Bez przesady. Prawdą jest, że nie ma zawodu kulturoznawcy - jako takiego, ale pracę w której wiedza i umiejętności wyniesione z takich studiów są bardzo przydatne idzie znaleźć. Nie szukając daleko - obecny Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest absolwentem wrocławskiego kulturoznawstwaxneon napisał/a:natomiast zdaję sobie sprawę, że praca po tym może się raczej tylko przyśnić
Koniec końców mnie nie zlustrowano. TK zakwestionowało ustawę i moje oświadczenie wróciło do mnie w zalakowanej kopercie.Maria Żmuda napisał/a:o Matko Boska, Jezusicku Drogi! To kim ty żeś jest, że Cię zlustrowano???
6x7 z kominkiem, pryzmatem oraz drewnianą rączką
xneon napisał/a:po kolei
1) internet - zależy mi raczej na stałym, nie wiem czy bawić się w wardriving :) do empiku to ja chodzę czytać a nie surfować, poza tym bateria w mojej 17'' kobyle długo nie trzyma. traugutta będzie konkretnie 58, tuż za skrzyżowaniem.
2) studio fotograficzne mnie nie kręci, natomiast na filmówkę pragnę się dostać ponieważ muszę konfrontować się, żeby przeżyć. w internecie, jak Blake Andrews pisał, nie ma większych szans na krytykę i to się wylewa coraz bardziej do rzeczywistości, wieczne poklepywanie po plecach; z drugiej strony - nie zdecydowałem się jeszcze, jakiego rodzaju fotografem chcę być. obecnie grasuję w miejskiej dżungli, ale staram się ukierunkować na projekty, historie (już niedługo zaprezentuję tu się z czymś). na filmówkę nie dostałem się m.in. dlatego, że myślałem o fotografiach fotograficznie, a spodziewali się profesorowie podejścia filmowego, sekwencji. odpadłem na przykład (bo na pewno powodów było więcej) dlatego, że jedno ujęcie z serii pokazywało kobietę zajmującą dużo większą część kadru niż w sześciu pozostałych. starałem się tam akurat utrzymać równy horyzont, zrezygnowałem ze zdjęcia pod światło, bo zachwiałoby równowagę, a tu okazuje się, że trzeba było go użyć, bo wtedy procentowy udział babci-modelki w każdym z kadrów byłby taki sam. nie ma o czym mówić, biedne to były serie i zrobione na szybko.
3) wesela raczej mnie nie interesują, jeśli miałbym je fotografować, to nie jako facet "główny", a efekty raczej młodej parze nie spodobałyby się, bo w tej chwili chodzi mi po głowie podejście do uroczystości socjologiczno-laboratoryjne (entomolog vs motyle), jestem jeszcze idealistą, ale fakt faktem, trzeba będzie zacząć zarabiać, całe życie na wygraną w totka nie mogę liczyć, bogaci krewni jakby wybyli, nie jest najciekawiej
4) w moim wątku żadnych idiotów nie będzie, proszę się nie wyzywać bo ja Was mam, mili państwo, za bardzo przyjemnych dyskutantów
5) Irlandia...próbowałem ulokować się na kilka miesięcy w Holandii, ale jak już mówiłem, bywam fajtłapą w kontaktach ze światem i to był koronny przykład
6) ulro, ten rok jest na przeczekanie i sprawdzenie podanej przez Ciebie tezy. o kulturoznawstwie nie słyszałem na tej liście, natomiast zdaję sobie sprawę, że praca po tym może się raczej tylko przyśnić. liczę tylko na to, że nie będzie to takie lizanie lizaka przez szybę jak w przypadku wiedzy o teatrze, która sprowadzała się raczej do dziennikarstwa teatralnego, proponującego światu ludzi siedzących w pierwszym rzędzie i skrzypiących ołówkiem w notatniku głośniej od grających aktorów. niemniej nie mogę ukrywać, że wybór kulturoznawstwa był reakcją na wskroś paniczną.
PS. "Otóż nie, Marianie!" to chyba najlepsza scena z owego filmu, zwłaszcza reakcja Jandy
teta napisał/a:Maria Żmuda, Wielkie za głos rozsadku, chociaż myślę, że nie wypowiedziałaś się do końca. Ja też jestem już zwapniały, więc nie będę rozwijać wątku o kulturoznawstwie, filozofii i takich tam innych. Dla usprawiedliwienia dodam tylko, że należę do pokolenia, które musiało zdawać maturę z matematyki z elemantami rachunku różniczkopwego. No, ale to były czasy kiedy to jeszcze nie każdy musiał mieć maturę. To były czasy kiedy to na studia wyższe trzeba było zdać egzamin wstępny, a tam nie było zmiłuj. Wtedy nie było tak, że może przesiedzę sobie gdzieś przez rok, a potem się zobaczy. Wybaczcie, jestem już bardzo zwapniały
Cytathistoria sztuki jest - na moje oko, poparte kilkoma słowami ludzi z tego kierunku - skostniała
CytatExemplum: André Malraux,
którego opasłe tomy na temat sztuki są zupełnie hermetyczne (zrozumiałe
wyłącznie dla profesjonalistów), a błyskotliwe wnioski tudzież maksymy
grzeszą brakiem sensu trochę zbyt często (choć muszę przyznać, że
również często budzą zachwyt). W latach 60-ych Jerzy Stempowski pisał
(list do Gustawa Herling-Grudzińskiego): „Najbiedniejsi będą zapewne krytycy, którzy od pól wieku mówią językiem ezoterycznym, pysznym
bełkotem słów nie posiadających żadnego określonego znaczenia. Jednym
z twórców tego języka był Malraux”. Gdyby nie typowo francuska
ambicja bycia wielkim filozofem — Malraux stałby się dużo bardziej
komunikatywny, zbliżyłby się do ideału. MBC Waldemar Łysiak
Cytatz mojej krótkiej rozmowy z dziekanem wydziału wynika, że foto jako takie - część intermediów - jest dopiero od drugiego roku, gdy zaczyna się pewna specjalizacja.
ulro napisał/a:Do tej pory słyszałem to samo, ale właśnie o kulturoznawcach, filozofach
xneon napisał/a:zdaję sobie sprawę, że praca po tym może się raczej tylko przyśnić.
M.W napisał/a:Cytathistoria sztuki jest - na moje oko, poparte kilkoma słowami ludzi z tego kierunku - skostniała
Ale jaka tam skostniała , skostniała jest wtedy, kiedy historię sztuki wykłada (albo napisał) filozof:
modern art = i could do that + yes, but you didn't
xneon napisał/a:z "miszowcami" miałem kontakt na wiedzy o teatrze i kurczę, Ci ludzie próbowali wyżej tyłka podskoczyć
Yura napisał/a:xneon napisał/a:z "miszowcami" miałem kontakt na wiedzy o teatrze i kurczę, Ci ludzie próbowali wyżej tyłka podskoczyć
Tacy ludzie niesamowicie szybko się wykruszają i nie kończą studiów, więc nie sugerowałbym się nimi przy ocenie kierunku.
modern art = i could do that + yes, but you didn't
guerilla napisał/a:Znam takich, ale poznałem też dziewczynę która zrobiła 3 podstawy programowe i ma potrójnego magistra, w 6 lat
CytatStudiowałam kulturoznawstwo na Uwr... Ostrzegam kandydaci i zainteresowani zastanówcie się 1000 razy zanim zdecydujecie się studiować ten kierunek. Moja sytuacja 2 lata po obronie wygląda tak że non stop szukam pracy. Studia te nie dają NIC, a wręcz przeszkadzają w podjęciu jakiejś sensownej, podkreślam sensownej pracy. Uwierzcie mi rynek pracy i pracodawcy nie mają zielonego pojęcia na czym te studia polegają, nie muszę chyba mówić jakie są wyniki rozmów kwalifikacyjnych. Piszę to w ramach ostrzeżenia, nie popełniajcie tego błędu.
M.W napisał/a:
Co do kulturoznastwa, to niektóre kierunki są naprawdę ciekawe np.
http://www.filg.uj.edu.pl/ifo/kcbsdw/strona22.html
http://www.orient.uj.edu.pl/newsite/index.php
modern art = i could do that + yes, but you didn't
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl