sepia napisał/a:I owszem
Sony i 2x Pentax
http://36klatek.pl
CytatBarierą, co ciekawe, może też stać się nasza potrzeba oryginalności. Autor przytacza historię japońskiego nauczyciela, który na warsztatach w Stanach poprosił uczniów, aby namalowali prostą linię. Jakież było jego zdziwienie, gdy zobaczył wiele różnych linii i ani jednej prostej. Każdy starał się w jakiś sposób wyróżnić. Linie były kropkowane, przerywane, zakręcały, wiły się. Nauczyciel nie był w stanie zrozumieć tej nieprzepartej potrzeby odróżnienia się ludzi Zachodu.
"Gdy oryginalność staje się celem, przestaje być oryginalna. (…) Oryginalność rodzi się z rzemiosła, umiejętności i praktyki, a nie z próby odróżnienia się w tłumie."
sepia napisał/a:A Suzuki rzeczywiście otwiera oczy na proste sprawy
wojtekk napisał/a:syntezy automatycznej.
wojtekk napisał/a:świadomość
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
alkos napisał/a:Czy zen = odrzucenie syntezy?
alkos napisał/a:wojtekk napisał/a:
syntezy automatycznej.
wojtekk napisał/a:
świadomość
To sie sprzecza, pane voytak.
sylwesto napisał/a:Niekoniecznie. Świadomość moze być pojmowana nie tylko w znaczeniu zdawania sobie sprawy, ale też jako bierne doświadczanie. Siebie samego też.
sylwesto napisał/a:nie włączaj recenzenta recenzenta
CytatŚwiadomość moze być pojmowana nie tylko w znaczeniu zdawania sobie sprawy, ale też jako bierne doświadczanie. Siebie samego też.
sylwesto napisał/a:I jeszcze jedno: logika typu arystotelesowskiego nie z tym nic wspólnego. Dla rzeczy większych warto ją odrzucić. Jest za ciasna i jak wykazano niedawno w fizyce tylko względnie dobrze pasuje do rzeczywistości: jakaś cząsteczka mogła być w dwóch różnych miejscach w tym samym czasie.
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
alkos napisał/a:To znaczy momenty, kiedy wbrew kartezjuszowi jestem nie myslac (a dokladnie nie nazywajac tego, ze mysle) od momentow kiedy uzywam jezyka, wewnatrz.
alkos napisał/a:To znaczy wiem teoretycznie z czym to sie je, tylko jak to w praktykwe przelozyc.!?
CytatTo właśnie "pustka" w świadomości.
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
alkos napisał/a:Zarty na bok, znam ten stan, przede wszystkim z niektorych momentow, kiedy fotografuje. Rzadkich, ale owszem. To chyba jednak nie takie trudne..
wojtekk napisał/a:Nirwana, dotknięcie boskim palcem
http://aleknowak.net
Go Out And Burn The Sensor Again
alkos napisał/a:Bez emocji, emocje sa pozniej. A ty mi o jakichs orgazmach...
Cytat"Napięcia wewnętrzne są przeszkodą pomiędzy tym co widzę a moją duszą.
Jeśli nie pozbędę się tych przeszkód, nic nie może zabrzmieć w mojej duszy.
A jeśli nic nie brzmi w mojej duszy, to jak mam pokazać innym skarb który
znalazłem w życiu codziennym, w taki sposób aby zabrzmiał w ich duszy.
Byłoby to niemożliwe.
Muszę nad sobą pracować i przygotować się zanim będe robił zdjęcia.
Szukam prawdy. Ale nie jest to prawda naukowa albo dokumentalna, a raczej
wewnętrzna prawda, która łączy się z autentycznym przeżyciem.
Uważam, że jest to najgłębsza część człowieczeństwa.
Takie sytuacje nazywam "intensywne momenty".
Jest to intensywne dla obu stron:
dla mnie jako fotografa oraz dla osoby którą fotografuję." Marian Schmidt
http://www.youtube.com/watch?v=76h9HsFd520
CytatJestes szpiegiem roku
CytatŚciagnęliście mnie na to forum cytatami no, a że przy okazji robię zdjęcia pentaxem .... miło mi, ze teksty wydały się wam ciekawe czy inspirujące. A Suzuki rzeczywiście otwiera oczy na proste sprawy
CytatDwutomowa monografia stanowi pierwsze, tak wyczerpujące dzieło poświęcone problematyce teatru japońskiego w języku polskim. Podejmowane w niej zagadnienia stają się próbą odpowiedzi na pytania o istotę teatru japońskiego, o jego tradycje i estetykę w oparciu o kulturę, historię, religię i społeczeństwo.
http://www.sprawynauki.ed...=1731&Itemid=51
CytatOdkrywam powoli, że to syndrom większości nas; zamiast pójść na żywioł i popuścić lejce, fotografować intuicyjnie, staramy się na siłę tworzyć - choćby w ułamkach sekundy - te "wyjątkowe" obrazy. To nie działa, przynajmniej nie na mnie.
alkos napisał/a:Nie jestem snobem, tylko 5 lat fotografowalem codziennie, intuicyjnie, na zywiol i po pierwsze mam taki zawal tego materialu, ze nie ma sensu juz dokladac do kupki, bo nic, po prostu nic to nie zmieni. Po drugie magia ulicy nie dziala jak kiedys
wojtekk napisał/a:znając cię trochę i wiedząc, jaki postrzelony i kreatywny jesteś.
CytatŚciagnęliście mnie na to forum cytatami no, a że przy okazji robię zdjęcia pentaxem .... miło mi, ze teksty wydały się wam ciekawe czy inspirujące. A Suzuki rzeczywiście otwiera oczy na proste sprawy
sylwesto napisał/a:sepia napisał/a:A Suzuki rzeczywiście otwiera oczy na proste sprawy
I nie tylko, i nie przede wszystkim, na fotografię.
Owszem Suzuki nie o fotografii. Ale ta książka jest niesamowita. Tym wszystkim którzy mają ją (a teraz łątwo bo ostatnio było wznowienie) polecam proste ćwiczenie: podstawcie sobie za "praktykowanie zen" jakąś inną czynność - to może być pisanie, bieganie, taniec - i przeczytajcie ją od nowa - zawsze ma sens.
[ Dodano: 2011-02-04, 15:07 ]
I jeszcze a propos "że wszystko juz było". Jest taka scena w filmie "Dym", w której Keitel pokazuje pisarzowi album ze zdjęciami. Robi je codziennie o tej samej porze z tego samego miejsca przed swoim sklepem. Wszystkie na pierwszy rzut oka wydaja się byc takie same. Ale nie sa! To jest doświadczenie ZEN.
Yashica Mat124, Canon 100d
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme created by opiszon, powered with Bootstrap and VanillaJS.
Strona używa plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się na to, zablokuj możliwość korzystania z cookie w swojej przeglądarce.
my.pentax.org.pl