bulaj  Dołączył: 20 Kwi 2008
Pokrowiec ochronny DiCaPac
Czy ktoś z forumowiczów zetknął się z takim wynalazkiem jak pokrowiec ochronny DiCaPac http://www.foto-net.pl/sk...aPac-WP-10.html ?
Macał toto ktoś z szanownych pentaksiarzy albo jeszcze lepiej, robił zdjęcia, jak z jakością zdjęć ?

Poszukuję jakiegoś zabezpieczenia do wody do k10d. Piszą, że wodoodporność do 5m, więc do ponurkowania w abc spokojnie się sprawdzi. Wygląda dość przyzwoicie, może się też przydać na jakichś spływach albo i na pustyniach.
Będę wdzięczny za opinie.
 

tofik  Dołączył: 19 Lut 2007
Miałem ten model z k10 właśnie używałem raz, w Egipcie. Kupiłem specjalnie na ten wyjazd, liczyłem że bedę w miejscu gdzie kolorowe rybki szaleja w wodzie po kolana-przeliczyłem się. W głebszej go pokrowca nie testowałem bo nie umiem pływać-boje sie wody(to nie żart). Generalnie mocno utrudniona obsługa, nawet zwykłe wciśnięcie spustu, a o innej guzikologii zapomnij. Używałem z sigmą 10-20 no trzeba sie naszarpać żeby zrobić zdjęcie. Jak jestes zawzięty to dasz rade, moze wprowadzisz jakies małe ulepszenia. Myśę ze taki pokrowiec to lepiej by sie sprawdził z lustrzanka z funkcja filmowania, filmujesz i juz, nic nie klikasz. Jeśli chodzi o szczelnośc to jest ok, nie testowałem głębiej niz 1 metr, ale jesli nie masz oswietlenia podwodnego to i tak zapomnij o głebszym schodzeniu pod wodę, nawet w tropikach. Bo w polsce to nawet na głebokości 20cm niz nie zobaczysz. a jako ochrona na pustynie piach, kurz albo przed deszczem? Jak najbardziej ale tylko do transportu, napewno nie do robienia zdjęć. Przed kurzem czy deszczem k10 i tak uszczelniony , kupisz sobie kita WR i gra gitara.
W kazdym razie ja ten pokrowiec sprzedałem na allegro miesiąc temu bo tylko walał sie w szafie, 300pln to za duzo moim zdaniem, żeby pobawić sie nim przez tydzień w egipcie.
Teraz tak uważam , bo przekonałem sie że to tylko zabawka.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
W akcji z Nikonem ;-)
Kumpel nie schodził z nim niżej niż 2 metry, więc ciężko cokolwiek więcej mi napisać. Nie przeciekł ;) Ale tak, do snurkowania w ABC jak najbardziej. Do schodzenia ze sprzętem to absolutnie się nie nadaje - nawet jeśli nie przecieknie, to uszkodzisz sprzęt ciśnieniem.

Ja używam soniacza do małpki, na 40 metrach dalej bez zarzutu, no ale to inna para kaloszy.

Co do dodatkowego oświetlenia - zależy od wód, pory roku, dnia i miejsca. W polskich jeziorach woda jest bardzo ciemna i tu już na głębokości 5m często bez lampy jest ciemnica. Poniżej 20m często nie widać już nawet powierzchni.
W miejscach typu Morze Czerwone czy nawet Śródziemne (w Hiszpanii sprawdzałem) nawet na 20 metrach można robić foty z lampą wbudowaną. Należy pamiętać, że nawet w tak czystych wodach składowa czerwona zanika na ok. 6..12m i poniżej robiąc foty bez flasha po prostu czerwieni nie będzie. Żaden Photoshop nie pomoże, bo kanał czerwony będzie posiadał zerową informację. Robiąc foty z daleka (ponad 5 metrów) szkoda baterii na flasha, bo i tak nie dotrze. Za to fotki z bliska - jak najbardziej polecam błysnąć.

Powodzenia :)

Dla zainteresowanych - z jednej z wypraw, parę podwodnych strzałów. Fotki robione małpką Sony P10 z wbudowanym flashem (80% bez flasha z powodu żenującego akumulatorka). Teraz mamy niezależną jednostkę błyskową, ale jeszcze nie była w akcji.

tofik napisał/a:
Bo w polsce to nawet na głebokości 20cm niz nie zobaczysz.
Nie zgodzę się. Co roku od jakiejś dekady jestem członkiem komitetu organizacyjnego Międzynarodowych Mistrzostw Polski w Łowiectwie Podwodnym, a od kilku ładnych lat równolegle robimy Memoriał Fotografii Podwodnej im. Jerzego Macke i.... wiele fajnych fotek ludziska robią, tak tak, w polskich jeziorach. To są zazwyczaj foty do max 3m, ale z tymi 20cm nie należy straszyć - aż tak źle u nas nie jest :)
 

grzegorzgr  Dołączył: 13 Lis 2009
Miałam kiedyś coś podobnego, niestety po sezonie gdzieś? Szczelność poszła. Poza tym straszny problem z parowaniem okienka na obiektyw.
 

bulaj  Dołączył: 20 Kwi 2008
Dzięki za uwagi i opinie. Wygląda na to, że specyfikacja jest ok, gorzej z warunkami bojowymi. Tak to już jest z tą fotografią podwodną, nie dość, że nad wyraz kosztowana jak całe nurkowanie to jeszcze wyjątkowo wymagająca. Chyba dam sobie spokój, jeśli ta cała guzikologia tak opornie pracuje.
Na parującą szybkę może pomogłoby naplucie do środka i roztarcie.
Taki zabieg zawsze się stosuje z maską do nurkowania żeby nie parowała. Maski mimo tego, że coraz lepsze i doskonalsze wyposażone w specjalne powłoki antifog i tak parują i tak. Jak nie naplujesz to nie widzisz hehehe.

Tofik jak chcesz pobrodzić i mieć "rybki" na 1m. to polecam Zat. Akabską, najlepiej od wybrzeża jordańskiego (taniej i mniej ludzi niż w Egipcie) albo od strony Arabii Saudyjskiej (problem z wjazdem do kraju). Fajne rafy, kilka metrów od brzegu i na minimalnych głębokościach. Pływając w abc po powierzchni trzeba uważać żeby brzuchem nie zahaczyć jakiegoś koralowca.

Jako, że jestem oceanografem i przy okazji też nurkuję (co prawda sporadycznie) to myślałem, żeby sobie takie małe niezobowiązujące gówienko sprawić, ale wygląda na to, że zostawię temat w spokoju. A na zabawę z podwodnymi obudowami i oświetleniem jeszcze nie dojrzałem.

A,propos światła i przezroczystości w zbiornikach wodnych to temat jest skomplikowany i nie chcę tutaj pisać elaboratu, ale po krótce.
Ze względu na kierunek obserwacji widzialność można mieć poziomą albo pionową. Spadek kontrastu poniżej wartości progowej powoduje, że obiekt przestajemy widzieć. Kontrast zależy od współczynnika osłabiania światła. Natomiast właściwości optyczne wody zależą od wielu czynników, m.in. od materii organicznej, zawiesiny czy pęcherzyków powietrznych.

W Polsce są też akweny gdzie przezroczystość jest wspaniała i widoczność sięga kilku/nastu metrów, przeważnie są to oczka/jeziorka lobeliowe. Nawet w Bałtyku zdarza się, że mamy widoczność sięgająca kilku metrów mimo niekorzystnych właściwości fizyko-chemicznych i oświetlenia. Nurkowałem też w takim zbiorniku, że na kilkunastu metrach było ciemno jak w dupie dosłownie. Kumpel po wyłączeniu latarki był koło mnie na wyciągnięcie ręki a go nie widziałem, masakra normalnie (zbiornik Żydowo). Nocne nury są fajne i dostarczają sporo emocji :mrgreen:

Tutaj trochę zdjęć z użyciem DiCaPaca http://www.flickr.com/search/?q=DiCaPac&s=rec Kurcze te basenowe całkiem fajne i trochę korcą żeby wypróbować ten wynalazek. Co prawda to basen i warunki sterylne.
 

Marooned  Dołączył: 14 Paź 2006
Hmm, w Żydowie chyba nurkowałem jeśli mnie pamięć nie myli [pochodzę z Koszalina, należę do Maresu jeśli kojarzysz nasz klub] - tam jest elektrownia wodna?

Mój rekord wizury, to oczyszczanie kąpieliska w Wałczu. Nie widziałem własnej dłoni 20cm przed nosem - wszystko na czuja dłońmi. Na szczęście tylko mały fragment kąpieliska taki był (woda kwitła, miałki piach się unosił, wszystko na raz).
 

bulaj  Dołączył: 20 Kwi 2008
Tak, to na tym Żydowie nurkowałem. To jez. Kamienne i elektrownia. Nurkowałem z kumplem w parze, w pewnym momencie niekontrolowanie się wynurzył na powierzchnię z 20m a ja zostałem sam bez światła. Coś mu popękało bo jak mówił to leciała mu krew. Ogólnie nie wspominam dobrze tego nura.
Jasne, że kojarzę Mares, właśnie ten kumpel należał/należy do Maresa chociaż ja nie mam z nimi nic wspólnego.
Później, na Żydowie utonął jakiś człowiek. Z tego co się orientuję to miał chyba uszkodzony aparat chociaż w prasie pisali, że nurkowanie podlodowe i bez asekuracji.
 

staniek  Dołączył: 07 Gru 2010
Hejka,
Pare zdjec swego czasu zrobilem z lustrzanka Canona w takim worku i w cieplych wodach.
Glebokosc maks na jakiej robilem to jakies 10m (w ABC).

Co do szczelnosci i bezpieczenstwa aparatu to nie mam uwag, oczywiscie trzeba dbac zeby nie uszkodzic no i wilgoc z powietrza plus cisnienie robi swoje.

Problemy jakich przyspazal taki worek to
- kondensacja pary po wlozeniu do wody. To co bylo w powietrzu po chwili zaczelo plynac sciankami a skraplalo sie bardzo szybko. Tylko pakowanie na plazy w sloncu dawalo gwarancje ze w srodku bedzie malo wilgoci.
- kompresja pod wplywem cisnienia, trzeba miec obiektyw ktory nie kreci mordka przy ostrzeniu ale i tak ogniskowa i ustawienia raczej stale i ustawione na powiezchni.
- utrzymanie plywalnosci z takim workiem jest trudne, ja sobie pare razy glowe o skaly podrapalem probujac utrzymac glebokosc, zwlaszcza przy powiezchni. A nurkujesz to wiesz czym grozi fotgrafowanie "zapierajacego dech w piersi" widoczku na malej glebokosci :roll: trzeba w miejsce statywu wkrecic kawalek olowianego gripa :-)
- kadrowanie i lapanie ostrosci przez maske, maly wizjerek i folie :-(

No ale teraz mam K7 wiec wisi mi wilgoc i mam LV wiec zabieram worek na kolejne plywanie,

Pare fotek z uzyciem tego worka, obiektyw byl dosc dobry ale mimo wszystko uzyte w worku szklo robi swoje :-(
http://companieros.waw.pl...24d780ab337c736

--
Pozdro

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach