Cześć,
wczoraj wyjąłem z pudła świeżutkiego Canonscana 9000f i przystąpiłem do testów ;)
Jakież wielkie było moje zdziwienie i rozczarowanie gdy ujrzałem coś takiego - dodam, że nie chodzi o to co przedstawia zdjęcie

, tylko o to co się "dodatkowo" pojawiło na skanie.
Tak wygląda crop 100% 1200dpi (135):
Pomyślałem, że pewnie coś się pojawiło na negatywie, pod lupą nic nie dojrzałem, ale wziąłem następny na wszelki wypadek. I niestety to samo.
Tak wyglada crop 100% 1200dpi (120):
Przyjrzałem się szybie, plexi od podświetlania i nic nie zauważyłem. Jakieś pomysły co to może być? (może jakiś paproch na przetworniku, może grzyb?) Czy może ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym?