M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Trudno mi powiedzieć czy to pampers, jesli widzisz coś na podobieństwo materiału chlonacego, w którym czarny tusz sie rozchodzi to jest to pampers. Na moje oko zostaw wszystko tak jak masz do końca gwarancji. Ten pampers jest w stanie wchłonąć bardzo duże ilości tuszu i mozna spokojnie wykonać bez żadnych problemów reset licznika i korzystać ze starego pampersa. Jak myśle o tym ile trzeba zrobic wydruków formatu a4 zeby pojawił sie błąd serwisowy to raczej Tobie to nie grozi w okresie gwarancyjnym. Chyba ze czesto czyścisz głowice. Wtedy zwiększa sie licznik wyplutego tuszu i możesz przedwcześnie spowodować blad serwisowy. Jednak nie spowodujesz i tak przepełnienia pampersa.
Natomiast jesli zależy Tobie na tym, zeby środek był czysty to faktycznie możesz rozpiąć wszystko, zachować "śliczna" stalowa spinkę i w razie potrzebny wrócić do stanu pierwotnego. Przy podłączeniu do zewnętrznych pojemników najlepiej wykorzystać jakieś płaskie, tak aby tusz od czyszczenia spływał grawitacyjnie. Wtedy nie bedzie wytwarzało sie ciśnienie w układzie, a sam układ odbioru bedzie miał bardzo lekki wyrzut. Acha....pompka ma całkiem spora moc plucia, a wiec dobrze gdy wężyk leży przy dnie, a na wierzchu naczynia jest jakieś przykrycie. Efekt pozostawienia wezyka w dowolnym stanie spoczynku, spowoduje zmianę ubarwienia wszystkiego co za nim, wiec mozna sobie całkiem szybko załatwić np nowe wzory na ścianie. dobrym pojemnikiem calkiem tanim jest użycie opakowania od dużego jogurtu naturalnego, wykonanie w nim na wysokości około 4-5 cm dziurki i wprowadzenie tam odpływu. To rozwiązanie jesli ma pojemnik stać na jednym poziomie z drukarka. Jesli możesz sobie pozwolic na pojemnik na niższym poziomie to masz luksus bo mozna wykorzystywać wszystko, włącznie z butelka po :-B
Dobrze jest opisać taka butelkę, zeby w ferworze zabawy nie stracić rachuby i zaczerpnąć niepotrzebnie czegos co byłoby całkiem niesmaczne :mrgreen:
 

squonk  Dołączył: 01 Wrz 2008
zorzyk napisał/a:
Jest tak jak piszesz - od przodu ku tylowi wychodzi wężyk i patrząc w to okienko rewizyjne wchodzi poziomo wzdłuż tylnej ścianki do spinki/zlaczki. Wygląda, ze można to rozlaczyc i wężyk wtedy polaczyc z drugim i odprowadzić do nowego zbiorniczka.

Ale taka ingerencja spowoduje problemy w razie wysylki do naprawy gwarancyjnej? Ale z drugiej strony można to ponownie polaczyc tak jak bylo...

Widsc tez za wężykiem jakiś pojemnik, częściowo zaciemniony (chyba tuszem), a częściowo jeszcze jasny/bialy - cz to pampers?


Niektórzy takie rozwiązanie preferują i podłączają do zbiorniczka zewnętrznego, omijając pampers.

Tak, jak pisze M.K. - to co widzisz to pampers :-)
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Kupiłem w Atramentówce tusz BARVA produkcji ukraińskiej. Chłopaki ładnie zapakowali, dodali strzykawki i igły, rękawiczki - no pięknie. Nie mam doświadczenia z tym tuszem - miał ktoś z Was?
 
ktosia  Dołączyła: 29 Cze 2016
Ja też jestem ciekawa tego tuszu. Ktoś używał tej Barvy? Może ktoś poleci jakiś tusz do P50 z cisem?
Do tej pory używałam tuszy inksystem i zdjęcia wychodziły pięknie :-D ale niestety już ich nie można kupić :evil:
Pozdrawiam
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Używam właśnie barvy. Dopiero dwa tygodnie. Czy jest trwała trudno powiedzieć, nie robiłem testów. Kolorystycznie bardzo dobre efekty daje. Widziałem, że w temacie o p50 opisujesz problem. Powiem tak- jeśli masz mało tuszu to podnieś ciss do poziomu max lustra tuszu w kartridżach. Jak podniesiesz wyżej może zacząć brudzić. Najlepiej jednak jeśli kupisz tusz i uzupełnisz. Sprawdź wydruk dysz. Jeśli są jakieś zatkane to nie drukuj i nie czysc do momentu zakupu i uzupełnienia. Poza tym nie ma żadnych przeciwwskazań by wymieszać tusz. To co piszą ludzie to są legendy, wlacznie z tym że któryś tusz zasycha, a inny nie, lub że jak wymieszasz to coś się stanie złego. Jedna zasada -nie wolno mieszać tuszu pigmentowego z barwnikowym. {Choć moje doświadczenie pokazało, że nic wielkiego się nie stało przy takiej pomyłce, ale to było jednorazowe, więc nie mam jeszcze do końca wyrobionego zdania}
 
ktosia  Dołączyła: 29 Cze 2016
MK bardzo, bardzo dziękuję za odpowiedź. :-B
Tusze już kupiłam ( InkTec Premium). Trochę kupiłam na chybił-trafił, ale doszłam do wniosku, że muszę kupić cokolwiek, bo drukarka może już nie doczekać moich rozterek co kupić. W tej chwili nie drukuję i nie czyszczę. Poczekam na tusze i będę reanimować. A jak się zreanimuje, to będę musiała o nią zadbać, bo szkoda mi tego epsonka.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Poczytaj ten post od początku, dużo jest w nim metod podanych jak reanimować,żeby nie uśmiercić głowicy.
 
anonimus  Dołączył: 02 Sie 2007
W Trakcie drukowania L805 padł jeden kolor dokładnie żółty. Widać to dobrze na zdjęciu iż do pewnego momentu wszystko ok, następnie pojawia się strefa zanikania 1 koloru, potem już go nie ma. Test dysz wykazał jak by tego kolory nie było. Czyszczenie nic nie daje. Czy to sugeruje iż jest coś na zasilaniu nie tak a głowica ok? Tusze oryginalne przelot ok 500 papierów.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Kolego masz poważny problem i to jak do tej chwili postępowałes i dalej postąpisz bedzie miało znaczenie dla zycia głowicy. Otóż masz dwie lub ewentualnie trzy możliwości. Jedna odrzucam - zabrudzenie zewnętrzne. Jesli nie ma całego koloru to taka sytuacja jest niezwykle rzadka, zeby wszystkie dysze były zapchane od np brudu zwłaszcza, ze stało sie to podczas druku, a wcześniej wszystko było sprawne i drożne. Pozostają zatem dwie możliwości. Pojawiła sie nieszczelność w układzie zasilania lub w samej głowicy i tusz odpłynął zapowietrzajac jeden kolor. Bardzo groźne dla głowicy. Mozna to rozpoznać po tym, ze tusz jest w pojemniku w ilości wystarczającej, a w wężyku zasilającym pusto. I druga sytuacja zapchanie ciałem obcym, lub zagięcie wezyka. Raczej dużo rzadziej to występuje niz pierwsze. Tak samo groźne dla głowicy co powyższe. Jesli jest na gwarancji to wysyłaj. Jesli nie musisz oddać w ręce serwisanta.

[ Dodano: 2017-08-09, 22:18 ]
Jest jeszcze najrzadsza usterka - smierć kanału w głowicy. Jednak to sie dzieje po ogromnych przebiegach. Chyba, ze wadliwa głowica. Wykluczać nie wypada, ale to bardzo rzadkie.
 
jerzy.z  Dołączył: 03 Paź 2017
epson r 2400 co robić drukuje ciemne zdjęcia pozdrowienia
witam drukuję z ps CS3 wszystkie zdjęcia wychodzą ciemne z góry dziękuję za rady
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Na początku ciemne a dalej jaśniejsze?
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
jerzy.z, wrzuć zdjęcie wydruku albo jego skan. Poza tym jak wygląda test dysz?
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Właśnie sprawdziłem przebieg mojego Epsona 1500, jest już słaby, ale jeszcze drukuje wszystkimi dyszami - aaa...o przebiegu miałem pisać - 38000 fotografii a4. Niestety nie ma ich już w sprzedaży. Cena następcy dwukrotnie wyższa. Niedobrze, bo niedługo odejdzie tęczowym mostem na drugą stronę kolorowej rzeki przelanego tuszu do swojego towarzysza niedoli, który w zeszłym tygodniu odszedł. Nie sprawdziłem mu przebiegu przed śmiercią. Ale podobnie lub trochę więcej.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Oddałem drukarki do serwisu i sie okazało, ze obie zostały postawione na nogi. Przy czym w tym epsonie co myslalem, ze juz umarł na amen - to w nim siadła stacja dokująca, a problemy z przebijaniem tuszu miedzy kanałami spowodowane były strasznym stanem stacji dokującej i kiepskich pojemników. Sama głowica podłączona do pompy czyszczącej okazała sie prawie nowa - 98procent jakosci wyjściowej. Szok, poniewaz drukarka ma przebieg ponad 30tys stron a4. Ile one moga wydrukować? No ale stałem sie tez posiadaczem l805. Mam zastrzeżenia do niej, jest droga i nie trzyma jakosci 1500. Jednak jest ekonomiczniejsza, poniewaz nie ma co jakiś czas sztucznej wymiany pojemnika z tuszem(drukarki przy zamontowanym ciss co jakiś czas wolaja o wymianę pojemnika, nie rozumiejąc tego, ze maja ciagle zasilanie)jest o 10 procent szybsza oraz oryginalny pojemnik z tuszami jest fajnie zamontowany i łatwy w przenoszeniu.
 
plxeper  Dołączył: 16 Wrz 2018
Witam, pozwólcie że dodam też coś od siebie do tematu. Otóż drukuję na epsonach jeszcze od lat 90-tych. Pierwszego modelu już nie pamiętam. Drugim był legendarny Epson Stylus 1520. Co ciekawe moja drukarka miała nawet dedykowanego RIP'a oczywiście za dopłatą. Ale był - czego dzisiaj nie uświadczysz dla desktopowych drukarek. Taka polityka- nie ma, nie będzie i już. A jak chcesz to kup coś droższego za 5 tysi.

Wracając do tematu po małym offie.
Nigdy nie udało mi się zajechać głowicy w żadnym ze starych Epsonów. A miałem ich wiele. M. innymi 2100, D68, p50 itp.
Nawet po około 10 latach nieużywania 1520 na jakichś chińskich zamiennikach zrobił bardzo ładny nozzle check :mrgreen:
Tu się nie zgodzę z przedmówcami - potrafiłem robić cleaning kilkadziesiąt razy pod rząd (np. gdy miałem zapowietrzony układ) i żadnego wrażenia na głowicach to nie robiło. Drukarki utylizowałem nie ze względu na głowice - ale na padający osprzęt. Jakieś rolki, podajniki, przelane pampersy, zajechane stacje i tym podobne.

Piękna przygoda skończyła się wraz z modelem L800 - pierwszą kupiłem niedługo po premierze. Wiecie - pierwszy Epson z fabrycznym stałym zasilaniem to było coś 8-) Do tego oryginalne tusze całkiem tanie.

I tak przez pierwsze miesiące byłem całkiem zadowolony. Niestety kwiatki zaczęły wychodzić później. Po pierwsze atrament do tych drukarek to straszny badziew. Naprawdę. Za połowę ceny kupuję zdecydowanie lepsze "chamerykańskie" ze zwiększoną odpornością na UV. Jak coś to mogę polecić. Epsonowski atrament na niektórych moich mediach dosłownie pływał. Po roku z hakiem głowica drukarki się rozszczelniła. Cyan zalewał Magentę. Teraz wiem, że ponoć to standardowy przypadek w tym modelu. Wydurkowałem zaledwie 3 tys. stron A4. Koszt głowicy to 3/4 kosztu nowej drukarki.
Pomyślałem, że to taki mały wypadek i kupiłem nową "lepszą" bo L805. Po kolejnym 1,5 roku powtórka z rozrywki.
Głowica rozszczelniona. Kolejny tysiak poszedł Pa. :-/ Do kosztu wydruku strony należy dodać 30 gr na zakup drukarki.
Co się okazało - w warunkach gwarancji jest rok lub "1 TYS. STRON" - co to w ogóle jest tysiąc stron?? No błagam. Oni doskonale wiedzą, że głowice padają jak muchy. Przeczytałem warunki gwarancji do każdego modelu. Kupiłem l1800 bo: jak się okazuje w L1800 jest inna głowica. Tyle samo dysz ale jednak inna. Gwarancja na 30 tys. stron. Zobaczymy po roku jak pożyje.
Niestety - drukarka ma jeden bardzo poważny minus - sterowniki ograniczają nasycenie kolorów i to masakrycznie.
Nie byłem wstanie ukręcić tak dobrego profilu jak na 805-ce. Używam i1pro2.
Zrobiłem test - wydrukowałem na l1800 z użyciem sterowników z 805 - poszło. Drukuje. Jak się okazuje dużo szerszy gamut (ta sama drukarka, te same tusze - inne sterowniki). No ale nie mogę użyć w formacie A3.

Generalnie - kicha. Ostatnio jestem trochę pogniewany na tą firmę. :-|
 
rysiek1996  Dołączył: 15 Lis 2018
Bardzo fajny post.
Ale co wybrać? Ja mam starego brorothera J-140w. Drukuje fajnie na papierze foto......... Jeśli uda mu się go pociągnąć. Myślę nad zamianą na jakąś formatu A3 lub A3+. Tylko jaką?
 
plxeper  Dołączył: 16 Wrz 2018
Hej, dzięki.
Co wybrać hm.. nie czuję się na tyle obeznany żeby coś doradzać poza tym to naprawdę bardzo indywidualna sprawa. Każdy ma tam jakieś swoje preferencje.
Powiem co ja po ostatnich doświadczeniach bym teraz wybrał. Otóż żałuję, że nie zaryzykowałem i nie kupiłem SC-P600 (tak znowu Epson - jestem za bardzo przywiązany do tej marki) :mrgreen:
Ta drukara używa atramentów pigmentowych i to mnie troszkę odstraszyło, bo drukuję na problematycznych mediach a pigmenty lubią "pływać". W każdym razie ta "szejsetka" ma kroplę 2 pl - to naprawdę super wynik jak na pigmentowy druk (1,5 pikolitra ma l1800 na wodzie). Do tego kolory light i myślę że jakość naprawdę będzie super. Pigment na odpowiednich mediach ma bardzo dobrą trwałość, wodoodporność itd.

Seria SC jest jednak bardziej "profesjonalna" i jak zajdzie potrzeba - można użyć RIPa a to jest MEGA PLUS.
Minus - brak stałego zasilania. Oczywiście nigdy bym nie drukował na oryginalnych atramentach. Trzeba dokupić zestaw kaset do uzupełniania i niestety troszkę się "babrać". Naprawdę bardzo dobrej jakości zamiennik to koszt ok 500 pln z litr - to w sumie 1/3 cen Epsona :-D

pozdrawiam

Mały Edit - zapomniałem o ważnym plusie p600. Ma 180 dysz vs 90 dla L1800. To dwa razy szerszy pas drukowania. Nie ma opcji - musi zauważalnie szybciej drukować.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
plxeper, druk pigmentowy jest bardzo charakterystyczny na kiepskich mediach, nawet bym powiedział nieakceptowalny. Proponowałbym obejrzeć jak wygląda wydruk zanim się zainwestuje ponad 3 klocki. Druga sprawa - SC-P 600 nie jest szybsza od l1800, nie mówiąc już o l805. Druk pigmentowy trwa dłużej - znacznie dłużej w tych samych ustawieniach rozdzielczości i wielkości zadruku. Trzeci minus - cena wydruku jest 2 - 3 krotnie wyższa używając podobnej klasy tuszu. A i papier najtańszy na pigmencie się nie sprawdzi. Do tego dołóż chimeryczność pigmentówek - są o wiele bardziej narażone na zatykanie niż barwnikowe, co w połączeniu z kompletnym brakiem wiedzy użytkownika najczęściej skutkuje ubiciem drukarki w pierwszych 6 miesiącach po zakupie. Bo sama drukarka i głowica jest klasy pro i potrafi zadrukować idealnie tysiące metrów kwadratowych fotografii. Nie jest to łatwe na pojemnikach, które się uzupełnia. One często z racji niedopasowania łapią powietrze i zapowietrzają układ. Do tego w mojej r3000 padały chipy jak muchy. Jeden chip to koszt jednego nowego wkładu.
rysiek1996, wyczyść rolki poboru papieru. I kup papier na podłożu PE, a nie twardy i gruby na podłożu papierowym.
 
Tokaczor  Dołączył: 22 Sty 2019
Dzień dobry,
To mój pierwszy post na Forum , a trafiłem tu w poszukiwaniu informacji o drukarkach.
Dotychczaso używałem drukarki hp B9180 i byłem bardzo, bardzo zadowolony. Niestety producent przestał produkować tusz, wiec poszukuje czegos innego, co drukuje w A3+. I myśle o drukarce epson sc-p600.
Jakie są Wasze ogólne wrażenia, czy polecacie ta drukarkę? Czy warto kupić używana drukarkę? I wszelkie inne uwagi chętnie przeczytam

Dobrego dnia,
Tomek
 
si_on  Dołączył: 27 Gru 2018
Cześć! Drodzy forumowicze, po pierwsze brawa za tak obszerny manual!

Testowałem na swojej drukarce, ale utknąłem w punkcie i stanąłem przed dylematem czy nie zutylizować swojego Epsona P50. Po cichu liczę, że coś podpowiecie i może uda się go reaktywować, mam konkretny zapas papieru, fajnie byłoby chociaż go wykorzystać.

Objawy - wszystkie kolory poza czarnym drukują. Test i czyszczenie dysz przeprowadzone, ale czarny nadal nie drukuje. Najpierw moczyłem dyszę środkiem zalanym na poduszkę - reakcja niewielka. Wstrzyknąłem też czarny tusz bezpośrednio do kasety (mam CISS), przy kilku wydrukach czarny się nawet pojawiał, ale nie była to dobra jakość. W pewnym momencie wróciłem do punktu wyjścia i czarnego nadal nie ma.

Próbowałem też kilkudniowego, tygodniowego moczenia - nie pomogło, środek jest łagodny do użytku zewnętrznego. W zestawie z allegro były dwa mocniejsze do stosowania wewnętrznego. Może czas pójść krok dalej? Mogę zalać kasetę, w której jest tusz? Średnio mogę sobie wyobrazić jak później wydruki miałyby działać na mieszance tuszu i jakiegoś środka rozpuszczającego tusz. Generalnie cel byłby taki, by reaktywować drukarkę do wykorzystania papieru, później przeżyję nawet jej brak (nie drukuję regularnie).

albo może warto zalać poduszkę tym mocniejszym środkiem? albo kupić nowe pudełko zamiast CISS i do niego przelać tusz? Jakieś pomysły? :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach