czarnoksieznikn  Dołączył: 03 Lut 2012
Opinie o Pentax MZ-50
Szanowni Forumowicze.

Tak jak w temacie, niedawno dostałem w spadku od znajomego Pentaxa MZ-50.
Dokupiłem też do kolekcji obiektyw SUPER-Danubia 1:2.8 28 [mm].
Body jest w stanie praktycznie idealnym, przynajmniej jak na moje oko. Wypstrykałem nim już jeden film, czarno biały i zaniosłem wczoraj do wywołania.
Prosiłbym Was o opinie na temat tego aparatu. To znaczy: jego wady, zalety, może ma jakieś ciekawe funkcje, o których nie każdy wie ;)
Za opinie będę wdzięczny.

Pozdrawiam;
Romek
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
Linka

Dla mnie najpoważniejszym problemem wszystkich MZek jest padający silnik naciągu lustra. Pada z reguły, gdy najbardziej cieszysz się aparatem. Dotyczy wszystkich MZek, podobno poza MZ-S. Z doświadczenia wiem, że nie jest kwestią CZY padnie, tylko KIEDY. ALe podobno są szczęśliwcy, którym nigdy nie padło - nie wiem, nie znam, nie widziałem... Mi padło kilka razy.
 

czarnoksieznikn  Dołączył: 03 Lut 2012
Ok, dziękuję ;) A tak w razie czego wiesz może jak to naprawić? Można to zrobić samemu czy raczej trzeba iść do serwisu?

Pozdrawiam;
Romek
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Mi jeszcze nie padła żadna MZka, a najdłużej posiadana przeze mnie od nowości MZ-5n ma już 12 lat.
 

pawgra  Dołączył: 29 Maj 2008
romeoad, zgodnie z regułą "nie czy tylko kiedy" daj znać jak się Ci to już przytrafi ;-)
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Oby forum jeszcze wówczas istniało :-P
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
romeoad napisał/a:
MZ-5n ma już 12 lat.
A kiedy ostatnio jej używałeś ? Może padła w międzyczasie ? :-P
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Z miesiąc temu :-P
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
romeoad napisał/a:
Mi jeszcze nie padła żadna MZka, a najdłużej posiadana przeze mnie od nowości MZ-5n ma już 12 lat.


Lucky :mrgreen:
Mnie NAJSZYBCIEJ padła właśnie MZ-5n: kupiłem, przyszła - bardzo zadbana puszka, jak nówka z pudełka, z instrukcją. Załadowałem film, naświetliłem kilka klatek i napisałem maila do sprzedawcy, że wszystko wygląda ok i sprzęt bardzo mi się podoba. Silnik naciągu lustra padł następnego dnia rano...
Druga MZ-5n przetrwała może 10 - 12 rolek i zdechła z tym samym objawem. Także zadbany, mało (stosunkowo) używany aparat od znajomego, który był jego pierwszym właścicielem i używał dość intensywnie może z rok, potem "garażował", ale był regularnie przeglądany.
Na kilku anglojęzycznych forach znalzałem potwierdzenie, ze to nie mój pech, tylko dość powszechna przypadłość i nie dotyczy tylko MZ-5n, ale większości puszek z tej serii. To właśnie z jednego z tych forów wziąłem stwierdzenie, że nie jest kwestią czy, tylko kiedy będzie padaczka... W Amateur Photographer czasem jest rubryka dla kolekcjonerów starszych aparatów i tam kiedyś był list dotyczący którejś MZ-ki i Ed Trzoska (chyba rodak zasymilowany, w każdym radzie eksprt redakcji) także odpowiedział, że bywają nagminne problemy z tym cholernym kółkiem plasticzanym...

[ Dodano: 2012-07-04, 21:17 ]
czarnoksieznikn napisał/a:
Ok, dziękuję ;) A tak w razie czego wiesz może jak to naprawić? Można to zrobić samemu czy raczej trzeba iść do serwisu?

Pozdrawiam;
Romek


Jak naprawić wiem, doczytałem, ale poddałem się. Łapy za duże, wzrok za słaby, cierpliwość nie ta. Rozkręciłem puchę i widziałem to kółko uszkodzone, ale nie udało mi się do niego dobrać. Za sukces uznaję skręcenie całości i przywrócenie do stanu sprzed operacji - wszystko działa, tylko aparat nie działa :evilsmile:
W Londynowie mam adres, gdzie to naprawiają "dożywotnio", ale to koszt 70 - 80 funciaków. Czasem myślę, że podczas jakiegoś wypadu do Lądka zabiorę jedną puszkę ze sobą i ją naprawię, bo bardzo lubię ten aparat a nie mam już siły kupować kolejnego i czekać, aż padnie. Wolę zapłacić więcej i mieć pewność, że będzie działał...

PS. Ładny MZ-3 na e-bayu w UK jest, z batterypackiem i databackiem. Dodałem do obserwowoanych, ale żona znalazła i zapytała retorycznie, po co mi kolejna (ósma?) puszka Pentaxa na film... Tak to groźnie brziało, że chyba sobie odpuszczę :-(
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Apas napisał/a:
przetrwała może 10 - 12 rolek

Moja 5n ma już na koncie lekko licząc z 500 rolek. A jedyną awarią aparatu z serii MZ jaka mi się przytrafiła było przepalenie palnika MZ-50 na 3 dzień po zakupie, więc na gwarancji miałem to wymienione. A sumarycznie miałem 2 MZ-50 od nowości (jedną przez 4 lata, drugą już jakieś 10 lat, ale była mało używana), MZ-5n od nowości i używane przez nieokreślony czas przez poprzednich właścicieli MZ-10 (sprzedana po 2 latach, bo kupowałem 5n) i MZ-30, której używam już rok. Więc powinna mi jakaś paść, nieprawdaż? ;-)
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
U mnie na 5 puszek z serii mz-... 3 padniete, 2 działają. Nie licze mz-s'a ;-)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Apas napisał/a:
żona znalazła i zapytała retorycznie, po co mi kolejna (ósma?) puszka Pentaxa na film...

Policz jej buty, torebki lub coś podobnego ;-)
 

Apas  Dołączył: 26 Sty 2007
plwk napisał/a:
Apas napisał/a:
żona znalazła i zapytała retorycznie, po co mi kolejna (ósma?) puszka Pentaxa na film...

Policz jej buty, torebki lub coś podobnego ;-)


A komuś się kiedyś udało?! Żeby znaleźć bozon Higgsa trzeba było wybudowac Wielki Zderzacz Hadronów, zatrudnić tysiące naukowców i finansować eksperymenty przez kilka lat. A to i tak pikuś przy przekonaniu żony, że bez tej pary butów da się żyć, ma przecież trzy identyczne niemal w tym jedną kupioną przed tygodniem...
Z aparatami to całkiem inna bajka. Jak chciałem kupić k-5 to zaraz było o głodnych dzieciach w Etiopii, niepewnej sytuacji ekonomicznej na swiecie, konieczności finansowania badań na raka oraz odkładania na studia naszej najmłodszej córy, ktora miała parę tygodni wtedy, ale przecież może się zdecydować na Oksford w przyszłości i drugi fakultet na Harwardzie jednocześnie, a to kosztuje...

PS. Moja żona akurat od butów i ciuchów uzależniona nie jest. Ona, niestety, kompulsywnie przemeblowuje dom. To duuużo droższe hobby...
 

Pentagram  Dołączył: 21 Wrz 2006
Cytat
Pentax MZ-50
Bardzo go lubię. Mały, lekki, szczególnie z DA 40 Ltd tworzy idealną parę. Najszybciej pada sprężynka podnoszenia lampy błyskowej. W moim padła jakieś 10 lat temu, ale ponieważ nie używam wbudowanej lampy, więc nie jest to bolesne. ;-) Gorszym problemem jest plastikowa zębatka, którą, w razie awarii, należy wymienić na canonowską - bo jest metalowa i pasuje rozmiarem. (Ekspertem jest Dada) Największym problemem jest coraz trudniejszy dostęp do ulubionych filmów, jeżeli ktoś miał jakieś ulubione. I tego problemu się nie przeskoczy. :-/
 

czarnoksieznikn  Dołączył: 03 Lut 2012
Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi ;-)
Jestem mile zaskoczony aż taką ich ilością ;) Właśnie jestem na urlopie teraz i męczę rolkę kolorowego fuji ISO 100. Nie zawsze mam dostęp do netu, więc niestety nie będę mógł na bieżąco wszystkiego sprawdzać.
Ale jak na razie sprzęcik sprawuje się bardzo dobrze.
Męczę też nową Danubię - robi bardzo ładne i jasne foki. Byłem zaskoczony jakością fotek z tego obiektywu. Oczywiście na plus.

Pozdrawiam Was lodowato.... w te mordercze upały ;)
Romek

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach