Dzięki za uwagi i opinie. Wygląda na to, że specyfikacja jest ok, gorzej z warunkami bojowymi. Tak to już jest z tą fotografią podwodną, nie dość, że nad wyraz kosztowana jak całe nurkowanie to jeszcze wyjątkowo wymagająca. Chyba dam sobie spokój, jeśli ta cała guzikologia tak opornie pracuje.
Na parującą szybkę może pomogłoby naplucie do środka i roztarcie.
Taki zabieg zawsze się stosuje z maską do nurkowania żeby nie parowała. Maski mimo tego, że coraz lepsze i doskonalsze wyposażone w specjalne powłoki antifog i tak parują i tak. Jak nie naplujesz to nie widzisz hehehe.
Tofik jak chcesz pobrodzić i mieć "rybki" na 1m. to polecam Zat. Akabską, najlepiej od wybrzeża jordańskiego (taniej i mniej ludzi niż w Egipcie) albo od strony Arabii Saudyjskiej (problem z wjazdem do kraju). Fajne rafy, kilka metrów od brzegu i na minimalnych głębokościach. Pływając w abc po powierzchni trzeba uważać żeby brzuchem nie zahaczyć jakiegoś koralowca.
Jako, że jestem oceanografem i przy okazji też nurkuję (co prawda sporadycznie) to myślałem, żeby sobie takie małe niezobowiązujące gówienko sprawić, ale wygląda na to, że zostawię temat w spokoju. A na zabawę z podwodnymi obudowami i oświetleniem jeszcze nie dojrzałem.
A,propos światła i przezroczystości w zbiornikach wodnych to temat jest skomplikowany i nie chcę tutaj pisać elaboratu, ale po krótce.
Ze względu na kierunek obserwacji widzialność można mieć poziomą albo pionową. Spadek kontrastu poniżej wartości progowej powoduje, że obiekt przestajemy widzieć. Kontrast zależy od współczynnika osłabiania światła. Natomiast właściwości optyczne wody zależą od wielu czynników, m.in. od materii organicznej, zawiesiny czy pęcherzyków powietrznych.
W Polsce są też akweny gdzie przezroczystość jest wspaniała i widoczność sięga kilku/nastu metrów, przeważnie są to oczka/jeziorka lobeliowe. Nawet w Bałtyku zdarza się, że mamy widoczność sięgająca kilku metrów mimo niekorzystnych właściwości fizyko-chemicznych i oświetlenia. Nurkowałem też w takim zbiorniku, że na kilkunastu metrach było ciemno jak w dupie dosłownie. Kumpel po wyłączeniu latarki był koło mnie na wyciągnięcie ręki a go nie widziałem, masakra normalnie (zbiornik Żydowo). Nocne nury są fajne i dostarczają sporo emocji
Tutaj trochę zdjęć z użyciem DiCaPaca
http://www.flickr.com/search/?q=DiCaPac&s=rec Kurcze te basenowe całkiem fajne i trochę korcą żeby wypróbować ten wynalazek. Co prawda to basen i warunki sterylne.