Stół oczywiście oświetlam od spodu, jednak mam problem z zapanowaniem nad światłem z parasolek i na ich dużym rozrzucie, obiekty fotografowane to głównie elektronika, aparaty fotograficzne, telefoniczne, przedmioty różnej maści itd itp...
Z tego co wyczytałem softboxy daja bardziej równomierne światło, łatwiej nad tym światłem zapanować, ukierunkować.
Mam jeszcze jedną koncepcję, która może by częściowo rozwiązała problem czyli właśnie materiał, który rozproszył by światło równomiernie, może taki z którego zrobione sa białe parasolki (tylko nie wiem gdzie można taki materiał nabyć i jak go określić), jednak wydaje mi się, że o ile światło zostanie równomiernie rozproszone to utraci się pewną naturalność danego obiektu wyjdzie zbyt "technicznie", zbyt surowo.
Co do softboxów to właśnie się obawiam tej niewydolności żarówek.