pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
Rozdzielczość kliszy
Wielokrotnie były dyskusje w różnych miejscach o rozdzielczości kliszy. Mi wyszło, że mój negatyw formatu 135 nie ma dużo więcej jak 12-15mpx, gdyby przełożyć to na język cyfry.
Wykorzystując swój duplikator ze skalą odwzorowania 1:1 dp 2,5:1 zrobiłem małe porównanie. Poniżej wycinki 1:1 całego kadru. W pierwszym wypadku to wycinek z prawie całego kadru (udało mi się doraźnie uzyskać skalę odwzorowania mniejszą niż 1:1), następny wycinek pochodzi z kadru 1:1, czyli tak, jakby był zrobiony matrycą z rozdzielczością 12MPX (gdyby była FF) i ostatni wycinek jest zrobiony ze skalą odwzorowania 2,5:1, przy czym rejestrowałem matrycą APS-C i nie za bardzo potrafię obliczyć, ile to byłoby pikseli na FF, gdyby odwzorowywało z taką dokładnością. Na pewno duuużo. W każdym razie nie widać za bardzo wzrostu szczegółowości, za to zaczyna pojawiać się ziarno. Nie wiem, co zyskałbym lepszym obiektywem, może spróbować z obiektywem APS-C, który w centrum kadru miałby dużo większą rozdzielczość lpmm niż Sigma 70-300APO, którą robione było to zdjęcie.

FF - 6-8mpx


FF - 12mpx


FF - duuużo pikseli (30MPX?)
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
pawelek-79 napisał/a:
Mi wyszło, że mój negatyw formatu 135 nie ma dużo więcej jak 12-15mpx

biorąc pod uwagę tylko to zdanie warto to napisać:

Miałem zajęcia z informacji.. to znaczy dokłądniej zajmowaliśmy sę przeliczaniem wszystkiego na nośnik informacji, czyli bity. Liczyliśmy ile bitów informacji ma zapisana kartka A4 itp itd.. nie wiele już z tego pamiętam, ale pamiętam dokładnie przykład, w któym liczyliśmy pojemność informacyjną klatki filmu 35mm czarnobiałego. Facet wziął z jakieść technicznej książki rzeczy takie jak rozdzielczość emulsji, zakres tonalny jaki może przyjąć każdy punkt, dokładne wymiary.. tak liczył i liczył..

Wyliczył że pojemność klatki filmu to około 16 Megabitów informacji.

Tak właśnie zapamiętałem, możliwe że to dotyczy zupełnie czegoś innego, możliwe że trzebaby to jeszcze raz wyliczyć, żeby sprawdzić czy dobrze pamiętam (ze 3 lata temu to było). Ale jako anegdota może tu być ;-)

[ Dodano: 2009-03-14, 21:42 ]
pawelek-79, nic a nic nie zrozumiałem z Twoich wyjasnień co do duplikatora, użycia, APS-C czy co tam jeszcze było..
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Rozdzielczość negatywu to jedno, a rozdzielczość wynikowa (albo wypadkowa) to drugie. TMX 100 rozdzielczością przewyższa zdolność rozdzielczą obiektywu. Możesz założyć do aparatu film o rozdzielczości 150 l/mm, a obiektyw masz o zd. rozdz. 90 l/mm. No i jaką masz rozdzielczość wypadkową? Są od tego odpowiednie wzory i tabele opracowane przez ś.p. Edwarda Niemiro - jak chcesz, to Ci podeślę. Ja też to kiedyś liczyłem i wyszło mi podobnie: w granicach 4 mpx. do 12 mpx. z klatki. Dlatego z przymrużeniem oka traktuję te skanery typu Plustek Film z rozdzielczością 7200 punktów/cal. Zastanawiam się: co one skanują, czyżby przestrzenie pomiędzy ziarenkami srebra lub barwników? A i oko ludzkie ma swoje właściwości, dla których takie rozdzielczości są już abstrakcyjne.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
technik219 napisał/a:
Możesz założyć do aparatu film o rozdzielczości 150 l/mm, a obiektyw masz o zd. rozdz. 90 l/mm. No i jaką masz rozdzielczość wypadkową? Są od tego odpowiednie wzory i tabele opracowane przez ś.p. Edwarda Niemiro - jak chcesz, to Ci podeślę.


Dzięki, znam te tabelki. Chodziło mi o proste przyjrzenie się coraz większym powiększeniom kliszy i sprawdzenie, czy rozdzielczość wzrasta. Co mi z tego, że przy użyciu superobiektywu Zeissa uzyskam teoretycznie ilość informacji równoważną 40-50MPX, skoro ja używam Sigmy 70-300 i ewentualnie przesiądę się na 100-300/4 :mrgreen:

dagio, zakręciłem trochę, ale sprawa prosta. Używałem duplikatora przeznaczonego do aparatów pełnoklatkowych, w związku z czym najmniejsze do uzyskania odwzorowanie to 1:1, czyli fotografując aparatem APS-C 6mpx sfotografowałem tylko połowę powierzchni kadru, czyli z taką samą rozdzielczością na jednostkę powierzchni jak przy użyciu aparatu FF z 12MPX matrycą. Używając coraz większych powiększeń(fotografując coraz mniejsze wycinki kadru) symulowałem coraz gęstszą matrycę i przeliczałem, ile musiałby mieć aparat z matrycą FF, aby zarejestrować tyle samo szczegółów na jednostce powierzchni slajdu.
Nadal niezrozumiale?
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Cytat
provia 100F osiąga rozdzielczość 140 linii/mm przy kontraście reprodukowanego wzorca wynoszącym 1000:1


140 x 24 = 3360
140 x 36 = 5040

Po przemnożeniu dostajemy 16,93 Mpix
To jeśli chodzi o samą rozdzilczość filmu, ale ograniczeniem są faktycznie obiektywy.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
dagio napisał/a:
To jeśli chodzi o samą rozdzilczość filmu, ale ograniczeniem są faktycznie obiektywy.


Ale obiektywy na razie radzą sobie z 24MPX na FF.

A tak przy okazji. Kupiłem ostatnio "O fotografowaniu" p.Mroczka,w której to określił dynamikę slajdu i matrycy cyfrowej na 5EV, a negatywu na 6-7EV. A na DxO wychodzą im astronomiczne wręcz wartości nawet 13,5EV (w żadnym innym serwisie nie spotkałem się z aż tak wysokimi wartościami aparatów z wyjątkiem Fuji S5Pro, który był oceniany od 11 do 13EV).
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
z tego co pamiętam - to przy skanowaniu filmów (tak i slajdów jak i negatywów) 2800 dpi to jest mniej więcej wystarczająca wielkość aby wyciągnąć wszystkie szczegóły - potem skanuje się już tylko ziarno - tak dowodził J. Jewuła albo coolscan na pl.rec.foto

->oczywiście dla filmu 135
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
guerilla napisał/a:
->oczywiście dla filmu 135


Jak rozumiem, to dla większych formatów będą jeszcze mniejsze rozdzielczości skanowania?

[ Dodano: 2009-03-14, 23:25 ]
Hmm, jak dobrze liczę, to te 2800dpi daje rozdzielczość ok. 4000x2800px na kliszę formatu 135.
Czyli cyfra niedawno przeskoczyła rozdzielczość większości filmów, a na pewno tych kolorowych.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
pawelek-79, bez wątpienia cyfra przeskoczyła tak rozdzielczość jak i ostrość, co do tego nie ma żadnych wątpliwości.. ale tylko jeśli porównujemy do filmu 135..

 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
dagio, ale dlaczego miałbym porównywać matrycę formatu APS-C czy 135 do średniego formatu??? Przecież to nielogiczne.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
pawelek-79, datego że można mieć średni format 6x6 który wielkością "body" dorównuje takiemu "markowi" czy innemu Nikonowi.. ;-)

zresztą chyba dobrze że prześciga prawda? :-)
Tylko który przeżyje miesiąc w wilgotnych lasach Amazonii? ;-)
Który kosztuje dziesiątą część tego drugiego? ;-)

Fajnie, uświadomiłeś tym testem ludziom, że mają wybór, a cyfra co do rozdzielczości może już przewyższać analoga :-)
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
dagio napisał/a:
Fajnie, uświadomiłeś tym testem ludziom, że mają wybór, a cyfra co do rozdzielczości może już przewyższać analoga


Zawsze można zarzucić mi błąd metody :mrgreen:

Nie jestem żadnym testerem ani osobą pracującą naukowo, więc o zasadach przeprowadzania testów mam jedynie blade pojęcie, ale wydaje mi się, że to co tu zrobiłem w miarę dobrze pokazuje, czego można oczekiwać po kliszy i przeciętnym obiektywie.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
pawelek-79 napisał/a:
wydaje mi się, że to co tu zrobiłem w miarę dobrze pokazuje, czego można oczekiwać po kliszy i przeciętnym obiektywie.


Absolutnie tu się mylisz :-) Znaczy to zdanie ma dla mnie charakter podsumowujący ogólnie analoga.. a to błąd.

Oczekiwać można innych rzeczy w zupełnie innych aspektach.. podkreślam cały czas że zająłeś się 2 kwestiami, ale nie ma co generalizować, bo ja na przykład o tych aspektach wiedziałem, a jednak wybrałem kliszę :-)
 

boberski  Dołączył: 18 Cze 2008
może popisze się ignorancją ale tak czytam i czytam i za chiny nie wiem jak dzięki tej wiedzy będziemy robić lepsze zdjęcia :-P
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
boberski, tu nie o lepsze zdjęcia chodzi. Chodzi o to, że niektórzy twierdzą, że cyfra to jeszcze daleko w tyle za filmem i tym się jeszcze nie da Zdjęć robić, tylko pstryki ;-)
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
pawelek-79, ja twierdze, że cyfra jest daleko w tyle za filmem, ale z uporem maniaka będę powtarzał, że dlatego iż Ty poruszyłeś kwestię tylko 2 czynników: rozdzielczości i ostrości.. tylko dla małej klatki.

Oczywiście nie bez znaczenia jest fakt, że w cyfrze przeciętny użytkonik może pozwolić sobie co najwyżej na matrycę rozmiaru APS-C.. za FF czy średni i wielki format cyfrowy trzeba płacić mnóstwo.

W analogu, ten przynajmniej średni format, jest nadal dostępny i zupełnie tani w porównaniu z analogiczną cyfrą..

To co chciałeś udowodnić? Bo chyba nie ogólne prawdy? ;-)
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
K10D + 16-45 jest na 100 iso ostrzejsze od Voigtlanderów stałek na filmie 100 iso.

Może i dają więcej szczegółów, ale ostrość jest dużo słabsza, przez ziarno.

Nie potrzeba do tego przeliczania rozdzielczości takich i owakich.

I co to udowadnia ? Nic, bo zdjęcia z filmu mam tak ze 100 razy lepsze na oko (ładniejsze i ciekawsze) od cyfrowych. Co oznacza - A: nie umiem używać cyfrówki (najprawdopodobniej, ale nie umiem też wielu innych rzeczy), B: cyfrówka jest gorsza od filmu (też prawda, bo robię nią gorsze zdjęcia)

No i jest piękny wniosek, który absolutnie nic a nic nie znaczy i nie mówi :mrgreen:
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
guerilla napisał/a:
Może i dają więcej szczegółów, ale ostrość jest dużo słabsza, przez ziarno.

Ja bym powiedzial, ze jest dokladnie odwrotnie wg moich obserwacji. Szczegolow na cyfrze jest chyba wiecej niz na srednim formacie analogowym, ale jest to wszystko takie gladkie. Dla mnie zaziarnienie zwieksza subiektywne wrazenie ostrosci.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
dan napisał/a:
guerilla napisał/a:
Może i dają więcej szczegółów, ale ostrość jest dużo słabsza, przez ziarno.

Ja bym powiedzial, ze jest dokladnie odwrotnie wg moich obserwacji. Szczegolow na cyfrze jest chyba wiecej niz na srednim formacie analogowym, ale jest to wszystko takie gladkie. Dla mnie zaziarnienie zwieksza subiektywne wrazenie ostrosci.


Może i być odwrotnie - nigdy nie porównywałem na 100% jak to wygląda, ot tak napisałem ;-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Spotykają się dwie baby przy straganie z rybami i zaczynają dyskutować: Mój wczoraj złowił takiego karpia (pokazuje). Druga: mój takiego szczupaka (pokazuje). Straganiarka była głucha. Przygląda się rozmowie i mówi: "Kobity, to wszystko nic, najważniejsze żeby miał dobry charakter".
guerilla napisał/a:
K10D + 16-45 jest na 100 iso ostrzejsze od Voigtlanderów stałek na filmie 100 iso.

Zależy od formatu zapisu - "jotpegi" są po obróbce , a tym samym wyostrzone, odszumione i wyglancowane. Rawy obrabiasz sam.
pawelek-79 napisał/a:
boberski, tu nie o lepsze zdjęcia chodzi. Chodzi o to, że niektórzy twierdzą, że cyfra to jeszcze daleko w tyle za filmem i tym się jeszcze nie da Zdjęć robić, tylko pstryki

Ktoś wcześniej stwierdził, że cyfra ogłupia. Coś w tym jest, jakieś podświadome przekonanie, że cyfra nie jest "prawdziwą" fotografią i nie należy przejmować się nią tak jak analogową. Chodzi o długość filmu, pojemność karty, wiarę w nadprzyrodzoną moc programu, itp. czego potwierdzenie jest chyba tu:
guerilla napisał/a:
bo zdjęcia z filmu mam tak ze 100 razy lepsze na oko (ładniejsze i ciekawsze) od cyfrowych. Co oznacza - A: nie umiem używać cyfrówki (najprawdopodobniej, ale nie umiem też wielu innych rzeczy), B: cyfrówka jest gorsza od filmu (też prawda, bo robię nią gorsze zdjęcia)


Więc co z tego? Chyba trzeba się tej cyfry na nowo uczyć.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach