dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
opiszon napisał/a:
spodziewałeś się, że coś z tego wyjdzie, czy może pełne zaskoczenie po wywołaniu :?:
bralem pod uwage, ze aparat mogl byc wielokrotnie otwierany, itp, ale o sam material bylem spokojny.
 

joker333  Dołączył: 24 Cze 2009
dzerry,
jak wehikuł czasu :shock:
ja niestety kiedyś z 3-4 lata temu dałem do wywołania jakieś ORWO leżało lat kilkanascie i nic już z niego nie wyszło :-/
 
Leszeg  Dołączył: 25 Wrz 2007
Miałem podobną przygodę z fotopanem S. To było chyba w 2004 roku - kolega dał mi do wywalania rolkę, która przeleżała w aluminiowym pudełku też około 40 lat. Na opakowaniu, które też się zachowało , była data ważności 1967. Wynik wołania podobnie jak u dzerrego był zaskakująco dobry. Wtedy użyłem rodinala 1:50. Na opakowaniu był napis „tropikal” lub coś podobnego – być może film przeznaczony był do nieco trudniejszych warunków i stąd trwałość zapisu.
 

ulro  Dołączył: 14 Lip 2009
Nie bardzo wiem, gdzie zapytać, więc zapytam tu ;-)

Jakie macie doświadczenia z tanimi filmami kolorowymi, np. Kodak color plus, albo Solution VX? Czy różnica w jakości jest zauważalna w stosunku do droższych filmów?
Czy planując większy przerób lepiej kupować takie coś, czy polować np. na lekko przeterminowaną Superię?
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Zrobilem kiedys jedna rolke na Solution VX i nawet ladne kolory mi wyszly. Tego Kodaka uzywalem na poczatku mojej przygody, w ladnym swietle dawal fajne kolorki, ale naturakne to one nie byly.
Z taniochy polecam Fuji 100 (nie-Superia). O klase lepszy niz wspomniany kodak.
 

zieloo  Dołączył: 25 Wrz 2010
Fuji 100, zdecydowanie tak, nawet po terminie pracuje bardzo dobrze.

Z hardkorów to miałem okazję robić na kilkunastoletniej agfie 100 - kolory jak z velvii, małe ziarno. Świetny materiał! :)
 

xneon  Dołączył: 11 Gru 2009
vx solution skanowałem na domowym hapeku z przystawką - rezultaty były paskudne
ponowiłem na canoscanie 9000f i już nieco lepiej
bbartlomiej ma z tym filmem duże doświadczenie i wychodzi mu to całkiem całkiem
 

takseo  Dołączył: 25 Wrz 2008
Miałem nieprzyjemność użyć Solution VX. Straszna kicha z kolorami, a raczej po prostu ich brak. Być może była to kwestia partii bo widziałem całkiem niezłe efekty użycia tego filmu.
 

MAX581  Dołączył: 18 Mar 2010
Przeterminowane materiały nadają się do użytku , jesli przechowywane były w chłodnym miejscu ( lodówka) a nie np. w szafce nad lub pod TV... Takie znad TV często nie nadają się do użytku jeszcze w terminie ważności...
Dotyczy to głównie materiałów amatorskich, bo serie PROFESSIONAL mają krótką trwałość ze względu na sprzedawanie już dojrzałego materiału. Amatorskie dojrzewają długo, lodówka ten proces jeszcze wydłuża.
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
Solution VX taki mocno średni jest - zwykle używam go przy testowaniu aparatów, bo mi go nie żal :-) ma dość blade kolory, jeszcze najlepiej oddaje coś z pogranicza pomarańczy/czerwieni.

Kilka pstryków na nim [Solution VX200]:







Szczerze mówiąc, to przeterminowane niejednokrotnie lepiej sobie radzą :-)
 

MAX581  Dołączył: 18 Mar 2010
Na tym zdjęciu Wawelu - widać że solidnie przeterminowany lub dogrzany - tak magentą pojechał... :roll:
W zieleni już inaczej - ładnie się dominanta kompensuje...
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
MAX581 napisał/a:
Na tym zdjęciu Wawelu - widać że solidnie przeterminowany lub dogrzany - tak magentą pojechał... :roll:
W zieleni już inaczej - ładnie się dominanta kompensuje...


Film miał dobrą datę ważności i nie był narażony na mocne dogrzanie ;-) te zdjęcia i tak wyszły nieźle jak na ten film - potrafi mieć niezłe odchyły.

Dla porównania - ta sama scena na 2 filmach - dzień dość pochmurny, zdjęcia wykonane niemalże w tym samym czasie:

Solution VX200 /dobra data ważności!/:


przeterminowana chyba Konica Centuria 200 (ale pewny nie jestem):


i właśnie dlatego używam tych filmów tylko do testowania aparatu :-)
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
A serwisy lomografii sprzedaja takie filmy za wyzsza cene niz normalnie kosztuja nowe materialy pro.
 

MAX581  Dołączył: 18 Mar 2010
Fenol napisał/a:
właśnie dlatego używam tych filmów tylko do testowania aparatu :-)

No dobra , ale ile można testować aparat???
Kup że sobie jakiś film ( a raczej partię filmów) np. provia - zrób test na róznych ustawieniach (zapisz i wywołaj) a później po prostu fotografuj! Naprawdę - jak nie szkoda czasu i kasy na takie eksperymenty! Poza tym dochodzi jeszcze margines błędu laborantów - bo jeśli się nie mylę - rozmawiamy o negatywach, a z tych różne można odbitki uzyskać...
Co innego przeźrocza ze stabilnym labolatorium... Kupowałem zawsze serię materiału - kilka zgrzewek, rolkę testowałem i wiedziałem co mi wyjdzie w jakich warunkach. Co do przeterminowanych - to sporadycznie i tylko na własne ryzyko zamierzałem używać, ale jakoś nigdy do tego nie doszło... Chyba że czarno-białe, to tak - wysokoczułe dla podniesienia ziarnistości , ale to inna historia... 8-)
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
MAX581 napisał/a:
No dobra , ale ile można testować aparat???
Kup że sobie jakiś film ( a raczej partię filmów) np. provia - zrób test na róznych ustawieniach (zapisz i wywołaj) a później po prostu fotografuj! Naprawdę - jak nie szkoda czasu i kasy na takie eksperymenty! Poza tym dochodzi jeszcze margines błędu laborantów - bo jeśli się nie mylę - rozmawiamy o negatywach, a z tych różne można odbitki uzyskać...


Sprostowanie: w drugim poście wpisałem złą formę - nie miało być aparatu, tylko jak w poprzednim - aparatów ;-)
Każdy pojedynczy aparat sprawdzam tylko raz :->

Inne filmy posiadam jak najbardziej. A Solutiony kupiłem za bezcen, dodając, że po sprawdzeniu aparatu oddaje je tylko do wywołania i skanu (nie robię wtedy z tego odbitek) to wcale fortuny na to nie tracę, a mam pewność, że do danego aparatu mogę wsadzić następnym razem coś lepszego ;-)
 

MAX581  Dołączył: 18 Mar 2010
Co do skanów - to tak po cichu przypuszczałem... ;-)
Zatem i przebarwienia też można by już na skanerze usunąć. :-P
Prawdziwy dylemat pojawia się właśnie przy diapozytywach , choć i te też można w skanowaniu "poprawić".
 

antek  Dołączył: 23 Wrz 2007
Na alledrogo jest HP5 dwa lata po terminie, czy to coś jest jeszcze warte?
Sprzedawca napisał, że trzymane w chłodni co oczywiście można traktować z przymrużeniem oka.
Brać, czy nie ?
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
PAn napisał/a:
Na alledrogo jest HP5 dwa lata po terminie, czy to coś jest jeszcze warte?
Sprzedawca napisał, że trzymane w chłodni co oczywiście można traktować z przymrużeniem oka.
Brać, czy nie ?

Filmy wysokoczułe, a 400 ASA to już wysoka czułość, starzeją się szybciej niż setki i w dół. Trzymałem HL-ki w lodówce i dwa lata po terminie miały już spore zadymienie. Kupiłem w zeszłym roku Plus-Xa 5 lat po terminie i był OK. W zamrażarce mam APX 100 10 lat po terminie i jestem o niego spokojny, ale kupując 400 -kę już bym się gruntownie zastanowił.
 

antek  Dołączył: 23 Wrz 2007
Dzięki technik219tak też myślałem a i cena nie jest zachęcająca bo świeże można dostać już za 16 zł.
 

MAX581  Dołączył: 18 Mar 2010
Jeśli z chłodni , to może nawet być bez zadymienia, a HP5 do HL-ek bym raczej nie porównywał.
Faktem jest bezsprzecznym że szybciej tracą właściwości niż np. FP4.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach