Tak jak obiecałem - zrobiłem kilka zdjęć przystawki do "skanowania" slajdów i negatywów własnoręcznej produkcji. Całkowity koszt jaki poniosłem to zakupiona redukcja filtrowa 58mm=>62mm - pozostałe materiały to domowy recykling
. (Bez redukcji można się obejść ale jest to rozwiązanie wygodniejsze w montażu na obiektywie i estetyczniejsze niż np. każdorazowe przyklejanie przystawki za pomocą taśmy izolacyjnej).
Trochę żałuję, że z powodu mojego lenistwa nie zrobiłem zdjęć podczas budowy przystawki
. To czego nie widać postaram się krótko opisać.
Do budowy tubusu przystawki postanowiłem wykorzystać tekturową tubę, w której sprzedawane są kalki techniczne.
Tuba ma zewnętrzną średnicę równą około 61mm - po oklejeniu jej czarnym kartonem ciasno wchodzi w gwint 62mm.
Po ustaleniu dobrego położenia (pion, poziom) okienka przystawki względem kadru w wizjerze (z małym luzem na ewentualną regulację) wkleiłem przystawkę do przejściówki klejem UHU (modelarski klej do papieru, pianki, styropianu).
Dużym problemem przy tego typu przystawkach jest odległość ogniskowania obiektywu - zazwyczaj nie jest możliwe umieszczenie slajdu bądź negatywu na tyle blisko, aby przy fotografowaniu w kadrze znalazła się tylko klatka "skanowanego" materiału i obiektyw zdołał na nią wyostrzyć. Poniewać nie chciałem korzystać z soczewek close-up (dodatkowe szkło pogarszające jakość) zmierzyłem empirycznie odległość przy jakiej ultrazoom mojej cyfrówki jest w stanie wyostrzyć na kliszę dając możliwie małą ramkę dookoła klatki. Najlepszy rezultat jaki otrzymałem to odległość 4cm od przedniej soczewki obiektywu przy ogniskowej około 90mm (już w ekwiwalencie). Obciąłem zatem 4cm wysokości walec z tuby (ważne jest aby to zrobić możliwie dokładnie - żeby nie było potem skośnej płaszczyzny ostrości). Teraz przyszedł czas na mocowanie do przesuwania filmu i ramek do slajdów. Starałem się w miarę dokładnie rozrysować sobie poszczególne przekroje.
Płaszczyznę podstawy walca, po której będzie przesuwał się film wypełniłem wklejając w wewnętrzną średnicę walca koło wycięte z pianki modelarskiej gr. 5mm. Wcześniej w tym piankowym kole - dokładnie na środku - wyciąłem prostokątny otwór 36mmx24mm - ważne aby brzegi prostokąta wycięte były pod kątem (około 45st). Dzięki skośnemu cięciu w kliszy nie odbijają się brzegi grubej pianki.
Kolejne naklejane warstwy wycinałem już w kartonie gr. około 1,5mm.
Drogę przesuwu filmu całkowicie wyścieliłem czystym, białym papierem ale lepszy byłby tutaj jakiś kawałek aksamitu - choćby dwa paski pod perforację. Nad szczeliną na film przykleiłem jeden krążek z kartonu dla usztywnienia. Przy kolejnych warstwach naklejanej tekturki warto pamiętać aby prostokątny otwór w każdej kolejnej warstwie był nieco większy od poprzedniego - aby nie przeszkadzać wpadającemu światłu i wykluczyć ewentualny błąd w klejeniu. Ramka slajdu ma wymiar niewiele mniejszy od średnicy przystawki - przy umieszczeniu jej w przygotowanej prowadnicy poza obrys walca wystają wszystkie 4 rogi. Zdecydowałem, że ramki nie będą przesuwane na wylot przez przystawkę ale szczelina do wsuwania będzie miała denko dla oparcia ramki (pozwalające wystawać rożkom).
Na to wszystko chciałem wkleić zwykły kawałek cienkiej mlecznej plexi - ale nie znalazłem nic takiego w domu. Postanowiłem zrobić gniazdko z wymienną kalką techniczną. Ma to tę zaletę, że jak kalka się ubrudzi to można ją po prostu wymienić, a poza tym umożliwia manipulację ilością warstw kalki.
Fascynacja bagnetem
sprawiła, że dekielek nad kalką zrobiłem bagnetowy
Na koniec warto wszystkie jasne tekturowe elementy stojące na torze światła maźnąć czarną matową farbką. Przywstawkę z zewnątrz w całości okleiłem czarnym kartonem - takim z tylnej obwoluty do bindowania - wygląda estetyczniej niż goła tuba
. Przystawkę nakręcam na obiektyw Fuji (gwint 58mm) - aparat mocuję na nędznym statywie Hama
, naprzeciwko na mikrostatywie stołowym umieszczam lampę błyskową i łączę ją z aparatem kabelkiem synchro. Przy slajdach nie ma problemu z ustaleniem odpowiedniej ekspozycji - gorzej z negatywami
- nie mam jeszcze wyczucia jak powinny być sfotografowane (zazwyczaj próbnie robię slajd i ustawenia powtarzam dla negatywu)
backstage
:
Raw z matrycy SCCD Fuji z racji jej specyficznej budowy (gdzie kolejne pixele układają się w wiersze i kolumny ale pod kątem 45st) po zdemozaikowaniu ma 18mln pixeli
. Ale nie ma czarów - pixeli jest w rzeczywistości 9mln. Przy takim "skanowaniu" kliszy dobre i to.
Po obcięciu niepotrzebnej ramki obraz ma rozdzielczość około 2200×3300 pixeli. Ale pamiętać należy, że powstał w wyniku interpolacji i nigdy nie dorówna skanowi na dedykowanym skanerze. Choć po zmniejszeniu do rozmiarów około 1000x1500 może być wystarczający na domowe potrzeby
.
Zdjęcie zostało zrobione podczas
XIV Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej Rzeszów - Jasna Góra szlakiem Jana Pawła II. Pentax ME-Super, SMC-K 24mm f2.8, filtr polaryzacyjny typu Cokin P, slajd Fuji Provia 100F (od Flood'a
).
Tutaj lina do zdjęć bez kompresji (album Picasa)