zuka68  Dołączył: 31 Maj 2010
Dwa lata temu byliśmy w Kampinosie z psem. Po wyprawie wyciągnęliśmy z niego ponad 50 kleszczy, a i tak się jakiś uchował bo potem było leczenie i kroplówka
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
korc, od czasu jak zacząłem Chodzić po parkach/lasach z kleszczami mam do czynienia co kilka dni. Z tego co wiem to gdy kleszcz się dusi czy jest ściskany,po prostu do rany wymiotuje i to jest właśnie problem. Masło,alkohol i inne tego typu sposoby babuni w prostej linii prowadzą do ryzyka zakażenia rany. Zakupioną "pompką" odciąłes jedynie dopływ powietrza :-/ Dziwię się tylko że ten shit sprzedają w aptekach. Budowa aparatu gębowego kleszcza na pewno nie ułatwia jego usunięcie :-/


Zatem najskuteczniej jest go usunąć sposobami opisanym powyżej.
Nie polecam również tego ustrojstwa.Mam i nie jestem zadowolony ze sposobu działania(kleszcz się po prostu wyślizguje)

Siostra ma coś takiego i wyciąga kleszcze naprawdę rewelacyjnie


FILM INSTRUKTAŻOWY
http://www.dailymotion.co...wiste_lifestyle
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
andybond napisał/a:
Nie polecam również tego ustrojstwa.Mam i nie jestem zadowolony ze sposobu działania(kleszcz się po prostu wyślizguje)

A ja tego używam na codzień :-D
Da się - wychodzą ok. Może to kwestia wprawy. Można zrobić jakby dziurkę pośrodku w tych łapkach - i wówczas kleszcz się rzeczywiście lepiej fiksuje :-)

To drugie aż sobie fundnę, aby wypróbować :-)

Nasz przesympatyczny docent na Uczelni, który chodził na kleszcze nad Odrę we Wrocku i potem je badał, również twierdził, że kleszcz zakaża dopiero po ok 24h. Ale też są odstępstwa od tej reguły :-/

Co do częstości występowania kleszczy - możliwe, że jest ich nieco więcej, a może tyle samo. Natomiast nie da się wykluczyć, że wzrosła ilość zakażonych, będących nosicielami. HGW - nie czytałam na ten temat opracowań. Insza inszość, że np taka borelioza jest stosunkowo "świeżą" chorobą - kilkadziesiąt lat temu nie była tak dobrze znana, ani nie wiedziano jak ją wykrywać, ani jak badać, ani jak leczyć. I być może dlatego teraz jest stosunkowo więcej zdiagnozowanych przypadków.

A może jest tak jak z Babesią u psów - kiedyś była praktycznie niespotykana w Polsce, potem zaczęła triumfalny marsz zza granicy wschodniej poprzez Lublin i Warszawę. Co ciekawe - u nas na południu pojawia się naprawdę sporadycznie. Na razie :-/

Krótko mówiąc - zamiast czekać do rana, albo chodzić od lekarza do lekarza [znany przypadek] - lepiej wyciągnąć samemu. Czas reakcji jest ważny. I lepiej niech zostanie w skórze kawałek aparatu gębowego na dzień/dwa [w razie niepowodzenia], niż cały kleszcz 12h.
8-)
 

j-z  Dołączył: 23 Sty 2009
mozna tez i to wyprobowac:

http://www.igelapothekemu...20entfernen.htm

Ma wielkosc karty kredytowej i spokojnie miesci sie w portfelu. Nie mialem i nie uzywalem wiec nie wiem jak "zadziala", ale jesli te widelki sie sprawdzaja to karta pewnie tez...
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
mygosia napisał/a:
To drugie aż sobie fundnę, aby wypróbować

Na znanym portalu internetowym wpisz Małgosiu "kleszczołapki"
mygosia napisał/a:
Można zrobić jakby dziurkę pośrodku w tych łapkach - i wówczas kleszcz się rzeczywiście lepiej fiksuje

Oooooooooooo! to jest gut idea :idea: spróbuję ale jak na "złość" po zaaplikowaniu na skórę FIPREX SPOT-ON jakoś nic się nie chce Maxa czepiać. Tak czy owak z tą dziurką wykombinuję. :-B
j-z,sposób działania podobny do kleszczołapek tylko chyba mniej wygodny.
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
LS1 napisał/a:
po prysznicu koniecznie dokładnie obejrzeć całe ciało, najlepiej przy pomocy drugiej osoby -


oooooo...to świetne! ... muszę na najbliższą wyprawę do lasu (z kleszczami oczywiście) zabrać odpowiednią towarzyszkę, później po (wspólnym) prysznicu złożę propozycję (nie do odrzucenia) zostania ta "druga osobą" :-)



A tak już na poważnie, nikt nie napisał, czy są jakieś godne polecenia i naprawdę skuteczne aerozole lub tym podobne preparaty działające "antykleszczowo" ???
 

gorky  Dołączył: 24 Kwi 2006
Yeti napisał/a:
A tak już na poważnie, nikt nie napisał, czy są jakieś godne polecenia i naprawdę skuteczne aerozole lub tym podobne preparaty działające "antykleszczowo" ???

Nie wiem czy to jest w ogóle realne, bo wydaje mi się (jak się mylę to niech mygosia poprawi) że kleszcze lecą nie na zapach tylko na dwutlenek węgla.
 

deepee  Dołączył: 28 Cze 2011
Yeti napisał/a:

A tak już na poważnie, nikt nie napisał, czy są jakieś godne polecenia i naprawdę skuteczne aerozole lub tym podobne preparaty działające "antykleszczowo" ???

Jedyne, które w moim przypadku zdają się nawet działać (w tej kolejności):
Autan Protection Plus, spray
Mugga Deet, spray
 

perl  Dołączył: 24 Wrz 2006
te dwie zielone łapki akurat też kupiłem, baaaardzo dawno.
Wdziabał się malutki kleszcz i tymi mniejszymi 'widełkami' nie dało się go wyciągnąć.
Dało się go oczywiście obrócić - ale pociągnąć już się nie dało. Kleszcz który świeżo ugryzł najwidoczniej jest zbyt płaski i przechodzi luźno między ramionami widełek.
Chyba że mi się tak trafiło że ugryzł akurat taki mały :roll:
Dopiero na pogotowiu lekarz wygrzebał :roll:
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
mygosia napisał/a:
- nóżki były zawsze ściśnięte [to chyba największa trudność dla początkujących]

Z uwagi na psa mamy w domu dyżurną pęcetę do kleszczy i dla ułatwienia jest na nią nanizana gumka-recepturka, która sama utrzymuje ramiona ściśnięte
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
Przeczytałem z ciekawością całe 3 strony, warto się dokształcić na wszelki wypadek.
Najciekawsze jest jednak to, że mimo zamieszkiwania na wsi i zamiłowania do dzikich chaszczy [właśnie wróciłem ze szlaku nadbużańskiego] jak żyję nie dopadł mnie kleszcz... Jak to działa? Czy mogę czuć się bezpiecznie skoro przez 34 lata mojego skromnego żywota ta plaga mnie nie dopadła?

Co do zwiększenia liczby kleszczy tak sobie myślę, że może po prostu spadła populacja zwierząt i w związku z tym kleszcze rzucają się na ludzi?
 

andybond  Dołączył: 13 Lip 2009
mcgyver napisał/a:
Jak to działa? Czy mogę czuć się bezpiecznie skoro przez 34 lata mojego skromnego żywota ta plaga mnie nie dopadła?

Kleszcz to bardzo szczwana bestia i zanim "zaatakuje"upewnia się na 120% że warto spaść np.z drzewa :mrgreen:
Tak więc najpierw namierza kamerą termowizyjną,potwierdza na podstawie zapachu potu i wydychanego CO2. Gdy namierzy to spada i szuka miękkiej części skóry w którą się wgryza.
mcgyver,ja również nigdy nie "załapałem" tego paskudztwa. Może to zasługa Rexony ? :mrgreen:
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
andybond napisał/a:
Może to zasługa Rexony ?
Chyba raczej Adidasa :-P

Kurcze, a może ja jestem taki nieapetyczy? :oops:
A może chory na co?? :->
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
albo gruboskórny :evilsmile: ;-) :-B
Mnie tylko raz kleszcz dziabnął jak miałem 6 lat
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
To pewnie zależy od zapachu.

Mi sie kleszcze zdarza mieć, ale komary wolą inne osoby :mrgreen:
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
mygosia napisał/a:
To pewnie zależy od zapachu.
Wiedziałem, że powinienem się częściej myć... :->
 
BAN Gedeon  Dołączył: 22 Maj 2011
mcgyver napisał/a:
Wiedziałem, że powinienem się częściej myć...
To nie podlega dyskusji, kleszczowi łatwiej się wbić... :-)
 

Henry  Dołączył: 12 Sty 2010
mcgyver napisał/a:
Czy mogę czuć się bezpiecznie skoro przez 34 lata mojego skromnego żywota ta plaga mnie nie dopadła?


Może nie masz w okolicy saren i zajęcy to nie mają się na czym chować...
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
Sarny to ja widzę jak 300 m. za zabudowania wyjdę, w zimie prawie zawsze. Ostatnio to mi rano przed samym balkonem po ogrodzia chasała... O zającach to nie wspomnę. Już moje psy się do nich przyzwyczaiły i nie chcą ganiać :mrgreen:
 

Henry  Dołączył: 12 Sty 2010
No to masz szczęście. U mnie za dziecka saren i zajęcy było mało i kleszczy też - a mieszkałem na kolonii wsi więc większość czasu spędzałem łażąc po łąkach i lesie. A teraz PGR upadł, pełno nieużytków dookoła, sarny wyżerają śliwki z ogródka, a ja raz w tym roku po jednym półgodzinnym spacerze ściagnąłem prawie 20 kleszczy ze spodni (już nie mieszkam na wsi ale odwiedzam rodziców co tydzień).

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach