Hakro  Dołączył: 25 Gru 2007
może najrozsądniej prace przy użyciu grafiki nazywać fotografikami? :-)
jest fotografia jako podstawa obrazu i grafika, jako jego artystyczne dopełnienie
 
mecius  Dołączył: 01 Sie 2008
SpinDoc napisał/a:
4. Coś co może zachęcić więcej ludzi do fotografowania i rozmawiania o tym, a nie o sprzęcie.

a na to jest zapotrzebowanie ostatnimi czasy ;-)
 
SpinDoc  Dołączył: 05 Paź 2008
Cytat
Może najrozsądniej prace przy użyciu grafiki nazywać fotografikami?


Zgadzam się z tym w pełni, ale zaraz pojawi sie parę osób, które stwierdzą, że grafika komputerowa nakładana na zdjęcie, to element procesu twórczego i to dalej fotografia. I tu chyba zgody nie będzie. Szkoda, że żadna z tych osób na razie nie zdecydowała się przedstawić swojego rozumienia słowa fotografia, bo dalsza dyskusja bez tego wydaje mi się być niemożliwa.

Z mojego punktu widzenia widzę sens trwania tej dyskusji o ile ktoś zechce naświetlić mi swój punkt widzenia. Jeśli ma to być przerzucanie się tekstami to jest fotografia/ to nie jest fotografia... to nie ma to sensu.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Jeśli patrzę na zdjęcie i wydaje mi się, że jest szansa zrobienia go w pełni czysto aparatem, z wykorzystaniem drogiego makijażu, scenografii, stylizacji, światła... to jest to fotografia, nawet jeśli te elementy nie zostały osiągnięte w sposób naturalny. Jeśli osoba wygląda bardziej niż osoba a mniej jak graficzny wytwór, to jest to fotografia. Zbyt agresywna obróbka odczłowieczająca postaci, fakturę skóry, proporcje, przestanie być fotografią a będzie grafiką w oparciu o fotografię. Grafiką będzie dla mnie to, czego nie dałoby się osiągnąć przy użyciu realnych nakładów, lub to co w swoim zamyśle ma być sztuczne i jest wyraźnym wytworem wyobraźni. Tak się składa że jeszcze da radę odróżnić render od prawdziwej twarzy. Jednak nawet dorzucanie elementów czy poprawianie światła w obróbce, w możliwym do wykonania w rzeczywistości zakresie (przy odpowiednich środkach) będzie dla mnie fotografią.

Wszystkie te wnioski dotyczą fotografii studyjnej, która rządzi się tymi prawami, że o przypadku tu wogóle nie mówimy a o realizacji zamierzenia. W fotografii dokumentalnej czy też uznawanej za przypadkową, triki graficzne nie powinny być stosowane, bo istotą takich zdjęć jest właśnie sytuacja zastana.

 

boberski  Dołączył: 18 Cze 2008
SpinDoc napisał/a:
boberski napisał/a:
A ja zawsze myślałem ze pojedynki to próby udowodnienia swojego męstwa a nie dystansu do samego siebie.... ;-)
Zabawne, bo ja z kolei myślę, że to:
1. Zabawa.
2. Mobilizacja do działania.
3. Mobilizacja do twórczego myślenia.
4. Coś co może zachęcić więcej ludzi do fotografowania i rozmawiania o tym, a nie o sprzęcie.

Udowadnianie męstwa? Poza tym, że to żałosne to w dodatku głupie, bo jak za pomocą fotografii mam udowodnić, że jestem męski? Jeśli wygram udowodnię, że moje zdjęcie podobało się większej ilości osób. Tylko tyle.



Ty to chyba Spin za bardzo się spinasz skoro nawet żartu nie potrafisz dostrzec..............
 

bynon  Dołączył: 16 Lip 2006
Taka ciekawostka, (za wikipedią):

"Hiperrealizm, kierunek w malarstwie XX wieku, którego celem jest przedstawianie rzeczywistości z jak największą precyzją. Nurt ten zrodził się około 1965 roku w Stanach Zjednoczonych. (...)

--> Wielu artystów rzutuje z pomocą epidiaskopu wykonane przez siebie fotografie na płótno, i maluje stricte według wyświetlanego zdjęcia. <-- (...)"

/ cos jak warstwy w PSie :)

a to przykłady:

 
SpinDoc  Dołączył: 05 Paź 2008
Ok. Teraz rozumiem, ale się nie do końca zgadzam. Jest przynajmniej podstawa do dyskusji, ale to później bo musze coś załatwić
dagio napisał/a:
Tak się składa że jeszcze da radę odróżnić render od prawdziwej twarzy.
Czy jesteś pewien? http://www.drublair.com/comersus/store/tica.asp :mrgreen:

boberski, Nie załapałem, albo był za słaby... ;-) :-P
Poza tym jak czytałem komentarze w starym pojedynku, to Dagio dobrze to podsumował
dagio napisał/a:
ludzie po prostu chcą "mięsa"
Ludzie czasami do tego tak podchodzili, że w sumie nie wiem gdzie przebiega granica żart/powaga. :-)
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
SpinDoc, fajny przykład :-) wyjątki są od każdej reguły, to o czym pisze bynon pasuje oczywiście do tej swoistej gałęzi.

W temacie już nie będę raczej pisał, porobię trochę grafik/zdjęć zależnie na co mnie najdzie..
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Benek napisał/a:
Dlaczego nikt nie reaguje na tego typu teksty :?: Czy można po takiej kwestii dalej, normalnie, prowadzić dyskusję


Dopiero teraz jeden z udzielajacych sie w tym watku zwrócił mi uwagę na ten tekst. Na przyszłość proszę o wiadomość PW do kogokolwiek z moderacji.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
alkos, a klik na wykrzyknik nie działa?
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
dagio napisał/a:
Wszystkie te wnioski dotyczą fotografii studyjnej, która rządzi się tymi prawami, że o przypadku tu wogóle nie mówimy a o realizacji zamierzenia.
Dagio, moze przy packshotach tak jest, ale gdy tylko przed obiektywem postawisz czlowieka, to nawet jeden zawieszony gest, polobrot tulowia, spojrzenie, moze calkowicie zmienic zdjecie. Przypadek jest wpisany w fotografie.

dan napisał/a:
wg Dzerrego, wg madrych ksiazek, czy wg norm ISO? ;-)
Dan, wyrywasz z kontektu. Oczywiscie, ze fotomontaz to jedna z technik fotograficznych. Troche sie zapedzilem, bo pisalem o czyms zupelnie innym - o czystej wody oszustwie.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
SpinDoc, ale tamta Twoja wypowiedź nie miała ładu ani składu, po jej przeczytaniu nie da się nic odpowiedzieć, nie da się do niczego odnieść. Oceniona została wypowiedź, a nie osoba wypowiadająca się. Ja z tamte wypowiedzi też niewiele zrozumiałem.

Przeczytaj to na chłodno, bez nerwów, :-B
 

sTaHCu  Dołączył: 08 Cze 2008
Gdy oglądam czyjeś fotografie, to jest dla mnie sprawą zupełnie drugorzędną, co autor zrobił, aby osiągnąć dany efekt. Może mnie to interesować jedynie w kontekście poszerzenia własnej wiedzy na temat konkretnej techniki i ewentualnego wykorzystania jej przeze mnie.

Jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie z pierwszego postu - tak to jest dla mnie fotografia. Fotografia kończy się dla mnie wtedy gdy nie jestem, w stanie stwierdzić, czy oglądany przeze mnie obraz był nią w ogóle kiedykolwiek, czyli ingerencja jest tak duża, że z oryginału niewiele zostaje.

A tak BTW jeśli ktokolwiek nazywa siebie fotografem, nie mnie to oceniać, czy jest on nim w rzeczywistości. Mogę ocenić, czy podoba mi się, czy nie, to co on tworzy. Ostatecznie przecież liczy się odbiorca.

Róbmy swoje, cieszmy się tym i dajmy żyć innym. :-B
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Ostatnio czytam książkę o Secesji i napotkałam w niej na taki oto cytat:
Cytat
Któż nie widzi, że artysta starający się przedstawić kwiat, owada, pejzaż, postać ludzką tak, by uwidocznić ich charakter i ukryte uczucia, tworzy dzieło bardziej podniecające i bardziej poruszające emocjonalnie niż to, jakie stworzono za pomocą jedynie aparatu fotograficznego czy zimnego skalpela? Choćby najdokładniejsza naturalistyczna ilustracja, reprodukowana w dziele przyrodniczym, nie wzrusza nas, bo brakuje jej duszy, gdy tymczasem na przykład tworzący z natury artysta japoński w niezrównany sposób potrafi ukazać poruszający dogłębnie motyw, to szydercze, to znów melancholijne oblicze żywej istoty, jakiegoś przedmiotu pełnego treści. Tak to nieświadomie, z umiłowania przyrody, tworzy on rzeczywiste symbole "lasu", "radości wiosny", "smutku jesieni".
W ornamencie zatem symbol jest tym świetlistym punktem pośród spokojnej i zamierzonej błahości listowia i arabesek. Symbol pobudza uwagę, wraz z nim pojawia się na scenie myśl, poezja, sztuka.
Symbole to punkty, w których idee nabierają konkretnego kształtu. Poza tym na próżno odradzalibyśmy artyście dekoratywnemu stosowanie symboli, które u poety akceptujemy bez trudu. Jak długo myśl kieruje piórem, pędzlem, ołówkiem, nie można wątpić, że symbol będzie urzekał człowieka. Zresztą miłość do przyrody zawsze będzie niosła z sobą symbole: ukochany przez wszystkich, wszystkim bliski kwiat zawsze będzie odgrywał ważną i symboliczną rolę w ornamencie...
Świadomie, czy nieświadomie zastosowany, symbol ożywia dzieło sztuki, jest jego duszą.
U zarania Dwudziestego Wieku niech nam będzie wolno powitać odrodzenie narodowej "sztuki dla wszystkich" jako zapowiedzi lepszych czasów [...]
Życiu w Dwudziestym Wieku nie zabraknie radości, sztuki ani piękna.

Emile Galle, Le decor symbolique, przemówienie inauguracyjne na posiedzeniu Academie de Stanislas, Nancy, 17 maja 1900 roku, Memoires de l'Academie de Stanislas, t.XVII, seria 5


Cytat wzięty z książki "Secesja" autorstwa Gabriele Fahr - Becker.

Cytuję nie tylko w kontekście użytego tu pojęcia "dzieła stworzonego za pomocą aparatu fotograficznego", ale też aby zaprezentować, jakie snuto rozważania na temat sztuki trochę ponad 100 lat temu.

W dużym skrócie, kim był Emile Galle:
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C3%89mile_Gall%C3%A9
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Iza napisał/a:
Symbole to punkty, w których idee nabierają konkretnego kształtu.

Ciężka artyleria!

O ile wiadomo, po raz pierwszy pojęcie labiryntu stworzyli mieszkańcy starożytnej Mezopotamii. Wyciągali zwierzęce, a czasem prawdopodobnie ludzkie, jelita i wróżyli z nich. Bardzo podziwiali te skomplikowane kształty. Dlatego podstawą kształtu labiryntu było jelito. To znaczy, że zasada labiryntu znajduje się wewnątrz ciebie. I odpowiada labiryntowości będącej na zewnątrz ciebie.
Stąd mamy kształt symboli i symbole kształtu. Kształtem symbolu może być Dama z łasiczką, Bitwa pod Grunwaldem, czy krzyż (są różne krzyże). Symbolem kształtu może być pamięć i dusza, są bowiem nienamacalne (do pewnego stopnia oczywiście).


Ciągle mam złudzenie, że człowiek może być symbolem dobra. Oczywiście nie w całej rozciągłości, wystarczy, żeby był tym symbolem godzinę każdego dnia, a i tak podniesiemy swój, jako ludzkości, wizerunek o jakieś 50%. Bo jak bardzo jesteśmy dobrzy w ciągu dnia (nie licząc snu :-P )? Ile minut zajmuje nam człowieczeństwo?

Kafka pisał:
Złudzenia mają to do siebie, że im więcej się nad nimi zastanawia, tym bardziej rosną i nabierają tym wyraźniejszego kształtu. I wkrótce mogą przestać być złudzeniami.

Życzę tego i sobie i Wam.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach