Telefon (T): kupiłam od państwa ładowarkę XXX i jest popsuta (!) nie pali się jedna dioda (ładowarka była dwukanałowa 2x po 2AA/AAA , wraz z accu 4x 2000mAh) bo chciałam naładować baterie, bo mi się skończyły w aparacie (do zestawu z aparatem były dodawane 4x Energizery)
Ja (J) :znaczy jak nie działa ?
T: no nie ładuje i w ogóle, a proszę mi powiedzieć co to znaczy wyprodukowano w PRC ?
J: ze w Chińskiej Republice Ludowej
T: no tak trzeba było coś porządne kupić, a nie jakieś chińskie, i jak to teraz, no nie działa, wkładam baterie i nie ładuje mi jedna strona no !
J: ale jak baterie, przecież baterii się nie ładuje (babka opisywała, jakby ładowała rozładowane Energinery z zestawu) ?
T: no pan jest nieprzytomny czy jak, przecież wiem, że baterii się nie ładuje, ja chciałam naładować te baterie
co były razem z ładowarką
J: jak pani uważa, że jest zepsuta, to proszę przynieść, zobaczymy i jeśli się potwierdzi, wymienimy
T: jak jak ja uważam, niech pan nie próbuje mi głupot wciskać, ona jest zepsuta, a waszym obowiązkiem jest ją wymienić...
itd,itd (foch foch foch)
ogólnie telefonów było 5
w międzyczasie miałem klienta, który cierpliwie znosił te dywagacje x3 - telefon zadzwonił 4x - klient - no czwartego telefonu już nie zniosę, prawdę mówiąc było późno, ok 21.20 i też miałem jej dosyć, więc wyłączyłem komórkę
żeby w spokoju obsłużyć miłego klienta, który sporo kupił...
dzwonię do niej i pytam co i jak zasłaniając się rozładowaną baterią w komie
T: wie pan co jak przełożyłam na drugą stronę te akumulatory to działa (nagle?) druga dioda
J: a ma pani możliwość sprawdzenia tych akumulatorów
w innym urządzeniu ?
T: tak
J: to proszę sprawdzić
<<< 10 minut przerwy >>>
T: (5x już) wie pan co ?
okazało się ze tamte 2 już się naładowały i dlatego nie dioda z drugiej strony nie chciała się palić, ale czy to tak jest, że mogły już być naładowane ?
i przez kilka minut mnie przepraszała, że nie umie tłumaczyć, że ma wykształcenie techniczne i się denerwuje jak ona tłumaczy a ktoś nie rozumie, a ja pewnie chciałem jej pomóc, itd... ręce mi opadły po prostu
musiałem się napić... wody mineralnej smakowej...