A ja mam od około 5 lat akwarystyczne RO-3. Stosuję również (a może głównie) do celów spożywczych i jest ok. Nie mam mineralizatora i nie planuję instalować. Co mniej więcej pół roku wymieniam filtry wstępne (koszt około 20zł) a raz na dwa lata membranę (kupuję nowy zestaw bo wychodzi niewiele drożej, niż sama membrana).
Cóż mogę powiedzieć... polecam! Szpanuję przed znajomymi czteroletnim czajnikiem, który nie zaznał czyszczenia i nie ma na nim śladu kamienia. A woda na Ursynowie lekko syfiasta i mocno kamienista. Herbata i kawa smakują zdecydowanie lepiej jeśli wykonane są na wodzie przefiltrowanej.
Przez kilka lat miałem "dzbanek" Brita. Z nim było lepiej, niż bez niego, ale do RO-3 to się nie umywa.
Spróbuj RO a się przekonasz
the only good pixel is a dead pixel