desinger  Dołączył: 12 Paź 2007
Strasznie to plasticzane :-) , jest tam kawałek metalu poza mocowaniem.
 

kale  Dołączył: 01 Lip 2008
ło jejku... ale cepelia i tandeta...
 

rjan  Dołączył: 18 Mar 2008
Rozumiem, ze plastik, bo taniej i waga mniejsza, ale żeby jednej śrubki nawet nie było :-? Dobrze chociaż, że nie potraktowali tego na stałe klajstrem...
 
pjak  Dołączył: 28 Kwi 2008
kale napisał/a:
ło jejku... ale cepelia i tandeta...



Może i tandeta, ale wytrzymała lot z wysokości około 1,5m na płytki. :-D :-D :-D
Jak leciał to orkiestra przestała grać, goście zamarli bez ruchu i nawet mucha, która latała wszędzie zawisła w powietrzu jakby zamrożona :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
Ostach  Dołączył: 21 Lip 2008
No i stalo sie.
Moj kit zostal rozebrany.. Niestety trafilem na przeszkode!

Kiedy byl on juz tylko sterta srobek, soczewek i pierscieni, moglem spokojnie poczyscic go z piachu.
Jak sie okazalo, na 90% wadzil piach ktory sie ostal na "suwnicy" ostatniej soczewki+ troche pod pierscieniem. Czyli najprawdopodobniej nalezalo doprowadzic do stanu jak na zdjeciach pjaka i tam pogmerac szmatka.
Lecz ja zabralem sie od d.. strony, czyli od bagnetu ;)
Wszystko super, baaardzo latwo sie go rozkreca, soczewki sa w tubusie, wiec i justowac by nie trzeba.
Problem zaczal sie przy skladaniu. Kiedy pozostalo mi tylko wlsciwie wsunac bebechy i dokrecic pare srobek- zonk! Problemem okazuje sie zoom.. Opiera sie on o kilka swiderkow i wypustkow na soczewkach.. Za nic nie moglem w to trafic, jednak to naprawde precyzyjny mechanizm- trafie we dwa, to trzeci nie przypasuje, docisne to reszta sie przesunie.. Sprawe komplikowala jeszcze regulacja ostrosci- dodatkowy pierscien, ktory notabene tez odpowiada za zoom od ok 30mm w dol.. Pogmatwane straaasznie..Przestrzegam..
Dla nasladowcow- kiedy wypadnie tubus z soczewkami, bron Boze nie zdejmujcie plastikowej tulejki odpowiedzialnej za zoomowanie, ostatnia oslona przed soczewkami.
U mnie i tak piachu tam nie bylo, a meczylem sie 4h a i tak poleglem!
Lepiej troche podrapac pierscienie od przodu, wcisnac tam srobokret i odczepic przednia soczewke- co przypadkowo udalo sie Pjakowi ;)

Pociesza mnie fakt ze wykorzystalem organy mojego bylego Kita..
Troche poxyliny, stary filtr UV i sam pierscien bagnetu..
I mam teraz piekny obiektyw makro- wystarczy ze dokrece filtr UV z bagnetem na stary 28-80.. Ma ta zalete, iz posiada pierscien przyslon, wiec moge zmieniac swiatlo..
Fajne, nie?

Wstawie zdjecia z calej operacji, moze ktos skorzysta

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach