diegotm  Dołączył: 17 Lut 2011
Znam tę stronę, jest świetna. Czytałem ją zanim jeszcze kupiłem lampę. Myślę że teraz, po odrobinie praktyki w błyskaniu, lepiej do mnie trafi:)
 

mtb  Dołączył: 05 Mar 2011
szpila napisał/a:
Tutaj mamy przetłumaczone >>link<<
Był tu wcześniej podawany - poczytałem i faktycznie coś mi się tam przydało. Staram się teraz jakoś z tego skorzystać i częściej wyciągam lampę.

Stronka oryginalna ma poważną zaletę w formie dialogu z innymi użytkownikami. Sporo z tego mini forum można doczytać w poszczególnych działach.
 

axolotl  Dołączył: 01 Lis 2011
A wiec, dzisiaj przydzedl dyfuzor Lightsphere II Cloud, do metza 50 pasuje idealnie. Z nakladka mleczna swietnie rozprasza swiatlo, niestety ma tez (jak dla mnie) wade.Przy lampie skierowanej w sufit z dyfuzorem blyska po oczach bardziej , niz lampa skierowana w sam sufit bez dyfuzora.Zastanawiaja mnie rozne kolory nakladek, dostalem do kompletu poranczowa i chromowana, sa tez niebieskie i zolte. Moglbym prosic o wyjasnienie w jakich sytuacjach dobierac odpowiedni kolor?Kiedy chrom, kiedy pomarancz a kiedy niebieski.

Pozdrawiam.
 
Marcin_G  Dołączył: 01 Maj 2008
Nie wiem czy Ci to pomoże, ale tutaj są jakieś przykłady zastosowania tych kolorowych "dekielków" http://learn.garyfongestore.com/blog/

Też zauważyłem że jak się stosuje dyfuzor w stosunkowo niskich pomieszczeniach, to lepsze efekty daje błyskanie z odbiciem od sufitu. W mieszkaniu błyskam bez dyfuzora.
 

mtb  Dołączył: 05 Mar 2011
axolotl napisał/a:
Przy lampie skierowanej w sufit z dyfuzorem blyska po oczach bardziej , niz lampa skierowana w sam sufit bez dyfuzora.

Raczej normalne, skoro oprócz odbicia od sufitu rozprasza światło dookoła - jest źródłem światła, które osoby fotografowane będą dość mocno widziały ;-)

Marcin_G napisał/a:
W mieszkaniu błyskam bez dyfuzora.

Poza mieszkaniem błyskasz z dyfuzorem na lampie skierowanej na wprost? Nigdy nie miałem okazji widzieć na żywo rezultatów takiego wynalazku na otwartej przestrzeni. Zastanawia mnie czy nie lepsze efekty da jakiś dużych rozmiarów "bounce card". Bo z teorii czym większe źródło światła, tym przyjemniejsze cienie, stąd błyskamy w sufit. A ten wynalazek raczej niewiele zwiększy rozmiar źródła światła na otwartej przestrzeni w stosunku do samego palnika lampy. Czy nie będzie tak, że efekt rozproszenia światła będzie niewielki, a moc potrzebna na wygenerowanie błysku znacznie znacznie większa?
 
Marcin_G  Dołączył: 01 Maj 2008
Wszystko zależy od okoliczności. Co prawda po nocach zdjęć za dużo nie wykonuję na zewnątrz, ale jak się zdarzyło to błyskałem na wprost. Nie pamiętam już tylko czy to były zdjęcia na drugą kurtynę czy też nie. Były to jednak zwykłe "portretówki" , nic dynamicznego.
W minione święta miałem okazję robić zdjęcia na chrzcie. Po kilku próbach odważyłem się założyć swoje ustrojstwo z IKEI. Efekt był taki że mimo podniesienia palnika o 90 stopni i tak część światła lampy padała na wprost delikatnie doświetlając. Wcześniej musiałem ustawiać na 45 stopni ryzykując że górna połowa zdjęcia będzie prześwietlona. Myślę też jednak że duże znaczenie miało to że mogłem sobie podnieść ISO, co sprawiło że scena była tylko doświetlana a nie oświetlana.
Pierwszy raz tego cudactwa użyłem i to w połączeniu z K-5, więc ciężko mi się wypowiadać na temat stuprocentowej przydatności tego cuda.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach