WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
Artiip napisał/a:
WuWu84, jeżeli za krótki cykl wydawniczy przeszkadza to zawsze możesz przesiąść się na Debiana

Nie muszę się przesiadać - używałem go przez kilka lat. Ostatnio przez pół roku Ubuntu 10.04 LTS i także go sobie chwaliłem. Także uwierz mi, że doceniam możliwość wyboru jaką dają różne dystrybucje ;-)

mygosia napisał/a:
Teraz bym chciała mocno odświeżyć system - jednak od 4, czy 5 lat mam ten sam /home - i pełno śmieci tam.

Jak chciałem sobie odświeżyć system, a przede wszystkim swoje przyzwyczajenia to przenosiłem na inny dysk tylko ukryte katalogi z ustawieniami z /home (a nóż, widelec z nową wersją aplikacji twórcy zaproponują inne podejście w domyślnych ustawieniach i coś podpatrze) zostawiając same z danymi. Także w razie czego będziesz mogła szybko wrócić do poprzednich ustawień :-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
jiro napisał/a:
ale w czym problem? zostawiasz ustawienia na /home programów ktore potrzebujesz, a pozostale rzeczy czyscisz :) przy instalacji nie formatujesz tej partycji tylko ja montujesz jako /home. ustawienia masz zachowane, home czysty i system swiezy. :)

No nie do końca. Bo "systemowe" rzeczy też tam są. Kiedyś próbowałam zmienić uwierzytelnienie hasła autoryzacji [czy jakoś tak], które codziennie rano musze wpisywać [odkąd kiedyś w czasie instalacji podałam nowe hasło roota, a home został stary ze starym hasłem]. I hgw gdzie toto siedzi. Poza tym - w homie są ustawienia nie tylko tych aplikacji, które instaluje, ale też ubuntowskie - jak mam rozróżnić jedne od drugich? Aby mieć wszystko nowe? I nie skasować czegoś, czego nie chcę kasować?

Przykłady - .blueproximity .etwolf .gnupg .gvfs itp itd - kasować, czy nie?
Nie chcę mieć homa ze starymi ustawieniami systemu. Chcę mieć homa z nowymi ustawieniami, a mieć tylko np. gaijma z kontaktami i historią, operę z zakładkami itp.

Czy nie?
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
WuWu84, czy dobrze myślę:
- mam 2 partycje - system i home - na homie mam wszystkie swoje rzeczy i ukryte
- przenosiłeś ukryte na inny dysk [ktorego na razie nie mam, ale to szczegół
- i co dalej? Przecież chyba jak nadpiszesz homa, to tracisz wszystko, tak? [m.in.swoje dane], a jak nie nadpiszesz, to wszystko stare i tak Ci zostaje? :roll:
 

Artiip  Dołączył: 22 Sty 2010
mygosia, trzeba nadpisywać wybiórczo te ukryte katalogi, chcesz stare ustawienia np gaima to kopiujesz .gaim itd


lepiej przed kasowaniem zrobić kopie/backup całego home żeby można odzyskać jakby coś

 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
/home po prostu nie ruszałem. Podczas instalacji wskazywałem starą partycje /home jako katalog domowy dla nowej instalacji bez formatowania (jest taka możliwość w instalatorach Ubuntu i Debiana). Przenoszenie ukrytych plików robiłem jeszcze przed instalacją nowego systemu - najwygodniej z konsoli bez środowiska graficznego, utworzenie folderu i przeniesienie wszystkich ukrytych katalogów to dwie komendy, a nie będzie się pluł, że jakiś plik jest w użyciu. Jeśli nie masz innego dysku to tylko przenieś ukryte foldery do jednego folderu w /home jeśli masz miejsce, co by Ci instalator nie namieszał i po instalacji przenosisz ustawienia tylko tych programów które Ci potrzeba.

Mi tak było wygodniej gdy chciałem zobaczyć jak wygląda nowy system tak jak go twórcy obmyślili i tylko wracałem do tych ustawień, które chciałem. Poza tym było to znacznie szybsze niż kopiowanie raz jeszcze całego katalogu domowego z gigabajtami RAWów i skanów w tiffach. Kopie katalogu domowego i tak mam na drugim kompie przez rsynca.
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
mygosia napisał/a:
jiro napisał/a:
ale w czym problem? zostawiasz ustawienia na /home programów ktore potrzebujesz, a pozostale rzeczy czyscisz :) przy instalacji nie formatujesz tej partycji tylko ja montujesz jako /home. ustawienia masz zachowane, home czysty i system swiezy. :)

No nie do końca. Bo "systemowe" rzeczy też tam są. Kiedyś próbowałam zmienić uwierzytelnienie hasła autoryzacji [czy jakoś tak], które codziennie rano musze wpisywać [odkąd kiedyś w czasie instalacji podałam nowe hasło roota, a home został stary ze starym hasłem]. I hgw gdzie toto siedzi. Poza tym - w homie są ustawienia nie tylko tych aplikacji, które instaluje, ale też ubuntowskie - jak mam rozróżnić jedne od drugich? Aby mieć wszystko nowe? I nie skasować czegoś, czego nie chcę kasować?

Przykłady - .blueproximity .etwolf .gnupg .gvfs itp itd - kasować, czy nie?
Nie chcę mieć homa ze starymi ustawieniami systemu. Chcę mieć homa z nowymi ustawieniami, a mieć tylko np. gaijma z kontaktami i historią, operę z zakładkami itp.

Czy nie?


wywalasz prawie wszystko tak naprawde, jedyne co zostawiasz to katalogi takie jak np. .opera czy .gajim, czesc ustawien do programów kryje sie tez czasami w np. .gconf*. na poczatek usuwasz to czego jestes pewna(ale usuwaj to np. z ubuntu odpalonego z plyty(masz pewnosc ze nic na nowo sie nie utworzy)). te pliki o ktorych mowisz przy przeinstalowaniu spokojnie usuwasz, .etwolf z tego co kojarze to jest z gry, .gnupg to szyfrowanie... zreszta wszystkie one sa do wywalenia przy aktualizacji systemu jesli chcesz miec czysty /home i brak zapamietanych ustawien z tych programów. w home nie masz niczego systemowego, to tylko ustawienia konkretnych aplikacji i X'ów. wiec usuwasz wszystko, oprocz tych konkretnych aplikacji jak opera czy gajim.

[ Dodano: 2011-05-05, 12:07 ]
WuWu84 napisał/a:
/home po prostu nie ruszałem. Podczas instalacji wskazywałem starą partycje /home jako katalog domowy dla nowej instalacji bez formatowania (jest taka możliwość w instalatorach Ubuntu i Debiana). Przenoszenie ukrytych plików robiłem jeszcze przed instalacją nowego systemu - najwygodniej z konsoli bez środowiska graficznego, utworzenie folderu i przeniesienie wszystkich ukrytych katalogów to dwie komendy, a nie będzie się pluł, że jakiś plik jest w użyciu. Jeśli nie masz innego dysku to tylko przenieś ukryte foldery do jednego folderu w /home jeśli masz miejsce, co by Ci instalator nie namieszał i po instalacji przenosisz ustawienia tylko tych programów które Ci potrzeba.

Mi tak było wygodniej gdy chciałem zobaczyć jak wygląda nowy system tak jak go twórcy obmyślili i tylko wracałem do tych ustawień, które chciałem. Poza tym było to znacznie szybsze niż kopiowanie raz jeszcze całego katalogu domowego z gigabajtami RAWów i skanów w tiffach. Kopie katalogu domowego i tak mam na drugim kompie przez rsynca.

tylko po co przenosic ustawienia programów ktrorych juz mozesz nie miec? to bez sensu, bo to podwojna robota. :)
a opcja samego podmontowania /home istnieje w kazdej dystrybcuji... chocby z poziomu edycji 'fstab'
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Nie ma w Linuksie żadnego narzędzia do migracji systemu?
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
plwk napisał/a:
Nie ma w Linuksie żadnego narzędzia do migracji systemu?

Po co? Po prostu podczas instalacji wskazujesz stary katalog /home i tyle. Będziesz miał stare ustawienia w programach i dane.

Tu chodzi o to, żeby nie robić migracji, tylko na czystym systemie wrócić do części ustawień. Wiem, że jak zwykle z boku dla osób które nie miały z tym doczynienia to wygląda jak czarna magia, tym bardziej, że już zaproponowano kilka rozwiązań, ale w praktyce sprowadza się to do dwóch komend (albo i nie bo można to równie dobrze z livecd przed instalacją uporządkować) i jednego kliknięcia więcej poza zwyczajowe "dalej" w instalatorze :mrgreen:

[ Dodano: 2011-05-05, 12:24 ]
jiro napisał/a:
tylko po co przenosic ustawienia programów ktrorych juz mozesz nie miec? to bez sensu, bo to podwojna robota. :)
a opcja samego podmontowania /home istnieje w kazdej dystrybcuji... chocby z poziomu edycji 'fstab'

No właśnie "mogę nie mieć", a jeśli jednak zechce wrócić :-) Tak i jeszcze fstabem ludzi strasz i tak mają nas pewnie za wariatów, geeków lub coś gorszego ;-)
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
ja nie strasze, ale nie oszukujmy sie w linuksie konieczna jest znajomosc konsoli, dzieki temu naprawde mozna ulatwic sobie zycie... tak naprawde najlepszym rozwiazaniem nie jest startowanie z poziomu ubuntu tylko np. zainstalowanie takiego slackware(ja tak zrobilem z 10 lat temu... pierwsza instalacja zajela mi blisko 2 godziny, ale kolejne robilem juz w 10 minut). praktycznie wszystko sie robi z poziomu konsoli i jest.... porządek. rowniez w /home. ;)
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
darkduch, wyraz zainteresowanie w watku o WCG i cos poradzimy ;) (zawsze mozna dolaczyc do team Poland)

F@H na procku jest problematyczny i malo wydajny.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Artiip, no wiem, że wybiórczo, ale nie potrafię teraz określić co mi będzie potrzebne i boję się, że zapomnę ;-)
Artiip napisał/a:
zrobić kopie/backup całego home

Nie mam gdzie... Ewentualnie jakbym III partycję zrobiła - ale to też takie mało eleganckie.

WuWu84 napisał/a:
/home po prostu nie ruszałem. Podczas instalacji wskazywałem starą partycje /home jako katalog domowy dla nowej instalacji bez formatowania

Aaa - tak to robię standardowo. Ale co jakiś czas chcę zmian :-D Chcę zaorać wszystko doo gołego.

WuWu84 napisał/a:
Jeśli nie masz innego dysku to tylko przenieś ukryte foldery do jednego folderu w /home jeśli masz miejsce, co by Ci instalator nie namieszał i po instalacji przenosisz ustawienia tylko tych programów które Ci potrzeba.

jiro napisał/a:
wywalasz prawie wszystko tak naprawd
jiro napisał/a:
(ale usuwaj to np. z ubuntu odpalonego z plyty(masz pewnosc ze nic na nowo sie nie utworzy))

O! - ten mix, to chyba rozwiązanie dla mnie :-) Teraz muszę to przemyśleć ;-)

plwk, mało kto tak zdziwia jak ja - zazwyczaj nowy system staje w ciągu kilkunastu minut.

jiro napisał/a:
inuksie konieczna jest znajomosc konsoli, dzieki temu naprawde mozna ulatwic sobie zycie...

Cytat
pierwsza instalacja zajela mi blisko 2 godziny, ale kolejne robilem juz w 10 minut).

Ja bez znajomości konsoli instaluję ubunciaka w ciągu 15 minut - a gdybym się chciała męczyć 2h, to bym została przy windowsie :mrgreen:
Nie straszmy ludzi - znajomość konsoli w ubuntu nie jest konieczna. Czasem, owszem, potrafi ułatwić życie. Ale całe moje działania w terminalu, to otwarcie interesujące mnie wątku z forum i kopij-wklej kolejnych komend. I tyle.
I raz na ruski rok jak mi się wywali system, to robię halt ;-)
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
sołtys napisał/a:
Ostatnio czyli kiedy? Piszesz o Ubuntu?
Wrzesień 2009, ale chyba cały czas jest aktualne: https://help.ubuntu.com/community/RestrictedFormats/MP3

[ Dodano: 2011-05-05, 14:21 ]
pjak napisał/a:
Lapek był zrobiony po win 7, a ja uparcie chcialem xp
Z jakiego powodu chciałeś instalować system do którego wkrótce skończy się support producenta?
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
Cytat
Z jakiego powodu chciałeś instalować system do którego wkrótce skończy się support producenta?
E tam wkrotce od razu:
http://www.informationwee...stems/208800494
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
ggdh napisał/a:
To takie procki, a liczyc w http://pentax.org.pl/view...8c1eaf94405341a lub w http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=10111 to nie ma komu??
Zużycie prądu (a więc też i wydzielanie ciepła) może trochę wzrosnąć po dołączeniu się do programu.

[ Dodano: 2011-05-05, 14:34 ]
ggdh napisał/a:
E tam wkrotce od razu:
http://www.informationwee...stems/208800494
Ano faktycznie przedłużyli proces reanimacji staruszka. A do 2014 to już pewnie wyjdzie pierwszy SP do Windowsa 8 :)
 

WuWu84  Dołączył: 25 Wrz 2007
LDevil napisał/a:
Wrzesień 2009, ale chyba cały czas jest aktualne: https://help.ubuntu.com/community/RestrictedFormats/MP3

ROFL, a więc o to Ci chodzi :mrgreen: Jako, że mp3 nie jest otwartym formatem plików, nie ma programów do jego obsługi w głównym repozytorium o otwartym kodzie źródłowym (main), co oczywiście nie przeszkadza skorzystać repozytorium restricted (system zresztą sam o to pyta, gdy pierwszy raz chcemy z niego skorzystać) - jest również wspierane przez firmę Canonical. Akurat ten system podkreślający na każdym kroku swoją otwartość daje Ci wybór czy chcesz pozostać "koszerny" czy nie, inne dystrybucje jak np Mint są raczej bardziej liberalne w tym względzie ;-)
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
mygosia, z windowsem sie meczysz dluzej niz 15 minut? ;)
wiesz, ja sie tak meczylem tylko pierwszy raz, pozniej to juz sama przyjemnosc... a daje duzo wiedzy na poczatek... dzieki czemu latwiej byloby Ci miedzy innymi ogarnac swoj "dom". :) ale wiem ze kazdy lubi inaczej i nikogo nie bede tu przeciez 'nawracał'. ;)
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
WuWu84 napisał/a:
ROFL, a więc o to Ci chodzi
Nie wiem czy to takie śmieszne jak w nowo zainstalowanym systemie nie działają mp3jki i trzeba googlać żeby działały.
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
LDevil napisał/a:
WuWu84 napisał/a:
ROFL, a więc o to Ci chodzi
Nie wiem czy to takie śmieszne jak w nowo zainstalowanym systemie nie działają mp3jki i trzeba googlać żeby działały.

jak rozumiem na windowsie wszystko Ci dziala od reki i niczego nie musisz nigdy szukac? :)
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
jiro, jakie 15 minut? Windows przychodzi przecież zainstalowany z komputerem i jedyne co musisz zrobić to zaakceptować licencję i wpisać nazwę użytkownika.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
LDevil napisał/a:
Nie wiem czy to takie śmieszne jak w nowo zainstalowanym systemie nie działają mp3jki i trzeba googlać żeby działały.
ale przynajmniej można guglać

co innego, jakby guglanie albo połączenia sieciowe były wycięte z jakiegoś powodu - wtedy to by był dopiero problem

ech, te czasy kiedy w Linuxie net wireless nie działał out-of-the-box po instalacji distra i trzeba było ryć w terminalu

[ Dodano: 2011-05-05, 16:18 ]
LDevil napisał/a:
Windows przychodzi przecież zainstalowany z komputerem
jesteś pewien :?:
na laptopach to tak nie wygląda - Windows się "kopiuje" i konfiguruje podczas pierwszego uruchomienia

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach