstawy warsztatowe, techniczne a przede wszystkim zmieniają sposób myślenia. Tym różni się rzemieślnik od artysty, że ten pierwszy postępuje według tych obśmianych przeze mnie "kanonów", czyli zasad obejmujących sprawy techniczne, formalne, nawet estetyczne.
CytatW wielu polskich szkołach fotograficznych uczy się przede wszystkim opanowania narzędzia i na tym kończy się edukacja. Kształci się więc operatorów aparatów lub programów graficznych. Niezbędny jest zaś szeroki zakres wiedzy z dziedzin humanistycznych z filozofią i filozofią sztuki włącznie. Dlatego poziom polskiej fotografii jest mniej więcej taki sam od wielu lat! Mimo, że powstało tak wiele szkół fotograficznych. Krzysztof Jurecki
 . I to się zgadza. Niestety....
  . I to się zgadza. Niestety....  
 Świat już wszystko połknął, strawił, wysrał i prezentuje to jako materiał twórczy.
 Dołączył: 20 Sie 2008
                Dołączył: 20 Sie 2008CytatZastanawiam się czy osoby które prowadzą Sopocki Dom Aukcyjny (a są to chyba osoby z wyższym wykształceniem np. historia sztuki), miały na swoich uczelniach taki przedmiot jak historia fotografii ?.
 
  
CytatWacław Wantuch ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Nowym Sączu oraz Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie.
 
 modern art = i could do that + yes, but you didn't
guerilla napisał/a:co do Jureckiego polecam krytyczny głos Adama Mazura
 
    
  
„ fotografuję to, czego nie mam zamiaru malować, i maluję to, czego nie mogę 
sfotografować ”  - Man Ray
" życie to najokrutniejsza rzecz jaka może przytrafić się człowiekowi " - ja
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl