dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
World Press Photo 2011
Sa wyniki: http://www.worldpressphot...&bandwidth=high

Jeszcze nie ogldalem dokladnie, ale ciekawe w ktora strone pojdzie dyskusja, w kontekscie ostatnich tematow o dokumentowaniu zbrodni i fotografii wojennej.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Ja właśnie oglądam.
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Kto się zakłada, że w przyszłym roku przynajmniej jedną nagrodę zdobędzie zdjęcie z Egiptu?
 

Wichura  Dołączył: 22 Lip 2010
Ten konkurs powinien się nazywać World Macabre Photo...
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
No i sa znowu nasi :-)

Filip Cwik z Napo, 3 nagroda w kategorii "People in News" za cykl z zaloby po katastrofie smolenskiej
http://www.worldpressphot...&bandwidth=high

Tradycyjnie juz Tomasz Gudzowaty, 2 nagroda w kategorii "Sport", za cykl o wyscigach samochodowych w Meksyku:
http://www.worldpressphot...&bandwidth=high
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
w ktora strone pojdzie dyskusja, w kontekscie ostatnich tematow o dokumentowaniu zbrodni i fotografii wojennej.

W tą co zawsze?
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Podobają mi się sportowe, bo nie ma trupów. Nawet matador chyba przeżył.

edit: Nie próbuję oczywiście oddalić od siebie faktu, że ludzie na świecie giną, i nie twierdzę, że takie zdjęcia są niepotrzebne, jednak takie ich natężenie w jednym miejscu jak galeria laureatów WPP to już dla mnie za dużo.

 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Wichura, dzięki za przejęcie pałeczki. W zeszłym roku wyskoczyłem z podobną opinią. Ale już nie mam takiego zdania.

Press, to press. Otwórz gazetę i zobacz o czym piszą.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
mygosia napisał/a:
Tę.
 
teo  Dołączył: 15 Mar 2010
dzerry napisał/a:
ciekawe w ktora strone pojdzie dyskusja, w kontekscie ostatnich tematow o dokumentowaniu zbrodni i fotografii wojennej.

Fotografowanie martwych ludzi, oglądanie tego... co kto lubi.

Ale w tej sytuacji nie rozumiem, jak można spojrzeć człowiekowi w oczy i pociągnąć za spust, po czym pójść dalej robić zdjęcia. W takiej chwili, wszystkie ręce na pokład i z łopatą powinno się biegać, a nie aparatem.

Czy ludzie, którzy w gazecie zobaczyli to zdjęcie są przez to bogatsi w doświadczenia, przemyślenia, zrozumieli więcej, dowiedzieli się czegoś o świecie? Albo o sobie samych? Wątpię.

--------
Edit:
Nacisnąć spust migawki, oczywiście.

 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Ja na wsi mieszkam, ja sie nie znam :)
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
Portret Afganki bez nosa to jest skandal. Ten koszmarny naród wywołujący nieustannie wojny na wszystkich krańcach świata zakazuje fotografowania ciał swoich żołnierzy, wielkim skandalem było zdjęcie trumny przykrytej ich kolorowym kocykiem, a mają czelność publikować na pierwszej stronie gazety zdjęcie okaleczonej kobiety jako zawołanie i uzasadnienie wojny którą tam prowadzą. Bezczelność propagandy przekroczyła wszelkie ludzkie granice, fotografia prasowa już nie udaje. Całe szczęście, że do bankructwa moralnego dochodzi faktyczne, finansowe.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
guerilla napisał/a:
a mają czelność publikować na pierwszej stronie gazety zdjęcie okaleczonej kobiety jako zawołanie i uzasadnienie wojny którą tam prowadzą
Skad ten wniosek?Zupelnie nie odebralem tego zdjecie w kontekscie wojny w Afganistanie, gdyz w moim odbiorze ten kontekst jest calkowicie zepchniety przez kontekst praw czlowieka, a w szczegolnosci praw kobiet.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Zależy w jakim kontekście opublikowano zdjęcie. Ale widząc je w galerii WPP, też nie odebrałem tego tak jak guerilla.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
teo napisał/a:
Ale w tej sytuacji nie rozumiem, jak można spojrzeć człowiekowi w oczy i pociągnąć za spust, po czym pójść dalej robić zdjęcia. W takiej chwili, wszystkie ręce na pokład i z łopatą powinno się biegać, a nie aparatem.
Mam wrazenie, ze troche zbyt latwo przychodza nam oceny. Polecam wywiad z Danielem Morelem w NYT http://lens.blogs.nytimes...7/showcase-117/
Morel byl jednym z nielicznych reporterow w Haiti w momencie trzesienia ziemi - zdjecia, ktore wtedy zrobil maja o wiele wieksza wartosc, niz jakakolwiek pomoc fizyczna, ktora mogl zaoferowac.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
guerilla napisał/a:
a mają czelność publikować na pierwszej stronie gazety zdjęcie okaleczonej kobiety jako zawołanie i uzasadnienie wojny którą tam prowadzą
Skad ten wniosek?Zupelnie nie odebralem tego zdjecie w kontekscie wojny w Afganistanie, gdyz w moim odbiorze ten kontekst jest calkowicie zepchniety przez kontekst praw czlowieka, a w szczegolnosci praw kobiet.


Wniosek stąd, że wpierw je widziałem na okładce Times'a razem z propagandową laurką dopisaną do tego. Poza tym kontekst praw kobiet i praw człowieka w przypadku tego zdjęcia też jest manipulacją - ekstrapolowanie tego co negatywne na "innego" którym jest tutaj kobieta z Afganistanu. Jakąkolwiek wartość miało by to w takim kontekście gdyby przedstawiało Holenderkę czy Amerykankę. (a można założyć, że spokojnie się różne cuda dzieją i tu i tam)


Tak na boku - to też całkiem zabawne, jak sama wystawa po raz kolejny wyrywa zdjęcia z kontekstu, mało kto zadaje sobie trud sprawdzenia dokładnie dlaczego, gdzie i na czyje zlecenie powstało konkretne zdjęcie.

 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Filip Cwik z Napo, 3 nagroda w kategorii "People in News" za cykl z zaloby po katastrofie smolenskiej


Zupelnie! nie rozumiem tego materialu w kontekscie jego powiazania z wydarzeniem. Ja wiem, ze na reportaz subiektywny sklada sie tez opinia fotografa, ale to jest surrealizm, cyrkowy horror, majaczenie, karykatura.

Samo w sobie dobre, ale jak sie ma do rzeczy?



Za to bardzo wchodzi mi Gudzowaty. Ciaglosc stylistyczna z poprzednimi pracami, swietnie skrojona historia plus naprawde sprawne rzemiosło.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
teo napisał/a:


Czy ludzie, którzy w gazecie zobaczyli to zdjęcie są przez to bogatsi w doświadczenia, przemyślenia, zrozumieli więcej, dowiedzieli się czegoś o świecie? Albo o sobie samych? Wątpię.


Bez wątpienia sami fotografowie są bogatsi o te doświadczenia. Np. ostatnio z necie poszła informacja, że K. Miller trafił do szpitala w końcu ... (wydaje się, że jest to nie do uniknięcia dla reporterów wojennych)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
guerilla napisał/a:
Jakąkolwiek wartość miało by to w takim kontekście gdyby przedstawiało Holenderkę czy Amerykankę. (a można założyć, że spokojnie się różne cuda dzieją i tu i tam)
guerilla, albo udajesz Greka, albo utraciles balans w poruszaniu sie po waskiej sciezce poprawnosci politycznej. Argument na poziomie "a u was bija murzynow". Czym innym sa przypadki przemocy domowej w kulturze europejskiej, a czym innym jest uwarunkowana kulturowo przemoc domowa w Afganistanie, na bliskim wschodzie, w Indiach i Pakistanie, Afryce, itd.

NIe wiem czy zwrociliscie uwage, ale to zdjecie ewidentnie nawiazuje do "Afghan Girl" Steve'a McCurry.

[ Dodano: 2011-02-11, 12:12 ]
alkos napisał/a:
ale to jest surrealizm, cyrkowy horror, majaczenie, karykatura.
Moze dlatego, ze duza czesc spoleczenstwa,w tym ja, dokladnie tak sie wtedy czula. Te zdjecia kojarza mi sie z Breugelem.

[ Dodano: 2011-02-11, 12:13 ]
guerilla napisał/a:
Np. ostatnio z necie poszła informacja, że K. Miller trafił do szpitala w końcu .
Nie w necie, tylko artykule Jagielskiego.
 
An_wrocławianka  Dołączyła: 25 Paź 2010
alkos napisał/a:


to jest surrealizm, cyrkowy horror, majaczenie, karykatura.


Dokładnie tak odbieram to co zaczęło się dziać w naszym kraju po Smoleńsku i niestety trwa po dziś dzień.

A co do samego WPP to po obejrzeniu kilku pierwszych zdjęć ogarnęła mnie trwoga i chęć wystrzelenia się w kosmos.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach