Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
czy 300dpi i 7200dpi to nie wszystko jedno?
Jak w temacie, pytanie na które szukałem odpowiedzi w internecie, ale nie znalazłem. Albo nikt się nad tym nie zastanawiał, albo ja źle szukam. Albo moje wiadomości są niewystarczające.
W każdym razie skanowałem moje negatywy na dwa sposoby. Najpierw pozostawiałem oryginalny rozmiar i wybierałem wysoką rozdzielczość, np 4800dpi, albo nawet 7200dpi. W efekcie uzyskiwałem obraz wielkości znaczka pocztowego, który następnie i tak musiałem przerobić w PS na taki, jaki mnie interesował i o rozdzielczości 300dpi, czyli takiej, żeby wydrukować zdjęcie. Pomyślałem więc, że w oprogramowaniu skanera od razu ustawię 300dpi i rozmiar, który mi jest potrzebny, czyli powiedzmy, około 30 na 50cm. Założyłem, że nie będę robił większych odbitek.
I teraz najważniejsze: Skoro "na oko" skan o rozdzielczości 7200dpi i rozmiarach 2,5 na 3,5cm wygląda tak samo, jak 300dpi o rozmiarach 30 na 50cm, to gdzie jest pies pogrzebany? Czy jest to kwestia mojego wyboru, czy jedna z tych metod jest właściwa, a druga nie?
Pytam, bo widzę, że niektórzy z kolegów "zęby zjedli" na skanowaniu, a to, jak sądzę, jest niuans, o którym na innych forach nie znalazłem ani ćwierć słowa.
Pytanie nabrało nowego znaczenia, od kiedy jestem szczęśliwym posiadaczem Epsona 4490 i zabrałem się za skanowanie średniego formatu. Na początek spróbowałem ustawić 300dpi i rozmiar 60 na 60 cm (w przypadku kwadratu). A może powinienem ustawić 4800 i zostawić oryginalny rozmiar negatywu? Wygląda znów tak samo, ale do licha, przecież musi być jakaś różnica! Jak nie dla mnie, to dla komputera, nie wiem... Może przy obróbce?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Nie wiem po co mieszasz wielkość w cm. Ustawiasz wyłącznie rozdzielczość skanowania w dpi w zależności od przeznaczenia.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Zacznijmy od tego, o czym pisze Piotr: wielkość plików komputerowych określasz tylko i wyłącznie ilością pikseli (np. 2000x3000pxl).
I dlatego plik 72DPI 30x30cm będzie miał dokładnie taki sam wymiar, jak plik 300DPI 7,2x7,2cm. DPI to nic innego, jak ilość pikseli przypadająca na jeden cal (ang. Dots Per Inch).
Zauważ, że zmieniając wymiar obrazka w PSie, mając odptaszkowane okienko Resample image nic się z samym plikiem nie dzieje - zmieniają się tylko jego wymiary w cm, podczas gdy fizycznie nie ulega on zmianie.

Osobiście skanuję pliki przy 900% powiększeniu przy 300DPI. Przy plaskaczach większe powiększenia są interpolacją., która w żadnym wypadku nie daje wzrostu szczegółów, a jedynie zwiększa objętość pliku.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Mechanik napisał/a:
posiadaczem Epsona 4490

Optymalne powinno być 2400 lub 3200dpi.
 

romeck  Dołączył: 18 Lut 2011
Krótko.

dpi (drop per inch, kropla na cal) jest ważny tylko-i-wyłącznie w druku.

Do oglądania na monitorze nie ma żadnego znaczenia: drop to zawsze będzie pixel.

Mechanik napisał/a:
Skoro "na oko" skan o rozdzielczości 7200dpi i rozmiarach 2,5 na 3,5cm wygląda tak samo, jak 300dpi o rozmiarach 30 na 50cm, to gdzie jest pies pogrzebany

Myli kolega gęstość druku (dpi, drop / inch, drop : inch ilość kropel/pikseli* na 2,54cm) z rozmiarem pliku do druku (szerokość lub wysokość w calach lub centymetrach).
Analogicznie, to tak jakby zamiennie (błędnie) mówić o prędkości na godzinie (km/h) i odległości jazdy (km). Przy 500 km drodze dla różnych prędkości/godzinę będzie różny czas przejazdu.

*dla purystów i drukarzy - to skrót myśłowy :)
na przykład klatka na negatywie ma wielkość 3,6 x 2,4 cm, czyli 1,4173228 x 0,9448818 cala (dalej będzie w calach)
Jeżeli przy ustawionym 7200 dpi skan ma wielkość 1,42 x 0,95 cala, to (drop : inch = 7200) to cyfrowy plik będzie miał wymiary 10.205 x 6803 pikseli.

Teraz bierzemy ten plik (10.205 x 6803 pikseli) i drukujemy go z ustawieniem 300 dpi.
Druk wyjdzie wielki 86,4 x 57,6 cm.
Ustawiamy 50 dpi i mamy pięciometrowy billboard :)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
btw - dots per inch
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
No właśnie, Romeck, napisałeś, że plik o wielkości klatki negatywu i 7200dpi, czyli tak, jak go zeskanowałeś, będzie miał 10.205x6803 pixeli, a po zmianie rozdzielczości (do druku) będzie miał 300dpi i 86,4 x 56,7 cm, a liczba pikseli pozostanie taka sama. Oczywiście wiem o tym. Ale mnie właśnie o to chodzi, czemu przy skanowaniu nie ustawić od razu rozdzielczości 300dpi i rozmiaru 86 x 56 cm? Innymi słowy, czy software skanera zrobi to tak samo dobrze, jak FotoShop? Bo przecież i tak użytkowa rozdzielczość, czyli do druku, to 300dpi, nie więcej, więc po co skanować w 7200, a później przerabiać w PS na 300, skoro można od razu zeskanować w 300? I tylko o to mi chodzi.
Z drugiej strony, o ile dobrze zrozumiałem, to Michu, skanujesz właśnie tak, jak ja myślę. Zostawiasz rozdzielczość 300 i operujesz powiększeniem.
Ja wiem, że ilość pikseli jest taka sama i na chłopski rozum, to można i tak i tak. Ale myślałem, że jest może jakaś drobna różnica, jakiś niuans, który powoduje, że większość operuje jednak rozdzielczością i dopiero później zmienia ją w PS. Czy to tylko kwestia przyzwyczajenia? Jak komu wygodnie?

Oczywiście dziękuję za wszystkie odpowiedzi, bo każda jest dla mnie istotna i użyteczna.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Mechanik napisał/a:
czemu przy skanowaniu nie ustawić od razu rozdzielczości 300dpi i rozmiaru 86 x 56 cm

Przy skanowaniu musisz podać dpi z jakim ma pracować skaner czyli np. 2400 i nie podawaj wielkości w cm bo nie jest to potrzebne.

 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Cytat
Innymi słowy, czy software skanera zrobi to tak samo dobrze, jak FotoShop?

Mechanik, jeszcze raz: załóżmy, że masz obrazek o rozmiarach 2x3 cale i gęstości 3000 dpi - czyli obrazek ma 6000x9000 pikseli. Jeśli chodzi Ci o zamienienie go na obrazek 20x30 cali o gęstości 300 dpi (czyli zostaje to samo 6000x9000 pikseli), to naprawdę wszystko jedno jakim programem to zrobisz, ponieważ ta zmiana w żaden sposób nie ingeruje w sam obrazek, a tylko w oznaczenia do wydruku - metadane.
 

Mechanik  Dołączył: 22 Lip 2014
No i o to mi właśnie chodziło. Czyli, jeśli jest mi wygodniej skanować od razu w rozdzielczości 300dpi, oraz rozmiarze, powiedzmy 50 na 80 cm, to bez problemu mogę tak zrobić, bo zdjęcie jest takie samo. A skoro i tak większość obrazków zamierzam później wydrukować, to rzeczywiście jest mi wygodniej od razu skanować je tak, jak do wydruku. Poza tym, jeśli operuję rozdzielczością, czyli np mam obraz o rozdzielczości 7200dpi, to wiem, że jego rozdzielczość jest "duża", ale trudniej mi to sobie wyobrazić. Natomiast operując wymiarami, wiem że mogę mieć "odbitkę" 50 na 80cm i to jest dla mnie jasne jak słońce :mrgreen:
Jeszcze raz dzięki za wszystkie odpowiedzi. Niebawem skończę pierwszy film z mojego 645, to się pochwalę zdjęciami. Właściwie to już mógłbym się pochwalić, ale slajdami 6x8 z Mamiyi RB. Jak zobaczyłem je po raz pierwszy, szczęka mi opadła. Będzie trochę kłopotu z ich obejrzeniem na ścianie, ale same w sobie już robią wrażenie. Ze slajdami z Pentaxa nie będzie takich problemów. Ramki 6x4,5 już czekają. Rzutnik też :D
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Piksel, to piksel.
Rozdzielczość 7200DPI nic nie mówi o wielkości obrazka. Może to być przecież obrazek 600x800pxl. O wielkości obrazka informuje nas tylko i wyłącznie ilość pikseli.
Dla przykładu cyfrówki z matrycami 8MPxl dają nam możliwość wydrukowania formatu A4 przy 300DPI (3504x2336pxl) - analogicznie matryca 16MPxl z K-5 (4928x3264pxl) dają nam taką możliwość z formatem A3. Oczywiście im większy format, tym mniejsza może być rozdzielczość, ale to jest już trochę inny temat.
Reasumując - chcesz wiedzieć jak duży jest plik, patrz na ilość pikseli, a nie na rozdzielczość.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Michu napisał/a:
Rozdzielczość 7200DPI nic nie mówi o wielkości obrazka.

Ja mam znowu w drugą stronę- znając fizyczny rozmiar nośnika i rozdzielczość skanowania (dpi) nie mam problemu z obliczeniem rozdzielczości obrazka. Na przykład klatka fufu ma rozmiar ok. 1"x1,5". Czyli skanując z rozdziałką 7200dpi otrzymuję obrazek 7200x10800px (~77Mpix). Do skanowania powinna starczyć rozdzielczość 2400dpi. Daje to ~8,5 milionów "prawdziwych" pikseli- jest to odpowiednikiem ~34Mpix z matrycy Bayera.
A aby obliczyć maks. wielkość wydruku przy 300dpi wystarczy rozdzielczość skanowania podzielić przez 300. I tak przy 7200dpi z każdego cala skanowanego materiału można wydrukować 24 cale. Zaś przy 2400dpi z każdego cala skanu dostaje się 8 cali wydruku.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
kojut napisał/a:
Daje to ~8,5 milionów "prawdziwych" pikseli- jest to odpowiednikiem ~34Mpix z matrycy Bayera.
Mógłbyś sprecyzować?

kojut napisał/a:
I tak przy 7200dpi z każdego cala
Jaki skaner? Nie sądzę, byś na plaskaczu, a nawet dedykowanym ze średniego segmentu, osiągnął rzeczywistą taką rozdzielczość.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Z Epsona 4490 można pewnie uzyskać około 1500dpi przy skanowaniu na 3200.
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Michu napisał/a:
kojut napisał/a:
Daje to ~8,5 milionów "prawdziwych" pikseli- jest to odpowiednikiem ~34Mpix z matrycy Bayera.
Mógłbyś sprecyzować?

Skaner ma trzy rzędy czujników (RGB) na każdą linię, podczas gdy w siatce Bayera fizycznie matryca widzi kolor tylko z jednego piksela na cztery (RGGB). Pozostałe trzy są dorabiane programowo (interpolacja).
Michu napisał/a:
kojut napisał/a:
I tak przy 7200dpi z każdego cala
Jaki skaner? Nie sądzę, byś na plaskaczu, a nawet dedykowanym ze średniego segmentu, osiągnął rzeczywistą taką rozdzielczość.

Nie ma takiej możliwości ;-) 7200 użyłem jedynie jako przykład. Jak plwk zauważył, płaszczaki mają rzeczywistą rozdzielczość na poziomie 1500-2000dpi, więc nie ma sensu skanować z większą rozdzielczością. Dostaje się tylko większe pliki bez realnego wzrostu rozdzielczości.
Pomijam kwestię drukowania zdjęć z negatywu :mrgreen:
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Skaner ma trzy rzędy czujników (RGB) na każdą linię, podczas gdy w siatce Bayera fizycznie matryca widzi kolor tylko z jednego piksela na cztery (RGGB). Pozostałe trzy są dorabiane programowo (interpolacja).
Ale jakie to ma znaczenie dla jakości zdjęcia? Porównaj skan z małoobrazkowej kliszy i chociażby z 16Mpxl matrycy K-5 (APS-C). Więcej szczegółów otrzymasz z cyfry. Tak więc twierdzenia o 34Mpxl skanach z 35mm to po jakieś nieporozumienie. Mnie, jako fotografa nie interesują rozważania teoretyków - liczy się tylko i wyłącznie efekt końcowy.
Miałem różne skanery - od Epsona 2450, poprzez Nikona L-30, Minoltę DSIII, po Epsona 750PRO. Czyli takie standardy. Żaden z nich nie oferował jakości porównywalnej z K-5 pod względem ostrości, ilości detalu. I prawdę powiedziawszy, nie interesuje mnie to, czy są to piksele fałszywe, prawdziwe, partyzanckie czy pożyczone od szwagra. Liczy się tylko obrazek finalny.
 

squonk  Dołączył: 01 Wrz 2008
Michu napisał/a:

Miałem różne skanery - od Epsona 2450, poprzez Nikona L-30, Minoltę DSIII, po Epsona 750PRO. Czyli takie standardy. Żaden z nich nie oferował jakości porównywalnej z K-5 pod względem ostrości, ilości detalu.

Ale to nie wina tych biednych skanerów tylko analogowej technologii negatywu, która juz odstanie "in minus" od cyfrowej....:-)
 

kojut  Dołączył: 13 Kwi 2011
Michu napisał/a:
Ale jakie to ma znaczenie dla jakości zdjęcia?

Dla mnie- żadne.
Michu napisał/a:
Porównaj skan z małoobrazkowej kliszy i chociażby z 16Mpxl matrycy K-5 (APS-C). Więcej szczegółów otrzymasz z cyfry.

A wiesz, że tak zrobię- i to zaraz ;-) Została mi jeszcze jedna klatka na Acrosie. Ustawię jakąś scenkę i zrobię zdjęcie k-30 i mz-em z da35. Może jeszcze dzisiaj wywołam to jutro wrzucę porównanie. Tak z ciekawości... ;-)
Michu napisał/a:
Tak więc twierdzenia o 34Mpxl skanach z 35mm to po jakieś nieporozumienie. Mnie, jako fotografa nie interesują rozważania teoretyków - liczy się tylko i wyłącznie efekt końcowy.

Ale ja tu tylko teoretyzuję. A teoria właśnie tak mówi.
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Trzymam za słowo. Sam jestem ciekaw Twojego pojedynku, choć w necie jest kilka takich przykładów.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W tym pojedynku istotna jest jakość przetwornika analogowo-cyfrowego czyli skanera. Mam skaner, który wg testów, ma rozdzielczość około 1700dpi. Robiłem takie porównanie, że kilka slajdów zeskanowałem i zrobiłem im również zdjęcia z użyciem Heliosa 58/2. Slajdy sfotografowane miały więcej szczegółów i były ostrzejsze od tych skanowanych.
Sądzę, że przy użyciu profesjonalnego skanera wynik testu byłby odwrotny.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach