tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Arti, na razie starczy... już po tym jednym będę miał problem w nocy zasnąć...
o tyle korzyści, że jak będę kiedyś jechał na camping, to mam teraz dobry horror do opowiadania przy ognisku...
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
tatsuo_ki napisał/a:
Arti, na razie starczy... już po tym jednym będę miał problem w nocy zasnąć...

Sprobuj przy zapalonym swietle.
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Cytat
np. przy zapalonym świetle...
kwestia czy żarówki zwykłe czy energooszczędne ?

a już totalny hardcore to p0rz energooszczędnych halogenach ;-)

A temat lekko odpłynął w bok, ale nie tak daleko bo podobno po seksie papieros musowo musi być, więc wracamy do wątku :evilsmile:
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
Po moze i tak, na balkonie i z butelka plynu do plukania ust zaraz po paleniu.
Przed sobie nie wyobrazam. Od razu odruch wymiotny :-/
 

renko  Dołączył: 25 Maj 2008
Właśnie wróciłem z piwka z zasmrodzonego do tej pory pubu. Ale to przyjemne uczucie, gdy kurtka, szalik i wszystkie ciuchy nie śmierdzą dymem :mrgreen:
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Cytat
Ale to przyjemne uczucie, gdy kurtka, szalik i wszystkie ciuchy nie śmierdzą dymem :mrgreen:
tylko piwem :mrgreen:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
W zeszły piątek było spotkanie firmowe w pubie, w którym wcześniej można było siekierę zawiesić. Ja akurat nie byłem, ale rozmawiałem z kumplami i wszyscy chwalą tę zmianę. Wszyscy. Palacze i niepalacze.

Wystarczy jeden pobyt w klubie bez smrodu i wszelkie wątpliwości się rozwiewają. Najwyraźniej po prostu potrzeby był impuls w postaci takiego zakazu. Podziałało to jak odczarowanie jakiejś klątwy. Jakość nie wróżę przeciwnikom tej ustawy tłumów popierających ich postawę.

Za rok nikt nie będzie sobie mógł wyobrazić, jak kiedyś ludzie wytrzymywali w tym smrodzie. Kiedyś normą było oczyszczanie sobie zatok poprzez ciągłe plucie na ziemię. W urzędach stawiano spluwaczki. Wydawało się to tak naturalne, jak oddychanie.
 
Yura  Dołączył: 03 Kwi 2010
Puby, jak puby, wystarczy, że impreza będzie zamknięta i już nie jest miejscem publicznym, ale zakaz palenia na terenie miasteczka akademickiego już powiewa absurdem :)
Np. takie Kortowo - 4 km kwadratowe, bez jeziora :lol:
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Yura, gwarantuje Ci i idę o zakład, że za rok-dwa nie będzie palenia również na imprezach zamkniętych, chyba, że będą to zloty forum wielbicieli cygar. Nie z powodu ustawy, ale dlatego, że ludzie do lepszego przyzwyczają się szybko i nikt za smrodem nie będzie tęsknił.

Co do kampusów akademickich, być może jest to przegięcie. Nie wypowiadam się, bo nie znam szczegółów.
 
Yura  Dołączył: 03 Kwi 2010
bEEf napisał/a:
ludzie do lepszego przyzwyczają się szybko i nikt za smrodem nie będzie tęsknił

To prawda, chodziło mi o to, że jak wiele przepisów, tak i ten ma swoje obejście.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
3 miesiące bez papierosa.
Nie jest wcale dobrze.
Cienki przełyk, duszności, omdlenia, momentami mam ochotę zastrzelić kogoś na środku ulicy. Ile to jeszcze potrwa, Boże, ile :?:
Jak tam u Was po paru latach palenia się to objawiło :?:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
karmazyniello napisał/a:
Cienki przełyk, duszności, omdlenia, momentami mam ochotę zastrzelić kogoś na środku ulicy. Ile to jeszcze potrwa

U mnie trwało około dwóch lat, ale byłem trochę starszy od Ciebie. Paliłem wcześniej 30 lat, w końcowych latach do 40-tu papierosów dziennie.
 

popo76  Dołączył: 05 Lut 2008
karmazyniello napisał/a:
Cienki przełyk, duszności, omdlenia, momentami mam ochotę zastrzelić kogoś na środku ulicy.
:shock:
Długiego stażu nie mam ale z perspektywy roku stwierdzam, że takich objawów na pewno nie miałem. Może po prostu inne nastawienie (wiara, że się da i nie muszę) pomoże? Fizycznie pewnie będzie "ciężko" do końca życia, bo pokusy nadejdą ale poddawać się nie należy i trzeba wytrwać. O palaczu można powiedzieć jak o alkoholiku, że jest się nim do końca życia.

Konkretnie nawiązując do Twoich dolegliwości czytałem gdzieś, że układ immunologiczny palacza pracuje na zwiększonych obrotach, bo walczy z truciznami. Po zaprzestaniu palenia trochę sobie "odpuszcza" (wraca do normalności) i stąd powstają różne dolegliwości, których objawy staramy się wytłumaczyć brakiem dymka. Nie wiem ile w tym prawdy ale coś w tym chyba musi być.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
plwk napisał/a:
Paliłem wcześniej 30 lat, w końcowych latach do 40-tu papierosów dziennie.


Ja lat 10 dość ostro, w końcowej fazie przez około rok, paczkę na tydzień.
Czyli czeka mnie jeszcze parę miesięcy takiej padaki :-x
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Trudno powiedzieć. Niewątpliwa zaleta, nie licząc zdrowia, to powrót węchu i smaku.
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
plwk napisał/a:
Niewątpliwa zaleta, nie licząc zdrowia, to powrót węchu i smaku.


Ooo tak, nareszcie mogę porządnie poszaleć w kuchni przy obiadkach dla żonki :mrgreen:

Mój organizm strasznie się broni, bo jak tylko poczuje dym zbyt intensywny, to zaczyna ostro protestować, a wtedy zaczyna mi się kręcić w głowie, słabości, zbiera mnie na wymioty, zaczynam panikować, biegać, szukać świeżego powietrza, nic fajnego kurde bo czuję się jak jakiś opętany z adhd :-x
Najgorzej jest w towarzystwie.
 
mas7odon  Dołączył: 01 Lut 2009
Jak tak czytam wasze posty to cieszę się, że mimo 29 lat na karku nie byłem na tyle głupi aby zapalić choćby jednego papierosa.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
To chyba bardziej kwestia psychiki niż fizycznego oddziaływania dymu. Próbowałeś zainteresować tym lekarza?
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
plwk napisał/a:
Próbowałeś zainteresować tym lekarza?


Domowy tylko pokiwał głową i stwierdził że to nic nadzwyczajnego - specyfika organizmu, w moim wypadku wygląda to na coś w rodzaju reakcji alergennej :shock:

[ Dodano: 2010-12-16, 10:03 ]
mas7odon, po to między innymi to piszemy żeby Ci papierosy nie przyszły nigdy do głowy :!:
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ja miałem objawy zewnętrzne typowe dla stanu przedzawałowego, lekarz od razu się spytał czy rzucam palenie :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach