matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Bo w aparatach z dobrze wytłumionym lustrem kopanie to nie jest problem. Jeśli wielkie lustro średniaka może sobie leciutko mlaskać to tym bardziej może to robić lustereczko okrojonej klatki. Hałas to inna sprawa..
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
Eldred, znajdź zdjęcia z Leiki M9 1/4s z ręki - zobaczysz różnicę :-D
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Rozumiem, stosunek wagi aparatu do wielkości lustra?
 
marucha  Dołączył: 22 Kwi 2006
szczypiorrr napisał/a:
Eldred, znajdź zdjęcia z Leiki M9 1/4s z ręki - zobaczysz różnicę :-D

Jak z każdego innego dalmierza :-P Nie musi to być Leica...
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Ani dalmierz. :P
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Eldred napisał/a:
Z tym kopaniem to jest jakiś mit, może na statywie przy 200mm i górę klapnięcie lustra ma znaczenie ale po za tym to nie wiem, nawet na 634n mi klapnięcie nie przeszkadzało. A obecnie w 5d tym bardziej.

Nie chodzi o odczucia organoleptyczne. Nie poczujesz tego, ale na zdjęciach to wyjdzie. Dalmierzem robiłem zdjęcia w ciemnym klubie, podparcie łokciem - czas "na ucho" z 0.5sek - i wyszło spoko. Lustrem niemożliwe - nie chodzi o kopnięcie, ale o zwyczajne drgania.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
bEEf, rozumiem, dzięki za rozjaśnienie :-) :-B
 

denvi  Dołączył: 09 Lis 2008
Eldred napisał/a:
mi klapnięcie nie przeszkadzało... tym bardziej.
Sprawdzałem jak to wychodzi na marku II porównując z LV. Jest różnica tak z ręki (z włączoną stabilizacją) jak i na statywie. Co prawda to już pikselpiping ;-) ale faktycznie bez klapania lustrem foty są ostrzejsze.
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Znany większości, kanadyjski pentaxiarz Kelly Sereda, pod koniec stycznia 2009 przerzucił się na Sony. Trzeba uczciwie przyznać, że soniacz daje radę:
http://www.flickr.com/photos/kellysereda/
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
bardzo podoba mi się jeziorko - świetna fota
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Jeziorko owszem, poza tym cyknięte jednym z moich najulubieńszych obiektywów... :-D
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Fajne fajne, ale te fotki z heliosa 85/1.5 chyba wywołaly u mnie kolejną chorobę bokehową ;-)
 
wyrwiflak  Dołączył: 24 Mar 2007
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Kolejny demotywator..
 
wyrwiflak  Dołączył: 24 Mar 2007
w jakim sensie?
 

gebi  Dołączył: 05 Maj 2006
Że nie warto kupować systemu Sony :->
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Że nawet sony może zrobić 35/1.8 w fajnej cenie. Swoją drogą to całkiem fajnie to wygląda stałki sony
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Eldred napisał/a:
Że nawet sony może zrobić 35/1.8 w fajnej cenie. Swoją drogą to całkiem fajnie to wygląda stałki sony

Jeśli uświadomić sobie, że Sony wykupiło cały ogromny potencjał i doświadczenie Minolty (w sumie razem z Koniką), a od siebie dołożyło kasę na rozwój i promocję to już nie jest takie dziwne. Na Sony patrzy się tak, jakby to była nowa i świeża (w porównaniu do stażu nikona, canona, pentaksa, olympusa itp.) fotograficzna firma i dziwi, że może robić "fajne" aparaty i "fajne" obiektywy, ale logo na aparatach jest bardzo mylące, bo pod nim kryje cała spuścizna po Konice-Minolcie.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
Ja nie mówię że to dziwne, w końcu to bogata firma, ale fajnie że robią stałki, i to mnie zaskakuje,
bo przy ich podejściu do marketingu spodziewałem się do lustrzanek raczej wielkich zoomów x30 itp.
Mowa o tych sponsorowanych artykułach w przekroju, gdzie pisali o tym że lustrzanka z dużym obiektywem wzbudzi szacunek i podziw znajomych itd.. ;-)
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
No i oczywiście, jeśli chodzi o obiektywy to dochodzi jeszcze doświadczenie Carla Zeissa jeśli chodzi o "fajne" szkła i ogromny potencjał Sony jak zrobić, żeby było przy okazji w "fajnej cenie"

Eldred napisał/a:
Mowa o tych sponsorowanych artykułach w przekroju, gdzie pisali o tym że lustrzanka z dużym obiektywem wzbudzi szacunek i podziw znajomych itd..

Aa to nie czytałem :->

Eldred napisał/a:
fajnie że robią stałki, i to mnie zaskakuje, bo przy ich podejściu do marketingu spodziewałem się do lustrzanek raczej wielkich zoomów x30 itp.

Może jednak badania marketingowe (a nie ma takiej opcji, żeby tak wielka firma wypuściła coś na rynek bez takich badań i ich dogłębnej analizy) wykazały, że jednak stałki też warto robić.

Tzn. tak przypuszczam i nie mówię teraz do Ciebie bezpośrednio, ale ogólnie, że czasami nam się wydaje, że pewne produkty, które wchodzą na rynek, są nieprzemyślane, że "nasz" punkt widzenia zdaje się wskazywać jak głupie są pewne zachowania producentów, że wypuszczają taki, a nie inny produkt. Oczywiście - pewne produkty w perspektywie czasu okazują się nie trafione, ale tak jak napisałem, obecnie nie ma takiej opcji, żeby wypuścić jakiś produkt bez baaaaaaaaaaardzo dogłębnej analizy marketingowej, zwłaszcza w przypadku tak dużych firm.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach