Mam problem: nie włącza mi się ekran w k-m. Po włączeniu co prawda widać że zapala się podświetlenie ale pozostaje czarny. Pierwszy raz zdarzyło się to jakiś rok temu: raz na kilkanaście/kilkadziesiąt załączeń albo nie włączał się ekran albo przekłamywał kolory (np bez niebieskiego albo zielonego) ale było to sporadyczne i ustępowało po ponownym włączeniu. Później był spokój, jeszcze później zacząłem więcej robić analogiem wiec cyfra leżała spokojnie w torbie. Ostatnio wziąłem aparat na wyjazd i pierwsze 3-4 uruchomienia nie załączyły ekranu. Następnie na zmianę raz dobrze, raz czarny czasami z przekłamanymi kolorami, albo w odbiciu lustrzanym albo jakby ściśnięty obraz na pół ekranu. Teraz 99% załącza się czarny (ale zdjęcia wychodzą dobrze).
Ktoś miał podobne objawy? Wie jak to leczyć? Wie ile to może kosztować?
Nie chcę się pozbywać aparatu bo nadal robi zdjęcia (tak dobre jakie mam oko i refleks), znam jego plusy i minusy, lubię gabaryt i zasilanie na paluszki