roodakroofka  Dołączył: 18 Wrz 2007
Zdjęcie małej grupy w dużym i ciemnym pomieszczeniu.
Witajcie,

Mam do zrobienia zdjęcie grupowe na dużej i ciemnej sali.
Dokładny opis problemu:

Koleżanki tańczą w szkole baletowej i jak co roku mają pokaz. Tym razem występują w profesjonalnych strojach ludowych. Chciałyby po pokazie zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie w tych strojach.

-Ilość osób: 4 osoby w pierwszym i 10 osób w drugim rzędzie
-Stroje: kolorowe (nie ma problemu z przewagą czarnego)
-Miejsce: Zaplecze sceny, podłoga: czarna i błyszcząca, ściany: białe i odległe, sufit tak daleko, że można uznać, że go nie ma.
-Światło zastane: minimalne (technologiczne oświetlenie zaplecza).

-Ponieważ na zdjęciu trzeba będzie pokazać i dziewczyny i ich stroje, to nie będą mogły stać bardzo blisko siebie. Oceniam, że na szerokość zajmą ok. 10 m. Przy odległości apatu od dziewczyn ok. 10 m (więcej miejsca nie ma) będę musiał użyć ogniskowej 18 mm a więc obiektywu kitowego, bo Sigmą 24-60 f/2.8 ich nie obejmę.

-Dostępny sprzęt: Samsung GX-1L + kit + Sigma EF-500 DG ST.

Mam mocne podejrzenie graniczące z pewnością, że to jest za słaby sprzęt, ale wybór jest taki, że albo ktoś z rodziców zrobi zdjęcie kompaktem, albo ja tym co mam. Przy okazji dodatkowa informacja: nie będzie czasu na jakieś większe ustawianie i próby. Przed lub po występie dziewczyny ustawią się w ich stały układ (część z nich staje na środku, kolejne po bokach przyklękają, następne siadają na podłodze) i będę miał tyle czasu, żeby zrobić może 4 zdjęcia. Dlatego wydaje mi się to Mission Impossible...

I teraz pytania:
1. Jak najskuteczniej rozproszyć światło z pojedynczej lampy na takim dystansie?
2. Z wyliczeń wyszło mi, że jeżeli maksymalnie otworzę przysłonę, czyli dla kita będzie to przy 18 mm: f/3.5, to zakresem ostrości ogarnę cały zakres powyżej 3 m od aparatu w nieskończoność. Czy myślicie, że z taką przysłoną przy na prawdę słabym świetle robić zdjęcia na ISO 400, czy podciągnąć do 800? (Wydaje mi się, że chyba lepiej żeby dziewczyny były doświtlone, a tło było powiedzmy ciemne, niż żeby ISO 800 "wyciągało" z tła śmieci - ale nie wiem czy dobrze rozumuję).
3. Mogę mieć dostępną lampę Nikona SB-900, tylko czy da się to jakoś wykorzystać?

Jeżeli ktoś z Was mógłby doradzić w powyższym temacie, to bardzo proszę o wsparcie.
Każda rada, która choć trochę poprawi jakość zdjęcia w tych ciężkich warunkach będzie bardzo cenna.

Pozdrawiam:
Bogdan
 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
Moim zdaniem 2 lampy to minimum - podstawił byś je jakieś 5 metrów od aparatu po prawej i lewej z parasolkami odbijającymi (lub o sufit) i skierował - tą po lewej od aparat w prawą (patrząc od aparatu) część grupy, a tą po prawej w lewą część. Taki schemat "krzyżowego" oświetlenia dałby Ci równo i ładnie oświetloną grupówkę. Oczywiście lampy na pełnej mocy ISO na jakieś 400 i przysłona bynajmniej nie 3.5 bo wyjdzie mydełko Fa - no chyba że już faktycznie będzie brakować światła to możesz spróbować.

Jak nie masz drugiej lampy wal śmiało na PW, coś pomyślimy ;-)
 

piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
roodakroofka napisał/a:
Sigma EF-500 DG ST.
Ten lampiszon nie ma trybu bezprzewodowego, ani fotoceli, co może trochę skomplikować pracę z dwoma lampami, tym bardziej , że nie będzie czasu ma zabawę, bo z tego, co roodakroofka pisze, to będzie miał tylko chwilę na kilka strzałów w różnych ustawieniach grupy. Na eksperymenty raczej nie będzie czasu.
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
Ja bym zdobył 2 lampę, wyzwalacze i 2 parasolki, i błysnął z obu stron w grupę przez nie.

Oczywiście zawsze można pojechać po bandzie i zrobić to 1 lampą np. tak.
 

roodakroofka  Dołączył: 18 Wrz 2007
Dzięki za wszystkie odpowiedzi! Wynika z nich jak na razie jedno, że to co mam to absolutnie nie wystarczy. Jak dwie lampy i dwie parasolki to jeszcze dwa statywy pod nie i dwie fotocele dla lamp.
Więc w takim razie inne pytanie:
jeżeli przy powyższym układzie będę wyzwalał Sigmę z fotoceli, to będę miał do dyspozycji albo full błysk, albo 1/16. Czyli zakładam, że mam błysnąć pełną mocą?
Lampa Nikona może pracować niezależnie i ma swój pomiar, ale w takim przypadku, to chyba lepiej ustawić dokładnie taką samą moc jak Sigmy żeby zbalansować oświetlenie, czy tak?

Pozdrawiam!
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
SB-900 ma wbudowaną fotocelę, ale nie wyzwolisz jej za pomocą pTTL (błyśnie na błysk pomiarowy a nie główny). Zamiast statywów możesz wykorzystać 2 znajomych, ale Sigmę będziesz musiał wyzwolić albo kablem, albo przez radio. Jeśli błyśniesz na MH albo ML, to SB-900 zareaguje tak, jak powinna. Pamiętaj że moc błysku można zredukować odsuwając lampę od obiektu oświetlanego.
 

roodakroofka  Dołączył: 18 Wrz 2007
Do: romeoad
No ale pomyślałem, że błysnę lampą wbudowaną, co wyzwoli Sigmę (z fotocelą) w MH i SB-900. Nie da się tak?
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
piotr_luk napisał/a:
Na eksperymenty raczej nie będzie czasu.

No właśnie. A jeśli będzie tyle czasu, żeby kombinować z lampami, parasolami itp to może inaczej pokombinować... I wyciągnąć na chwilę te dziołchy z tego zaplecza? Nie wiem, jakiś hall, widownia, korytasz, scena? Może nawet na zewnątrz, ciepło dość jest, może akurat nie padać będzie? Czy to zaplecze sceny jest aż tak atrakcyjne?
A jak nie masz ani czasu, ani możliwości.. to albo sufit ze sobą (karton, rozpraszacz), albo sprawdź czy podniesiona lampa z ropraszaczem (nawet prosta "skarpeta") da radę. W tej sytuacji ciężko starać się o artyzm światła a trzeba walczyć o przyzwoite oświetlenie.
roodakroofka napisał/a:
Przy odległości apatu od dziewczyn ok. 10 m (więcej miejsca nie ma) będę musiał użyć ogniskowej 18 mm a więc obiektywu kitowego, bo Sigmą 24-60 f/2.8 ich nie obejmę.

10 metrów powiadasz... to nie aż takie duże. A możesz stanąć plecami do ściany, przy ścianie i odbić od ściany?
 

roodakroofka  Dołączył: 18 Wrz 2007
Arti napisał/a:
No właśnie. A jeśli będzie tyle czasu, żeby kombinować z lampami, parasolami itp to może inaczej pokombinować... I wyciągnąć na chwilę te dziołchy z tego zaplecza? Nie wiem, jakiś hall, widownia, korytasz, scena? Może nawet na zewnątrz, ciepło dość jest, może akurat nie padać będzie? Czy to zaplecze sceny jest aż tak atrakcyjne?

To jest trochę inaczej: w przedstawieniu dziewczyny biorą udział kilka razy. Taniec ludowy to tylko jeden z elementów programu. Przygotowanie kilkunastu dziewczyn do kolejnego występu zajmuje mnóstwo czasu, więc to jest tak, że jak są gotowe do danego występu to lecą na scenę, występują i potem zaraz na tempo spowrotem do garderoby szykować się do kolejnego przedstawienia. Więc ta "sesja" jest całkowicie w przelocie, nie liczę na więcej niż 4-5 zdjęć.
Zaplecze nie jest piękne, ale to jest jedyna duża przestrzeń, którą można wykorzystać, nie licząc sceny, bo tam występują w tym momencie inni...
Cytat
A jak nie masz ani czasu, ani możliwości.. to albo sufit ze sobą (karton, rozpraszacz), albo sprawdź czy podniesiona lampa z ropraszaczem (nawet prosta "skarpeta") da radę. W tej sytuacji ciężko starać się o artyzm światła a trzeba walczyć o przyzwoite oświetlenie. [...] 10 metrów powiadasz... to nie aż takie duże. A możesz stanąć plecami do ściany, przy ścianie i odbić od ściany?

Przyznam szczerze, że wiedząc jak to będzie wyglądało w praktyce (chodzi mi o straszne zamieszanie), to największe szanse na powodzenie ma taki scenariusz, że:
1. EF-500 z fotocelą na statywie i z rozpraszaczem
2. SB-900 na statywie z rozpraszaczem
3. Aparat z podniesioną wbudowaną lampą

Obie zewnętrzne lampy ustawione zgodnie z Waszymi sugestiami. Zero pomiaru światła przez lampy: obie wyzwolone przez fotocele wbudowaną lampą, EF-500 w trybie MH, SB-900 dostosowana do poprzedniej.
Przysłona zgodnie z tym co pisał Bruinen przymknę do powiedzmy 5,6 (bo tu już kit ma dosyć dobrą rozdzielczość) i zrobię pierwsze zdjęcie. Zerknę na histogram i zrobię korektę. Na pewno znajdą się dwie osoby które pomogą mi i wniosą statywy z lampami.

Zostaje jeszcze tylko pytanie: parasolki rozpraszające czy softboxy na lampach?

[ Dodano: 2010-06-01, 12:23 ]
Przyszło mi do głowy jeszcze jedno pytanie: jeżeli aparat ustawię w tryb manualny, włączę wbudowaną lampę błyskową, wyłączę funkcję redukcji czerwonych oczu, to lampa nie będzie emitować żadnych przedbłysków???
 

charfa  Dołączył: 03 Maj 2009
roodakroofka napisał/a:
Przyznam szczerze, że wiedząc jak to będzie wyglądało w praktyce (chodzi mi o straszne zamieszanie), to największe szanse na powodzenie ma taki scenariusz, że:
1. EF-500 z fotocelą na statywie i z rozpraszaczem
2. SB-900 na statywie z rozpraszaczem
3. Aparat z podniesioną wbudowaną lampą

Obie zewnętrzne lampy ustawione zgodnie z Waszymi sugestiami. Zero pomiaru światła przez lampy: obie wyzwolone przez fotocele wbudowaną lampą, EF-500 w trybie MH, SB-900 dostosowana do poprzedniej.
[...]
[ Dodano: 2010-06-01, 12:23 ]
Przyszło mi do głowy jeszcze jedno pytanie: jeżeli aparat ustawię w tryb manualny, włączę wbudowaną lampę błyskową, wyłączę funkcję redukcji czerwonych oczu, to lampa nie będzie emitować żadnych przedbłysków???
Nie, wbudowana błyśnie bez p-TTL tylko jeśli zamontujesz obiektyw bez styków. Więc będziesz potrzebował dwóch fotocel reagujących na drugi błysk, żeby zrobić to zdjęcie.
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
charfa napisał/a:
roodakroofka napisał/a:
Przyszło mi do głowy jeszcze jedno pytanie: jeżeli aparat ustawię w tryb manualny, włączę wbudowaną lampę błyskową, wyłączę funkcję redukcji czerwonych oczu, to lampa nie będzie emitować żadnych przedbłysków???
Nie, wbudowana błyśnie bez p-TTL tylko jeśli zamontujesz obiektyw bez styków. Więc będziesz potrzebował dwóch fotocel reagujących na drugi błysk, żeby zrobić to zdjęcie.

A najlepiej pożyczyć od kogoś proste radiówki.
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
roodakroofka napisał/a:
błysnę lampą wbudowaną, co wyzwoli Sigmę (z fotocelą) w MH i SB-900. Nie da się tak?

Da się w 2 przypadkach:
- będziesz używał obiektywu bez styków lub
- fotocela SB-900 nie zobaczy pTTLowego błysku lampy wbudowanej, a zobaczy tylko błysk główny z Sigmy

Podsumowując: lepiej kup/pożyć jakiekolwiek wyzwalacze radiowe.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
roodakroofka, ale powiedz mi TY czy na zdjęciu zleży tobie czy czy im? Jeżeli tobie to faktycznie dostosuj się do sytuacji.
Jeżeli im to w kilku prostych żołnierskich słowach wyjaśnij na czym polega problem oraz to że fota w niezbyt fajnym pomieszczeniu nei będzie ładna i niech tak zorganizują czas aby można było zrobić zdjęcie w innym miejscu/ładniejszym jaśniejszym a lampy tylko błysną żeby "oko" zrobić.
Bo to co teraz robisz to jest praca w "miękkim materiale" zwanym także "gównem"
Czas i pośpiech nie jest sprzymierzeńcem takich zdjęć. Do tego pomyśl jak będą wyglądały twarze po występie tanecznym i czy fajnie będzie jak twarze będą świeciły się jak psu jajca na wiosnę.
Wystarczy przebrać się o 30 minut wcześniej i mieć 20 minut na foty PRZED występem.

[ Dodano: 2010-06-02, 08:37 ]
roodakroofka napisał/a:
Przy okazji dodatkowa informacja: nie będzie czasu na jakieś większe ustawianie i próby. Przed lub po występie dziewczyny ustawią się w ich stały układ (część z nich staje na środku, kolejne po bokach przyklękają, następne siadają na podłodze) i będę miał tyle czasu, żeby zrobić może 4 zdjęcia. .
BZDURA - to twierdzi kto? JAKI JEST PROBLEM aby przyjść przebrać się wcześniej ?????!!!!
Polecam ci postawienie "na swoim" żeby potem nie wstydzić się zdjęcia - bo nikt za chwilę nie będzie pamiętał w jakich warunkach było wykonywane, tylko będzie patrzył się na efekt.
To ze z kompaktu wyszłoby jeszcze słabiej to nic nie znaczy, bo poproszono CIEBIE z lustrzanką - ma być dobrze :evilsmile: - takie jest mniej więcej rozumowanie ludożerki :)
 

roodakroofka  Dołączył: 18 Wrz 2007
Fafniak napisał/a:
roodakroofka, ale powiedz mi TY czy na zdjęciu zleży tobie czy czy im? Jeżeli tobie to faktycznie dostosuj się do sytuacji.

No to jest tak, jak pisałem w postach powyżej. Albo to zrobi któryś z rodziców kompaktem albo zrobię to ja. Więc skoro to ja mam nacisnąć spust migawki to tak, to mi zależy :D
Cytat
Jeżeli im to w kilku prostych żołnierskich słowach wyjaśnij na czym polega problem oraz to że fota w niezbyt fajnym pomieszczeniu nei będzie ładna i niech tak zorganizują czas aby można było zrobić zdjęcie w innym miejscu/ładniejszym jaśniejszym a lampy tylko błysną żeby "oko" zrobić.
Bo to co teraz robisz to jest praca w "miękkim materiale" zwanym także "gównem"
Czas i pośpiech nie jest sprzymierzeńcem takich zdjęć. Do tego pomyśl jak będą wyglądały twarze po występie tanecznym i czy fajnie będzie jak twarze będą świeciły się jak psu jajca na wiosnę.
Wystarczy przebrać się o 30 minut wcześniej i mieć 20 minut na foty PRZED występem.

W zeszłym roku, bez żadnej wcześniejszej zapowiedzi zostałem poproszony o zrobienie podobnego zdjęcia - dlatego znam szczegóły i próbuję się przygotować.
Masz absolutną rację, że zdjęcie trzeba zrobić PRZED występem - program trwa zaledwie kilka minut, ale kompletny strój łowicki waży ok. 10 kg. Dla nastolatki, jest to taki ciężar, że większość dziewczyn korzysta z pomocy rodziców, żeby przejść z garderoby w pobliże sceny. A po tych paru minutach występu to one po prostu spłyną całe...
Ale widzę, że ciągle nie wierzycie mi jak wygląda zaplecze takiego pokazu. Więc napiszę jeszcze raz: w jednym dniu, w dwóch sesjach prezentują się wszystkie klasy. Każda klasa ma od jednego do 3 wejść w każdej sesji. Każda klasa to przynajmniej 10 osób. Te 10 i więcej osób przed konkretnym występem trzeba: przebrać, zrobić fryzury, zrobić makijaż (a przynajmniej jeżeli chodzi o dziewczyny ze starszych klas). A Pań w garderobie jest dosłownie kilka, więc rodzice pomagają jak mogą. W jednym momencie jedna grupa jest po występie i się musi przebrać, kolejna właśnie wychodzi na scenę więc robią ostatnie poprawki, a kolejna się dopiero szykuje. Młyn, to mało powiedziane! Mógłbym tu sparafrazować Sapkowskiego, ale nie przystoi, bo to idzie o dzieci tańczące w balecie ;)
Jeżeli chodzi zaś o zaplecze sceny, które jeste jedyną większą przestrzenią na której można zrobić zdjęcie, to w zeszłym roku tylko determinacja prowadzącej klasę nauczycielki pozwoliła na usunięcie wszystkich pozostałych grup robiących ostatnie próby przed występem i zrobienie dosłownie kilku ujęć.
Próbuję wynegocjować organizację zdjęć w innym dniu, ale to też nie jest takie proste:
-te dzieci oprócz szkoły baletowej mają zwykłą szkołę i w tym roku kończą gimnazjum, więc mają dni zapchane na maksa,
-stroje są wypożyczone, więc nie wiem jak to bedzie wyglądało z wykorzystaniem ich innego dnia,
-do założenia tych strojów konieczna jest działająca garderoba wraz z personelem. Każda dziewczyna musi być do tego uczesana, umalowana, a niestety nie wszyscy rodzice mogą przyjść pomóc.
Więc temat nie jest to takie prosty i oczywisty jakby się wydawało i moje "chcenia" nie mają praktycznie żadnego znaczenia...
Cytat
BZDURA - to twierdzi kto? JAKI JEST PROBLEM aby przyjść przebrać się wcześniej ?????!!!! Polecam ci postawienie "na swoim" żeby potem nie wstydzić się zdjęcia - bo nikt za chwilę nie będzie pamiętał w jakich warunkach było wykonywane, tylko będzie patrzył się na efekt. To ze z kompaktu wyszłoby jeszcze słabiej to nic nie znaczy, bo poproszono CIEBIE z lustrzanką - ma być dobrze :evilsmile: - takie jest mniej więcej rozumowanie ludożerki :)

Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności, która na mnie ciąży, ale wielkie dzięki za dodatkową motywację! :D

Tak czy inaczej powoli klaruje się zestaw, z którym wybiorę się na te zdjęcia. Dam znać, co udało się zestawić i jakie uzyskałem wyniki. Jeszcze raz dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi!
Pozdrawiam:
Bogdan
 

andrusz  Dołączył: 27 Lip 2007
roodakroofka mam nadzieję, że pokażesz efekty (chociaż na jakiś czas mógłbyś kilka fot wrzucić). Powodzenia :!: :-D
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
roodakroofka napisał/a:
Ale widzę, że ciągle nie wierzycie mi jak wygląda zaplecze takiego pokazu.

Wierzymy, a przynajmniej ja wierzę, bo sam w takim młynie biorę udział. Oczywiście bez stroju łowickiego, co nie znaczy, że mam łatwiej.

Nawiasem wspominając, moja grupa robi sobie zdjęcia pamiątkowe w trakcie próby przed występem, wtedy jest znacznie więcej czasu, albo wręcz na jednych z normalnych zajęć.
 

roodakroofka  Dołączył: 18 Wrz 2007
romeoad napisał/a:
Nawiasem wspominając, moja grupa robi sobie zdjęcia pamiątkowe w trakcie próby przed występem, wtedy jest znacznie więcej czasu, albo wręcz na jednych z normalnych zajęć.


Jak wszystko dobrze się ułoży to i ja zrobię zdjęcie na próbie generalnej, dzień wcześniej. Tak jak piszesz: możliwe, że będzie więcej czasu, a może nawet uda się zrobić zdjęcie bezpośrednio na scenie co dało by szansę na oświetlenie sceniczne.

[ Dodano: 2010-06-07, 09:35 ]
Zestaw jest gotowy i przetestowany ale nie miałem możliwości wypróbować go na tak dużej przestrzeni jaka będzie na pokazach.
Zdjęcie zrobię niestety aparatem innego systemu, ale jego przewaga nad GX-1L jest ogromna. To będzie D90. Nie mam zestawu wyzwalaczy radiowych, a więc mimo, że mam do dyspozycji 4 lampy błyskowe, to jednak będę musiał użyć ich wszystkich od frontu, bo fotocele raczej nie uruchomią mi żadnej lampy umieszczonej za grupą.

Ponieważ mam w oparciu o dostępny sprzęt min. 2 warianty konfiguracji, chciałem się Was poradzić co wybrać. Dostępne lampy to:
Simgma EF-500 DG ST
Nikon SB-900
Metz 23 BC 4
Unomat B24 Auto
2 parasolki odbijające 90cm

Wariant 1:
Na parasolki zakaładam Metz i Unomat, bo mają porównywalną liczbę przewodnią. SB-900 (działającą w trybie manualnym) zakładam na aparat a Sigmę z dużym odbłyśnikiem ustawiam na podłodze przed aparatem i zbliżam maksymalnie do grupy. Założenie SB-900 i dodanie jej jako widocznego źródła światła na pewno ułatwi wyzwolenie fotocel, ale czy dwie mocne lampy w osi grupy nie będą zbyt intensywne względem dwóch parasolek oświetlających z boku? W przypadku SB-900 moc mogę ustawić bardzo płynnie, ale Sigma ma albo pełną moc albo 1/16.

Wariant 2:
Na parasolki zakładam te mocniejsze lampy, czyli Sigmę i SB-900. Błysk wyzwalam lampą wbudowaną w aparat (jest możliwość ustawienia trybu manualnego, z zakresu od pełnej mocy do 1/128 z krokiem 1/3EV). Za tym rozwiązaniem przemawia fakt, że 4 źródła światła z wariantu 1 mogą być dla mnie nie do opanowania (robię zdjęcia w ten sposób po raz pierwszy) i uproszczenie całości zestawu do dwóch źródeł znaczących i jednego źródła sterującego może być bardziej rozsądne.

Czy możecie coś tutat doradzić?
Pozdrawiam!
Bogdan

[ Dodano: 2010-06-09, 19:00 ]
No i się nie udało. W ostatniej chwili zmieniono układ spektaklu i dziewczyny po każdym z występów biegły od razu do garderoby na zmianę stroju i fryzury. Nie było więc czasu na zdjęcia ani przed ani po tańcu w strojach ludowych. A po spektaklu, dziewczyny nie miały ani siły ani ochoty przebierać się po raz kolejny do zdjęcia.
Tak więc zyskałem mnóstwo wiedzy teoretycznej, za co Wam serdecznie dziękuję. Szkoda tylko, że za teorią nie poszła praktyka :(
Na pocieszenie zostały mi zdjęcia ze spektaklu, ale to już wszystko przy świetle zastanym...
Pozdrawiam!

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach